Reklama

Opinie

Kontrowersje wokół Unii Europejskiej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Chciałbym się podzielić moimi refleksjami na temat tego, co się działo wokół przygotowań Polski do wstąpienia do Unii Europejskiej. Każdy może mieć swoje własne zdanie i może przekonywać innych, że to właśnie on ma rację. Nie wolno nam jednak manipulować wypowiedziami innych ludzi, choćby to byli ludzie prości, niemający żadnej pozycji społecznej.
Szczególnie jednak boli serce, gdy ktoś manipuluje słowami osoby, która jest najważniejsza na świecie. Najważniejsza i najszlachetniejsza. Chodzi mi oczywiście o Ojca Świętego. Można się nie zgadzać z jego poglądami, ale nie wolno manipulować jego wypowiedziami. Jest to również manipulacja słuchaczami i czytelnikami. Ojciec Święty kilkakrotnie w ciągu ostatnich lat wypowiadał się na temat wstąpienia Polski do Unii Europejskiej. Używał przy tym najczęściej określenia „Wspólnota Europejska”. W wypowiedziach tych jednoznacznie zachęcał nas do wstąpienia do tej wspólnoty. Twierdzenie, że nie użył słów Unia Europejska, więc nie chce, abyśmy do niej wstąpili, było manipulacją. Ojciec Święty zdeterminowany tymi wypowiedziami, powiedział 19 V 2003 r. na placu św. Piotra wszystko. Użył takich słów, aby nie można było już nic przekręcić, nic kombinować, a mimo wszystko niektórzy nie wycofali swoich wypowiedzi. A ja łudziłem się, że zdobędą się na przeproszenie Ojca Świętego, bo jest kogo i jest za co przepraszać. Bardzo smutno i przykro, że tak się nie stało.
Mam też żal do wielu, że zamiast słuchać tego, co Papież mówi, i czytać jego słowa, ulegają złym ludziom, którzy im źle podpowiadają. Aby nie było wątpliwości, przytaczam słowa Papieża sprzed roku, które wypowiedział na lotnisku w Balicach: „Niech zapanuje duch miłosierdzia, bratniej solidarności, zgody i współpracy oraz autentycznej troski o dobro naszej Ojczyzny. Mam nadzieję, że pielęgnując te wartości, społeczeństwo polskie - które od wieków przynależy do Europy - znajdzie właściwe sobie miejsce w strukturach Wspólnoty Europejskiej i nie tylko nie zatraci własnej tożsamości, ale ubogaci swoją tradycją ten kontynent i cały świat”. W wypowiedzi tej nie użył słów Unia Europejska.
A teraz wypowiedź z placu św. Piotra w Rzymie z 19 maja tego roku. „Dziś, kiedy Polska i inne kraje byłego bloku wschodniego wkraczają w struktury Unii Europejskiej, powtarzam te słowa. Nie wypowiadam ich, aby zniechęcać. Przeciwnie, aby wskazać, że te kraje mają do spełnienia ważną misję na Starym Kontynencie. Wiem, że wielu jest przeciwników integracji. Doceniam ich troskę o zachowanie kulturalnej i religijnej tożsamości naszego Narodu. Podzielam ich niepokoje związane z gospodarczym układem sił, w którym Polska - po latach rabunkowej gospodarki minionego systemu - jawi się jako kraj o dużych możliwościach, ale też o niewielkich środkach. Muszę jednak podkreślić raz jeszcze, że Polska zawsze stanowiła ważną część Europy i dziś nie może wyłączać się z tej wspólnoty, która wprawdzie na różnych płaszczyznach przeżywa kryzysy, ale która stanowi jedną rodzinę narodów, opartą na wspólnej chrześcijańskiej tradycji. Wejście w struktury Unii Europejskiej, na równych prawach z innymi państwami, jest dla naszego Narodu i innych bratnich Narodów słowiańskich wyrazem jakiejś dziejowej sprawiedliwości, a z drugiej strony może stanowić ubogacenie Europy. Europa potrzebuje Polski. Kościół w Europie potrzebuje świadectwa wiary Polaków. Polska potrzebuje Europy. Od Unii Lubelskiej do Unii Europejskiej! To jest wielki skrót, ale w tym skrócie mieści się wiele treści. Polska potrzebuje Europy. Jest to wyzwanie, które współczesność stawia przed nami i przed wszystkimi krajami, które na fali przemian politycznych w regionie tzw. Europy Środkowowschodniej wyszły z kręgu wpływów ateistycznego komunizmu”. W tej wypowiedzi użył już tych wszystkich słów, których niektórym brakowało. Czyżby Ojciec Święty zmienił zdanie? Czy rok, dwa, trzy lata temu miał coś innego na myśli?
Nie, Ojciec Święty nie przekręca słów.
Przed dwoma tysiącami lat św. Piotr. i św. Paweł poszli do Rzymu, choć było to gniazdo rozpusty i zepsucia. Gdy św. Piotr uciekał z Rzymu to Pan go zawrócił. Tak samo my powinniśmy iść do Brukseli. Papieżowi zależy na tym, abyśmy pomogli mu w rechrystianizacji Europy. Niektórzy mówią, że jesteśmy za słabi, że nasz kraj trzeba również rechrystianizować. Myślę, że to prawda. Jest dużo do zrobienia w naszym kraju, w naszych rodzinach, w mojej rodzinie, ale czy możemy powiedzieć nie, gdy Ojciec Święty nas wzywa. Pan da nam siłę. Piotr trzy razy się zaparł, ale Pan Bóg dał mu siłę.
Papież nie pochwala wszystkiego tego, co dzieje się w Europie. Ostatnio kilkakrotnie wypowiadał się krytycznie i liczy na to, że będziemy mogli wesprzeć jego słowa w Parlamencie Europejskim i naprawić to, co tam jest złe. Jeżeli nam się nie uda, jeżeli nie podołamy, to cóż, tak też może się zdarzyć. Grzechem jednak byłoby nie podjąć wezwania. Pan przy stworzeniu świata powiedział: „Czyńcie sobie ziemię poddaną”, zaś w Ewangelii ostro skarcił za zakopanie talentu.
Idźmy z radością i ufnością do przodu, bo jak powiedział Chrystus: „Nie zabraknie wam łaski”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Świadectwo: moja Matka Jasnogórska tak mnie uzdrowiła

2024-05-02 20:40

[ TEMATY ]

świadectwo

uzdrowienie

Karol Porwich/Niedziela

To Ona, moja Matka Jasnogórska, tak mnie uzdrowiła. Jestem Jej niewolnikiem, zdaję się zupełnie na Jej wolę i decyzję.

Przeszłość pana Edwarda z Olkusza pełna jest ran, blizn i zrostów, podobnie też wygląda jego ciało. Podczas wojny walczył w partyzantce, był w Armii Krajowej. Złapany przez gestapo doświadczył ciężkich tortur. Uraz głowy, uszkodzenie tętnicy podstawy czaszki to pamiątki po spotkaniu z Niemcami. Bili, ale nie zabili. Ubowcy to dopiero potrafili bić! To po ubeckich katorgach zostały mu kolejne pamiątki, jak torbiel na nerce, zrosty i guzy na całym ciele po biciu i kopaniu. Nie, tego wspominać nie będzie. Już nie boli, już im to wszystko wybaczył.

CZYTAJ DALEJ

Generał Zakonu Paulinów: aby troska o życie i jego poszanowanie zwyciężyła nad obleczonym w nowoczesność zachwytem śmiercią

2024-05-03 12:11

Jasna Góra/Facebook

O wielkiej duchowej spuściźnie Polaków naznaczonej aktami zawierzenia Maryi, które wciąż powinny być codziennym rachunkiem sumienia, tak poszczególnego człowieka jak i całego narodu - przypomniał na rozpoczęcie głównych uroczystości odpustowych ku czci Królowej Polski na Jasnej Górze przełożony generalny Zakonu Paulinów. O. Arnold Chrapkowski apelował, aby troska o życie i jego poszanowanie zwyciężyła nad obleczonym w nowoczesność zachwytem śmiercią. Sumę odpustową z udziałem przedstawicieli Episkopatu Polski i tysięcy wiernych celebruje abp Tadeusz Wojda, przewodniczący KEP.

O. Arnold Chrapkowski zauważył, że uroczystość Najświętszej Maryi Panny, 3 maja, jest szczególnym czasem, by na nowo „Bożej Rodzicielce zawierzyć Polskę, naszą najdroższą Ojczyznę”, przynosząc Jej bogactwo historii, przeżywane troski codzienności i nadzieję na przyszłości.

CZYTAJ DALEJ

Wytrwajcie w miłości mojej!

2024-05-03 22:24

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Agata Kowalska

Wytrwajcie w miłości mojej! – mówi jeszcze Jezus. O miłość czy przyjaźń trzeba zabiegać, a kiedy się je otrzymuje, trzeba starać się, by ich nie spłoszyć, nie zmarnować, nie zniszczyć. Trzeba podjąć wysiłek, by w nich wytrwać. Rzeczy cenne nie przychodzą łatwo. Pojawiają się też niezmiernie rzadko, dlatego cenić je trzeba, kiedy się wreszcie je osiągnie, trzeba podjąć starania, by w nich wytrwać.

Ewangelia (J 15, 9-17)

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję