Reklama

W wolnej chwili

Wiara i życie

Wiosenne klimaty

Kochane życie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jak ja bardzo tęsknię za tamtą szczuplutką dziewczyną, w letniej kwiecistej sukience, w sandałkach na rzemyki, która leciutko przebiegała swoją ulicą i z rozmarzeniem spoglądała w przyszłość! Dziś ta przyszłość już nadeszła, ba, nawet można powiedzieć, że się wypełniła. Już jest prawie po wszystkim. Ale na szczęście to jeszcze nie koniec. Oczywiście, nie wiadomo, jak długo jeszcze Pan Bóg pozwoli cieszyć się życiem. Prawdę mówiąc, każdego ranka, gdy się obudzę, dziękuję Mu za to, że żyję. I że nie ma wojny. Jeszcze.

Pamiętam II wojnę światową, zahaczyłam o nią w najwcześniejszym dzieciństwie. I to nie są miłe wspomnienia. Ale nie chcę nikogo straszyć. Pozostańmy przy tym dziękczynieniu za nowy dzień, który jest przed nami. I może chwilkę pozostańmy też przy tej dziewczynie w barwnej sukience i w sandałkach. To taki piękny obrazek. Tym bardziej że i za oknem – jak się wydaje – do wiosny jest coraz bliżej. Topole na podwórku zaczną się leciutko złocić, a potem wybuchną ciemną, głęboką zielenią. Jeszcze przedtem powietrze będzie pełne ich unoszącego się puchu, który wciska się do mieszkań, gdy otwieranie okien jest już takie przyjemne. Czasami jest go tak wiele na podwórku, że pani dozorczyni przyrównuje go do śniegu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Teraz to wiosna jest dla mnie najpiękniejszą porą roku. Już nie gustuję, tak jak kiedyś, w jesieni, bo ona raczej nastraja zbyt melancholijnie, a w pewnym wieku ucieka się od melancholii ku wiosennym klimatom.

Często powracam z nostalgią do ks. prof. Janusza Pasierba i jego poezji. Żył dyskretnie i teraz dyskretnie powraca do naszego życia, pytając choćby niby mimochodem, „jak to będzie”, i zaraz odpowiadając: jak my kiedyś umrzemy/ skoro ciągle/ łatwiej przychodzi nam/ opuścić Boga niż życie.

2025-03-11 16:06

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nawróć się, człowieku

Niedziela Ogólnopolska 32/2024, str. 68-69

[ TEMATY ]

świadectwo

alkohol

Bliżej Życia z wiarą

Ks. Piotr Gwiżdż

Krzysztof Kwiatkowski

Krzysztof Kwiatkowski

Krzysztof Kwiatkowski, po alkoholowej imprezie z kolegami, przed wylotem z Krakowa do Norwegii dopija piwo. Spotkanie z nieznajomym sprawia, że odrzuca alkohol. Oto jego historia.

Moje życie to było życie w stylu: Panu Bogu świeczka i diabłu ogarek. Oczywiście, były Msza św., spowiedź św., nie tylko jeden raz w roku, bywałem częściej. Nazywam to po swojemu: pracowałem w winnicy Pańskiej od dłuższego czasu, ale moje zatrudnienie, mój etat wypełniałem jedynie w 20%. Dwa lata temu wydarzyło się coś takiego w moim życiu, że chcę pracować na 100%, z nadgodzinami. Wracałem z Polski, w środku dnia, byłem na lotnisku w Krakowie-Balicach. Będę szczery: wracałem po imprezie z kumplami z Polski, skacowany. Kupiłem sobie piwo, siedziałem na lotnisku w kawiarni. Ni stąd, ni zowąd pojawił się jakiś człowiek, usiadł przy mnie z kawą i zaczęliśmy rozmowę. Najpierw zapytał: „Po ile to piwo?”. „W sumie to niedrogo, 20 złotych, ale jak to na lotnisku, ceny muszą być wyższe”. Rozmawialiśmy o „niczym”. W pewnym momencie ów człowiek zapytał mnie, czy jestem wierzący. Mówię, że tak, że jestem bardzo wierzącym człowiekiem. On popatrzył mi prosto w oczy i powiedział: „No to po co to? Po co? Skoro Pan Bóg z miłości do ciebie wziął krzyż i poszedł na Golgotę, a ty nie umiesz głupiego piwa odstawić?”. Zdrętwiałem, sparaliżowało mnie to, co ten człowiek powiedział. On się zachował tak jak jakiś surowy nauczyciel, nie wiem, jak to określić, normalnie człowiek bałby się powiedzieć coś takiego. Posturę mam, jaką mam, ćwiczyłem kulturystykę. Normalnie powiedziałbym: „Facet, co cię to obchodzi”. A on mi tak nawtykał, jak nie wiem.
CZYTAJ DALEJ

Czy wierzę w moje nawrócenie przez Jezusa?

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

pixabay.com

Rozważania do Ewangelii Mt 19, 23-30.

Wtorek, 19 sierpnia. Dzień Powszedni albo wspomnienie św. Jana Eudesa, prezbitera
CZYTAJ DALEJ

Wakacyjny Turnus Spotkań Małżeńskich w Bardzie Śląskim

2025-08-20 08:55

ks. Piotr Kosmala

W dniach 7–17 sierpnia w malowniczym Bardzie Śląskim odbył się Wakacyjny Turnus Spotkań Małżeńskich, w którym uczestniczyło kilkanaście rodzin z Łodzi. Był to wyjątkowy czas odpoczynku, spotkań i wspólnego wzrastania – zarówno w relacjach małżeńskich, jak i rodzinnych.

Program wyjazdu był niezwykle bogaty i różnorodny. Uczestnicy mieli okazję wędrować po pięknych górskich szlakach i spacerować po okolicy pełnej urokliwych zakątków. W programie znalazły się również wycieczki do zamków i muzeów, które pozwalały przenieść się w czasie i odkrywać historię regionu. Dla miłośników aktywnego wypoczynku przygotowano rafting na Nysie, wyprawy rowerowe czy wspólną zabawę w Aquaparku.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję