Reklama

Niedziela Lubelska

Jak piękne są stopy pielgrzyma

Maryjnym szlakiem, wydeptanym od lat, dotarliście na Jasną Górę – powiedział do pielgrzymów abp Stanisław Budzik

Niedziela lubelska 34/2025, str. I

[ TEMATY ]

Pielgrzymka na Jasną Górę

Paweł Wysoki

Po trudach wędrówki przychodzi wielka radość

Po trudach wędrówki przychodzi wielka radość

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ponad tysiąc pątników 47. Pieszej Pielgrzymki z Lublina na Jasną Górę 14 sierpnia dotarło do domu Matki Bożej Częstochowskiej. W 12 dni (grupa chełmska w 14.) pokonali ponad 300 kilometrów. Jednak pielgrzymka nie skończyła się, bo jak powiedział przewodnik ks. Paweł Saran, nieustannie jest w sercach tych, którzy ją przeżywali; to nie turystyczna wędrówka, ale rekolekcje w drodze, które zostawiają trwały ślad.

Pielgrzymi nadziei

Reklama

W Roku Jubileuszowym pątniczy trud podjęło 1100 osób; do nich dołączyło 350 na szlaku w ramach opcji „Ile możesz”. W pielgrzymkowej rodzinie znalazło się też niemal 1500 osób, które złożyły intencje w funduszu „Idę z Tobą”, a także liczeni w tysiącach krewni i przyjaciele pątników, którzy duchowo towarzyszyli im w drodze. Opiekę sprawowało 29 kapłanów, 1 diakon, 7 kleryków i 8 sióstr zakonnych. W służbach pielgrzymkowych (m.in. porządkowych, kwatermistrzowskich, medycznych i w sekretariacie) służbę pełniło ponad 60 osób. Najmłodszym pątnikiem było 3-miesięczne dziecko, które z prowadzonego przez zgromadzenie zakonne rodzinnego domu dziecka zabrały siostry Kapucynki; najstarszym 83-letnia kobieta. Szczególnym pątnikiem był ks. Józef Brodaczewski, który w 70. roku życia, po przejściu na emeryturę, wyruszył z Tomaszowic, by podziękować Matce Bożej za opiekę; to była jego pierwsza piesza pielgrzymka. – Właściwie to nie ma znaczenia, czy ktoś idzie pierwszy, czy kolejny raz. Każda pielgrzymka to, mimo zmęczenia, wielka radość – powiedział ks. Paweł Saran. – Dla mnie tegoroczne pielgrzymowanie przebiegało pod hasłem nadziei. Wraz z pątnikami uczyłem się, jak być świadkiem nadziei, zwłaszcza momentach trudnych, kiedy po ludzku tej nadziei nie widać, żeby zawsze uciekać się do Pana Boga – dzielił się ksiądz przewodnik.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Duchowy skarb

Reklama

W rozmowie z Niedzielą abp Stanisław Budzik, który wyszedł pątnikom na spotkanie na jasnogórskie błonia, podkreślił, że piesza pielgrzymka do Częstochowy to jedno z najważniejszych wydarzeń na religijnej mapie archidiecezji. – Oczywiście, każdego roku są wielkie liturgie w naszej katedrze, ale pielgrzymka, która dociera na Jasną Górę, jest wielkim duchowym skarbem, z którego czerpiemy – podkreślił. Jak powiedział, widok pielgrzymów, którzy po kilkunastu dniach wyczerpującej wędrówki z ogromną radością wchodzą na Jasną Górę, jest znakiem wielkiej nadziei. – O swojej wędrówce pątnicy będą pamiętać przez całe życie; będą opowiadać dzieciom i wnukom o wspólnocie i jedności Kościoła, których doświadczyli w czasie pielgrzymki mimo trudu i zmęczenia, mimo wielu różnic. Bo pielgrzymka to wspólnota sióstr i braci, dzieci jednego Ojca w niebie, które idą do Matki – powiedział metropolita. Zwrócił też uwagę, że pątnicy modlili się nie tylko we własnych intencjach, ale też w intencji Kościoła w Lublinie, który 23 września przeżywać będzie 220. rocznicę powstania diecezji oraz zakończenie III Synodu Archidiecezji Lubelskiej. Stałą intencją pielgrzymów jest również modlitwa w intencji powołań do kapłaństwa i życia konsekrowanego. – Mimo wielu trudności nie tracimy nadziei, bo my, ludzie wierzący, wiemy, że wszystko jest w ręku Chrystusa. Jeśli Jemu zawierzymy, będzie dla nas źródłem nadziei, która zawieść nie może – zapewnił ksiądz arcybiskup.

Kościół w drodze

Na zakończenie pielgrzymki abp Stanisław Budzik przewodniczył Mszy św. na Szczycie, w której uczestniczyli pątnicy z Lublina, a także z Warszawy, Łowicza i Zamościa. – Jak piękne są stopy zwiastuna dobrej nowiny – powitał ich słowami z Księgi Izajasza (Iz 52, 7). – Jak pełne wdzięku i nadprzyrodzonego blasku są wasze stopy, tysiące stóp, które przez tyle dni zwiastowały Dobrą Nowinę, obwieszczały polom i lasom, wioskom i miastom, że Jezus Chrystus jest fundamentem naszej nadziei. Maryjnym szlakiem, wydeptanym od lat, dotarliście na Jasną Górę; wpatrując się w Matkę Pana, odkrywaliście w Niej przewodniczkę wiary i nadziei. Od Maryi uczymy się wiary żywej, która jest nie tylko porywem serca i wyznaniem warg, ale konsekwentnym pójściem drogą wskazaną przez Chrystusa – powiedział abp Budzik.

W homilii metropolita przypomniał, że Maryja w jasnogórskiej Kanie wciąż powtarza słowa: Zróbcie wszystko, cokolwiek powie wam Syn (por. J 2, 5) i uczy nas otwierać się na natchnienia Ducha Świętego. – Każde dobre dzieło rozpoczyna się od impulsu Bożej łaski, od zaproszenia, na które człowiek odpowiada w duchu. Także w waszym sercu pojawiło się natchnienie, by iść na pielgrzymkę, by podjąć trud, by wymagać od siebie, chociaż nie jest łatwo – powiedział. – Jesteśmy Kościołem w drodze, który wskazuje na Jezusa: drogę, prawdę i życie. Zapytajmy Go o to, jaką drogę przewidział dla każdego z nas, dokąd chce nas posłać. Wasze stopy zahartowały się w tej pielgrzymce nadziei, niech umocnione wiarą i miłością nie zachwieją się na ścieżkach życia, niech was prowadzą tam, gdzie człowiek czeka na pomoc, na dobre słowo, na odrobinę serca – podkreślił. Wszystkich pątników prosił, by z ufnością odpowiadali na wezwanie Chrystusa: potrzebuję twoich stóp, bym mógł iść z orędziem nadziei do każdego człowieka.

2025-08-20 07:34

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Znów w drodze

Niedziela legnicka 31/2023, str. I

[ TEMATY ]

Pielgrzymka na Jasną Górę

Bartosz Bigaj

Pielgrzymi z diecezji wyruszyli na Jasną Górę po raz 31.

Pielgrzymi z diecezji wyruszyli na Jasną Górę po raz 31.

W dniach od 29 lipca do 7 sierpnia odbywa się kolejna, 31. Diecezjalna Piesza Pielgrzymka na Jasną Górę. Przebiega pod hasłem: „Wierzę w Ciebie”.

Kiedy rusza pielgrzymka, a następnie pielgrzymi odprawiają swoiste rekolekcje w drodze, warto mieć świadomość, że to coroczne wydarzenie, jak zawsze, jest przygotowywane z dużym wyprzedzeniem. Można powiedzieć, że zaczyna się tuż po zakończeniu poprzedniego. Poprzedza je duża liczba spotkań organizacyjnych w gronie przewodników grup i osób tworzących tzw. bazę pielgrzymkową. Stąd zaangażowanych w przygotowanie pielgrzymki jest nie tylko grono księży z księdzem, głównym przewodnikiem, ale także siostry zakonne, klerycy i świeccy.
CZYTAJ DALEJ

Patron Dnia: Św. Andrzej Kim Taegon, pierwszy koreański kapłan

[ TEMATY ]

Św. Andrzej Kim Taegon

zdjęcie na licencji CC-0/materiał vaticannews.va/pl

Św. Andrzej Kim Taegon

Św. Andrzej Kim Taegon

Św. Andrzej Kim Taegon – pierwszy koreański kapłan, oraz towarzysze – pierwsi od czasów średniowiecza święci kanonizowani poza Rzymem – pisze ks. Arkadiusz Nocoń w felietonie dla portalu vaticannews.va/pl i Radia Watykańskiego. 20 września przypada wspomnienie męczenników koreańskich. Zostali kanonizowani 6 maja 1984 r. przez św. Jana Pawła II. Relikwie św. Andrzeja Kim Taegona znajdują się w sanktuarium Mirinae w diecezji Suwon, zaś pozostałych męczenników w innych miejscach. Św. Andrzej Kim Taegon jest patronem kleru koreańskiego.

Wszyscy należeli do jednego z najmłodszych Kościołów – Kościoła koreańskiego, którego historia zaczęła się dopiero u schyłku XVIII wieku, kiedy grupa młodych uczonych koreańskich po raz pierwszy spotkała się z chrześcijaństwem, studiując europejską literaturę. Ich zainteresowanie wynikające początkowo jedynie z ciekawości, przerodziło się z czasem, pod wpływem łaski, w wiarę. Kiedy odkryli znaczenie chrztu świętego, wysłali jednego spośród swego grona do Pekinu, aby tam właśnie przyjął ten sakrament. Dla izolowanych przez wieki Koreańczyków Pekin był jedynym miastem, do którego raz w roku mogli się udać, aby zapłacić podatek. To przy okazji tych wizyt dotarły do Korei chrześcijańskie księgi. Po powrocie do ojczyzny Piotr, bo takie imię otrzymał na chrzcie wysłaniec, udzielił tego sakramentu pozostałym uczonym, dając początek Kościołowi koreańskiemu. Był to bodajże jedyny przypadek w historii Kościoła, kiedy jakiś naród przyjął Ewangelię nie od zagranicznych misjonarzy, ale od własnych braci i to świeckich.
CZYTAJ DALEJ

Prof. Monika Przybysz: Kościół w social mediach to znak czasu

2025-09-20 16:03

[ TEMATY ]

media

Karol Porwich

prof. Monika Przybysz

prof. Monika Przybysz

- Kościół jest tam, gdzie są ludzie, i tak powinno być także w mediach społecznościowych - podkreśla prof. Monika Przybysz z UKSW. W rozmowie z KAI medioznawca wyjaśnia, jak Kościół coraz lepiej wykorzystuje nowe media, m.in. dzięki księżom i influencerom obecnym na Instagramie, TikToku i YouTubie. Okazją do rozmowy jest obchodzony w Kościele w Polsce w najbliższą niedzielę Światowy Dzień Środków Społecznego Przekazu.

Anna Rasińska (KAI): Jak powinna wyglądać profesjonalna komunikacja Kościoła w mediach? Co w tej kwestii jest najważniejsze?
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję