Reklama

Watykan

Jan Paweł II wielkim obecnym Synodu

Mimo wielu niedoskonałości dokument końcowy Synodu jest „wielkim Tak dla rodziny”. Nie przeszło nic sprzecznego z nauczaniem Kościoła. „Jan Paweł II, w odróżnieniu od ubiegłorocznego Synodu, tym razem był wielkim obecnym. Nagle okazało się, że jego nauczanie było powszechnie cytowane i pozostaje światłem na dalszej drodze” – podkreśla przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki podsumowując trzytygodniowe obrady synodu biskupów w Watykanie.

[ TEMATY ]

Jan Paweł II

abp Stanisław Gądecki

Synod o rodzinie

Arturo Mari, Adam Bujak/Biały Kruk

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„To, co z radością można powiedzieć, to fakt, że praktyka sakramentalna Kościoła nie ulega zmianie. Punkt 84 adhortacji Familiaris consortio dalej obowiązuje. - W praktyce oznacza to, że zostaje podtrzymane w praktyce Kościoła nauczanie, które przygotował Jan Paweł II i które do tej pory obowiązywało i było taką jasną wskazówką dla całego Kościoła. Nie tylko dla tego czy innego Kościoła, który jest w jakimś kraju, ale właśnie dla całego Kościoła, jako nauczanie obowiązujące – powiedział w rozmowie z Radiem Watykańskim abp Gądecki.

Przewodniczący KEP zaznaczył, że nie ma nic mowy o Komunii św. dla rozwodników żyjących w nowych związkach cywilnych, jest jednak zmiana w tym sensie, że stawia się na rozeznanie i integrację, jak najdalej idącą. "To pojęcie rozeznania nie jest obce naszym duszpasterzom, już jest stosowane. Teraz jednak zostało wzbogacone o słowo integracja, które jest pojęciem bardzo szerokim. Jedni mówią, że integracja to znaczy, że można tych rozwiedzionych w ponownych związkach dopuścić do bycia rodzicami chrzestnymi, inni mówią, że mogą być katechetami, czytać Pismo św. podczas Mszy, rozdawać Komunię, itp. Są najróżniejsze koncepty teraz tego, jak w danej kulturze i jak dalece jest widziana możliwość takiej integracji, bez doprowadzenia do skandalu. Myślę, że naszym zadaniem jest doprowadzenie do tego żeby dać jasne reguły, które nie będą w konflikcie z nauczaniem Kościoła i jednocześnie postaranie się, aby tak dalece jak to tylko możliwe wyjść naprzeciw tym postanowieniom synodalnym” - powiedział metropolita poznański.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2015-10-25 19:12

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Gądecki: moce zła mają swoją godzinę, ale wieczność należy do Boga

[ TEMATY ]

abp Stanisław Gądecki

www.facebook.com/Abp.Gadecki

Święte dni Męki, Śmierci i Zmartwychwstania Zbawiciela świadczą o tym, że zwycięstwo zła jest tylko czasowe i pozorne. Moce zła mają swoją godzinę, ale wieczność należy do Boga. Ostatnie słowo ma zawsze Chrystus, który jest miłością, prawdą i życiem – napisał w życzeniach na Wielkanoc abp Stanisław Gądecki.

Życzenia przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski zostały opublikowane w internecie i zostaną odczytane w Wielkanoc z ambon kościołów archidiecezji poznańskiej. Abp Gądecki przypomina w nich o propagowanej przez Szatana antyewangelii kłamstwa, nienawiści i śmierci, i o Ewangelii Chrystusa, która niesie za sobą prawdę, miłość i życie. Słowa szczególnych życzeń skierował metropolita poznański do rodziców, lekarzy i farmaceutów, oraz polityków.
CZYTAJ DALEJ

Niedziela Palmowa

Szósta niedziela Wielkiego Postu nazywana jest Niedzielą Palmową, czyli Męki Pańskiej, i rozpoczyna obchody Wielkiego Tygodnia.

W ciągu wieków otrzymywała różne określenia: Dominica in palmis, Hebdomada VI die Dominica, Dominica indulgentiae, Dominica Hosanna, Mała Pascha, Dominica in autentica. Niemniej, była zawsze niedzielą przygotowującą do Paschy Pana. Liturgia Kościoła wspomina tego dnia uroczysty wjazd Pana Jezusa do Jerozolimy, o którym mówią wszyscy czterej Ewangeliści ( por. Mt 21, 1-10; Mk 11, 1-11; Łk 19, 29-40; J 12, 12-19), a także rozważa Jego Mękę. To właśnie w Niedzielę Palmową ma miejsce obrzęd poświęcenia palm i uroczysta procesja do kościoła. Zwyczaj święcenia palm pojawił się ok. VII w. na terenach dzisiejszej Francji. Z kolei procesja wzięła swój początek z Ziemi Świętej. To właśnie Kościół w Jerozolimie starał się jak najdokładniej "powtarzać" wydarzenia z życia Pana Jezusa. W IV w. istniała już procesja z Betanii do Jerozolimy, co poświadcza Egeria. Według jej wspomnień patriarcha wsiadał na oślicę i wjeżdżał do Świętego Miasta, zaś zgromadzeni wierni, witając go w radości i w uniesieniu, ścielili przed nim swoje płaszcze i palmy. Następnie wszyscy udawali się do bazyliki Anastasis (Zmartwychwstania), gdzie sprawowano uroczystą liturgię. Owa procesja rozpowszechniła się w całym Kościele mniej więcej do XI w. W Rzymie szósta niedziela Przygotowania Paschalnego była początkowo wyłącznie Niedzielą Męki Pańskiej, kiedy to uroczyście śpiewano Pasję. Dopiero w IX w. do liturgii rzymskiej wszedł jerozolimski zwyczaj procesji upamiętniającej wjazd Pana Jezusa do Jerusalem. Obie tradycje szybko się połączyły, dając liturgii Niedzieli Palmowej podwójny charakter (wjazd i Męka) . Przy czym, w różnych Kościołach lokalnych owe procesje przyjmowały rozmaite formy: biskup szedł piechotą lub jechał na osiołku, niesiono ozdobiony palmami krzyż, księgę Ewangelii, a nawet i Najświętszy Sakrament. Pierwszą udokumentowaną wzmiankę o procesji w Niedzielę Palmową przekazuje nam Teodulf z Orleanu (+ 821). Niektóre też przekazy zaświadczają, że tego dnia biskupom przysługiwało prawo uwalniania więźniów (czyżby nawiązanie do gestu Piłata?). Dzisiaj odnowiona liturgia zaleca, aby wierni w Niedzielę Męki Pańskiej zgromadzili się przed kościołem (zaleca, nie nakazuje), gdzie powinno odbyć się poświęcenie palm, odczytanie perykopy ewangelicznej o wjeździe Pana Jezusa do Jerozolimy i uroczysta procesja do kościoła. Podczas każdej Mszy św., zgodnie z wielowiekową tradycją czyta się opis Męki Pańskiej (według relacji Mateusza, Marka lub Łukasza - Ewangelię św. Jana odczytuje się w Wielki Piątek). W Polsce istniał kiedyś zwyczaj, że kapłan idący na czele procesji trzykrotnie pukał do zamkniętych drzwi kościoła, aż mu otworzono. Miało to symbolizować, iż Męka Zbawiciela na krzyżu otwarła nam bramy nieba. Inne źródła przekazują, że celebrans uderzał poświęconą palmą leżący na ziemi w kościele krzyż, po czym unosił go do góry i śpiewał: "Witaj krzyżu, nadziejo nasza!". Niegdyś Niedzielę Palmową na naszych ziemiach nazywano Kwietnią. W Krakowie (od XVI w.) urządzano uroczystą centralną procesję do kościoła Mariackiego z figurką Pana Jezusa przymocowaną do osiołka. Oto jak wspomina to Mikołaj Rey: "W Kwietnią kto bagniątka (bazi) nie połknął, a będowego (dębowego) Chrystusa do miasta nie doprowadził, to już dusznego zbawienia nie otrzymał (...). Uderzano się także gałązkami palmowymi (wierzbowymi), by rozkwitająca, pulsująca życiem wiosny witka udzieliła mocy, siły i nowej młodości". Zresztą do dnia dzisiejszego najlepszym lekarstwem na wszelkie choroby gardła według naszych dziadków jest właśnie bazia z poświęconej palmy, którą należy połknąć. Owe poświęcone palmy zanoszą dziś wierni do domów i zawieszają najczęściej pod krzyżem. Ma to z jednej strony przypominać zwycięstwo Chrystusa, a z drugiej wypraszać Boże błogosławieństwo dla domowników. Popiół zaś z tych palm w następnym roku zostanie poświęcony i użyty w obrzędzie Środy Popielcowej. Niedziela Palmowa, czyli Męki Pańskiej, wprowadza nas coraz bardziej w nastrój Świąt Paschalnych. Kościół zachęca, aby nie ograniczać się tylko do radosnego wymachiwania palmami i krzyku: " Hosanna Synowi Dawidowemu!", ale wskazuje drogę jeszcze dalszą - ku Wieczernikowi, gdzie "chleb z nieba zstąpił". Potem wprowadza w ciemny ogród Getsemani, pozwala odczuć dramat Jezusa uwięzionego i opuszczonego, daje zasmakować Jego cierpienie w pretorium Piłata i odrzucenie przez człowieka. Wreszcie zachęca, aby pójść dalej, aż na sam szczyt Golgoty i wytrwać do końca. Chrześcijanin nie może obojętnie przejść wobec wiszącego na krzyżu Chrystusa, musi zostać do końca, aż się wszystko wypełni... Musi potem pomóc zdjąć Go z krzyża i mieć odwagę spojrzeć w oczy Matce trzymającej na rękach ciało Syna, by na końcu wreszcie zatoczyć ciężki kamień na Grób. A potem już tylko pozostaje mu czekać na tę Wielką Noc... To właśnie daje nam Wielki Tydzień, rozpoczynający się Niedzielą Palmową. Wejdźmy zatem uczciwie w Misterium naszego Pana Jezusa Chrystusa...
CZYTAJ DALEJ

Niedziela Palmowa w Jerozolimie: modlitwa o pokój, niepewny los chrześcijan

2025-04-13 18:47

[ TEMATY ]

Jerozolima

Niedziela Palmowa

chrześcijanie

modlitwa o pokój

Adobe Stock

Niedziela Palmowa w Jerozolimie

Niedziela Palmowa w Jerozolimie

W Jerozolimie uroczystej eucharystii Niedzieli Palmowej w bazylice Bożego Grobu oraz tradycyjnej procesji palmowej z Betfage na Górze Oliwnej przewodniczył łaciński patriarcha kard. Pierbattista Pizzaballa.

W koncelebrowanej Eucharystii wzięło udział 4 biskupów, 80 kapłanów oraz wierni lokalnego kościoła i pielgrzymi przybyli na Wielkanoc do Jerozolimy. Po poświęceniu palmowych liści i gałązek oliwnych procesja trzykrotnie okrążyła grób Zmartwychwstałego Pana.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję