Reklama

Encykliki

Fides et ratio

Do Biskupów Kościoła katolickiego
o relacjach między wiarą a rozumem

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zakończenie

100. Po upływie ponad stu lat od ogłoszenia Encykliki Leona XIII Aeterni Patris, do której wielokrotnie odwoływałem się na tych stronicach, uznałem, że należy podjąć na nowo i w sposób bardziej systematyczny rozważania na temat relacji między wiarą a filozofią. Rola myśli filozoficznej w rozwoju kultur oraz w kształtowaniu zachowań indywidualnych i społecznych jest oczywista. Myśl ta wywiera silny wpływ, nie zawsze bezpośrednio odczuwany, także na teologię i na jej różne dyscypliny. Dlatego wydawało mi się słuszne i konieczne podkreślenie wartości filozofii z punktu widzenia rozumienia wiary, a także wskazanie ograniczeń, na jakie napotyka, gdy zapomina o prawdach Objawienia lub je odrzuca. Kościół bowiem zachowuje niewzruszone przekonanie, że wiara i rozum «mogą okazywać sobie wzajemną pomoc»122, odgrywając wobec siebie rolę zarówno czynnika krytycznego i oczyszczającego, jak i bodźca skłaniającego do dalszych poszukiwań i głębszej refleksji.

101. Gdy przyglądamy się dziejom ludzkiej myśli, zwłaszcza na Zachodzie, łatwo możemy dostrzec w niej bogactwo służące postępowi ludzkości, jakie zrodziło się ze spotkania filozofii z teologią i z wzajemnej wymiany ich dorobku. Teologia, otrzymawszy w darze otwartość i oryginalność, dzięki którym może istnieć jako nauka wiary, z pewnością nakłoniła rozum, by pozostał otwarty na radykalną nowość, jaką zawiera w sobie Boże Objawienie. Przyniosło to niewątpliwą korzyść filozofii, gdyż dzięki temu mogła ona otworzyć nowe horyzonty, odsłaniające przed nią kolejne zagadnienia, które rozum ma coraz głębiej poznawać.

Właśnie w świetle tego stwierdzenia uważam za swój obowiązek podkreślić - podobnie jak przypomniałem o potrzebie odzyskania przez teologię właściwej relacji z filozofią - że również filozofia powinna dla dobra i dla postępu ludzkiej myśli odbudować swą więź z teologią. Znajdzie w niej nie przemyślenia jednego człowieka, które nawet gdy są głębokie i bogate, pozostają osadzone w ograniczonej perspektywie, typowej dla myślenia jednostki, ale bogactwo refleksji wspólnotowej. Naturalnym bowiem oparciem dla teologii poszukującej prawdy jest jej eklezjalność 123 oraz tradycja Ludu Bożego z całym jego bogactwem i wielorakością wiedzy i kultur połączonych jednością wiary.

102. Podkreślając w ten sposób znaczenie myśli filozoficznej i jej prawdziwe wymiary, Kościół ma na uwadze dwa cele jednocześnie - obronę godności człowieka i głoszenie ewangelicznego orędzia. Najpilniejszym warunkiem realizacji tych zadań jest dziś doprowadzenie ludzi do odkrycia własnej zdolności poznania prawdy124 oraz tęsknoty za najgłębszym i ostatecznym sensem istnienia. W perspektywie tych głębokich dążeń, wpisanych przez Boga w ludzką naturę, jaśniejsze staje się też ludzkie i zarazem humanizujące znaczenie słowa Bożego. Dzięki pośrednictwu filozofii, która stała się też prawdziwą mądrością, człowiek współczesny będzie się mógł przekonać, że tym bardziej jest człowiekiem, im bardziej otwiera się na Chrystusa zawierzając Ewangelii.

103. Filozofia jest też niejako zwierciadłem kultury narodów. Filozofia, która pod wpływem wymogów teologicznych rozwija się, zachowując współbrzmienie z wiarą, stanowi część owej «ewangelizacji kultury», którą Paweł VI wskazał jako jeden z zasadniczych celów ewangelizacji125. Przypominając nieustannie o pilnej potrzebie nowej ewangelizacji, zwracam się zarazem do filozofów, aby starali się coraz głębiej poznawać obszary prawdy, dobra i piękna, które otwiera przed nami słowo Boże. To zadanie staje się jeszcze pilniejsze, gdy bierzemy pod uwagę wyzwania, jakie zdaje się nieść ze sobą nowe tysiąclecie: są one skierowane w szczególny sposób do regionów i kultur o dawnej tradycji chrześcijańskiej. Także tę świadomość trzeba uznać za ważny i oryginalny wkład w dzieło nowej ewangelizacji.

104. Myśl filozoficzna jest często jedynym terenem porozumienia i dialogu z tymi, którzy nie wyznają naszej wiary. Przemiany dokonujące się współcześnie w filozofii wymagają uważnego i kompetentnego udziału wierzących filozofów, umiejących dostrzec oczekiwania związane z obecnym momentem dziejowym, nowe zainteresowania i zespoły problemów. Chrześcijański filozof, który buduje swoją argumentację w świetle rozumu i zgodnie z jego regułami, choć zarazem kieruje się też wyższym zrozumieniem, czerpanym ze słowa Bożego, może dokonać refleksji dostępnej i sensownej także dla tych, którzy nie dostrzegają jeszcze pełnej prawdy zawartej w Bożym Objawieniu. Ten teren porozumienia i dialogu jest dziś szczególnie potrzebny dlatego, że najpilniejsze problemy ludzkości - wystarczy przytoczyć problem ekologiczny czy problem pokoju i współistnienia ras i kultur - mogą zostać rozwiązane dzięki lojalnej i uczciwej współpracy chrześcijan z wyznawcami innych religii oraz z tymi, którzy choć nie wyznają żadnej religii, szczerze pragną odnowy ludzkości. Stwierdził to już Sobór Watykański II: «Powodowani pragnieniem takiego dialogu, ożywionego jedynie umiłowaniem prawdy, z zachowaniem oczywiście stosownej roztropności, nie wykluczamy z niego nikogo, ani tych, którzy rozwijając wspaniałe przymioty umysłu ludzkiego, nie uznają jeszcze jego Twórcy, ani tych, którzy przeciwstawiają się Kościołowi i prześladują go w różny sposób»126. Filozofia, w której jaśnieje choćby tylko część prawdy Chrystusa - jedynej ostatecznej odpowiedzi na problemy człowieka127, stanie się mocnym oparciem dla prawdziwej i zarazem powszechnej etyki, której potrzebuje dzisiaj ludzkość.

105. Na zakończenie tej Encykliki zamierzam zwrócić się z ostatnim wezwaniem przede wszystkim do teologów, aby poświęcili szczególną uwagę filozoficznym implikacjom słowa Bożego i podjęli refleksję, która w pełni ukaże wartość teoretyczną i praktyczną wiedzy teologicznej. Pragnę im podziękować za ich posługę w Kościele. Głęboka więź między mądrością teologiczną a wiedzą filozoficzną to jeden z najbardziej oryginalnych elementów dziedzictwa, którym posługuje się chrześcijańska tradycja zgłębiając prawdę objawioną. Dlatego zachęcam ich, by na nowo odkryli i jak najpełniej ukazali metafizyczny wymiar prawdy, a w ten sposób nawiązali krytyczny i rzetelny dialog ze wszystkimi nurtami współczesnej myśli filozoficznej i całej filozoficznej tradycji, zarówno z tymi, które pozostają w zgodzie ze słowem Bożym, jak i z tymi, które są z nim sprzeczne. Niech pamiętają zawsze o zaleceniu wielkiego mistrza myśli i duchowości, św. Bonawentury, który we wstępie do swego Itinerarium mentis in Deum wzywał czytelnika do uświadomienia sobie, że «nie wystarczy mu lektura, której nie towarzyszy skrucha, poznanie bez pobożności, poszukiwanie bez porywów zachwytu, roztropność, która nie pozwala cieszyć się niczym do końca, działanie oderwane od religijności, wiedza oddzielona od miłości, inteligencja pozbawiona pokory, nauka, której nie wspomaga łaska Boża, i refleksja nie oparta na wiedzy natchnionej przez Boga»128.

Zwracam się z wezwaniem także do odpowiedzialnych za formację kapłanów, zarówno akademicką, jak duszpasterską, aby troszczyli się zwłaszcza o przygotowanie filozoficzne tych, którzy będą głosili Ewangelię współczesnemu człowiekowi, a nade wszystko tych, którzy mają się poświęcić studium i nauczaniu teologii. Niech starają się wykonywać swoją pracę w świetle zaleceń Soboru Watykańskiego II129 i późniejszych rozporządzeń, które wskazują na niezwykle pilne zadanie, spoczywające na nas wszystkich: mamy wnosić nasz wkład w dzieło autentycznego i głębokiego przekazu prawd wiary. Nie należy zapominać o poważnym obowiązku odpowiedniego przygotowania zespołu wykładowców mających nauczać filozofii w seminariach i na fakultetach kościelnych130. Jest konieczne, aby to nauczanie opierało się na właściwym przygotowaniu naukowym, przedstawiało w sposób systematyczny wielkie dziedzictwo chrześcijańskiej tradycji, a zarazem uwzględniało w należytej mierze aktualne potrzeby Kościoła i świata.

106. Apeluję także do filozofów i do wykładowców filozofii, aby idąc śladem zawsze aktualnej tradycji filozoficznej, mieli odwagę przywrócić myśli filozoficznej wymiary autentycznej mądrości i prawdy, także metafizycznej. Niech otworzą się na wymagania, jakie stawia im słowo Boże, i starają się odpowiadać na nie swoim rozumowaniem i argumentacją. Niech dążą zawsze ku prawdzie i będą wrażliwi na dobro w niej zawarte. Dzięki temu będą umieli zbudować autentyczną etykę, której ludzkość tak pilnie potrzebuje, zwłaszcza w obecnym czasie. Kościół z uwagą i życzliwością śledzi ich poszukiwania; niech zatem będą przekonani, że potrafi uszanować słuszną autonomię ich nauki. Pragnę skierować szczególne słowa zachęty do ludzi wierzących, pracujących na polu filozofii, aby rozjaśniali różne dziedziny ludzkiej działalności światłem rozumu, który staje się pewniejszy i bardziej przenikliwy dzięki oparciu, jakie znajduje w wierze.

Na koniec pragnę zwrócić się także do naukowców, których poszukiwania są dla nas źródłem coraz większej wiedzy o wszechświecie jako całości, o niewiarygodnym bogactwie jego różnorodnych składników, ożywionych i nieożywionych, oraz o ich złożonych strukturach atomowych i molekularnych. Na tej drodze osiągnęli oni - zwłaszcza w obecnym stuleciu - wyniki, które nie przestają nas zdumiewać. Kieruję słowa podziwu i zachęty do tych śmiałych pionierów nauki, którym ludzkość w tak wielkiej mierze zawdzięcza swój obecny rozwój, ale mam zarazem obowiązek wezwać ich, aby kontynuowali swoje wysiłki nie tracąc nigdy z oczu horyzontu mądrościowego, w którym do zdobyczy naukowych i technicznych dołączają się także wartości filozoficzne i etyczne, będące charakterystycznym i nieodzownym wyrazem tożsamości osoby ludzkiej. Przedstawiciele nauk przyrodniczych są w pełni świadomi tego, że «poszukiwanie prawdy, nawet wówczas, gdy dotyczy ograniczonej rzeczywistości świata czy człowieka, nigdy się nie kończy, zawsze odsyła ku czemuś, co jest ponad bezpośrednim przedmiotem badań, ku pytaniom otwierajacym dostęp do Tajemnicy»131.

107. Wszystkich proszę, aby starali się dostrzec wnętrze człowieka, którego Chrystus zbawił przez tajemnicę swojej miłości, oraz głębię jego nieustannego poszukiwania prawdy i sensu. Różne systemy filozoficzne wpoiły mu złudne przekonanie, że jest absolutnym panem samego siebie, że może samodzielnie decydować o swoim losie i przyszłości, polegając wyłącznie na sobie i na własnych siłach. Wielkość człowieka nigdy nie urzeczywistni się w ten sposób. Stanie się to możliwe tylko wówczas, gdy człowiek postanowi zakorzenić się w prawdzie, budując swój dom w cieniu Mądrości i w nim zamieszkując. Tylko w tym horyzoncie prawdy będzie mógł w pełni zrozumieć sens swojej wolności oraz swoje powołanie do miłowania i poznania Boga jako najdoskonalsze urzeczywistnienie samego siebie.

108. Na koniec zwracam się myślą ku Tej, którą Kościół wzywa w modlitwie jako Stolicę Mądrości. Samo Jej życie jest niczym przypowieść, zdolna rzucić światło na rozważania, które tutaj przeprowadziłem. Można bowiem dostrzec głębokie podobieństwo między powołaniem Błogosławionej Dziewicy a powołaniem autentycznej filozofii. Podobnie jak Maryja Panna została wezwana do ofiarowania całego swojego człowieczeństwa i kobiecości, aby Słowo Boże mogło przyjąć ciało i stać się jednym z nas, tak też filozofia ma się przyczyniać swą refleksją racjonalną i krytyczną do tego, by teologia jako rozumienie wiary była owocna i skuteczna. I podobnie jak Maryja, wyrażając przyzwolenie na zamysł zwiastowany Jej przez Gabriela, nie straciła bynajmniej swego prawdziwego człowieczeństwa i wolności, tak też myśl filozoficzna, przyjmując wyzwanie, jakie rzuca jej prawda Ewangelii, nic nie traci ze swej autonomii, gdyż dzięki temu wszelkie jej poszukiwania zostają skierowane ku najwznioślejszym celom. Dobrze rozumieli tę prawdę świątobliwi mnisi chrześcijańskiej starożytności, gdy nazywali Maryję «podporą rozumienia wiary»132. Widzieli w Niej wierny wizerunek prawdziwej filozofii i byli przekonani, że należy philosophari in Maria.

Niech Stolica Mądrości będzie bezpiecznym portem dla tych, którzy uczynili swoje życie poszukiwaniem mądrości. Oby dążenie do mądrości, ostatecznego i właściwego celu każdej prawdziwej wiedzy, nie napotykało już żadnych przeszkód dzięki wstawiennictwu Tej, która rodząc Prawdę i zachowując ją w swoim sercu, na zawsze obdarzyła nią całą ludzkość. W Rzymie, u św. Piotra,
dnia 14 września 1998,
w święto Podwyższenia Krzyża Świętego,
w dwudziestym roku mego Pontyfikatu.
Jan Paweł II, papież

1. Pisałem już o tym w mojej pierwszej Encyklice Redemptor hominis: „staliśmy się uczestnikami owego posłannictwa Chrystusa-Proroka, poprzez które spełniamy wraz z Nim posługę Bożej prawdy w Kościele. Odpowiedzialność za prawdę Bożą oznacza równocześnie jej umiłowanie i dążność do takiego zrozumienia, które nam samym, a także i drugim tę prawdę może przybliżyć w całej jej zbawczej mocy, w jej wspaniałości, w całej głębi i prostocie zarazem”. N. 19: AAS 71 (1979), 306.

2. Por. Sobór Wat. II, Konst. duszpast. o Kościele w świecie współczesnym Gaudium et spes, 16.

3. Konst. dogm. o Kościele Lumen gentium, 25.

4. N. 4: AAS 85 (1993), 1136.

5. Sobór Wat. II, Konst. dogm. o Objawieniu Bożym Dei verbum, 2.

6. Por. Konst. dogm. o wierze katolickiej Dei Filius, rozdz. III: DS 3008.

7. Tamże, rozdz. IV: DS 3015; cyt. również w: Sobór Wat. II, Konst. duszpast. o Kościele w świecie współczesnym Gaudium et spes, 59.

8. Konst. dogm. o Objawieniu Bożym Dei verbum, 2.

9. List apost. Tertio millennio adveniente (10 listopada 1994), 10: AAS 87 (1995), 11.

10. N. 4.

11. N. 8.

12. N. 22.

13. Por. Sobór Wat. II, Konst. dogm. o Objawieniu Bożym Dei verbum, 4.

14. Tamże, 5.

15. Sobór Wat. I, na który powołuje się przytoczone wyżej zdanie, uczy, że posłuszeństwo wierze wymaga zaangażowania umysłu i woli: „Ponieważ człowiek całkowicie jest zależny od Boga jako Stwórcy i Pana swego, a rozum stworzony zupełnie podlega niestworzonej prawdzie, przeto jesteśmy zobowiązani Bogu objawiającemu się okazać przez wiarę zupełne posłuszeństwo umysłu i woli” (Konst. dogm. o wierze katolickiej Dei Filius, rozdz. III: DS 3008).

16. Sekwencja z uroczystości Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa.

17. Pensées, 789 (wyd. L. Brunschvicg); wyd polskie: Myśli, 638, Instytut Wydawniczy „Pax” 1977, s. 283, tłum. Tadeusz Żeleński (Boy).

18. Sobór Wat. II, Konst. duszpast. o Kościele w świecie współczesnym Gaudium et spes, 22.

19. Por. Sobór Wat. II, Konst. dogm. o Objawieniu Bożym Dei verbum, 2.

20. Proemio i nn. 1. 15: PL 158, 223-224. 226. 235.

21. De vera religione, XXXIX, 72: CCL 32, 234.

22. „Ut te semper desiderando quaererent et inveniendo quiescerent”: Missale Romanum.

23. Arystoteles, Metafisica, I, 1.

24. Confessiones, X, 23, 33: CCL 27, 173.

25. N. 34: AAS 85 (1993), 1161.

26. Por. Jan Paweł II, List apost. Salvifici doloris (11 lutego 1984), 9: AAS 76 (1984), 209-210.

27. Por. Sobór Wat. II, Dekl. o stosunku Kościoła do religii niechrześcijańskich Nostra aetate, 2.

28. Jest to rozumowanie, którym zajmuję się od dawna i o którym mówiłem przy różnych okazjach. „´Kimże jest człowiek i jakież jest jego znaczenie? Cóż jest jego dobrem i cóż złem jego?´ (Syr 18, 8). (...) Pytania te znajdują się w sercu każdego człowieka, czego dowodzi najlepiej fakt, że geniusz poetycki każdej epoki i każdego narodu, będący niejako proroctwem ludzkości, nieustannie stawia ´poważne pytanie´, sprawiające, że człowiek jest rzeczywiście człowiekiem. Wyrażają one naglącą potrzebę odnalezienia sensu istnienia, w każdym jego momencie, na jego istotnych i decydujących etapach, jak również w chwilach jak najbardziej zwyczajnych. Pytania te świadczą o głębokiej rozumności istnienia ludzkiego, albowiem pobudzają rozum i wolę człowieka do poszukiwania w wolności rozwiązania, które mogłoby nadać życiu pełny sens. I dlatego stanowią one najwyższy wyraz natury człowieka, a co za tym idzie, odpowiedź na nie jest miarą głębi jego zaangażowania we własne istnienie. Wtedy zwłaszcza, kiedy ´przyczyna rzeczy´ poddawana jest całościowym badaniom, poszukującym ostatecznej i wyczerpującej odpowiedzi, rozum ludzki dosięga swego szczytu i otwiera się przed religią. Religijność bowiem stanowi najwznioślejszy wyraz osoby ludzkiej, gdyż jest szczytem jego rozumnej natury. Wypływa ona z głębokiego dążenia człowieka do prawdy i stanowi podstawę swobodnego i osobistego poszukiwania Boskości”: audiencja generalna 19 października 1983, 1-2: „L´Osservatore Romano”, wyd. polskie, n. 10 (1983), s. 23-24.

29. „[Galileusz] wyraźnie oświadczył, że dwie prawdy, tj. wiara i nauka, nie mogą nigdy pozostawać z sobą w sprzeczności. ´Pismo Święte i przyroda pochodzą od Słowa Bożego. Pierwsze jako podyktowane przez Ducha Świętego, druga zaś jako wierna wykonawczyni nakazów Bożych´ - pisał w swym liście do ojca Benedetto Castellego w dniu 21 grudnia 1613 r. A Sobór Watykański II nie naucza inaczej, ale posługuje się podobnymi słowami, kiedy mówi: ´badanie metodyczne we wszelkich badaniach naukowych, jeżeli tylko prowadzi się je (...) z poszanowaniem norm moralnych, naprawdę nigdy nie będzie się sprzeciwiać wierze, sprawy bowiem świeckie i sprawy wiary wywodzą swój początek od tego samego Boga´ (Gaudium et spes, 36). Galileusz odczuwał w swoich naukowych badaniach obecność Boga, który go pobudzał, uprzedzał i wspomagał w jego intuicjach, działając w głębi jego umysłu”. Jan Paweł II, przemówienie do Papieskiej Akademii Nauk, 10 listopada 1979: Insegnamenti, II, 2 (1979), 1111-1112.

30. Por. Sobór Wat. II, Konst. dogm. o Objawieniu Bożym Dei verbum, 4.

31. Orygenes, Contra Celsum, 3, 55: SC 136, 130.

32. Dialogus cum Tryphone Iudaeo, 8, 1: PG 6, 492.

33. Stromati, I, 18, 90, 1: SC 30, 115.

34. Por. tamże, I, 16, 80, 5: SC 30, 108.

35. Por. tamże, I, 5, 28, 1: SC 30, 65.

36. Tamże, VI, 7, 55, 1-2: PG 9, 277.

37. Tamże, I, 20, 100, 1: SC 30, 124.

38. Św. Augustyn, Confessiones, VI, 5, 7: CCL 27, 77-78.

39. Por. tamże, VII, 9, 13-14: CCL 27, 101-102.

40. De praescriptione hereticorum, VII, 9: SC 46, 98. „Quid ergo Athenis et Hierosolymis? Quid academiae et ecclesiae?”

41. Por. Kongr. do Spraw Wychowania Katolickiego, Instr. o studium Ojców Kościoła w formacji kapłańskiej (10 listopada 1989), 25: AAS 82 (1990), 617-618.

42. Św. Anzelm, Proslogion, 1: PL 158, 226.

43. Tenże, Monologion, 64: PL 158, 210.

44. Por. Św. Tomasz z Akwinu, Summa contra Gentiles, I, VII.

45. Por. Summa Theologiae, I, 1, 8 ad 2: „cum enim gratia non tollat naturam sed perficiat”.

46. Por. Jan Paweł II, przemówienie do uczestników IX Międzynarodowego Kongresu Tomistycznego (29 września 1990): Insegnamenti, XIII, 2 (1990), 770-771.

47. List apost. Lumen Ecclesiae (20 listopada 1974), 8: AAS 66 (1974), 680.

48. Por. I, 1, 6: „Praeterea, haec doctrina per studium acquiritur. Sapientia autem per infusionem habetur, unde inter septem dona Spiritus Sancti connumeratur”.

49. Tamże, II-II, 45, 1 ad 2; por. także II-II, 45, 2.

50. Tamże, I-II, 109, 1 ad 1, podejmuje znane wyrażenie Ambrozjasty, In prima Cor 12, 3: PL 17, 258.

51. Leon XIII, Enc. Aeterni Patris (4 sierpnia 1879): ASS 11 (1878-1879), 109.

52. Paweł VI, List apost. Lumen Ecclesiae (20 listopada 1974), 8: AAS 66 (1974), 683.

53. Enc. Redemptor hominis (4 marca 1979), 15: AAS 71 (1979), 286.

54. Por. Pius XII, Enc. Humani generis (12 sierpnia 1950): AAS 42 (1950), 566.

55. Por. Sobór Wat. I, Konst. dogm. pierwsza o Kościele Chrystusowym Pastor Aeternus: DS 3070; Sobór Wat. II, Konst. dogm. o Kościele Lumen gentium, 25 c.

56. Por. Synod Konstantynopolitański: DS 403.

57. Por. Synod w Toledo I: DS 205; Synod w Bradze I: DS 459-460; Sykstus V, Bulla Coeli et terrae Creator (5 stycznia 1586): Bullarium Romanum 44, Romae 1747, 176-179; Urban VIII, Inscrutabilis iudiciorum (1 kwietnia 1631): Bullarium Romanum 61, Romae 1758, 268-270.

58. Por. Sobór w Vienne, Dekr. Fidei catholicae: DS 902; Sobór Laterański V, Bulla Apostolici regiminis: DS 1440.

59. Por. Theses a Ludovico Eugenio Bautain iussu sui Episcopi subscriptae (8 września 1840): DS 2751-2756; Theses a Ludovico Eugenio Bautain ex mandato S. Cong. Episcoporum et Religiosorum subscriptae (26 kwietnia 1844): DS 2765-2769.

60. Por. Św. Kongr. Indeksu, Dekr. Theses contra traditionalismum Augustini Bonnetty (11 czerwca 1855): DS 2811-2814.

61. Por. Pius IX, Breve Eximiam tuam (15 czerwca 1857): DS 2828-2831; Breve Gravissimas inter (11 grudnia 1862): DS 2850-2861.

62. Por. Św. Kongr. Św. Oficjum, Dekr. Errores ontologistarum (18 września 1861): DS 2841-2847.

63. Por. Sobór Wat. I, Konst. dogm. o wierze katolickiej Dei Filius, rozdz. II: DS 3004; i kan. 2, 1: DS 3026.

64. Tamże, rozdz. IV: DS 3015, cytowane w: Sobór Wat. II, Konst. duszpast. o Kościele w świecie współczesnym Gaudium et spes, 59.

65. Sobór Wat. I, Konst. dogm. o wierze katolickiej Dei Filius, rozdz. IV: DS 3017.

66. Por. Enc. Pascendi dominici gregis (8 września 1907): ASS 40 (1907), 596-597.

67. Por. Pius XI, Enc. Divini Redemptoris (19 marca 1937): AAS 29 (1937), 65-106.

68. Enc. Humani generis (12 sierpnia 1950): AAS 42 (1950), 562-563.

69. Tamże, l.c., 563-564.

70. Por. Jan Paweł II, Konst. apost. Pastor Bonus (28 czerwca 1988), art. 48-49: AAS 80 (1988), 873; Kongr. Nauki Wiary, Instr. o powołaniu teologa w Kościele Donum veritatis (24 maja 1990), 18: AAS 82 (1990), 1558.

71. Por. Instr. o niektórych aspektach „teologii wyzwolenia” Libertatis nuntius (6 sierpnia 1984), VII-X: AAS 76 (1984), 890-903.

72. Już Sobór Watykański I w jasnych i autorytatywnych słowach potępił ten błąd, stwierdzając z jednej strony, że „odnośnie do wiary (...), Kościół katolicki wyznaje, iż jest ona cnotą nadprzyrodzoną, dzięki której pod natchnieniem Bożym i z pomocą łaski uznajemy za prawdziwe treści przez Niego objawione, nie dlatego, że w świetle naturalnego rozumowania poznajemy wewnętrzną prawdę rzeczy, ale ze względu na autorytet samego Boga, który objawia, a który nie może się mylić ani wprowadzać w błąd”: Konst. dogm. Dei Filius, rozdz. III: DS 3008, i kan. 3, 2: DS 3032. Z drugiej strony Sobór stwierdzał, że rozum nigdy „nie jest zdolny do wnikania w [te tajemnice] w taki sposób, jakby były one prawdami stanowiącymi jego właściwy przedmiot”: tamże, rozdz. IV: DS 3016. Na tej podstawie wysuwał praktyczny wniosek: „Wierni chrześcijanie nie tylko nie mają prawa bronić, jako uzasadnione osiągnięcia nauki, opinii uznanych za przeciwne doktrynie wiary, zwłaszcza gdy są one potępione przez Kościół, ale także są ściśle zobowiązani traktować je raczej jako błędy, które jedynie posiadają mylące znamiona prawdy”: tamże, rozdz. IV: DS 3018.

73. Por. nn. 9-10.

74. Tamże, 10.

75. Por. tamże, 21.

76. Por. tamże, 10.

77. Por. Enc. Humani generis (12 sierpnia 1950): AAS 42 (1950), 565-567; 571-573.

78. Por. Enc. Aeterni Patris (4 sierpnia 1879): ASS 11 (1878-1879), 97-115.

79. Tamże, l.c., 109.

80. Por. nn. 14-15.

81. Por. nn, 20-21.

82. Tamże, 22; por. Jan Paweł II, Enc. Redemptor hominis (4 marca 1979), 8: AAS 71 (1979), 271-272.

83. Dekr. o formacji kapłańskiej Optatam totius, 15.

84. Por. Jan Paweł II, Konst. apost. Sapientia christiana (15 kwietnia 1979), art. 79-80: AAS 71 (1979), 495-496; Posynodalna Adhort. apost. Pastores dabo vobis (25 marca 1992), 52: AAS 84 (1992) 750-751; por. także niektóre komentarze do filozofii św. Tomasza: przemówienie na Papieskim Uniwersytecie „Angelicum” (17 listopada 1979): Insegnamenti II, 2 (1979), 1177-1189; przemówienie do uczestników VIII Międzynarodowego Kongresu Tomistycznego (13 września 1980): Insegnamenti III, 2 (1980), 604-615; przemówienie do uczestników Międzynarodowego Kongresu Towarzystwa „San Tommaso” o duszy w nauce św. Tomasza (4 stycznia 1986): Insegnamenti IX, 1 (1986), 18-24. Ponadto, Św. Kongr. Wychowania Katolickiego, Ratio fundamentalis institutionis sacerdotalis (6 stycznia 1970), 70-75: AAS 62 (1970) 366-368; Dekr. Sacra Theologia (20 stycznia 1972): AAS 64 (1972), 583-586.

85. Por. Konst. duszpast. o Kościele w świecie współczesnym Gaudium et spes, 57; 62.

86. Por. tamże, 44.

87. Por. Sobór Laterański V, Bulla Apostolici regimini sollicitudo, Sesja VIII: Conc. Oecum. Decreta, 1991, 605-606.

88. Por. Sobór Wat. II, Konst. dogm. o Objawieniu Bożym Dei verbum, 10.

89. Św. Tomasz z Akwinu, Summa Theologiae, II-II, 5, 3 ad 2.

90. „Dla teologii fundamentalnej studium nad sytuacjami, w których człowiek stawia sobie zasadnicze pytania o sens życia, o cel, jaki pragnie mu nadać i o to, co go czeka po śmierci, stanowi niezbędne wprowadzenie, aby także dzisiaj wiara mogła ukazywać w pełni drogę rozumu w jego szczerym poszukiwaniu prawdy”. Jan Paweł II, List do uczestników Międzynarodowego Kongresu o Teologii Fundamentalnej w 125 lat od Dei Filius (30 września 1995), 4: „L´Osservatore Romano”, 3 października 1995, s. 8.

91. Tamże.

92. Por. Sobór Wat. II, Konst. duszpast. o Kościele w świecie współczesnym Gaudium et spes, 15; Dekr. o działalności misyjnej Kościoła Ad gentes, 22.

93. Św. Tomasz z Akwinu, De Caelo, 1, 22.

94. Por. Sobór Wat. II, Konst. duszpast. o Kościele w świecie współczesnym Gaudium et spes, 53-59.

95. Św. Augustyn, De praedestinatione sanctorum, 2, 5: PL 44, 963.

96. Św. Augustyn, De fide, spe et caritate, 7: CCL 64, 61.

97. Por. Sobór Chalcedoński, Symbolum, Definitio: DS 302.

98. Por. Jan Paweł II, Enc. Redemptor hominis (4 marca 1979), 15: AAS 71 (1979), 286-289.

99. Por. na przykład Św. Tomasz z Akwinu, Summa Theologiae, I, 16, 1; Św. Bonawentura, Coll. in Hex., 3, 8, 1.

100. Konst. duszpast. o Kościele w świecie współczesnym Gaudium et spes, 15.

101. Por. Jan Paweł II, Enc. Veritatis splendor (6 sierpnia 1993), 57-61: AAS 85 (1993), 1179-1182.

102. Por. Sobór Wat. I, Konst. dogm. o wierze katolickiej Dei Filius, rozdz. IV: DS 3016.

103. Por. Sobór Laterański IV, De errore abbatis Ioachim, II: DS 806.

104. Por. Sobór Wat. II, Konst. dogm. o Objawieniu Bożym Dei verbum, 24; Dekr. o formacji kapłańskiej Optatam totius, 16.

105. Por. Jan Paweł II, Enc. Evangelium vitae (25 marca 1995), 69: AAS 87 (1995), 481.

106. W ten sposób pisałem w mojej pierwszej Encyklice, komentując słowa Ewangelii św. Jana: „´poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli´ (8, 32) (...). W słowach tych zawiera się podstawowe wymaganie i przestroga zarazem. Jest to wymaganie rzetelnego stosunku do prawdy jako warunek prawdziwej wolności. Jest to równocześnie przestroga przed jakąkolwiek pozorną wolnością, przed wolnością rozumianą powierzchownie, jednostronnie, bez wniknięcia w całą prawdę o człowieku i o świecie. Chrystus przeto również i dziś, po dwóch tysiącach lat, staje wśród nas jako Ten, który przynosi człowiekowi wolność opartą na prawdzie, który człowieka wyzwala od tego, co tę wolność ogranicza, pomniejsza, łamie u samego niejako korzenia, w duszy człowieka, w jego sercu, w jego sumieniu”. Redemptor hominis (4 marca 1979), 12: AAS 71 (1979), 280-281.

107. Przemówienie na otwarcie Soboru (11 października 1962): AAS 54 (1962), 792.

108. Kongr. Nauki Wiary, Instr. o powołaniu teologa w Kościele Donum veritatis (24 maja 1990), 7-8: AAS 82 (1990), 1552-1553.

109. Napisałem w Encyklice Dominum et Vivificantem, komentując słowa ewangelisty św. Jana 16, 12-13: „W poprzednich słowach Chrystusa, Pocieszyciel - Duch Prawdy jest zapowiedziany jako Ten, który ´nauczy i przypomni´, jako Ten, który będzie ´świadczył´ o Chrystusie. Obecnie zaś Chrystus mówi o Nim: ´doprowadzi was do całej prawdy´. Owo ´doprowadzenie do całej prawdy´ w związku z tym, czego Apostołowie ´teraz znieść nie mogą´, wydaje się przede wszystkim nieodzowne z uwagi na wyniszczenie Chrystusa przez mękę i śmierć krzyżową, która wówczas, gdy wypowiadał te słowa, była już tak bardzo bliska. W dalszym ciągu jednakże owo ´doprowadzenie do całej prawdy´ wydaje się nieodzowne nie tylko w związku z samym scandalum Crucis, ale także w związku ze wszystkim, co Chrystus ´czynił i czego nauczał´ (Dz 1, 1). Całkowite mysterium Christi domaga się wiary, ona bowiem właściwie wprowadza człowieka w rzeczywistość objawionej Tajemnicy. ´Doprowadzenie do całej prawdy´ dokonuje się więc w wierze i poprzez wiarę, co jest dziełem Ducha Prawdy i owocem Jego działania w człowieku. Duch Święty ma być tutaj najwyższym przewodnikiem człowieka: światłem ducha ludzkiego”: n. 6: AAS 78 (1986), 815-816.

110. Por. Sobór Wat. II, Konst. dogm. o Objawieniu Bożym Dei verbum, 13.

111. Por. Papieska Komisja Biblijna, Instr. o historycznej prawdzie Ewangelii (21 kwietnia 1964): AAS 56 (1964), 713.

112. „Jest oczywiste, że Kościół nie może być związany z jakimkolwiek krótkotrwałym systemem filozoficznym: pojęcia i terminy, które katoliccy doktorzy, cieszący się powszechnym uznaniem, wypracowali w ciągu wielu stuleci, aby w jakiejś mierze poznać i zrozumieć dogmaty, z pewnością nie opierają się na tak nietrwałym fundamencie. Znajdują natomiast oparcie w zasadach i pojęciach ukształtowanych przez prawdziwe poznanie stworzenia; zdobywając zaś tę wiedzę umysł ludzki szedł za prawdą objawioną, która za sprawą Kościoła oświecała go niczym gwiazda. Nic zatem dziwnego, że niektóre z tych pojęć nie tylko zostały użyte przez Sobory Powszechne, ale zyskały tak zdecydowaną ich aprobatę, że nie możemy od nich odejść”. Enc. Humani generis (12 sierpnia 1950): AAS 42 (1950), 566-567; por. Międzynarodowa Komisja Teologiczna, Dok. Interpretationis problema (październik 1989): Ench. Vat. 11, nn. 2717-2811.

113. „Samo natomiast znaczenie formuł dogmatycznych zawsze pozostaje w Kościele prawdziwe i stałe, nawet wtedy, gdy jest głębiej wyjaśniane i pełniej rozumiane. Wierni powinni więc odrzucić opinię, według której (...) formuły dogmatyczne (lub jakiś ich rodzaj) nie mogłyby dokładnie wyrażać prawdy, lecz tylko w jej zamiennych przybliżeniach, które są w jakiś sposób jej zniekształceniami lub podlegają zmianie”. Św. Kongr. Nauki Wiary, Dekl. o katolickiej doktrynie o Kościele przeciw niektórym współczesnym błędom, Mysterium Ecclesiae (24 czerwca 1973), 5: AAS 65 (1973), 403.

114. Por. Kongr. Św. Oficjum, Dekr. Lamentabili (3 lipca 1907), 26: ASS 40 (1907), 473.

115. Por. Jan Paweł II, przemówienie na Papieskim Uniwersytecie „Angelicum” (17 listopada 1979), 6: Insegnamenti, II, 2 (1979), 1183-1185.

116. N. 32: AAS 85 (1993), 1159-1160.

117. Por. Jan Paweł II, Adhort. apost. Catechesi tradendae (16 października 1979), 30: AAS 71 (1979), 1302-1303; Kongr. Nauki Wiary, Instr. o powołaniu teologa w Kościele Donum veritatis (24 maja 1990), 7: AAS 82 (1990), 1552-1553.

118. Por. Jan Paweł II, Adhort. apost. Catechesi tradendae (16 października 1979), 30: AAS 71 (1979), 1302-1303.

119. Por. tamże, 22, l.c., 1295-1296.

120. Por. tamże, 7, l.c., 1282.

121. Por. tamże, 59, l.c., 1325.

122. Sobór Wat. I, Konst. dogm. o wierze katolickiej Dei Filius, rozdz. IV: DS 3019.

123. „Nikt przeto nie może uprawiać teologii jako zbioru swoich tylko poglądów, ale musi być świadom, że pozostaje w szczególnej łączności z tym posłannictwem Prawdy, za którą odpowiedzialny jest Kościół”: Jan Paweł II, Enc. Redemptor hominis (4 marca 1979), 19: AAS 71 (1979), 308.

124. Por. Sobór Wat. II, Dekl. o wolności religijnej Dignitatis humanae, 1-3.

125. Por. Adhort. apost. Evangelii nuntiandi (8 grudnia 1975), 20: AAS 68 (1976), 18-19.

126. Konst. duszpast. o Kościele w świecie współczesnym Gaudium et spes, 92.

127. Por. tamże, 10.

128. Prologus, 4: Opera omnia, Florencja 1891, t. V, 296.

129. Por. Dekr. o formacji kapłańskiej Optatam totius, 15.

130. Por. Jan Paweł II, Konst. apost. Sapientia christiana (15 kwietnia 1979), art. 67-68: AAS 71 (1979), 491-492.

131. Jan Paweł II, przemówienie z okazji 600-lecia Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Jagiellońskiego (8 czerwca 1997), „L´Osservatore Romano”, wyd. polskie, n. 7/1997, s. 62.

132. „He noera tés písteos trápeza”, Pseudo-Epifaniusz, Homilia ku czci Matki Bożej, PG 43, 493.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ocena: +5 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Granice rozumu wobec świata wiary

Czy rozum ludzki jest jedyną drogą do poznania i zrozumienia rzeczywistości? Tak sądzi wielu naukowców, którzy w oparciu o postulaty i kryteria pooświeceniowej filozofii uznają jedynie poznanie naukowe. Tymczasem wyznawcy religii utrzymywali i utrzymują, że istnieją jakby dwa poziomy rzeczywistości. Pierwszy z nich to jedynie ludzkie, zewnętrzne spojrzenie na rzeczywistość. To płaszczyzna poznania empirycznego, w której poznajemy przede wszystkim przez zmysły używając wzroku, słuchu, dotyku, węchu czy smaku.

CZYTAJ DALEJ

Gdy spożywamy Eucharystię, Jezus karmi nas swoją nieśmiertelnością

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii J 6, 52-59.

Piątek, 19 kwietnia

CZYTAJ DALEJ

Fundacja Grupa Proelio: nowy przedmiot „edukacja zdrowotna” to permisywna edukacja seksualna

2024-04-19 14:27

[ TEMATY ]

edukacja

Adobe Stock

Od września 2025 r. w szkołach realizowany ma być nowy przedmiot „Edukacja zdrowotna”, który zastąpi „Wychowanie do życia w rodzinie”. - Ministerstwo Edukacji wraz z resortami zdrowia i sportu, pod przykrywką troski o zdrowie dzieci i młodzieży, planuje wprowadzić do szkół permisywną, deprawacyjną, edukację seksualną. W odróżnieniu od Wychowania do Życia w rodzinie nowy przedmiot może być obowiązkowy - alarmuje Grupa Proelio i zachęca do sprzeciwu wobec tych planów.

Ministrowie edukacji, zdrowia i sportu na wspólnej konferencji prasowej zapowiedzieli, że od września 2025 r. w szkołach realizowany ma być nowy przedmiot, który zastąpi „Wychowanie do życia w rodzinie” - „Edukacja zdrowotna”. Jego elementem ma być edukacja seksualna.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję