Hierarcha powiedział, że jest bardzo szczęśliwy, że może kontynuować tę tradycję. "To wielka radość i zaszczyt, żeby się z wami spotkać tego południa, kiedy wszyscy przygotowujemy się do jutrzejszego niedzielnego poranka Zmartwychwstania Pańskiego" - mówił.

Przypomniał, że zwłaszcza na wschodzie Polski ludzie witają się wtedy pozdrowieniem: "Chrystus zmartwychwstał" - "Prawdziwie zmartwychwstał". "Zachęcam do tego, byśmy się tak w te dni święte pozdrawiali. I życzę wszystkim, żeby radość była znakiem naszej głębokiej wiary w to, że Chrystus zmartwychwstając, rzeczywiście zwyciężył śmierć" - stwierdził.

Metropolita dodał, że zmartwychwstanie daje wiernym nadzieję zupełnie innego życia sięgającego szcześliwej wieczności i zobowiązuje do tego, by nieustannie radością zmartwychwstałego Pana dzielić się i obwieszczać ją światu. "Bo taki jest sens Ewangelii, czyli Dobrej Nowiny o zbawieniu wysłużonym nam przez Pana naszego, Jezusa Chrystusa" - mówił.

"Niech zatem radość i pokój Chrystusowego zmartwychwstania udzieli się nam. Przeżywajmy w tym duchu te święta. I niech te pokarmy, które za chwile poświęcimy, będą symbolem tego, że Chrystus jest z nami, przy stole - tak jak się spotkał i objawił dwóm uczniom zmierzającym do Emaus" - powiedział. "Wszystkim z całego serca: 'Szczęść Boże!'" - zakończył abp Jędraszewski.

Do Krakowian i turystów zwrócił się także prezydent miasta Jacek Majchrowski, który podziękował, że tak wiele osób rokrocznie gromadzi się na krakowskim rynku, aby przeżyć wspólnie święcenie pokarmów.

Pokarmy przyniesione przez mieszkańców oraz dary przekazane przez restauratorów, które trafią do podopiecznych albertynów, poświęcił uroczyście abp Jędraszewski. Zebranym rozdano też tradycyjne bułki z Liszek, tzw. kukiełki.