Reklama

Modlitwa

Jak odmawiać różaniec w duchu św. Jana Pawła II

List o Różańcu: „Rosarium Virginis Mariae” dał nam Jan Paweł II, który z ogromną miłością do Maryi odmawiał Różaniec. Ojciec Święty wskazał na nowo na Różaniec i powiedział do świata, że trzeba iść przez czas do wieczności nie inaczej, ale z wiarą i pokorną modlitwą.

[ TEMATY ]

Jan Paweł II

modlitwa

wiara

różaniec

Grzegorz Gałązka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kiedy zaś tak zanurzamy się w tajemnicach Bożych, niesiemy światu Boga. Niesiemy mu moralność i mądrość. I świat, o którym św. Jan XXIII mówił, że jest antydekalogalny, bo nie lubi przykazań, lekceważy je i pomija, gdy spotyka ludzi, którzy żyją Chrystusem i Jego tajemnicami, staje się lepszy. Zachód ma swoją modlitwę Jezusa. Jest nią Różaniec. Idąc za wypowiedzią Pawła VI w „Marialis cultus”, uczy Jan Paweł II, że Różaniec jest modlitwą stawiającą Jezusa w samym centrum uwagi. W Różańcu wstępuje się niejako do doliny, której na imię Jezus. Tam jest źródło. Papież w swym ostatnim zbiorze poezji, w „Tryptyku Rzymskim”, mówi, że człowiek dzisiejszy szuka źródła. Chodzi i pyta: „Gdzie jesteś źródło? Gdzie jest moje źródło? Ono tu musi być!”. Jezus Chrystus to jedyne dla nas źródło. I zaleca Różaniec z dopowiedzeniami do słowa „Jezus” w modlitwie „Zdrowaś Maryjo” zdań, które mówią o Jezusie z danej tajemnicy. Dopowiadamy sobie, jak serce dyktuje.

Następuje wtedy kontemplacja Jezusa. To patrzenie na Jezusa ma być jednak takie, żeby wyniknął z niego wymiar duchowy dla osoby odmawiającej Różaniec. W Różańcu człowiek bowiem także szuka swojej roli w tajemnicy zbawienia, szuka samego siebie. Szuka obrazu Jezusa w sobie, swojej misji życiowej. Kontemplacja nie jest tylko patrzeniem na Jezusa z miłosną uwagą. Kontemplacja to przede wszystkim stanięcie w takiej sytuacji, że się odbiera niejako od Jezusa Jego patrzenie na nas, Jego miłość do mnie: „Jestem kochany przez Boga. Bóg mnie widzi”. Przyjmuję to do swego serca. Muszę się więc pytać: jakim mnie chce widzieć Ten, który mnie kocha? Jaki jestem w Jego oczach? Mam też zauważyć, że owszem, jestem grzesznikiem, ale mogę być święty. Mogę być wspaniałym człowiekiem, dobrym, pięknym, czystym, mocnym duchowo. Trzeba zawsze w Różańcu pilnie poszukiwać siebie samego. Trzeba nam oddychać Jezusem i szukać siebie w Jezusie. Św. Jan XXIII prosi, żeby nigdy nie odmawiać żadnej tajemnicy Różańca przy samej kontemplacji. Trzeba nam też szukać aplikacji Jezusa kontemplowanego do samego siebie, zastosowania do siebie. Poszukujmy więc w Różańcu swego obrazu w obrazie Jezusa. Z pewnością go tam znajdziemy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Takie odmawianie Różańca sprawia, że ma on i ciało, i duszę. Ale żeby była dusza, potrzebne jest i ciało. „Ciałem” Różańca są „zdrowaśki”, modlitwa „Zdrowaś Maryja”. Różaniec jest zawsze na przedłużeniu Ewangelii o Wcieleniu Boga, o Zwiastowaniu. Zawsze mówimy więc: „Zdrowaś Maryjo, łaski pełna, Pan z Tobą. Błogosławionaś Ty między niewiastami”. To Niebo przyniosło nam te słowa. Bóg w ten sposób zwrócił się do Maryi. I my te słowa wciąż powtarzamy, dodając: „Módl się za nami grzesznymi teraz i w godzinę śmierci naszej. Amen”. Módl się za nami teraz, w tym życiu, bo teraz bardzo potrzebuję Twej pomocy, Maryjo. Módl się też za nami w godzinę śmierci. Jan Paweł II uczy, że Różaniec jest nastawiony na Chrystusa, a w Chrystusie na całą Trójcę Świętą, i nawet radzi śpiewać doksologię: „Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu”. Powtórzy też wiele razy, że Różaniec trzeba odmawiać zawsze z Maryją. Nasze „zdrowaśki”, które odmawiamy, to nic innego, jak tylko udanie się do Maryi Matki, prosząc Ją, by się z nami modliła. „Módl się za nami grzesznymi” – mówimy, ale też mówimy: „Módl się z nami grzesznymi”. Z Maryją więc, Jej oczami patrzymy na Jezusa, Jej sercem Go przeżywamy. Możliwie jak najserdeczniej chwytamy za paciorki różańca, a wtedy, można powiedzieć, dzieje się coś takiego jak nieraz w rodzinie. Matka składa dziecku ręce do modlitwy i trzyma je, żeby były złożone.

Matka Boża też trzyma nasze złożone ręce i nadaje tym naszym słabym i grzesznym dłoniom jedyną jakość. Maryja się z nami modli. I to jest piękno Różańca. Jan Paweł II zachęca bardzo, żeby w naszym Różańcu zawsze była dusza, żeby było to zapatrzenie się w Jezusa. I wtedy to odmawianie, nieraz może „drewnianymi wargami” słów „Zdrowaś Maryja”, staje się miłe Bogu. Matka Boża nas słucha. Nie gardźmy więc Różańcem zmęczonym. Nie mówmy łatwo: nie stać mnie na wielką kontemplację. Gdy ściskam różaniec, gdy mówię „Zdrowaś”, to już to samo jest piękne i miłe Bogu. Jan Paweł II powiększył Różaniec. Uznał w ten sposób, że trzeba się dzisiaj dużo modlić. Choćbyśmy więc nawet nie odmawiali codziennie dwudziestoojczenaszowego i dwustuzdrowaśkowego Różańca, wszyscy otrzymujemy od Ojca Świętego nowy impuls do modlitwy. Papież nie tylko jednak powiększył Różaniec. Papież ustawił tę modlitwę na nowo, na nowe czasy. Oczywiście, sprawdza się to, gdy nasze odmawianie Różańca nie jest bezduszne i tylko wargami. To nie jest modlitwa tylko ustna, to jest modlitwa głęboka, to jest kontemplacja.

Reklama

Weźmy do rąk pogłębiony, odnowiony, ustawiony na nowe czasy, Różaniec. Zwróćmy więc uwagę na siedem rodzajów modlitwy zawierającej się w każdym dziesiątku różańcowym. Najpierw zapowiedź tajemnicy, potem słuchanie słowa Bożego, chwila milczenia, „Ojcze nasz”, dziesięć „Zdrowaś Maryjo”. Centrum tej modlitwy jest słowo JEZUS. Tu właśnie miejsce na naszą miłosną kontemplację sercem Maryi. Możemy po słowie „Jezus” dopowiadać słowa związane z Jezusem z tej tajemnicy. Można to czynić w każdym „Zdrowaś” lub tylko w niektórych. Przeżywajmy wtedy Chrystusa. Radujmy się Nim, wsłuchajmy w wydarzenie z danej tajemnicy. Im więcej tych wniknięć, tym głębsza i bardziej skuteczna zbawczo jest nasza modlitwa różańcowa. Szósty rodzaj modlitwy to doksologia. Wszystko zmierza ku Trójcy Świętej. Wszystko na Jej chwałę. „Chwała Ojcu” można nawet w zbiorowym odmawianiu Różańca zaśpiewać. Każdy dziesiątek kończy akt strzelisty. Może to być własna modlitwa, a może być modlitwa fatimska: „O mój Jezu, przebacz nam...”, czy do Matki Bożej od Cudownego Medalika: „O Maryjo bez grzechu poczęta...”. Może też być modlitwa liturgiczna.

Na początek Różańca może być: „Boże, wejrzyj ku wspomożeniu memu”. „Wierzę w Boga”, zawsze znak krzyża świętego. Matka Boża w Lourdes znaczyła się wielkim krzyżem, gdy wraz ze św. Bernadettą odmawiała Różaniec. Wskazówki niniejsze, będące jedynie podpowiedzeniem listu papieskiego, są podane dla uniknięcia powierzchowności i rutyny. Różaniec jest modlitwą miłości i odmawiany jest w duchu wolności dzieci Bożych. Każdy może mieć własny sposób przeżywania w Różańcu Bożych tajemnic. Z pewnością jest to modlitwa niezwykła i o niezwykłych walorach, zaraz po Mszy świętej i Modlitwie uświęcenia czasu. Nic dziwnego, że Matka Boża świętej Bernadetcie w Lourdes, dzieciom w Fatimie czy u nas w Gietrzwałdzie mówiła: „Odmawiajcie Różaniec”. Odmawiajmy zatem gorliwie i pobożnie święty Różaniec, a będzie dla nas, dla naszych rodzin i całego Kościoła źródłem pokoju i zbawienia.

2016-11-29 11:19

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Lwowska Droga Krzyżowa z krzyżem papieskim

[ TEMATY ]

Jan Paweł II

Lwów

ADAM BUJAK, ARTURO MARI, ROK 27./BIAŁY KRUK

Z krzyżem, który w pamiętny Wielki Piątek 2005 roku, osiem dni przed śmiercią, przytulał do siebie Jan Paweł II, wieczorem 16 kwietnia przeszła uliczkami Lwowa Droga Krzyżowa. Przewodniczył jej abp lwowski Mieczysław Mokrzycki.

Polacy, jak również wierni innych narodowości ze wszystkich lwowskich parafii licznie zgromadzili się w bazylice metropolitalnej, dokąd uroczyście wprowadzono krzyż, który ciągle jeździ po parafiach, seminariach i szpitalach całej Polski.
W homilii podczas Mszy św. abp Mokrzycki wezwał, by przytulić się do tego krzyża jak bł. Jan Paweł II. Były drugi sekretarz osobisty papieża wspomniał, jak papież obejmował ten skromny drewniany krzyż w Wielki Piątek 2005 r., kiedy po raz pierwszy nie mógł już przewodniczyć Drodze Krzyżowej w Koloseum.
„Wpatrując się dzisiaj w Chrystusowy krzyż dostrzegamy na nim twarz umęczonego Zbawiciela i odnajdujemy odbicie Jego twarzy w każdym chorym człowieku, cierpiącym, samotnym, opuszczonym, upokarzanym, znieważanym i pogardzanym” – powiedział metropolita lwowski. Zaznaczył, że tą udręczoną twarz odnajdujemy także w ofiarach tegorocznego Majdanu w Kijowie, który pociągnął za sobą śmierć tak wielu ludzi upominających się o godność człowieka, o wolność i miłość do Ojczyzny. Hierarcha dziękował wszystkim, którzy każdego dnia i miesiąca modlą się za te ofiary.
„Zdajemy sobie sprawę, że to cierpienie może przekształcić się w zaczyn nowego, lepszego życia – powiedział abp Mokrzycki. – Od autentycznego nawrócenia zależy przemiana naszego środowiska, naszej Ojczyzny i całego świata. A nawrócić się, znaczy przemyśleć i poddać rewizji nasze życie indywidualne i społeczne. Pozwolić Bogu wniknąć w zasady rządzące tym życiem. Oto wynikające z Majdańskiego krzyża nasze chrześcijańskie zadanie” – zaznaczył abp Mokrzycki.
Przed rozpoczęciem Drogi Krzyżowej obejrzano też film o historii krzyża od Trafalskich, którego dotykał czołem bł. Jan Paweł II.
Lwowska Droga Krzyżowa, którą co roku organizują franciszkanie, przeszła od katedry łacińskiej, przez Rynek, ulicą Ormiańską. Z ulicy Ruskiej pochód modlitewny dotarł przed kościół Matki Bożej Gromnicznej, Kurię Metropolitalną i aż do kościoła św. Antoniego.

CZYTAJ DALEJ

Bp Milewski do młodych: nie zmarnujcie bierzmowania

2024-04-18 19:23

[ TEMATY ]

bierzmowanie

Płock

bp Mirosław Milewski

Karol Porwich/Niedziela

- Bardzo zależy mi na tym, żebyście nie zmarnowali bierzmowania. Zachowajcie w sobie prawdę i otwartość na dary Ducha Świętego, na Boga i drugiego człowieka - powiedział bp Mirosław Milewski w Nasielsku w diecezji płockiej. Dokonał wizytacji parafii pw. św. Katarzyny i udzielił młodzieży sakramentu bierzmowania.

Bp Milewski na podstawie Ewangelii Janowej (J 6,44-51) podkreślił, że „Jezus jest chlebem żywym”: - Za każdym razem, kiedy spożywamy ten chleb, zagłębiamy się w istotę miłości Boga. Już nie żyjemy dla nas samych - zauważał biskup pomocniczy diecezji płockiej.

CZYTAJ DALEJ

Francja: kościół ks. Hamela niczym sanktuarium, na ołtarzu wciąż są ślady noża

2024-04-18 17:01

[ TEMATY ]

Kościół

Francja

ks. Jacques Hamel

laCroix

Ks. Jacques Hamel

Ks. Jacques Hamel

Kościół parafialny ks. Jacques’a Hamela powoli przemienia się w sanktuarium. Pielgrzymów bowiem stale przybywa. Grupy szkolne, członkowie ruchów, bractwa kapłańskie, z północnej Francji, z regionu paryskiego, a nawet z Anglii czy Japonii - opowiada 92-letni kościelny, mianowany jeszcze przez ks. Hamela. Wspomina, że w przeszłości kościół często bywał zamknięty. Teraz pozostaje otwarty przez cały dzień.

Jak informuje tygodnik „Famille Chrétienne”, pielgrzymi przybywający do Saint-Étienne-du-Rouvray adorują krzyż zbezczeszczony podczas ataku i całują prosty drewniany ołtarz, na którym wciąż widnieją ślady zadanych nożem ciosów. O życiu kapłana męczennika opowiada s. Danièle, która 26 lipca 2016 r. uczestniczyła we Mszy, podczas której do kościoła wtargnęli terroryści. Jej udało się uciec przez zakrystię i powiadomić policję. Dziś niechętnie wraca do tamtych wydarzeń. Woli opowiadać o niespodziewanych owocach tego męczeństwa również w lokalnej społeczności muzułmańskiej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję