Reklama

Wiadomości

Kolejne starcie Clinton-Trump

Nie brakowało wymian zdań i wzajemnych uszczypliwości, ale były też... komplementy. Kandydaci na prezydenta USA: Hillary Clinton i Donald Trump wzięli w niedzielny wieczór udział w kolejnej, drugiej już debacie telewizyjnej, która odbyła się w St. Louis, w stanie Missouri.

[ TEMATY ]

USA

wybory

screenschot

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mogła to być ostatnia szansa dla kandydata Republikanów. Wybory już 8 listopada. Pierwsza podobna konfrontacja obojga pretendentów do Białego Domu 26 września na Uniwersytecie Hofstra zakończyła się, w opinii większości obserwatorów, zdecydowanym zwycięstwem kandydatki Partii Demokratycznej.

Niedzielna debata trwała 90 minut i odbyła się w formie „town hall meeting”, czyli spotkania kandydatów z wyborcami, na którym zadają im oni pytania. Na widowni zasiedli wyborcy niezdecydowani, wylosowani przez Instytut Gallupa z tej części elektoratu. Debatę prowadzili dziennikarze: Anderson Cooper z telewizji CNN i Martha Raddatz z telewizji ABC. Połowę pytań zadali kandydatom moderatorzy, a połowę widzowie. -Jeśli zostanę prezydentem, to stanę naprzeciw Putina - stwierdziła podczas drugiej debaty prezydenckiej Hillary Clinton. Jej rywal, Donald Trump, mówił natomiast, że "nie zna Putina" a o Rosji "nie wie nic".

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Debatę zdominowały jednak sprawy wewnętrzne. Zakończyło natomiast zaskakujące pytanie, które wywołało aplauz na widowni. Jeden z obecnych w studiu gości zadał pytanie odbiegające od innych: -"Niezależnie od tej całej obecnej retoryki, czy są Państwo w stanie wymienić jedną rzecz, którą szanujecie w swoim rywalu?" To pytanie wywołało wielki aplauz zgromadzonej publiczności. Dobre słowo o przeciwniku. -Szanuję dzieci Donalda. To wiele o nim mówi- odpowiedziała jako pierwsza Clinton. Według niej są "niezwykle zaangażowane" w kampanię ojca. Trump zapewnił, że jest z nich bardzo dumny.

- Uważam, że to był wspaniały komplement- stwierdził. Ze swojej strony kandydat republikanów przyznał, że szanuje w Clinton jej upór. - Nie odpuszcza, nie rezygnuje. Jest zdecydowana- stwierdził. Dodał, że nie zgadza się z tym, o co Clinton walczy, ale szanuje sposób, w jaki to robi. Ta krótka wymiana zdań na koniec była jedynym momentem, kiedy rywale w wyścigu do Białego Domu byli dla siebie mili. Na początek nawet nie podali sobie dłoni.

Reklama

Debatę zdominowały wzajemne ataki. Podstawowym tematem było ujawnione nagranie, na którym Trump wręcz obelżywie mówi o kobiecie, którą starał się nakłonić do stosunku seksualnego. Atakowany bronił się wyciągając seksualne skandale z udziałem męża Hillary, Billa. Ten wątek praktycznie zdominował początek debaty. (Tym bardziej, że kilka godzin przed nią Trump zorganizował konferencję prasową, na której wystąpił w towarzystwie czterech kobiet, które oskarżają Billa Clintona o gwałty i molestowanie seksualne.)

Clinton atakowała mówiąc, że tłumaczenia Trumpa są absolutnie nieszczere i nie szanuje on kobiet. -Dla każdego, kto tego słuchał, jest jasne, że on taki jest - powiedziała. Sama musiała po raz kolejny bronić się przed zarzutami o wykorzystywanie prywatnego serwera do przesyłania oficjalnej korespondencji emailowej, gdy była Sekretarzem Stanu. Powtórzyła, że "był to błąd". Dla Trumpa kolejny trudny moment nadszedł już w drugiej połowie debaty, kiedy tematem stała się kwestia jego podatków. Pierwszy raz otwarcie przyznał, że wykorzystał lukę w prawie podatkowym i uniknął zapłacenia fiskusowi około miliarda dolarów.

- Oczywiście, że to zrobiłem- stwierdził i od razu przeszedł do atakowania Clinton, której zarzucił, że przez wiele lat w polityce nic nie zrobiła, aby usunąć te luki w prawie. Przy okazji pytania o to, czy kandydaci będą w stanie być "prezydentem wszystkich Amerykanów", Trump stwierdził, że Clinton "nosi w sercu nieprawdopodobną nienawiść". Według niego, dzieli ona społeczeństwo. Clinton zapewniała natomiast, że w jej wizji USA to kraj, w "którym każdy ma miejsce".

Kwestia polityki zagranicznej została poruszona raczej zdawkowo. Tę tematykę zdominowała kwestia walki z tzw. Państwem Islamskim, polityką na Bliskim Wschodzie i terroryzmem. Trump przyznał, że jego wcześniejszy pomysł o całkowitym zakazie wpuszczania do USA muzułmanów "wyewoluował" i chce teraz bardzo skrupulatnego sprawdzania imigrantów wyznających islam. Stwierdził, że nie boi się powiedzieć "prawdy" o tym, że terroryzm jest problemem "muzułmańskim". Clinton mówiła natomiast, że USA "nie znajdują się w stanie wojny z islamem".

Reklama

Trump krytykował też politykę bliskowschodnią administracji Baracka Obamy. Według niego jest ona za słaba i pozbawiona zdecydowania. - Nie lubię Assada, ale on zabija dżihadystów- mówił o syryjskim dyktatorze, który ponad pięć lat temu rozpoczął wojnę domową w swoim kraju krwawo tłumiąc demonstracje. Trump wyrażał uznanie dla sojuszu syryjskiej dyktatury, Iranu i Rosji, bo według niego oni zdecydowanie walczą z dżihadystami.

Kiedy w pewnym momencie został poruszony temat relacji z Rosją, Clinton zapewniła, że "stanie naprzeciw Putina" i będzie z nim twardo rozmawiać. Zaznaczyła, że jest otwarta na dialog i współpracę, ale nie będzie się bała rywalizacji. Trump ze swojej strony stwierdził, że "nie zna Putina" i "nie wie nic o Rosji" bo nie prowadzi w niej interesów. Kwestia relacji z Europą, przyszłości NATO czy wojny na Ukrainie, nie pojawiły się w ogóle.

Według sondażu CNN/ORC przeprowadzonego na obserwatorach debaty, Hillary Clinton odniosła wyraźne zwycięstwo. Kandydatka Demokratów zdobyła 57 proc. głosów, Trump zaledwie 34 procent. Wyniki sondażu, choć dają zwycięstwo Hillary Clinton, nie napawają obozu Demokratów optymizmem. Clinton, zdaniem obserwatorów wypadła gorzej niż podczas pierwszej debaty. Wtedy to aż 62 procent obserwatorów przyznało jej palmę zwycięstwa. Wątpliwości co do tego, kto wygrał debatę, nie ma natomiast Mike Pence, kandydat na wiceprezydenta. Na twitterze pogratulował już Trumpowi.

2016-10-10 12:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

USA: arcybiskup skrytykował Nancy Pelosi za obnoszenie się z „pobożnością katolicką”

[ TEMATY ]

USA

aborcja

wikipedia.org

Nancy Pelosi

Nancy Pelosi

Arcybiskup San Francisco Salvatore Cordileone skrytykował 22 lipca spikerkę (przewodniczącą) Izby Reprezentantów Kongresu Stanów Zjednoczonych Nancy Pelosi, która reprezentuje tam Kalifornię, za zakłamanie. Popiera ona finansowanie usług aborcyjnych za pieniądze podatnika, a zarazem głosi wszędzie, że jest bardzo pobożna.

Według magazynu „Washington Examiner” Pelosi na konferencji prasowej w tym dniu określiła siebie mianem „pobożnej katoliczki”, dodając, że „nie jest moim zadaniem pouczać kobiety, czy mogą dopuszczać się aborcji, czy nie”.

CZYTAJ DALEJ

Św. Andrzej Bobola – Patron na trudne czasy

2024-05-09 10:11

[ TEMATY ]

święty

św. Andrzej Bobola

Karol Porwich/Niedziela

św. Andrzej Bobola

św. Andrzej Bobola

Św. Andrzej Bobola to patron na trudne czasy, a teraz niestety przeżywamy trudne czasy - powiedział w rozmowie z KAI o. Waldemar Borzyszkowski - kustosz i proboszcz Narodowego Sanktuarium św. Andrzej Boboli, gdzie 16 maja odbędzie się Msza św. odpustowa z okazji uroczystości św. Andrzeja Boboli, patrona Polski. Eucharystii przewodniczyć będzie metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz.

Anna Rasińska (KAI): Za tydzień, 16 maja, w Ojca parafii odbędzie się uroczystość św. Andrzeja Boboli-Patrona Polski. W których momentach najnowszej historii naszego kraju szczególnie widać jego wstawiennictwo?

CZYTAJ DALEJ

Wielki protest rolników w Warszawie

2024-05-10 11:56

[ TEMATY ]

protest

o. Waldemar Gonczaruk CSsR

Na dziś NSZZ „Solidarność” oraz NSZZ Rolników Indywidualnych „Solidarność” zapowiedziały manifestację w Warszawie w ramach protestu przeciwko unijnemu Zielonemu Ładowi i niewypełnieniu przez rząd Donalda Tuska obietnic wobec polskiej wsi. Związkowcy mają zbierać podpisy pod petycją o referendum w sprawie przyjęia unijnego programu Zielonego Ładu.

W mediach społecznościowych pojawiają się nagrania, które dokumentujące przyjazd protestujących rolników do stolicy.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję