Na środek czerwca przypadła data diecezjalnego zakończenia roku pracy formacyjnej wspólnoty Domowego Kościoła i Oazy Młodzieżowej Ruchu Światło-Życie. Uroczystej Mszy św. na zakończenie sprawowanej w sanktuarium MB Fatimskiej na os. Słonecznym przewodniczył moderator diecezjalny Domowego Kościoła ks. Tomasz Gruszto. Homilię w trakcie ostatniej Eucharystii w roku formacyjnym 2024/25 wygłosił ks. Wojciech Koladyński, moderator diecezjalny Ruchu Światło-Życie. Mszę koncelebrował też ks. Dawid Szymkowiak. Tego dnia nastąpiło też uroczyste rozesłanie par prowadzących letnie rekolekcje formacyjne.
By serca zdumieć się mogły
Jesteśmy powołani do misji – to hasło mijającego roku formacyjnego w Ruchu Światło-Życie, którego zakończenie stało się okazją do duchowej refleksji nie tyle nad jego wymową, ile nad wprowadzeniem go w konkretny wymiar życia wspólnotowego i osobistego.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
– Warto zrobić sobie rachunek sumienia z tego, do czego mnie przynagla dzisiaj miłość Chrystusa – zasugerował głoszący tego dnia homilię ks. Koladyński i dodał: – Nowy Człowiek to nie jest ktoś, kto zaliczył wszystkie stopnie, kto przeszedł wszystkie możliwe szczeble posługi, ale ten, który może budować nową wspólnotę przez to, że posiada siebie w dawaniu siebie przez otwartość serca, które będzie go zdumiewać, bo będzie widział, że faktycznie umiera w nim egoizm, umiera przekonanie, że musi być tak, jak zawsze chciał, żeby było, albo wydaje mu się, że jest słuszne.
Miłość uzdalnia
By dostrzec człowieka w bliźnim, traktować go z szacunkiem i być gotowym do niesienia mu pomocy, wejść z nim w relację, potrzeba spojrzenia przez pryzmat Bożej miłości.
– Miłość Chrystusa przynagla nas, żeby widzieć człowieka w tym, który nawet patrzy trochę inaczej niż ja, i nie chodzi tylko o to, że jest w innej wspólnocie w Kościele, ale może z różnych powodów jest dzisiaj poza Kościołem. Miłość Chrystusa przynagla nas, żebyśmy z gotowością serca umieli przyjąć nowe małżeństwo do kręgu, nawet jeśli będzie to od nas wymagało powtórzenia pewnych treści. Miłość Chrystusa przynagla nas, żebyśmy byli gotowi do podjęcia posługi, żebyśmy w parafiach, w których jesteśmy, potrafili nie zamykać się tylko w swoim własnym gronie, bo jest nam bezpiecznie, wiemy więcej, lepiej, bo na drodze Światło-Życie jesteśmy już tych 10, 20, 30 lat. Miłość Chrystusa przynagla nas, żebyśmy byli powołani do misji. Pamiętajmy, że Nowy Człowiek to ten, który buduje nową wspólnotę, w konsekwencji Nową Kulturę przez miłość i otwartość serca – apelował ks. Koladyński, a kończąc poprosił: – Chciejmy faktycznie dać się przynaglać miłości Chrystusa. Wyjść. Nasz Ruch potrzebuje wyjść. Ze światłem wiary, nadziei, miłości, do tych, którzy tak bardzo tego potrzebują. Wierzymy w to, że naprawdę możemy być tymi, którzy się Panu Bogu do czegoś jeszcze przydadzą.