Reklama

Modlitwa

Modlitwa i złe myśli

[ TEMATY ]

modlitwa

Bożena Sztajner/Niedziela

Tylko w Bogu człowiek znajdzie prawdę i szczęście

Tylko w Bogu człowiek znajdzie prawdę i szczęście

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Niejeden adept życia duchowego zdążył już zauważyć, że podczas modlitwy pojawić nam się może mnóstwo złych myśli. I nie chodzi tylko o zwykłe rozproszenia, ale uderzające w nas myśli, które namawiają do złego albo nawet są drwinami lub bluźnierstwem wobec Boga. Zadziwia nas wtedy fakt, dlaczego pojawiają się one akurat, gdy się modlimy. Takie myśli napawają nas olbrzymim lękiem i poczuciem winy, bo przecież przyszliśmy, żeby uwielbiać Pana, a tu, zamiast tego, w naszej głowie plączą się myśli przeciwko Bogu. Mniej bylibyśmy zaskoczeni, gdyby pojawiały się one w innych, bardziej światowych okolicznościach. Tymczasem modlitwa staje się niekiedy ich szczególnym miejscem. I choć bardzo ich nie chcemy, wciskają się one w nasze myślenie i burzą modlitewny pokój. Jak zachować się wobec złych myśli na modlitwie? Warto się nauczyć właściwego podejścia do nich, aby nie zniechęciły nas do modlenia się.

Modlitwa jest terenem walki

Chyba tylko naiwni ludzie sądzą, że modlitwa ma być błogim spokojem i wytchnieniem. Byłoby tak, gdyby na świecie nie istniał diabeł i świat złych duchów. Diabeł wścieka się, kiedy się modlimy, bo modląc się oddajemy cześć Bogu. Stąd modlitwa jest dla diabła ważnym terenem walki o dusze. Im głębiej będziesz się modlił, im więcej zrozumiesz z modlitwy, tym bardziej będziesz atakowany. Święty Paweł zauważył kiedyś, że zdarza mu się, iż chce dobrze, a postępuje źle. Stwierdził wtedy, że jest w nim grzech, który próbuje oderwać go od dobrych postanowień. Kiedy się modlisz i chcesz bardzo wejść w komunię z Bogiem, diabeł będzie podsuwał ci sporo myśli przeciwko Bogu, aby zepsuć twoją komunię z Panem. Przygotuj się więc na walkę o zjednoczenie z Bogiem podczas modlitwy. Ta walka będzie często walką ze złymi myślami, które nie wiadomo skąd, i kompletnie bez naszej woli atakują nasze myślenie. Przypomnij sobie wtedy, że to normalne, że komuś bardzo nie podoba się twoja modlitwa.

Pokój jest twoją walką

Największą bronią w tej walce jest zachowanie wewnętrznego pokoju. O ile w prawdziwej bitwie trzeba się aktywnie bronić, opracowywać taktykę walki i sięgać po najlepsze uzbrojenie, o tyle w walce ze złymi myślami na modlitwie najważniejszy jest pokój i spokojne kontynuowanie modlitwy. Przecież te wszystkie złe myśli i bluźnierstwa mają tylko jedno na celu: abyś przestał się modlić i swoje myśli skierował w ich stronę. Święty Ignacy mówił często o „świętej obojętności” wobec niektórych pokus i złych myśli. Gdy jesteśmy atakowani, mamy dalej trwać na modlitwie, dalej kontemplować słowo Boże i wymieniać święte imię Jezus. Zachowanie takiego pokoju może być trudne, ale naprawdę jest najlepszą bronią. Diabeł najbardziej cieszy się z naszego gniewu, złości, agresywności i niepokoju. Przecież chodzi mu właśnie o to, aby wyprowadzić nas z równowagi. Nie pozwól mu na to i módl się dalej znosząc cierpliwie wszystkie złe myśli. Jeśli ci one przeszkodzą w pełnym zrozumieniu słów modlitwy, to wymawiaj cierpliwie imię Jezus, bo nawet jeśli ty nie umiesz się skupić nad tym, co mówisz, to diabeł słyszy, jak wypowiadasz to imię, a on boi się samego brzemienia imienia Jezus. Jeśli wytrwasz w pokoju na modlitwie, to szybko zobaczysz, że złe myśli cię opuszczą, bo nie udało im się oderwać cię od Boga.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ocena: +26 -3

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Módl się i ufaj

Niedziela Ogólnopolska 27/2024, str. 70

[ TEMATY ]

modlitwa

św. Ojciec Pio

Zkoty, CC BY-SA 4.0/Wikimedia Commons

„Modlitwa jest najlepszą bronią, jaką mamy, jest kluczem do Bożego serca” – napisał w jednym z listów św. Ojciec Pio.

Od młodości serce Francesca Forgione było przepełnione wiarą i ufnością do Chrystusa. W liście z 3 grudnia 1912 r., zaadresowanym do ojca kierownika duchowego Agostina z San Marco in Lamis, możemy przeczytać następujące słowa: „Tak bardzo ufam Panu Jezusowi, że nawet gdybym miał zobaczyć otwarte piekło przed sobą i znaleźć się na krawędzi przepaści, nie straciłbym ufności, nie poddałbym się rozpaczy, lecz nadal bym Mu ufał!” – tłumaczył stygmatyk. W Zbawicielu święty z Pietrelciny odnalazł źródło bezpieczeństwa i pewności. W innym liście, z 25 sierpnia 1915 r., również skierowanym do ojca Agostina, kapucyn kolejny raz potwierdził swoją dozgonną ufność, jaką złożył w Stwórcy: „Niech się stanie to, co Bóg postanowił w stosunku do mnie, lecz w każdym przypadku zawsze będę pokładał w Nim nadzieję i wołał coraz głośniej do Niego”.
CZYTAJ DALEJ

650 lat temu św. Katarzyna otrzymała stygmaty

2025-03-31 13:00

[ TEMATY ]

św. Katarzyna Sieneńska

Włodzimierz Rędzioch

Ikona bizantyjska Matki Bożej z kościoła Madonna del Rosario

Ikona bizantyjska Matki Bożej z kościoła Madonna del Rosario

Często w niedzielę jeżdżę na wzgórze Monte Mario, gdzie znajduje się XVII-wieczny kościół Matki Bożej Różańcowej (Madonna del Rosario). Przylega do niego kompleks klasztorny sióstr dominikanek, które się nim opiekują od 1931 r. Dominikanki przechowują w klasztorze jeden z najpiękniejszych wizerunków Matki Bożej, bizantyjską ikonę, najprawdopodobniej z VII-VIII wieku, która według legendy została namalowana przez św. Łukasza.

Jednak w niedzielę, 30 marca, pojechałem do dominikanek również z innego powodu. Chciałem zobaczyć niezwykłą relikwię, którą przechowują – relikwię lewej dłoni św. Katarzyny Sieneńskiej, która dokładnie 650 lat temu, 1 kwietnia 1375 r. otrzymała stygmaty. Na zakończenie Mszy św. oprawionej przez dominikanina z bazyliki Santa Maria Sopra Minerva (w bazylice tej, w monumentalnym grobowcu znajduje się ciało świętej) kapłan udzielił błogosławieństwa specjalnie wystawionymi z okazji rocznicy relikwiami dłoni św. Katarzyny. Była też okazja, by pomodlić się przed tą symboliczną relikwią jednej z najbardziej znanych świętych Kościoła.
CZYTAJ DALEJ

Wrocław/ Nie żyje 9-letni chłopiec; trzecia ofiara tragedii w Prusicach

2025-03-31 18:26

[ TEMATY ]

policjant

PAP/Krzysztof Ćwik

Nie żyje 9-letni chłopiec, który w ciężkim stanie z obrażeniami odniesionymi od strzału z broni palnej trafiły do wrocławskiego szpitala. To trzecia ofiara rodzinnej tragedii w Prusicach, gdzie ojciec zabił swoją 5-letnią córkę oraz teściową i sam próbował popełnić samobójstwo.

Chłopiec przebywał w stanie krytycznym w Dolnośląskim Szpitalu Specjalistycznym im. T. Marciniaka. W poniedziałek dziecko zmarło na oddziale intensywnej terapii – powiedziała PAP rzeczniczka tego szpitala Agnieszka Czajkowska-Masternak.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję