Reklama

Śladami Biskupa z Hippony

Choć wakacje sprzyjają podróżom, to jednak nie do wszystkich miejsc możemy dotrzeć. A to z braku czasu, środków czy po prostu pogody. Dlatego warto zapoznać się z opowieścią tych, którzy odwiedzili takie „wymarzone” miejsca. Ks. kan. Eugeniuszowi Cebulskiemu udało się, wspólnie ze swoim bratem Wojciechem, również kapłanem, odbyć jedną z takich wspaniałych podróży. Wyruszyli w pielgrzymkę śladami św. Augustyna. Dodatkową atrakcją był fakt, że wcześniej śladami Biskupa z Hippony podróżował Ojciec Święty Jan Paweł II.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Św. Augustyn do dnia swego nawrócenia i chrztu przebył długą drogę. Podążając jego śladami, trzeba także uzbroić się w cierpliwość i wyrozumiałość. Jednak poznanie jego życia i dzieła wynagradza poniesione trudy. Nie sposób zrozumieć myśli św. Augustyna bez zobaczenia miast, w których żył, ale także bez poznania jego biografii. Pielgrzymka śladami świętego bardzo ułatwiła i jedno, i drugie - powiedział Niedzieli ks. kan. Eugeniusz Cebulski. - Pielgrzymkę można rozpocząć w różnych miejscach: w Rzymie, Tagaście, Hipponie, Mediolanie. My ją rozpoczęliśmy w mieście, w którym przyszedł na świat, w Tagaście, dziś zwanym Souk-Ahras w Algierii.
Augustyn urodził się 13 listopada 354 r. Jego ojciec był poganinem, matka - chrześcijanką. Po ukończeniu szkoły w Tagaście, Augustyn rozpoczął studia w Kartaginie. I to kolejne miejsce naszej podróży. Dziś Kartagina to jedynie ruiny. Ale jakie wspaniałe. Zniszczone szczątki budowli świadczą o potędze i sile tych ziem. W Kartaginie młodego Augustyna pochłonęła retoryka, ale także hulaszcze i rozwiązłe życie. Jego matka św. Monika przez 25 lat modliła się o nawrócenie syna.
Szczególnym żalem napawał ją związek Augustyna z konkubiną, pochodzącą z prostego ludu, gdyż prawo rzymskie zakazywało podobnych mezaliansów. Przez to więc obiecująca kariera Augustyna była zagrożona. Z czasem Augustyn zwrócił się ku Biblii: «Postanowiłem więc zbadać księgi Pisma Świętego, sam się przekonać, co w nich się kryje», napisał później w III Księdze Wyznań. Wykształconego Augustyna, wrażliwego na zachowywanie klasycznych kryteriów formy i treści, Biblia początkowo rozczarowała. Natomiast odkrył manicheizm. Na 10 lat wpadł w pułapkę wewnętrznego świata okrutnie skłóconego i nie do pogodzenia. Po studiach podjął pracę nauczyciela, uczył retoryki w Tagaście, potem w Kartaginie. Po pewnym czasie również teorie Manesa zaczęły go rozczarowywać. Ostatecznie złudzeń pozbawiło go spotkanie z «biskupem» manichejczyków, Faustusem. Dostrzegł rozbieżność pomiędzy głoszoną nauką a życiem. Między jesienią 384 r. a Wielkanocą 385 r. przeżył wewnętrzny wstrząs. Nawrócił się. Udał się do Rzymu, a potem do Mediolanu. Jego pobyt w Italii trwał 5 lat. Do dzisiaj zachowało się wiele śladów z tamtych lat.
Po nawróceniu Augustyn wszedł na drogę radykalną. Zdecydował się, że zostanie mnichem, idąc śladami św. Antoniego Pustelnika. Z matką spotkał się w Mediolanie. Postanowili powrócić do rodzinnej ziemi. Niestety, Monika zmarła w drodze powrotnej w Ostii, mając zaledwie 56 lat. Po jej śmierci jeszcze przez rok Augustyn pozostał w Rzymie. Potem z synem Adeodatem wyjechał do Numidii w północnej Afryce, gdzie i my jego śladem podążyliśmy”.
Odkąd Augustyn odpowiedział na wezwanie Chrystusa, jego życie toczyło się w radości. Wrócił do Tagasty. Tam, posłuszny Ewangelii, rozdzielił biednym swój majątek. Założył ubogi klasztor i schronił się w nim wraz z przyjaciółmi i swoim synem Adeodatem. Mała wspólnota oddawała się modlitwie, postowi i rozmyślaniu nad Słowem Bożym. Trzy lata takiego życia przerwała śmierć Adeodata. Był to wstrząs, który zburzył pokój serca. Wtedy zaczęły się podnosić głosy wśród chrześcijan z Tagasty, domagające się, by Augustyn został wyświęcony na kapłana. Długo się przed tym wzbraniał, jednak Bóg chciał inaczej. Uciekając przez kapłaństwem, przybył do Hippony, gdzie usłyszał dramatyczne kazanie bp. Waleriusza o braku kapłanów w diecezji. Ponoć w czasie homilii rozległo się wołanie tłumu: „Augustyn - kapłanem!”. Sława nawróconego retora rozeszła się wbrew niemu. Mnich został więc wyświęcony na kapłana. Rzeczywiście, zaledwie Augustyn przyzwyczaił się do swej funkcji, a już biskup, uznając jego duchowe walory i uzdolnienia, powierzył mu zadanie wygłaszania kazań w bazylice oraz przemawiania do katechumenów, przygotowujących się do chrztu. Augustyn stał się więc rzeczywistym asystentem swego biskupa.
Cztery lata po święceniach kapłańskich bp Waleriusz wyświęcił Augustyna na biskupa. W dwa lata później umarł. Odtąd Augustyn, przez 34 lata niósł brzemię diecezji w Hipponie. A był to czas niezwykły, nie tylko dla Kościoła w Hipponie, lecz także dla Kościołów w Afryce, a nawet dla całego chrześcijańskiego świata. W biskupim domu, gdzie schronił się ze swą wspólnotą, oddawał się lekturze i pisarstwu. W tej wspólnocie - utworzonej przez wyświęconych mnichów, a nie, jak u początków, świeckich - mógł w końcu zaspokoić pragnienie modlitwy i kontemplacji. Rozważania nie przeszkodziły mu jednak bardzo aktywnie działać na polu diecezji. W soboty i niedziele głosił kazania. Dar wymowy przyciągał tłumy, które były jego słowami wstrząśnięte. Formował kapłanów z dobrocią i surowością. Zakładał klasztory męskie i żeńskie. Odwiedzał chorych. Zarządzał dobrami kościelnymi. Zasiadał jako sędzia pod portykiem przylegającym do bazyliki, a w obronie wiernych wielokrotnie interweniował u władz świeckich. Jego działalność nie ograniczała się do diecezji. Często podróżował, albo żeby uczestniczyć w licznych afrykańskich synodach, albo żeby odpowiedzieć na wezwania, jakie otrzymywał zewsząd, a zwłaszcza z diecezji, w których chrześcijanie byli w mniejszości. Wkrótce ujawnił się jako wielki obrońca wiary katolickiej. W istocie bez wytchnienia walczył przeciw tym, którzy zeszli z drogi wiary określonej przez sobory. Doczesne szczątki św. Augustyna spoczywają w Pavi w północnych Włoszech, natomiast jego matki św. Moniki w Rzymie.
„Po św. Augustynie pozostały nie tylko miejsca, w których bywał, świątynie i klasztory, które dzięki niemu zbudowano, ale także ponad 50 książek, w tym najbardziej znane Wyznania i filozoficzne dzieło De Civitatis Dei. Zachowało się także blisko 300 listów i 400 kazań. Teren niegdysiejszych chrześcijańskich miast: Hippony, Kartaginy, Tagasty dziś jest terenem misyjnym. Pracuje tam jeden biskup pochodzenia arabskiego i kilkunastu księży. Wśród ubogich, których nie brakuje, posługę świadczą Siostry Miłosierdzia Matki Teresy z Kalkuty. Niemniej jednak odbycie tej fascynującej podróży śladami świętego Biskupa z Hippony ukazało mi nie tylko potęgę jego wiary, ale także nietuzinkową osobowość i inteligencję, rzeczywiście zapalającą miliony umysłów na całym świecie” - podkreślił ks. Eugeniusz Cebulski.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bratanek Józefa Ulmy o wujku: miał głęboką wiarę, silny moralny kręgosłup i niezależność myśli

2024-03-24 08:43

[ TEMATY ]

Ulmowie

Zbiory krewnych rodziny Ulmów

Wiktoria i Józef Ulmowie

Wiktoria i Józef Ulmowie

Bratanek błogosławionego Józefa Ulmy, Jerzy Ulma, opisał swojego wujka jako mężczyznę głębokiej wiary, którego cechował mocny kręgosłup moralny i niezależność myśli. O ciotce, Wiktorii Ulmie powiedział, że była kobietą niezwykle energiczną i pełną pasji.

W niedzielę przypada 80. rocznica śmierci Józefa i Wiktorii Ulmów oraz ich dzieci. Zostali oni zamordowani przez Niemców 24 marca 1944 r. za ratowanie Żydów, których Niemcy zabili jako pierwszych.

CZYTAJ DALEJ

Francja: wyjątkowa Wielkanoc z rekordową liczbą nowych katolików

2024-03-26 18:40

[ TEMATY ]

Francja

twitter.com

Kościół we Francji przygotowuje się w do wyjątkowej Wielkanocy z kolejną rekordową liczbą katechumenów. Choć dokładne dane nie zostały jeszcze ogłoszone, to szacuje się, że chrztów dorosłych będzie w tym roku o co najmniej 30 proc. więcej. To prawdziwa epidemia, a raczej niespodziewany cudowny połów - przyznaje ks. Pierre-Alain Lejeune, proboszcz z Bordeaux.

Zauważa, że wszystko zaczęło się półtora roku temu, kiedy do jego parafii zgłosiło się w sprawie chrztu kilkadziesiąt osób, tak iż obecnie ma osiem razy więcej katechumenów niż dwa lata temu. Początkowo myślał, że to przejaw dynamizmu jego parafii. Szybko jednak się przekonał, że nie jest wyjątkiem. Inni proboszczowie mają ten sam «problem», są przytłoczeni nagłym napływem nowych katechumenów.

CZYTAJ DALEJ

Naśladowanie Jezusa

2024-03-28 21:33

[ TEMATY ]

Toruń

Renata Czerwińska

Biskup Wiesław Śmigiel przewodniczył Liturgii Wielkiego Czwartku w toruńskiej katedrze.


CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję