Z metropolitą krakowskim, ks. kardynałem Franciszkiem Macharskim, rozmawia Barbara Hanna Otto
Barbara Hanna Otto: - Witam Waszą Eminencję w imieniu Czytelników i Redakcji „Niedzieli w Chicago”.
Ile razy Ksiądz Kardynał gościł już w naszym mieście?
Ks. Kard. Franciszek Macharski: - Nawet nie potrafię policzyć. Po raz pierwszy przyjechałem tu w 1969 r. z kardynałem Karolem Wojtyłą, a potem wracałem
wielokrotnie.
- Jaki jest cel obecnej wizyty Księdza Kardynała w Stanach Zjednoczonych?
- Głównym celem mojej obecnej wizyty jest udział w uroczystościach jubileuszu 50-lecia istnienia Klubu Parafii Ludźmierz oraz 10-lecia wspaniałej działalności w Chicago
Komitetu Obchodów 600-lecia Cudownej Figury Matki Bożej Ludźmierskiej.
- Dlaczego spośród wielu polskich świątyń wybrał Ksiądz Kardynał kościół św. Zachariasza w Des Plaines na miejsce niedzielnej Mszy św.?
- Zostałem tutaj zaproszony przez polskich parafian kościoła św. Zachariasza - Polonię zamieszkałą na tym przedmieściu Chicago.
- Czy Ksiądz Kardynał widział replikę ołtarza Wita Stwosza w chicagowskim kościele św. Jana Kantego?
Reklama
- Słyszałem wiele dobrego o tej replice. Ogromnie szanuję wspaniały pomysł, trud artysty i jego dzieło, ale nie mam w planie obecnego pobytu wizyty w tym
kościele.
Za to w Krakowie codziennie mam okazję oglądać oryginalny ołtarz w kościele Mariackim.
- Jakie źródła informacji poleciłby Wasza Eminencja Czytelnikom chicagowskiej „Niedzieli”, którzy pragną na bieżąco zapoznawać się z tematyką społeczną i polityczną
dotyczącą Polski?
- Zarówno Niedziela, jak i Gość Niedzielny oraz inne czasopisma katolickie przynoszą wartościowe informacje z tematyki społecznej i politycznej, jak również
przemyślane opinie, wypowiadane przez ludzi świeckich, znających sprawy i gotowych podawać materiały do dyskusji.
- Wasza Eminencja uczestniczył w ostatniej pielgrzymce Ojca Świętego na Słowację. Jakie było najważniejsze przesłanie Jana Pawła II dla wiernych?
- Pielgrzymka przebiegała pod hasłem „Wierni Chrystusowi, wierni Kościołowi”. Ojciec Święty wskazywał na wartość zawierzenia Jezusowi. Ufność i wiara w Chrustusa
to najważniejsze drogowskazy w życiu człowieka.
- Zbliża się 25. rocznica Posługi Piotrowej Papieża - Polaka. Co było i jest najważniejsze - zdaniem Waszej Eminencji - w Pontyfikacie Jana Pawła II?
- Otrzymuję wiele tego typu pytań. Każda krótka, zwięzła odpowiedź nie oddaje znaczenia tego wielkiego Pontyfikatu. Dlatego odpowiadam, że najważniejszy jest sam Ojciec Święty, Karol Wojtyła,
rodem … z Polaków.
Reklama
- W związku z 37. Światowym Dniem Środków Społecznego Przekazu, pragnę zapytać Waszą Eminencję o opinię na temat roli i znaczenia mediów, a w tym
wypadku prasy katolickiej, w dziele ewangelizacji?
- Znaczenie mediów dla ewangelizacji jest ogromne. Od dziesiątków lat Stolica Apostolska wypracowuje na ten temat swoje stanowisko. Papież wielokrotnie wyrażał opinię, iż „podstawowym
warunkiem moralnym wszelkiej komunikacji jest poszanowanie prawdy i służba prawdzie”.
Dzisiejsza Ewangelia zaprasza do CZUWANIA. Chodzi bowiem o to, aby nikt z nas nie przegapił swojej „pory”, swojego „czasu”, lecz aby wiedział, kiedy coś szczególnego „dzieje się dla niego albo ze względu na niego”.
E. Gdy nadeszła pora, Jezus zajął miejsce u stołu i apostołowie z Nim. Wtedy rzekł do nich: + Gorąco pragnąłem spożyć tę Paschę z wami, zanim będę cierpiał. Albowiem powiadam wam: Nie będę już jej spożywać, aż się spełni w królestwie Bożym.
Szósta niedziela Wielkiego Postu nazywana jest Niedzielą Palmową,
czyli Męki Pańskiej, i rozpoczyna obchody Wielkiego Tygodnia.
W ciągu
wieków otrzymywała różne określenia: Dominica in palmis, Hebdomada
VI die Dominica, Dominica indulgentiae, Dominica Hosanna, Mała Pascha,
Dominica in autentica. Niemniej, była zawsze niedzielą przygotowującą
do Paschy Pana. Liturgia Kościoła wspomina tego dnia uroczysty wjazd
Pana Jezusa do Jerozolimy, o którym mówią wszyscy czterej Ewangeliści (
por. Mt 21, 1-10; Mk 11, 1-11; Łk 19, 29-40; J 12, 12-19), a także
rozważa Jego Mękę.
To właśnie w Niedzielę Palmową ma miejsce obrzęd poświęcenia
palm i uroczysta procesja do kościoła. Zwyczaj święcenia palm pojawił
się ok. VII w. na terenach dzisiejszej Francji. Z kolei procesja
wzięła swój początek z Ziemi Świętej. To właśnie Kościół w Jerozolimie
starał się jak najdokładniej "powtarzać" wydarzenia z życia Pana
Jezusa. W IV w. istniała już procesja z Betanii do Jerozolimy, co
poświadcza Egeria. Według jej wspomnień patriarcha wsiadał na oślicę
i wjeżdżał do Świętego Miasta, zaś zgromadzeni wierni, witając go
w radości i w uniesieniu, ścielili przed nim swoje płaszcze i palmy.
Następnie wszyscy udawali się do bazyliki Anastasis (Zmartwychwstania),
gdzie sprawowano uroczystą liturgię. Owa procesja rozpowszechniła
się w całym Kościele mniej więcej do XI w. W Rzymie szósta niedziela
Przygotowania Paschalnego była początkowo wyłącznie Niedzielą Męki
Pańskiej, kiedy to uroczyście śpiewano Pasję. Dopiero w IX w. do
liturgii rzymskiej wszedł jerozolimski zwyczaj procesji upamiętniającej
wjazd Pana Jezusa do Jerusalem. Obie tradycje szybko się połączyły,
dając liturgii Niedzieli Palmowej podwójny charakter (wjazd i Męka)
. Przy czym, w różnych Kościołach lokalnych owe procesje przyjmowały
rozmaite formy: biskup szedł piechotą lub jechał na osiołku, niesiono
ozdobiony palmami krzyż, księgę Ewangelii, a nawet i Najświętszy
Sakrament. Pierwszą udokumentowaną wzmiankę o procesji w Niedzielę
Palmową przekazuje nam Teodulf z Orleanu (+ 821). Niektóre też przekazy
zaświadczają, że tego dnia biskupom przysługiwało prawo uwalniania
więźniów (czyżby nawiązanie do gestu Piłata?).
Dzisiaj odnowiona liturgia zaleca, aby wierni w Niedzielę
Męki Pańskiej zgromadzili się przed kościołem (zaleca, nie nakazuje),
gdzie powinno odbyć się poświęcenie palm, odczytanie perykopy ewangelicznej
o wjeździe Pana Jezusa do Jerozolimy i uroczysta procesja do kościoła.
Podczas każdej Mszy św., zgodnie z wielowiekową tradycją czyta się
opis Męki Pańskiej (według relacji Mateusza, Marka lub Łukasza -
Ewangelię św. Jana odczytuje się w Wielki Piątek). W Polsce istniał
kiedyś zwyczaj, że kapłan idący na czele procesji trzykrotnie pukał
do zamkniętych drzwi kościoła, aż mu otworzono. Miało to symbolizować,
iż Męka Zbawiciela na krzyżu otwarła nam bramy nieba. Inne źródła
przekazują, że celebrans uderzał poświęconą palmą leżący na ziemi
w kościele krzyż, po czym unosił go do góry i śpiewał: "Witaj krzyżu,
nadziejo nasza!".
Niegdyś Niedzielę Palmową na naszych ziemiach nazywano
Kwietnią. W Krakowie (od XVI w.) urządzano uroczystą centralną procesję
do kościoła Mariackiego z figurką Pana Jezusa przymocowaną do osiołka.
Oto jak wspomina to Mikołaj Rey: "W Kwietnią kto bagniątka (bazi)
nie połknął, a będowego (dębowego) Chrystusa do miasta nie doprowadził,
to już dusznego zbawienia nie otrzymał (...). Uderzano się także
gałązkami palmowymi (wierzbowymi), by rozkwitająca, pulsująca życiem
wiosny witka udzieliła mocy, siły i nowej młodości". Zresztą do dnia
dzisiejszego najlepszym lekarstwem na wszelkie choroby gardła według
naszych dziadków jest właśnie bazia z poświęconej palmy, którą należy
połknąć. Owe poświęcone palmy zanoszą dziś wierni do domów i zawieszają
najczęściej pod krzyżem. Ma to z jednej strony przypominać zwycięstwo
Chrystusa, a z drugiej wypraszać Boże błogosławieństwo dla domowników.
Popiół zaś z tych palm w następnym roku zostanie poświęcony i użyty
w obrzędzie Środy Popielcowej.
Niedziela Palmowa, czyli Męki Pańskiej, wprowadza nas
coraz bardziej w nastrój Świąt Paschalnych. Kościół zachęca, aby
nie ograniczać się tylko do radosnego wymachiwania palmami i krzyku: "
Hosanna Synowi Dawidowemu!", ale wskazuje drogę jeszcze dalszą -
ku Wieczernikowi, gdzie "chleb z nieba zstąpił". Potem wprowadza
w ciemny ogród Getsemani, pozwala odczuć dramat Jezusa uwięzionego
i opuszczonego, daje zasmakować Jego cierpienie w pretorium Piłata
i odrzucenie przez człowieka. Wreszcie zachęca, aby pójść dalej,
aż na sam szczyt Golgoty i wytrwać do końca. Chrześcijanin nie może
obojętnie przejść wobec wiszącego na krzyżu Chrystusa, musi zostać
do końca, aż się wszystko wypełni... Musi potem pomóc zdjąć Go z
krzyża i mieć odwagę spojrzeć w oczy Matce trzymającej na rękach
ciało Syna, by na końcu wreszcie zatoczyć ciężki kamień na Grób.
A potem już tylko pozostaje mu czekać na tę Wielką Noc... To właśnie
daje nam Wielki Tydzień, rozpoczynający się Niedzielą Palmową. Wejdźmy
zatem uczciwie w Misterium naszego Pana Jezusa Chrystusa...
Z sandomierskiego Rynku Starego Miasta wyruszyła uroczysta procesja z palmami, rozpoczynając obchody Niedzieli Palmowej.
Wierni zgromadzili się pod figurą Matki Bożej, gdzie Biskup Krzysztof Nitkiewicz poświęcił przyniesione palmy, a następnie odczytany został fragment Ewangelii o wjeździe Jezusa do Jerozolimy. Po modlitwie uformowała się procesja, która przeszła do bazyliki katedralnej, gdzie celebrowana była Msza świętą pod przewodnictwem Biskupa Ordynariusza.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.