Reklama

Polska

Dyrektor ISKK: Kościół stoi przed wyzwaniem, jak przekazywać wiarę młodym ludziom

Badania GUS wskazujące m.in. na słabą religijność młodych Polaków pokazują, że Kościół stoi przed dużym wyzwaniem, by znaleźć sposób na właściwy przekaz wiary, tak w kontekście Światowych Dni Młodzieży, jak i na dalszą przyszłość. - Jeśli traktować ŚDM jako jednostkowe wydarzenie to nie łudziłbym się, że ono zmieni naszą mentalność, ale może sprawi, że wartości chrześcijańskie przestaną być dla młodych staroświeckie - powiedział KAI ks. Wojciech Sadłoń, dyrektor Instytutu Statystyki Kościoła Katolickiego.

[ TEMATY ]

komentarz

blvdone/fotolia.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Czy te wskaźniki nie świadczą o powierzchowności postaw religijnych Polaków? - zapytała KAI ks. Wojciecha Sadłonia, dyrektora Instytutu Statystyki Kościoła Katolickiego.

Jego zdaniem, odpowiedź zależy od tego, jakie kryterium przyjmiemy w definiowaniu, kto jest katolikiem o pogłębionej, autentycznej wierze. "Jeśli uznamy, że tym kryterium jest zaangażowanie w parafiach, aktywne włączanie się w życie wspólnoty religijnej, to rzeczywiście spełnia je mniejszość Polaków. Jeśli natomiast przyjmiemy kryterium deklaracji przynależności do Kościoła, to można mówić w Polsce o powszechnym katolicyzmie" - wyjaśnił ks. Sadłoń.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W opinii dyrektora ISKK, mamy w Polsce do czynienia z różnymi warstwami katolicyzmu. Jest katolicyzm tradycyjny, utożsamiany z przynależnością narodową i dziedzictwem Polski i to właśnie do niej należałoby przyporządkować ogólną deklarację bycia katolikiem.

Jako drugą ks. Sadłoń wymienia warstwę duchową, która obejmuje głównie kwestie wiary. - Pytanie o stosunek do wiary religijnej wskazuje właśnie na tę warstwę. I ponieważ wchodzimy w sferę wiary, to mamy tu do czynienia już z mniejszym odsetkiem Polaków - wyjaśnił socjolog.

Stąd, jego zdaniem, bierze się grupa tych, którzy - choć czują się katolikami - w stosunku do samej wiary czuje się poszukującymi lub nawet częściowo obojętnymi. - Przepaść między tymi, którzy chodzą do kościoła ze święconką lub dzielą się opłatkiem, a tymi, którzy uczestniczą w Eucharystii, jest bardzo duża - dodał ks. Sadłoń.

Zauważalna w badaniu GUS jest słaba religijność młodego pokolenia. To właśnie oni - w wieku 16-24 lata, a jeszcze bardziej w wieku 25-34 lata - najrzadziej deklarują uczestnictwo w Mszach św., nabożeństwach lub spotkaniach religijnych. Zdecydowanie mniejsza jest też religijność mieszkańców dużych miast względem miast mniejszych i wsi.

"Jest to prawidłowość naturalna - osoby starsze są bardziej religijne - dlatego z tych badań nie jesteśmy jeszcze w stanie wyciągnąć wniosku, że dzisiejsza młodzież staje się mniej religijna od młodzieży, która była wcześniej" - zaznacza ks. Sadłoń.

Reklama

Badanie GUS potwierdza natomiast wcześniejsze badania, że wieś jest bardziej religijna: tam mieszkają ludzie, którzy częściej chodzą do kościoła i bardziej się angażują w życie parafialne.

"Bardzo silnie związany" z lokalną wspólnotą religijną jest w 28,2% mieszkaniec wsi, a mieszkaniec miasta powyżej 500 tys. - jedynie w 12,3%. Z kolei mieszkaniec wsi jest "raczej związany" z parafią w 50,4%, podczas gdy mieszkaniec miasta powyżej 500 tys. - tylko w 29%.

Czy mniejsza religijność i mniejsze przywiązanie do parafii mieszkańców dużych miast ma związek np. z ekonomiczną migracją młodszych pokoleń i zerwaniem naturalnej więzi z rodzinną wspólnotą?

Ks. Wojciech Sadłoń przypomina, że w dużych miastach w Polsce mieszkają w przeważającej części ludzie, którzy urodzili się poza tymi aglomeracjami. - Choć mieszkają tam często od kilku, kilkunastu lat, to jednak są przybyszami. Częściowo niosą ze sobą religijność rodzimych mniejszych miast lub wsi, ale ona nie zakorzenia się i nie uwidacznia w nowych miejscach zamieszkania. Jest to prawdopodobnie związane z tym, że wiara przeżywana jest zawsze we wspólnocie. Człowiekowi, który został wyrwany ze swojej rodzimej społeczności, trudno jest się odnaleźć w nowym miejscu - wyjaśnił dyrektor ISKK.

Nie bez znaczenia, jego zdaniem, jest również to, że parafie wielkomiejskie są zwykle bardzo duże, a mieszkający na ich terenie ludzie względem siebie są anonimowi. - To też utrudnia, a na pewno nie sprzyja przeżywaniu wiary na co dzień - dodał socjolog.

Jak należy traktować wyniki badania GUS - szczególnie w przypadku religijności młodego pokolenia - w kontekście przyszłorocznych Światowych Dni Młodzieży, ale i na dalszą przyszłość?

Reklama

Zdaniem ks. Sadłonia, kluczowym obszarem jest tu zarówno katecheza, jak i powiązanie nauczania religii w szkole z przygotowaniem do sakramentów w parafii. Istotne będzie właściwe prowadzenie inicjacji religijnej dzieci i młodzieży, bardziej aktywne zakorzenianie ich w odpowiednie przeżywanie wiary, a nie tylko bierne przekazywanie dziedzictwa chrześcijańskiego, którego odzwierciedleniem jest uwidoczniony w badaniu GUS katolicyzm deklaratywny Polaków.

"Badania pokazują, że stoimy przed dużym wyzwaniem, jeśli chodzi o młodzież, o znalezienie sposobu na przekaz wiary młodemu pokoleniu" - powiedział ks. Sadłoń.

Jego zdaniem, Kościół podąża jednak w dobrym kierunku. Powstaje wiele nowych wspólnot i ruchów o charakterze nowoewangelizacyjnym. Wiele inicjatyw świadczących o rosnącej aktywności w sferze wiary ma swój początek w internecie, gdzie w znacznym stopniu skupia się życie młodzieży. - Ale mogłyby one stawać się bardziej powszechne, współtworzyć główny nurt Kościoła i jego codziennego duszpasterstwa - uważa ks. Sadłoń.

W jego opinii przełomowym momentem była śmierć Jana Pawła II w 2005 r. Od tamtego czasu wszystkie wskaźniki religijności, zwłaszcza dotyczące młodzieży, zaczęły spadać znacznie szybciej. - To pokazuje rolę Jana Pawła II jako autorytetu - stwierdził. - To wskazuje też, że nie mamy do czynienia z jakimś fatum i że przynajmniej częściowo to od jakości Kościoła, jego duszpasterstwa zależy, jak te tendencje odwrócić - dodał.

A co z ŚDM? "Jeśli podchodzimy do niego jako jednostkowego wydarzenia, to nie łudziłbym się, że ono zmieni naszą mentalność. Wiemy, że wiara jest głęboką postawą człowieka. Kształtuje się latami, w wyniku formacji i długotrwałego doświadczenia" - uważa dyrektor ISKK.

- Ale samo przygotowanie do Światowych Dni Młodzieży, które wymaga zaangażowania i gdzieniegdzie przebijało się przez pewne mury i opory, "duszpasterskie skostnienie", na pewno już oddziałuje. Wydaje się, że przełoży się przynajmniej częściowo na codzienny kontakt z młodymi, a może też trochę zmieni nastawienie do wymagania od młodych: wartości chrześcijańskie przestaną być staroświeckie i nieatrakcyjne, a staną się czymś modnym i wartościowym w życiu człowieka - powiedział ks. Wojciech Sadłoń.

2015-12-22 15:21

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Polska jest światową potęgą

Jesteśmy światowym liderem w takiej dziedzinie, którą bardzo trudno zmierzyć. Jest jednak wiele przesłanek wskazujących na to, że Polska jest duchową potęgą

Podczas ostatnich dni spotkałem Polaka w koloratce, który zorganizował przyjazd młodych z Chile, Paragwaju i jednocześnie z Palestyny, Ziemi Świętej oraz Strefy Gazy. Po prostu ściągnął młodzież, z którą do tej pory pracował. Inny Polak w koloratce i mundurze US Army przywiózł dzieci amerykańskich sił specjalnych z Fort Bragg w Karolinie Północnej. Spotkałem też polskiego zakonnika z młodzieżą z Tajwanu i Ukrainy. Takich przypadków mógłbym przytaczać bez końca. Polska jest jednym z największych eksporterów księży, którzy niosą posługę sakramentalną w różnych częściach świata. Nie wszyscy formalnie należą do polskich diecezji, ale uważają się za Polaków.

CZYTAJ DALEJ

Św. Józef - Rzemieślnik

Niedziela Ogólnopolska 18/2004

[ TEMATY ]

Święta Rodzina

Ks. Waldemar Wesołowski/Niedziela

Obraz św. Józefa, patrona parafii

Obraz św. Józefa, patrona parafii

Ewangeliści określili zawód, jaki wykonywał św. Józef, słowem oznaczającym w tamtych czasach rzemieślnika, który był jednocześnie cieślą, stolarzem, bednarzem - zajmował się wszystkimi pracami związanymi z obróbką drewna: zarówno wykonywaniem domowych sprzętów, jak i pracami ciesielskimi.

Domami mieszkańców Nazaretu były zazwyczaj naturalne lub wykute w zboczu wzgórza groty, z ewentualnymi przybudówkami, częściowo kamiennymi, częściowo drewnianymi. Taki był też dom Świętej Rodziny. W obecnej Bazylice Zwiastowania w Nazarecie zachowała się grota, która była mieszkaniem Świętej Rodziny. Obok, we wzgórzu, znajdują się groty-cysterny, w których gromadzono deszczową wodę do codziennego użytku. Święta Rodzina niewątpliwie posiadała warzywny ogródek, niewielką winnicę oraz kilka oliwnych drzew. Możliwe, że miała również kilka owiec i kóz. Do dziś na skalistych zboczach pasterze wypasają ich trzody. W dolinie rozpościerającej się od strony południowej, u stóp zbocza, na którym leży Nazaret - od Jordanu po Morze Śródziemne - rozciąga się żyzna równina, ale Święta Rodzina raczej nie miała tam swego pola, nie należała bowiem do zamożnych. Tak Józef, jak i Maryja oraz Jezus mogli jako najemnicy dorabiać przy sezonowym zbiorze plonów na polach należących do zamożniejszych właścicieli.

CZYTAJ DALEJ

Izabela Kloc: polskie kopalnie mogły zostać zamknięte. Cudem udało się je ocalić

2024-05-01 06:54

[ TEMATY ]

Łukasz Brodzik

Izabela Kloc

Łukasz Brodzik

Izabela Kloc

Izabela Kloc

Polityka unijna mogła w bardzo krótkim tempie doprowadzić do zamknięcia polskich kopalni węgla. Tylko dzięki aktywnej postawie rządu Zjednoczonej Prawicy i polskich eurodeputowanych udało się to zastopować - twierdzi Izabela Kloc, europoseł Prawa i Sprawiedliwości.

- Frans Timmermans jeszcze całkiem niedawno tłumaczył przedsiębiorcom, że koszty związane z emisją dwutlenku węgla będą mogli przerzucać na konsumentów. Jeśli taka filozofia jest w Komisji Europejskiej, to Europa skazana jest na porażkę - dodaje europoseł EKR-u.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję