Reklama

Rodzinny pamiętnik rekolekcyjny

Jesteśmy kręgiem rodzin Ruchu Domowy Kościół naszej diecezji. Pragniemy podzielić się naszymi wrażeniami z rekolekcji ewangelizacyjnych, które odbyły się w sierpniu w Tylmanowej. W rekolekcjach uczestniczyło 14 rodzin z różnych diecezji.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Moc wspólnotowej modlitwy

Pełniąc funkcję animatorów kręgu, pragnęliśmy bardzo, aby wszystkie małżeństwa mogły uczestniczyć w rekolekcjach wakacyjnych, szczególnie te rodziny, które do tej pory nie wypełniły tego zobowiązania. Modląc się w tej intencji, często przychodziły chwile zwątpienia, czy uda się nam zrealizować ten zamiar. Pan Bóg wysłuchał naszych próśb i to, co wydawało się niemożliwe, stało się realne. Bardzo cieszyliśmy się z tego, że będziemy mieli wsparcie rodzin z naszego kręgu, ponieważ po raz pierwszy byliśmy na rekolekcjach wakacyjnych parą moderatorską.
Tylmanowa jest specyficznym miejscem, gdzie oprócz pięknych widoków można odnaleźć wewnętrzny spokój. Czuliśmy się jak żeglarze, którzy przypłynęli do właściwego portu, gdzie czekał na nas Chrystus, nasz Pan i Zbawiciel z darami swojej łaski. Codzienna Eucharystia umacniała każdego z nas. Modliliśmy się w intencji każdej rodziny, doświadczając, jak Pan Bóg przemienia nas wewnętrznie - wlewa w nasze serca miłość i pokój oraz zewnętrznie daje radość, która promieniuje na innych. Kazania rekolekcyjne głoszone przez kapłana, w których znalazły się rozważania o. F. Blachnickiego, są dla nas drogowskazem. Wspólne modlitwy małżonków, dialog na łonie natury, do którego zaprosiliśmy Jezusa, aby mu podziękować za obecność w naszych rodzinach i prosić o pomoc w rozwiązaniu nurtujących nas problemów, małżeńska adoracja Najświętszego Sakramentu, odnowienie przysięgi małżeńskiej - to wszystko pomagało nam umocnić nasz związek, pokazało, że Bóg zawsze na nas czeka, aby obdarzyć nas Swoją miłością i błogosławieństwem.
Nasze dzieci pod opieką diakonii wychowawczej wspaniale odpoczywały w duchu Chrystusowym. Wiedzieliśmy, że w czasie, gdy my uczestniczymy w zajęciach, one także ubogacają się, tworzą swoją dziecięcą wspólnotę. Różnica wiekowa między dziećmi była dosyć duża, mimo to potrafiły wspólnie spędzać czas, były tak szczęśliwe, że chciały przedłużyć rekolekcje. Po obiedzie był czas wolny. Tylmanowa i okolice są bardzo atrakcyjne i każdy mógł ciekawie spędzić wolne chwile. Uczestniczyliśmy również w dniu wspólnoty na Kopiej Górce w Krościenku. Tłumy wiernych w amfiteatrze były świadectwem, że Ruch Światło-Życie jest drogą wybraną przez wielu ludzi młodych i starszych prowadzącą do Boga. Nasza tylmanowska wspólnota tętniła życiem, promieniała darami Ducha Świętego. Całym sercem dziękujemy Panu Bogu za jego wielką miłość, którą okazał nam przez dar tych rekolekcji. Staramy się po powrocie do naszej codzienności stawać się odważnymi świadkami Chrystusa.

Reklama

K. K. Pydyniakowie z dziećmi

* * *

Powrót do przeszłości

W tym roku po 20 latach powróciłam na rekolekcje wakacyjne do Tylmanowej. Będąc w oazie młodzieżowej przez kilka lat, w czasie każdych wakacji spędzałam trzy tygodnie na rekolekcjach w tej przepięknej górskiej miejscowości i nie wyobrażałam sobie wakacji bez pobytu w Tylmanowej.
Po wyjściu za mąż i założeniu rodziny nieustannie próbowałam zapełnić pustkę, która powstała w moim życiu duchowym po wyjściu z oazy. Osiem lat temu utworzyliśmy z mężem i kilkoma znajomymi małżeństwami krąg i włączyliśmy się we wspólnotę Kościoła Domowego.
Ciągła praca nad sobą, nad swoim małżeństwem, a przede wszystkim modlitwa wypełniały tę pustkę. Niestety nadal odczuwałam tęsknotę za moim życiem duchowym, jakie dawniej wiodłam. Wydawało mi się, że ciągle jestem zbyt daleko od Boga, że nie czuję pokoju w czasie modlitwy i bliskości Boga. Modlitwa wielu ludzi sprawiła, że w tym roku powróciłam do Tylmanowej, ale już nie sama, ale z całą swoją sześcioosobową rodziną. I oto ku mojemu zdziwieniu, właśnie w Tylmanowej po raz drugi odczułam obecność Boga i odnalazłam pokój.
W kaplicy sióstr albertynek, w nocnej ciszy, kilka małżeństw padło na kolana przed Panem, dziękując za wszelkie dobro, które nas spotkało oraz prosząc o tak wiele łask. Były to być może nigdy wcześniej nie wypowiedziane prośby i modlitwy. Ja nie mówiłam nic, milczałam i byłam bardzo szczęśliwa, mając męża po lewej stronie, Pana Boga przed oczami i pokój w sercu... Pokój tak długo oczekiwany i poszukiwany. To właśnie przed Najświętszym Sakramentem zrozumiałam, czego szukałam i czym wypełnię pustkę mojej wiary - obecnością i modlitwą przed Najświętszym Sakramentem w ciszy każdej świątyni.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Marzena Pigalska

* * *

Oazowe trwanie

Przed 22 latami Pan Bóg przenik nął w moje życie swoim światłem... I tak wycisnął w moim sercu oazową fascynację. Wzrastałam więc oczarowana charyzmatem Ruchu Światło-Życie. W nim dojrzewałam do cudownych przyjaźni i pobierałam drogocenne lekcje miłości.
Nawet w czasie, gdy studiowałam daleko od Polski, kiedy gotowałam niemowlęce zupki i stawiałam pierwsze kroki zawodowych wysiłków, tęskniłam za Tylmanową... Za górskim zmierzchem przenikniętym oazowym tchnieniem i za zapałem do „przenoszenia gór”... Dobrze jednak, że nosiłam w sobie wciąż niezmiennie to „ziarnko gorczycy”, bo w tym roku, już po raz drugi z mężem i dwoma synami, wróciłam tam, by u podnóża Pienin, zasadzić je na nowo...
Wiem, że Pan Bóg nie myli się w swej Opatrzności. Moje młodzieńcze życie naznaczył oazowym poszukiwaniem, które dziś w naszej rodzinie stało się oazowym trwaniem...

Beata Mauduk

* * *

Nasza rodzina jest najmłodsza stażem w tym kręgu Domowego Kościoła. Tak bowiem Pan poukładał nasze ścieżki, że więzy koleżeństwa stały się więzami przyjaźni i wspólnoty i przeszło rok temu zostaliśmy „zaadoptowani” przez krąg, który ma już za sobą kilka lat formacji. Rekolekcje były więc nam szczególnie potrzebne i choć Andrzej musiał „wydrzeć” kilka dni urlopu, choć nękały nas wątpliwości i obawy przed nieznanym - stały się faktem.
Każdy dzień wypełniony modlitwą, Eucharystią, rozważaniem Pisma Świętego i różańcowych tajemnic światła oraz doświadczaniem troski, życzliwości i autentycznej wiary i radości wszystkich uczestników i gościnnych gospodarzy, dawał poczucie wyciszenia, wzrostu w wierze i zbliżenia w Panu do współmałżonka, dzieci i wszystkich ludzi, których spotkamy jeszcze na naszych drogach.
Te odczucia towarzyszyły nam wszędzie: w drewnianym tylmanowskim kościółku, w kaplicy sióstr albertynek, przed Najświętszym Sakramentem, w Wieczerniku w Krościenku, w sanktuarium na Krzeptówkach w Zakopanem, w Namiocie Spotkania i modlitewnym kręgu przy ognisku, ale również w kontaktach z przyrodą przy zdobywaniu Gorców i Pienin, podziwianiu Tatr.
Bożą obecność na naszej małżeńskiej drodze oraz nadzieję na wspólne pokonanie wszystkich trudności szczególnie mocno odczuwaliśmy podczas czuwania przed Najświętszym Sakramentem, w dialogu na podgórskiej łące oraz w Eucharystii połączonej z odnowieniem sakramentu małżeństwa. Jakże wzruszające, radosne i pełne nadziei było wręczenie wszystkim parom bukietów polnych kwiatów zebranych przez nasze dzieci i słowa zainspirowane przez opiekunkę Beatkę: „Mamo, tato - dziękujemy wam za dar życia”. Głębokich przeżyć było wiele i dziś wspominamy je z wdzięcznością w sercu wobec Boga i ludzi, którzy wspólnie wymodlili ten czas, organizowali go i byli w tych sierpniowych pogodnych dniach w Tylmanowej.

Ela i Andrzej Dobijowie

* * *

Oaza modlitwy, ciszy i spokoju

Dzień zaczynaliśmy wspólną modlitwą, która rozbudzała naszą świadomość w tym, by uwielbiać Imię Pana, wywyższać Go i składać Mu hołd.
Eucharystia - mogliśmy codziennie ją przeżywać i w niej uczestniczyć. Chcemy Ci dziękować dziś ze wszystkich sił, Panie Jezu, oddajesz nam siebie, byśmy na wieki żyli.
Codzienne trzymanie Pisma Świętego w rękach i wczytywanie się w treść oraz modlitwa osobista i wspólnotowa uczyniły nas spokojniejszymi. Nie czuliśmy pośpiechu (pędzącego świata) oraz nie robiliśmy nic na siłę - wsłuchiwaliśmy się w wolę Bożą i stwierdziliśmy, że znacznie łatwiej i piękniej jest tak żyć. Za to zatrzymanie się i uwiadomienie sobie, że po drodze przez przypadek można coś zgubić, podeptać coś bardzo ważnego - dziękujemy Bogu i wszystkim tym, którzy przyczynili się do tego, że mogliśmy w tych rekolekcjach uczestniczyć.

Ewa i Przemek Pankowie

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wy jesteście przyjaciółmi moimi

2024-04-26 13:42

Niedziela Ogólnopolska 18/2024, str. 22

[ TEMATY ]

homilia

o. Waldemar Pastusiak

Adobe Stock

Trwamy wciąż w radości paschalnej powoli zbliżając się do uroczystości Zesłania Ducha Świętego. Chcemy otworzyć nasze serca na Jego działanie. Zarówno teksty z Dziejów Apostolskich, jak i cuda czynione przez posługę Apostołów budują nas świadectwem pierwszych chrześcijan. W pochylaniu się nad tajemnicą wiary ważnym, a właściwie najważniejszym wyznacznikiem naszej relacji z Bogiem jest nic innego jak tylko miłość. Ona nadaje żywotność i autentyczność naszej wierze. O niej także przypominają dzisiejsze czytania. Miłość nie tylko odnosi się do naszej relacji z Bogiem, ale promieniuje także na drugiego człowieka. Wśród wielu czynników, którymi próbujemy „mierzyć” czyjąś wiarę, czy chrześcijaństwo, miłość pozostaje jedynym „wskaźnikiem”. Brak miłości do drugiego człowieka oznacza brak znajomości przez nas Boga. Trudne to nasze chrześcijaństwo, kiedy musimy kochać bliźniego swego. „Musimy” determinuje nas tak długo, jak długo pozostajemy w niedojrzałej miłości do Boga. Może pamiętamy słowa wypowiedziane przez kard. Stefana Wyszyńskiego o komunistach: „Nie zmuszą mnie niczym do tego, bym ich nienawidził”. To nic innego jak niezwykła relacja z Bogiem, która pozwala zupełnie inaczej spojrzeć na drugiego człowieka. W miłości, zarówno tej ludzkiej, jak i tej Bożej, obowiązują zasady; tymi danymi od Boga są, oczywiście, przykazania. Pytanie: czy kochasz Boga?, jest takim samym pytaniem jak to: czy przestrzegasz Bożych przykazań? Jeśli je zachowujesz – trwasz w miłości Boga. W parze z miłością „idzie” radość. Radość, która promieniuje z naszej twarzy, wyraża obecność Boga. Kiedy spotykamy człowieka radosnego, mamy nadzieję, że jego wnętrze jest pełne życzliwości i dobroci. I gdy zapytalibyśmy go, czy radość, uśmiech i miłość to jest chrześcijaństwo, to w odpowiedzi usłyszelibyśmy: tak. Pełna życzliwości miłość w codziennej relacji z ludźmi jest uobecnianiem samego Boga. Ostatecznym dopełnieniem Dekalogu jest nasza wzajemna miłość. Wiemy o tym, bo kiedy przygotowywaliśmy się do I Komunii św., uczyliśmy się przykazania miłości. Może nawet katecheta powiedział, że choćbyśmy o wszystkim zapomnieli, zawsze ma pozostać miłość – ta do Boga i ta do drugiego człowieka. Przypomniał o tym również św. Paweł Apostoł w Liście do Koryntian: „Trwają te trzy: wiara, nadzieja i miłość, z nich zaś największa jest miłość”(por. 13, 13).

CZYTAJ DALEJ

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość + Litania Loretańska

[ TEMATY ]

Matka Boża

Maryja

nabożeństwo majowe

loretańska

Majowe

nabożeństwa majowe

litania loretańska

Karol Porwich/Niedziela

Maj jest miesiącem w sposób szczególny poświęconym Maryi. Nie tylko w Polsce, ale na całym świecie, niezwykle popularne są w tym czasie nabożeństwa majowe. [Treść Litanii Loretańskiej na końcu artykułu]

W tym miesiącu przyroda budzi się z zimowego snu do życia. Maj to miesiąc świeżych kwiatów i śpiewu ptaków. Wszystko w nim wiosenne, umajone, pachnące, czyste. Ten właśnie wiosenny miesiąc jest poświęcony Matce Bożej.

CZYTAJ DALEJ

Łódzcy proboszczowie spotkali się z Ojcem Świętym Franciszkiem

2024-05-04 16:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

ks. Wiesław Kamiński

Zakończyło się – trwające od 29 kwietnia br. - rzymskie spotkanie blisko 300 proboszczów z całego świata, którzy odpowiedzieli na zaproszenie Ojca Świętego Franciszka, by w czynny sposób włączyć się w prace Synodu o Synodalności.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję