Reklama

Parafia pw. Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny w Brzezinach

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dekanat: Drawno
Siedziba parafii: Drawno, Brzeziny 5
Liczba wiernych: 928
Proboszcz: ks. Jan Faron
Inni księża: Jan Dobski SAC (kapelan sióstr zakonnych i Domu Opieki Społecznej)
Siostry zakonne: Zgromadzenie Benedyktynek - Samarytanek Krzyża Chrystusowego - s. Luiza (przełożona), s. Augusta (asystentka), s. Konsolata (pielęgniarka)
Kościoły filialne: Kołki - pw. św. Teresy od Dzieciątka Jezus, Lubieniów - pw. św. Józefa
Kaplica: Kiełpino - pw. św. Huberta, Krzowiec - pw. Miłosierdzia Bożego
Wspólnoty: Rady Parafialne, Zespół Synodalny, Żywy Różaniec (7 róż), ministranci (50)
Czasopisma: „Miłujcie się”, „Trzeźwymi bądźcie”, „Niedziela” - 5 egzemplarzy

Brzeziny to duża wieś położona na rozległej polanie na zachodnim skraju Puszczy Drawskiej, w odległości około 15 km na południowy zachód od Drawna, na południe od jeziora Karpino. Z położenia wśród brzozowych uroczysk wzięła się jej nazwa. Najprawdopodobniej wieś założono już w XIII w. O jej starym rodowodzie świadczyć może dobrze zachowany kształt owalnicy. Założenie wsi przypisuje się rodzinie von Wedel z Drawna. Wieś została w XIV w. opuszczona i ponownie założona w połowie XVI w. Wymienia ją rejestr majątkowy Ridigersa z 1569 r. jako własność rodziny von Wedel. W jej posiadaniu była do początków XIX w. Potem dość często przechodziła z rąk do rąk. Od 1765 r. miejscowy folwark był siedzibą szlachecką, wybudowano tu barokowy pałac o trzech kondygnacjach. Przebudowany w XIX w. otoczony jest parkiem z okazałymi dębami i kasztanowcami. Od 1964 r. znajduje się w nim Dom Pomocy Społecznej.
Kościół zbudowany został w Brzezinach w 1756 r. w konstrukcji szachulcowej. W końcu XIX w. był gruntownie remontowany z funduszu ówczesnego patrona świątyni Maksymiliana Vossa. Mimo kolejnego remontu w latach 20. XX w. elementy drewniane konstrukcji były mocno zniszczone. Gdy więc w 1967 r. poddano kościół kolejnemu remontowi, zniszczone drewno zastąpiono cegłą, zaś na elewację nabito deski, by imitować pierwotną konstrukcję ryglową.
Kościół ma plan prostokąta o wymiarach 19,5 m x 11,5 m, wieża zaś kwadratu o bokach 5,25 m. W środku ściany południowej dostawiono niewielki przedsionek (2,5 x 2,5 m), przez który prowadzi wejście do kościoła. Również wejście do wieży jest od strony południowej. Wieża jest trzykondygnacyjna, o podstawie szachulcowej, wyżej drewniana, zakończona niewysokim dachem namiotowym. Ma wysokość 15,1 m. Pełni rolę dzwonnicy. Zabytkowy dzwon o średnicy 75 cm odlano w 1754 r. w szczecińskiej pracowni Heinricha Schella. Fundowała go Anna Maria Rath z domu von Wedel.
W prezbiterium zawieszona jest nastawa ołtarzowa o cechach neorenesansowych, pierwotnie ufundowana dla kościoła w Choszcznie i przekazana do Brzezin przez ks. Jana Abramskiego w 1993 r.
W trzech jej częściach umieszczono współczesne obrazy - w centrum nawiedzenie św. Elżbiety przez Maryję Pannę, po bokach św. Stanisława Kostkę i św. Kazimierza Królewicza. Reszta wyposażenia wnętrza jest współczesna. Okna przeszklono w 1974 r. witrażami według projektu pana Ostrzołka z Katowic.
Kościół został poświęcony 23 marca 1946 r. Początkowo należał do parafii Breń. Dekretem bp. Teodora Benscha z 24 października 1957 r. włączono Brzeziny w skład parafii Zieleniewo. Samodzielną parafię w Brzezinach powołał bp Kazimierz Majdański 7 stycznia 1985 r.
Pierwszym proboszczem był ks. Adam Mikoś (1985-88), po nim ks. Włodzimierz Olszewski (1992-2000). Od 25 sierpnia 2000 r. jest nim ks. Jan Faron. Ksiądz Proboszcz po święceniach kapłańskich otrzymanych w 1974 r. pracował jako wikariusz w Lipianach, w Szczecinie w parafiach pw. św. Kazimierza i św. Stanisława Kostki, potem jako kapelan bp. Kazimierza Majdańskiego, następnie w Świnoujściu w parafii pw. Chrystusa Króla i w Stargardzie Szczecińskim pw. Najświętszej Maryi Panny Królowej Świata. Dalej został administratorem parafii w Dolicach, po czym był proboszczem w Golenicach k. Myśliborza, budując tam plebanię. Przeniesiony do parafii św. Józefa w Dziwnowie wybudował kaplicę na tamtejszym cmentarzu, pełniącą funkcję drugiego kościoła. Bezpośrednio przed przybyciem do Brzezin był proboszczem w Tanowie.
„Moja parafia jest dość rozległa - relacjonuje Ksiądz Proboszcz. - Położona jest na terenie trzech gmin - Recz, Choszczno i Drawno. Jest jednak mało zaludniona, młodzież przenosi się do miast za pracą, na miejscu w zasadzie pozostają ludzie starsi. Z 16 miejscowości należących do mojej parafii 6 jest opuszczonych, bez mieszkańców (Jakubówka, Jelonek, Kolonia Korytowo, Kostrzewa, Sicienko, Żółwinko). Szkoła w Brzezinach została zamknięta w tym roku, nie miałem także ani jednego dziecka do I Komunii św. Młodzież, która pozostała, jest bardzo ambitna, uczęszcza do kościoła. Moi parafianie to społeczność niekonfliktowa, spokojna, dobrze współpracuje z proboszczem. W 50% regularnie uczestniczy w niedzielnej Mszy św. Eucharystię odprawiam w Kołkach o godz. 8.30, w Brzezinach o 10.00, w Lubieniowie o 11.30 i Kiełpinie o 12.30. W tygodniu jest Msza św. w środę i sobotę o godz. 18.00 w Kołkach, Lubieniowie w czwartek o 15.15 i w Kiełpinie w czwartek o 16.30. W pozostałe trzy dni tygodnia odprawiam Mszę św. w kościele parafialnym o godz. 19.00 (zimą o 18.00). Rocznie udzielam 22 tys. Komunii św. Prężnie pracuje 10-osobowy zespół synodalny.
Katechezę w wymiarze 13 godz. tygodniowo mam w szkole podstawowej w Lubieniowie. Chętnie uczę, mam dobry kontakt z nauczycielami. Istniejący po sąsiedzku Dom Pomocy Społecznej dla dziewcząt i kobiet ma około 117 pensjonariuszek. Daje zatrudnienie części parafian, podobnie jak tartak w Kiełpinie czy ferma trzody chlewnej.
Po przyjściu do parafii zająłem się domem parafialnym z obejściem. Zmienił on swój wygląd tak zewnętrzny, jak i wewnętrzny. Wyposażyłem kancelarię parafialną. Uzupełniłem rynny na kościele, pomalowane zostało ogrodzenie kościelne, ścieżkę do niego wyłożono polbrukiem. Zakupiłem nowe szaty liturgiczne i pozłociłem kielich.
W ostatnim czasie kościół w Kołkach wymalowano i wyremontowano wieżę, a także zakupiono nowe szaty liturgiczne. W Lubieniowie naprawiono dach, otynkowano wieżę. Rodzice dzieci pierwszokomunijnych pobiałkowali kościół.
Muszę wspomnieć o Krzowcu. Gdy tu przyjechałem, zorientowałem się, że jest to miejscowość licząca ok. 30 rodzin. Gdy przybyłem do nich poświęcić pokarmy wielkanocne i zaproponowałem, że będę do nich przyjeżdżał z regularną posługą, mieszkańcy przyjęli to bardzo pozytywnie. Wybrali sobie budynek po dawnym CPN-ie i wyremontowali go. Ofiarowałem kielich, szaty i otrzymany od sióstr z Myśliborza obraz Jezusa Miłosiernego. Piękna jest tutejsza procesja Bożego Ciała do czterech ołtarzy przygotowanych przez wiernych. Powstała tu nowa róża różańcowa. Krzowiec odwiedził abp Zygmunt Kamiński podczas wizytacji w czerwcu tego roku.
Parafian mam nie tak wielu, ale są to ludzie religijni, którzy często przystępują do sakramentów świętych” - kończy relację Ksiądz Proboszcz.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

[ TEMATY ]

św. Katarzyna Sieneńska

Giovanni Battista Tiepolo

Św. Katarzyna ze Sieny

Św. Katarzyna ze Sieny
W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne. Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej. Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia. Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie. Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy. Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską. Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej". Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała! Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła. Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża. Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.
CZYTAJ DALEJ

Święta dyplomatka

Niedziela Ogólnopolska 17/2020, str. VIII

[ TEMATY ]

święta

Giovanni Battista Tiepolo

Św. Katarzyna ze Sieny

Św. Katarzyna ze Sieny

Katarzyna Benincasa urodziła się 25 marca 1347 r. w Sienie (Włochy). Zmarła 29 kwietnia 1380 r. w Rzymie

Święta Katarzyna ze Sieny, doktor Kościoła i patronka Europy, w 1363 r. wstąpiła do Sióstr od Pokuty św. Dominika (tercjarek dominikańskich) w Sienie i prowadziła tam surowe życie.
CZYTAJ DALEJ

Medialne konklawe, czyli kandydaci na papieża

2025-04-29 20:53

[ TEMATY ]

konklawe

Vatican Media

Dziennikarze, a nawet watykaniści specjalizujący się w tematyce Stolicy Apostolskiej jeszcze za życia papieża Franciszka rozpoczęli medialne konklawe, typując kandydatów na jego następcę. Ci, którzy nakładają na wybór papieża pewien schemat polityczny, zwykle błądzą w swoich prognozach. Kiedy szukają kandydata według klucza: konserwatysta, liberał, progresista, ich przewidywania niemal zawsze kończą się niepowodzeniem. Kardynałowie kierują się zupełnie innymi kryteriami. W tym przypadku - kryteriami aktualnych potrzeb Kościoła roku 2025.

Poza tym konklawe, co zobaczymy w czasie bezpośrednich transmisji z jego rozpoczęcia 7 maja, jest w dużej mierze aktem liturgicznym. Kardynałowie większą część czasu konklawe spędzają nie na głosowaniach, tylko na modlitwie. Na samym jego początku przyzywają Ducha Świętego - i to jest kluczowy moment tego wydarzenia, bo - jak wierzymy - otwierają się na działanie Boga, którego wyrazem ma być ich głosowanie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję