Mówiąc o komitecie redakcyjnym, który opracuje dokument końcowy synodu kard. Wuerl powiedział: „Jest wielkim krokiem naprzód to, że poszerzono w nim znacząco liczbę członków. Nie było takiego komitetu w przeszłości. Pracowali nad nim tylko relator generalny oraz sekretarz specjalny i byli oni mianowani przez papieża".
Kard. Wuerl zwrócił uwagę, że są tacy biskupi, którzy chcieliby, aby o pewnych sprawach w ogóle nie dyskutować. "To są m.in. ci, którzy podczas synodu w zeszłym roku udzielali wywiadów i twierdzili, że mamy do czynienia z intrygami i manipulacjami. Myślę, że takie postawy mamy już za sobą. Pytam się, czy czasami takim osobom po prostu ten papież nie pasuje“ - powiedział. Jak dodał, "zawsze są tacy, którzy są niezadowoleni z tego, co dzieje się w Kościele. Probierzem autentycznego katolicyzmu jest stanie po stronie nauczania papieża".
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Kard. Wuerl należy do komitetu redakcyjnego dokumentu końcowego obecnego zgromadzenia. Na jego czele stoi prymas Węgier kard. Péter Erdő.
Reklama
Zdaniem ks. Antonio Spadaro, redaktora naczelnego jezuickiego dwutygodnika "Civilta Cattolica", który we wrześniu 2013 r. przeprowadził pierwszy programowy wywiad z papieżem Franciszkiem, synod pokazuje, że jest "żywotnym organizmem". „Gdy wchodzi się do auli synodalnej, widzi się cały świat. Pasterzy z wszystkich części naszej planety, którzy przywieźli ze sobą także głosy swoich wiernych. Czasami prowadzą one do konfliktów, gorących problemów, które w różnych krajach na różne sposoby są rozpatrywane. Dzięki temu jest to moment prawdziwej i realnej debaty, która też ukazuje problem języka. Pojawia się pytanie, jak opracować stojące przed nami problemy w różnych częściach świata w duchu Ewangelii?“ - powiedział ks. Spadaro w rozmowie z Radiem Watykańskim.
Jego zdaniem obecnie przeżywamy proces różnicowania, tak jak życzył sobie tego papież. "Jest to radość bycia razem i rozmowy, dyskusji - z wszystkimi typowymi dla niej napięciami, także pokusami, które niosą w sobie autentyczny proces różnicowania. Więc jest to delikatny moment, w którym zdajemy sobie sprawę, że zagrożone są relacje między Kościołem a światem. To jest rzeczywiste zaangażowanie synodu: zobaczyć jak powinien żyć Kościół w relacji do współczesności. Jest to wspaniałe doświadczenie".
Odpowiadając na pytanie, czy Kościół ma się zdać na świat i iść z jego duchem, czy być światłością dla świata, ks. Spadaro zwrócił uwagę, że nie można oświetlić rzeczywistości, jeśli się jej uprzednio nie dostrzeże. "Ewangelia nie jest abstrakcyjną nauką, która z góry spadła na człowieka jak kamień. Musi być integrowana z życiem, w konkretnych doświadczeniach, które nie raz prowadzą również do konfliktów. Wymiar relacji z rzeczywistością, wzbogacenie doświadczeniem, jest czymś podstawowym. Ewangelia musi oświecać całe życie" - powiedział włoski jezuita.