Jestem przed domem sióstr honoratek w Łodzi przy ul. Lokatorskiej 12. W każdy czwartek swoje spotkania ma tu jedno z kół Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży. Przed wejściem spotykam uśmiechniętą brunetkę, Anię Kopańską, prezes KSM w archidiecezji łódzkiej. Po krótkiej, luźnej rozmowie i wypiciu herbaty zaczyna się właściwe spotkanie. Na początku wszyscy wspólnie się modlą. Później przechodzimy do tematu, którym dziś jest ekumenizm. Trwa bowiem w Kościele Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan. Tematy cotygodniowych spotkań są jednak bardzo różne, także niezwiązane z wiarą. Czasem zapraszani są na nie jacyś goście eksperci w danej dziedzinie. Z kolei spotkania w ostatni czwartek miesiąca mają bardziej luźny charakter, jest wtedy czas na zabawę, poczęstunek, obchodzenie imienin czy urodzin.
Struktura i historia
Reklama
KSM ma ściśle określoną strukturę połączoną ze strukturą diecezjalną. Podstawową jednostką KSM są koła i oddziały. W każdej diecezji jest zarząd, na czele którego stoi
prezes. Zarządy diecezjalne tworzą prezydium krajowe.
KSM jest organizacją, która swoimi początkami sięga jeszcze czasów przed II wojną światową. Wywodzi się z młodzieżowej części Akcji Katolickiej. W czasie komunizmu jego działalność
musiała zostać zawieszona. W archidiecezji łódzkiej KSM zostało reaktywowane w 1994 r.
Podstawowym celem KSM jest kształtowanie dojrzałych postaw chrześcijańskich. Wartościami najważniejszymi są Bóg i Ojczyzna, dlatego zawołaniem KSM-owiczów jest: „Przez cnotę, naukę,
pracę służyć Bogu i Ojczyźnie - gotów!”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
„Doładować akumulatory”
Kiedy pytam uczestników spotkania, jak znaleźli się w KSM i co daje im bycie w tej wspólnocie, zazwyczaj padają podobne odpowiedzi. Większość przyszła za namową
koleżanki, kolegi, siostry czy brata. Mówią, że tak się wciągnęli, ze teraz trudno byłoby im zrezygnować. Podkreślają, że często żyją od czwartku do czwartku, „doładowując jeszcze swoje
akumulatory” w niedzielę na Mszy św.
Wśród zgromadzonych osób jest Witek, który przyszedł na spotkanie po raz pierwszy. Szuka tu Boga i przyjaciół. O spotkaniach KSM dowiedział się od księdza, który był u niego
po kolędzie.
Dla większości członków wspólnoty KSM jest sposobem na życie. Tu odnajdują Boga, przyjaciół, swoje miejsce w Kościele. Podoba im się to, że oprócz osobistej formacji duchowej jest tu położony
nacisk na działanie. Członkowie KSM włączają się aktywnie w życie Kościoła: pomagają przy organizowaniu ogólnodiecezjalnych spotkań dla młodzieży, sprzedają co roku świece Caritas, biorą udział
w różnego rodzaju akcjach charytatywnych.
Odrodzić się ze wzmożoną siłą
Z ks. Andrzejem Bednarkiem, asystentem kościelnym KSM w archidiecezji łódzkiej, rozmawiamy o młodzieży w Kościele.
Ks. Andrzej twierdzi, że jest ona obecnie zagubiona, musi się odnaleźć w nowej rzeczywistości. Trzeba więc kształcić liderów, którzy będą w stanie pokierować nowymi grupami.
Ks. Andrzej zauważa także niebezpieczeństwo w braku jedności między różnymi wspólnotami działającymi w Kościele.
KSM także musi się odrodzić, dostosować się do nowych czasów, wypracować nowe formy działania, ponieważ jest wspólnotą powstałą w innej rzeczywistości. Na podstawie rozmów z samymi
członkami KSM też wyczuwam pewien kryzys. Często wspominają, jak było niegdyś, na początku działalności KSM, porównują to z obecną sytuacją.
Jak twierdzi ks. Andrzej, stare ruchy zamierają, ale po to, by odrodzić się ze wzmożoną siłą.
Jest w tym wiele prawdy, bowiem to, co było dobre kilka, kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt lat temu, niekoniecznie sprawdza się w obecnych czasach.
Na Kościół można patrzeć z optymizmem
Myślę jednak, że młody Kościół się odradza. Jest bardzo dużo nowych wspólnot, które gromadzą młodzież przyznającą się do Chrystusa. W świecie spotyka się wielu młodych ludzi czynnie zaangażowanych w życie Kościoła. Trudno stwierdzić, jaki to jest odsetek w stosunku do całej młodzieży, ale sądzę, że młodych chrześcijan będzie przybywać. Pozwalają mi tak twierdzić inicjatywy, które gromadzą nawet setki tysięcy młodych ludzi, np. apele Lednica 2000, Europejskie Spotkania Młodych organizowane przez braci z Taizč czy Światowe Dni Młodzieży. One proponują jednak młodzieży coś nowego, nie są skostniałymi tworami, opierającymi się o dawno wypracowane metody. Świat ciągle się zmienia i Kościół też, więc „trzeba działać zgodnie z duchem czasów”, jak mówił wielki wychowawca młodzieży - św. Jan Bosko. O tym muszą pamiętać ruchy, które swoją historią sięgają dość daleko, ponieważ dziś też są potrzebne Kościołowi.
O całkiem nowych ruchach działających w Kościele łódzkim będzie można przeczytać w kolejnych numerach Niedzieli Łódzkiej.