Reklama

750-lecie lokacji Głogowa

W jubileusz nadodrzańskiego grodu

W bieżącym roku oficjalnie obchodzone jest 750-lecie lokacji Głogowa. Warto przy tej okazji podkreślić szczególne znaczenie i ogromną rolę, jaką odegrał w jego dziejach Kościół. Wszak rocznica ta wskazuje również na 750-lecie obecności Kościoła w Głogowie. Na potwierdzenie tego zaczerpnijmy zatem choć garść faktów ze skarbnicy średniowiecznych dziejów tego miasta.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zanim powstało miasto

Kiedy około 990 r. Mieszko I przyłączył Dolny Śląsk do rodzącego się właśnie Państwa Polskiego, powstały na Ostrowie Tumskim piastowski gród Głogów stał się ważnym punktem obronnym w systemie umocnień zachodniej granicy. Powstała tu kasztelania, później zaś (być może) - prawdopodobnie za panowania Bolesława Krzywoustego - marchia. Głogów z biegiem lat rósł w znaczenie nie tylko pod kątem administracyjnym czy militarnym, ale stał się też ważnym ośrodkiem handlowym. Można bez większych wątpliwości przyjąć, że wraz z przybyciem na te ziemie wojsk Mieszka, dotarli tu również pierwsi duchowni (osobną kwestią jest prawdopodobna działalność misyjna chrześcijan na tych terenach jeszcze przed rokiem 990 - o czym pisał ks. prof. Kazimierz Dola w swoich Dziejach Kościoła na Dolnym Śląsku). Pierwszym obiektem sakralnym był niewielki kościół grodowy pw. Najświętszej Maryi Panny. Anonimowemu kronikarzowi, tzw. Gallowi, zawdzięczamy szczególne świadectwo mówiące o religijności dawnych mieszkańców głogowskiej warowni. Przy okazji opisu słynnych, dramatycznych wydarzeń, które miały miejsce w roku 1109 czytamy: "Była to zaś uroczystość św. Bartłomieja apostoła, gdy cesarz przebywał rzekę i cały lud w mieście słuchał wówczas Mszy świętej" (Kronika Polska). Oprócz położonego na wyspie grodu, po przeciwnej stronie rzeki istniała osada (osady?). To zapewne dla jej mieszkańców - dzięki biskupowi wrocławskiemu Heymo i komesowi Wojsławowi - wybudowany został kościół pw. św. Piotra (1120 r.). Przy świątyni tej zaczęło funkcjonować zgromadzenie kanonickie, w wyniku czego głogowska kolegiata stała się najstarszą w diecezji wrocławskiej. Najprawdopodobniej pierwszy kościół pw. św. Piotra spłonął w czasie pożaru osady w 1152 r., dość szybko odbudowany, w końcu XII w. świątynię jednak zdemontowano, by wznieść na jej miejscu nowy, murowany, trójnawowy kościół w stylu romańskim. Trzeba w tym miejscu wyraźnie zaznaczyć, iż na kościelnej mapie administracyjnej Głogów już w pierwszych dziesięcioleciach trzynastego stulecia stawał się coraz ważniejszym punktem, będąc od roku 1219 archiprezbiteratem, a od około1227 r. - archidiakonatem.

Reklama

Stolica księstwa

W roku 1251 powstało księstwo głogowskie, w skład którego weszły m.in.: Żagań, Międzyrzecz, Bytom, Kożuchów, Szprotawa, Krosno, Ścinawa czy Wschowa. Głogów zaś urósł do rangi stolicy księstwa. W roku 1253 książę Konrad I dokonał lokacji na lewym brzegu Odry (nowego) miasta Głogowa na prawie niemieckim. W efekcie tej decyzji na militarno-administracyjno-gospodarczym znaczeniu stracił Ostrów Tumski, stając się na następne stulecia przede wszystkim niezwykle ważnym w tej części Dolnego Śląska ośrodkiem kościelnym. Tu bowiem, do kościoła pw. Najświętszej Maryi Panny została przeniesiona za zgodą księcia Konrada I głogowska kapituła. Kolegiata na wyspie wzniesiona została około roku 1230. Była to późnoromańska trójnawowa bazylika, rozbudowywana w kolejnych latach już w stylu wczesnego gotyku. Budowla ta zaliczała się do największych tego typu obiektów w Polsce. Poświęcenia nowej kolegiaty dokonano w 1262 r. Lokacja nowego miasta i przeniesienie kapituły na Ostrów Tumski spowodowało też rozwój miejskiej organizacji kościelnej. W pierwszej połowie XIII w. wybudowana została romańska bazylika pw. św. Mikołaja, która wkrótce przejęła zadania świątyni parafialnej, gdyż kościół pw. św. Piotra został przekazany dominikanom, sprowadzonym do Głogowa przez księcia Konrada I. Zapewne około połowy trzynastego stulecia przybyli tu również franciszkanie, którzy wznieśli kościół pw. św. Stanisława wraz z klasztorem. Najprawdopodobniej na ten sam okres należy datować przybycie do Głogowa zakonu Świętego Ducha, który wybudował i prowadził szpital oraz zajmował się niesieniem pomocy najbardziej potrzebującym. W efekcie fundacji księcia Henryka III, na początku XIV w. w stolicy księstwa mają swój klasztor wraz z kościołem pw. św. Krzyża - klaryski.

Nie tylko duszpasterstwo

Obecność Kościoła w społeczności średniowiecznego Głogowa, podobnie jak w innych miastach, nie ograniczyła się tylko do spraw kultu czy duszpasterstwa. Obejmowała bowiem również kwestie edukacji, pomocy społecznej i medycznej, higieny, pracy urzędniczej, sztuki oraz szeroko rozumianego życia kulturalnego. Mamy na to liczne przykłady. I tak pierwsza szkoła głogowska powstała przy kolegiacie i należy do grona najstarszych w tej części Polski. Wówczas też ciężar opieki nad najbardziej potrzebującymi ludźmi (ciężko chorymi, nędzarzami itd.) spoczywał prawie wyłącznie na barkach wspólnoty chrześcijańskiej. Pierwszy głogowski szpital zakłada - jak już wyżej było wspomniane - zakon Świętego Ducha, a zapewne za pierwszą aptekę uważać należy istniejącą przy klasztorze klarysek infirmerię (przy której przechowywano lekarstwa i zioła). Mało kto wie również, że inicjatorem budowy pierwszego rurociągu w Głogowie doprowadzającego wodę spoza miasta był proboszcz - ks. Franciszek Lowenwald (I połowa XV w.). Duchowni pracowali w książęcej kancelarii, jak również byli twórcami pierwszej biblioteki. Budowa nowych obiektów sakralnych, ich wyposażenie dziełami sztuki (często najwyższej klasy), wpływała nie tylko na wzbogacenie życia religijnego, ale również miało swój wymiar kulturowy. Przy kościołach funkcjonowały pierwsze organizacje społeczno-religijne takie jak cechy i bractwa. Np. przy kolegiacie - do I ćwierci XVI w. - działały bractwa: Najświętszej Maryi Panny, pogrzebowe i sodalicja skupiająca duchownych i świeckich. Wśród cechów, czyli organizacji rzemieślników, które obejmowały działaniem większość sfer życia swoich członków, włącznie z religijną, do końca XIV w. odnajdziemy m.in. piekarzy, rzeźników, szewców, kowali, garbarzy, sukienników, czy kramarzy. Głogowskie środowisko kościelne miało w omawianym okresie wielu znakomitych przedstawicieli. Do tego grona śmiało możemy zaliczyć np. prepozyta głogowskiego - Piotra, pełnił on m.in. funkcję: sędziego sądu papieskiego we wrocławskim sporze, jaki toczyli między sobą benedyktyni i premonstratensi oraz członka komisji papieskiej w sprawie księcia Leszka Białego (XIII w.). Kolejną wybitną postacią był żyjący w XIV w. archidiakon głogowski dr Jan, lekarz, ale i astrolog, który zaliczany jest do grona pierwszych polskich uczonych. Jak podkreślają autorzy zarysu monografii poświęconej historii tego miasta: "Wybitną karierę dyplomatyczną zrobił (...) mgr Henryk Senftleben. Był kapelanem wielu kardynałów we Włoszech, a później papieży Eugeniusza IV i Mikołaja V" (Głogów - zarys monografii).
Warto o tym wszystkim wiedzieć, nie tylko ze względu na pamięć o przodkach, ale również z myślą o przyszłych pokoleniach.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Józef - Rzemieślnik

Niedziela Ogólnopolska 18/2004

[ TEMATY ]

Święta Rodzina

Ks. Waldemar Wesołowski/Niedziela

Obraz św. Józefa, patrona parafii

Obraz św. Józefa, patrona parafii

Ewangeliści określili zawód, jaki wykonywał św. Józef, słowem oznaczającym w tamtych czasach rzemieślnika, który był jednocześnie cieślą, stolarzem, bednarzem - zajmował się wszystkimi pracami związanymi z obróbką drewna: zarówno wykonywaniem domowych sprzętów, jak i pracami ciesielskimi.

Domami mieszkańców Nazaretu były zazwyczaj naturalne lub wykute w zboczu wzgórza groty, z ewentualnymi przybudówkami, częściowo kamiennymi, częściowo drewnianymi. Taki był też dom Świętej Rodziny. W obecnej Bazylice Zwiastowania w Nazarecie zachowała się grota, która była mieszkaniem Świętej Rodziny. Obok, we wzgórzu, znajdują się groty-cysterny, w których gromadzono deszczową wodę do codziennego użytku. Święta Rodzina niewątpliwie posiadała warzywny ogródek, niewielką winnicę oraz kilka oliwnych drzew. Możliwe, że miała również kilka owiec i kóz. Do dziś na skalistych zboczach pasterze wypasają ich trzody. W dolinie rozpościerającej się od strony południowej, u stóp zbocza, na którym leży Nazaret - od Jordanu po Morze Śródziemne - rozciąga się żyzna równina, ale Święta Rodzina raczej nie miała tam swego pola, nie należała bowiem do zamożnych. Tak Józef, jak i Maryja oraz Jezus mogli jako najemnicy dorabiać przy sezonowym zbiorze plonów na polach należących do zamożniejszych właścicieli.

CZYTAJ DALEJ

Wołam Twoje Imię, Matko… Śladami „Polskiej litanii” ks. Jana Twardowskiego

2024-04-30 21:00

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Artur Stelmasiak

Najpiękniejszy miesiąc maj, Twoim Matko jest od lat – śpiewamy w jednej z pieśni. I oto po raz kolejny w naszym życiu, swoje podwoje otwiera przed nami ten szczególny miesiąc, tak pięknie wpisujący się w maryjną pobożność Polskiego Narodu.

Jak kraj długi i szeroki, ze wszystkich świątyń, chat, przydrożnych krzyży i kapliczek popłynie śpiew litanii loretańskiej. Tak bardzo przyzwyczailiśmy się wołać do Maryi, bo przecież to nasza Matka, nasza Królowa. Dla wielu z nas Maryja jest prawdziwą powierniczką, Przyjaciółką, z którą rozmawiamy w modlitwie, powierzając Jej swoje sekrety, trudności, pragnienia i radości. Ileż tego wszystkiego się uzbierało i ile jeszcze będzie? Tak wiele spraw każdego dnia składamy w Jej matczynych dłoniach. Ktoś słusznie kiedyś zauważył, że „z maryjną pieśnią na ustach, lżej idzie się przez życie”. Niech więc śpiew litanii loretańskiej uczyni nasze życie lżejszym, zwłaszcza w przypadku chorób, cierpień, problemów i trudnych sytuacji, których po ludzku nie dajemy rady unieść. Powierzajmy wszystkie sprawy naszego życia wstawiennictwu Najświętszej Maryi Panny. Niech naszym przewodnikiem po majowych rozważaniach będzie ks. Jan Twardowski, który w „Polskiej litanii” opiewa cześć i miłość Matki Najświętszej, czczonej w tylu sanktuariach rozsianych po naszej ojczystej ziemi.

CZYTAJ DALEJ

Prezydent Duda w Poznaniu: jesteśmy częścią Europy nie od 20 lat, ale od ponad tysiąca

2024-05-01 18:26

[ TEMATY ]

Andrzej Duda

PAP/Jakub Kaczmarczyk

Od chrztu Polski rzeczywiście jesteśmy częścią Europy, nie od 20 lat, od ponad tysiąca lat, od 966 roku. To jest nasza wielka tradycja, to jest tradycja, na której zbudowane zostało polskie państwo, nasza państwowość - mówił w Poznaniu prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Andrzej Duda, który odwiedził katedrę i kościół NMP in Summo, zbudowany w miejscu grodu Mieszka I i pierwszej na ziemiach polskich chrześcijańskiej kaplicy.

Wizyta prezydenta 1 maja miała miejsce w 20. rocznicę wstąpienia Polski do Unii Europejskiej. Andrzej Duda w przemówieniu przed katedrą poznańską podkreślił, że znajduje się w miejscu szczególnym, które jest kolebką naszej państwowości.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję