Reklama

Kultura

Koncert z okazji 90. urodzin Juliusza Łuciuka, kolejny dzień "Gaude Mater"

Koncert Coro Italiano per Maestro Łuciuk z okazji 90. urodzin Juliusza Łuciuka oraz Liturgia Kościoła Wschodniego, podczas której zostało wykonane „Całonocne czuwanie op. 37, dzieło Sergieja Rachmaninowa, złożyły się na kolejny dzień 26. Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Sakralnej „Gaude Mater”, który odbywa się w dniach 30 kwietnia – 8 maja w Częstochowie, ale także w Krakowie, Wrzosowej/Poczesnej, Radomsku, Nowej Brzeźnicy, Warszawie i Bydgoszczy.

[ TEMATY ]

muzyka

Gaude Mater

Ks. Mariusz Frukacz

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wieczorem, 2 maja w kościele ewangelicko-augsburskim w Częstochowie odbył się Koncert Coro Italiano per Maestro Łuciuk z okazji 90. urodzin Juliusza Łuciuka, znanego polskiego kompozytora. Podczas tego koncertu wystąpił Coro della Virgola (Włochy), pod dyrekcją Pasquale Veleno. Artyści z Włoch wykonali m. in. dzieła Juliusza Łuciuka, takie jak : „Pieśń nadziei”, „O ziemio Polska” (do słów św. Jana Pawła II), światowe prawykonanie „Chorągwianej Księgi Długosza”.

Witając wszystkich zgromadzonych na koncercie ks. Adam Glajcar, proboszcz parafii ewangelicko-augsburskiej w Częstochowie podkreślił , że „muzyka łączy i otwiera na Boga i bliźniego” – Muzyka to podwójna modlitwa. Muzyka to przedsionek do Królestwa Bożego – mówił ks. Glajcar, przypominając słowa św. Augustyna.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Na początku koncertu jubilat Juliusz Łuciuk otrzymał medal z rąk Jana Szymy, prezesa Stowarzyszenia Przyjaciół „Gaude Mater” i Małgorzaty Nowak, dyrektor Festiwalu Medal Stowarzyszenia Przyjaciół „Gaude Mater” – Przez twórczość chciałem nieść wartości piękna, dobra i prawdy, żebyśmy wszyscy byli lepszymi ludźmi – podkreślił Juliusz Łuciuk.

Natomiast w rozmowie z „Niedzielą” Pasquale Veleno podkreślił, że „twórczość Juliusza Łuciuka jest niezwykle piękna i ważna” – To, że możemy z naszym chórem wykonywać dzieła tego wielkiego kompozytora jest piękne i stanowi dla nas wielkie przeżycie duchowe – podkreślił Pasquale Veleno.

Ks. Mariusz Frukacz

Następnie uczestnicy Festiwalu wysłuchali, tym razem w Cerkwii prawosławnej Cudotwórczej Częstochowskiej Ikony Matki Boskiej, dzieła Sergieja Rachmaninowa „Całonocne czuwanie op. 37” w wykonaniu Narodowego Chóru Ukrainy "Dumka", pod dyrekcją Eugeniusza Sawczuka. Również 2 maja dzieło Rachmaninowa zostało zaprezentowane w kościele pw. Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa we Wrzosowej/Poczesna.

Natomiast w Radomsku, w kościele św. Lamberta zaprezentowane zostały Nieszpory Tatrzańskie z udziałem m. in. Jana Karpiela Bułecki, Jasnogórskiego Chóru Chłopięco-Męski „Pueri Claromontani”, pod dyrekcją Jarosława Jasiury i Tatrzańskiej Orkiestry Klimatycznej, Świętojańskiej Kapeli Klimatycznej (wyłonionej z orkiestry), pod dyrekcją Agnieszki Kreiner.

Reklama

Prof. Juliusz Łuciuk urodził się w 1926 r. w Brzeźnicy. W latach 1945-1947 w Średniej Szkole Muzycznej prof. Łuciuk uczył się gry na fortepianie u prof. Marii Borowieckiej. Po maturze w Liceum Ogólnokształcącym im. Romuadla Traugutta wyjechał na studia. Kompozycję studiował u Stanisława Wiechowicza, teorię w Wyższej Szkole Muzycznej w Krakowie a muzykologię pod kierunkiem Zdzisława Jachimeckiego na Uniwersytecie Jagiellońskim. Studia kompozytorskie kontynuował w latach 1958-59 u Nadii Boulanger i Maxa Deutscha w Paryżu.

Chór „Coro della Virgola” powstał w 2000 r. z inicjatywy jego dyrektora Pasquale Veleno i grupy muzyków, których mimo działalności w różnych zespołach wokalnych i instrumentalnych łączy zainteresowanie polifoniczną muzyką wokalną. W swoim repertuarze koncentrują się zarówno na szesnastowiecznych madrygałach a cappella, jak i wykonują utwory przeznaczone na zespół wokalny i orkiestrę barokową.

Ukraiński Narodowy Chór Akademicki „Dumka” to obecnie ikona wykonawstwa muzyki chóralnej. Założony w 1919 roku i prowadzony przez wybitnych dyrygentów, jak: Nestor Horodowienko, Aleksandr Soroka, Pavlo Murawski, Mykhaylo Krechko. Przez lata zespół ustanowił własne tradycje chóralne i swój styl wykonawczy. Od 1984 roku prowadzi go wybitny dyrygent, zdobywca nagrody Szewczenki, Eugeniusz Sawczuk. Cechą charakterystyczną chóru jest wszechstronność, która przejawia się w doborze repertuaru, jakiego dokonuje Sawczuk. Po pierwsze jest to muzyka na chór a cappella gdzie opracowania pieśni ludowych na zespól chóralny, będące częścią ukraińskiej tradycji, współistnieją w programach koncertowych i nagraniach „Dumki” z renesansową muzyką zachodnioeuropejską, czy też z XVIII-wiecznymi utworami, ukraińską muzyką religijną (M. Dylecki, M. Berezowski, A. Vedel, D. Bortnianski), z muzyką XIX wieku (M. Łysenko, K. Stetsenko, M. Leontowicz), także kompozytorami rosyjskimi: P. Czajkowskim, A. Archangielskim, S. Rachmaninowem.

Międzynarodowy Festiwal Muzyki Sakralnej „Gaude Mater” w Częstochowie to obecnie największy w Polsce projekt promujący muzykę różnych religii i kultur. Festiwal ma dwie misje: dialog międzykulturowy w ramach trzech największych religii monoteistycznych: Chrześcijaństwa, Judaizmu i Islamu oraz promocję polskiej muzyki sakralnej, zarówno dawnej jak i współczesnej. Więcej informacji o Festiwalu na stronie www.gaudemater.com

2016-05-03 08:51

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Muzyka gospel zabrzmiała na Festiwalu „Gaude Mater”

[ TEMATY ]

festiwal

Gaude Mater

Ks. Mariusz Frukacz

Dziesięciolecie obecności Polski w Unii Europejskiej stało się dla naszego Kościoła okazją do twórczego uczestnictwa w działaniach dotyczących całej Europy - mówi KAI bp Wojciech Polak w przededniu 10. rocznicy wstąpienia Polski do UE. Sekretarz generalny Episkopatu dodaje, że duże znaczenie dla przyszłości Europy mają również działania w zakresie kościelnych relacji na odcinku polsko-ukraińskim jak i polsko-rosyjskim.

CZYTAJ DALEJ

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne.
Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej.
Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia.
Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie.
Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy.
Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską.
Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej".
Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała!
Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła.
Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża.
Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.

CZYTAJ DALEJ

Papież do kanosjanów i gabrielistów: kapituła generalna to moment łaski

2024-04-29 20:12

[ TEMATY ]

papież Franciszek

Grzegorz Gałązka

Franciszek przyjął na audiencji przedstawicieli dwóch zgromadzeń zakonnych kanosjanów i gabrielistów przy okazji przeżywanych przez nich kapituł generalnych. Jak podkreślił, spotkanie braci z całego zgromadzenia jest wydarzeniem synodalnym, fundamentalnym dla każdego zakonu, i stanowi moment łaski.

„Przeszłość, teraźniejszość i przyszłość spotykają się na kapitule przez wspominanie, ewaluację i pójście naprzód w rozwoju zgromadzenia” - mówił Franciszek. Wyjaśniał następnie, że harmonia między różnorodnością jest owocem Ducha Świętego, mistrza harmonii. „Jednolitość czy to w instytucie zakonnym, czy w diecezji, czy też w grupie świeckich zabija. Różnorodność w harmonii sprawia, że wzrastamy” - zaznaczył Ojciec Święty.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję