Reklama

Niedziela na Podbeskidziu

Święto serc

Rozśpiewana i roztańczona młodzież na scenie. Różne emocje towarzyszące historiom z życia wziętym. A wszystko to w kwiecistej scenerii – tak wyglądał 27. Koncert Walentynkowy.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Uczniowie wraz z gronem pedagogicznym II Liceum Ogólnokształcącego im. Mikołaja Kopernika w Cieszynie zagrali w Teatrze im. Adama Mickiewicza koncert „Bukiety życia”. Jak co roku i tym razem dedykowali go domowemu Hospicjum im. Łukasza Ewangelisty. – Gramy od lat, niezmiennie, charytatywnie na rzecz hospicjum. Wierzymy, że razem robimy coś dobrego, pożytecznego i ważnego, coś, co ma dla kogoś olbrzymie znaczenie. Staramy się czynić dobro i uczyć dobra – powiedziała dyrektor II LO Regina Rakowska, dodając: – Teatr jest też przestrzenią, gdzie młodzież ma okazję podzielić się swoimi talentami artystycznymi i organizacyjnymi. Jestem wdzięczna młodzieży, podziwiam ich i szanuję za to, że im się chce i że robią to z wielką pasją.

Artystyczne odbicie życia

Reklama

Polonistka Patrycja Łyżbicka, która opracowała scenariusz i wyreżyserowała spektakl z Katarzyną Pieciun, podkreśliła, że w tym roku przygotowali musical z muzyką na żywo, który był artystycznym odbiciem życia. Powstał z życiowych doświadczeń i obserwacji, a do końcowego efektu prowadziła mozolna droga obejmująca setki godzin wytężonej pracy i poświęcenia. – Ten musical był też bezcenną nauką prawdziwego życia. Oprócz tego, co działo się na scenie, to wiele działo się też poza nią, jak w życiu: młodzi ludzie uczyli się przekraczać swoje ego, przyjmować porażki i rozczarowania, otwierać drzwi do trudnych głęboko skrywanych emocji, radzić sobie z relacjami w dużej zróżnicowanej grupie, pracować nad stresem, zmęczeniem i tremą. Zmagali się z różnymi dolegliwościami, a mimo to pokonali słabości i przyszli, by wystąpić – podkreśliła P. Łyżbicka.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Bukiecik życia

Katarzyna Pieciun wspomniała Joannę, matkę 3 dzieci, która w 2011 r. otrzymała diagnozę o nowotworze i złych rokowaniach. Miała 37 lat. Panie z cieszyńskiego hospicjum opiekowały się nią najlepiej, jak mogły. 10 lutego 2011 r. pochowali Joannę, a 11 lutego odbył się koncert. W listopadzie 2024 r. K. Pieciun dowiedziała się o nowotworze mózgu u jej 84-letniej mamy. Panie z hospicjum otaczały mamę konkretną opieką. P. Patrycja przywiozła do domu p. Katarzyny swoje dzieci i inne ze szkoły, żeby mogły kontynuować próby. Piętro wyżej jej wnuczka ćwiczyła utwór „Yesterday”. – Przecież życie toczy się dalej. Obok ktoś odchodzi, ale my chcemy dalej żyć i żyjemy. To jest taki bukiecik życia – zauważyła K. Pieciun.

W jednym rytmie

Organizacją koncertu zajęła się Izabela Żwak. – To lekcja odpowiedzialności, konsekwencji, jedności, współpracy, empatii i wrażliwości. Tu jak w życiu, czasem płynęły łzy bólu, smutku, złości, zmęczenia, ale w końcu pojawiły się łzy radości, wzruszenia i bezcennego poczucia bycia razem – zaznaczyła I. Żwak. Pomocą organizacyjną służyły – Barbara Lipka-Budzińska i Urszula Broda-Gawełek. Aranżację muzyczną przygotowali – Piotr Gruchel i Elżbieta Kożuchowska, choreografię – Maja Byrtus i Zuzanna Zorychta, a scenografię: Izabela Żwak, Hanna Juroszek i Zbigniew Witczak. W „Bukietach życia” udział wzięło 162 uczniów, absolwentów i przyjaciół cieszyńskiego „Kopera”, wśród nich instrumentaliści, wokaliści, tancerze, aktorzy oraz osoby zajmujące się sprawami technicznymi i organizacyjnymi. Ok. 1700 osób zasiadło na widowni. – Jestem wdzięczna artystom i publiczności, że znaleźli czas, by być z nami i wspólnie stworzyć bukiet życia pełen troski, wsparcia i nadziei. Walentynki to święto serc, a dziś nasze serca biją jednym rytmem – rytmem pomocy tym, którzy najbardziej jej potrzebują: chorym. Nasze hospicjum, to miejsce, w którym miłość nie kończy się na słowach, lecz polega na codziennych drobnych gestach troski i opieki. To przestrzeń, gdzie cierpienie spotyka się z nadzieją, a każdy dzień jest cenny i pełen wartości – podkreśliła prezes Stowarzyszenia Przyjaciół Chorych Hospicjum im. Łukasza Ewangelisty w Cieszynie Joanna Sobieska-Skoneczny. Dodała, że każdy grosz, każda pomoc, to krok w stronę uczynienia tego świata lepszym dla tych, którzy najbardziej go potrzebują: – Dziękuję wszystkim, którzy przyczynili się do organizacji tego wydarzenia, artystom i publiczności. Wasza obecność jest dowodem na to, że wspólne działania mogą czynić dobro, a każda chwila jest cenna i warto ją dzielić z innymi.

2025-02-25 12:48

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kiedy troska o dusze staje się samowolą [Felieton]

2025-09-13 23:34

Karol Porwich/Niedziela

W piątkowe popołudnie opublikowany został list otwarty do abp. Józefa Kupnego autorstwa ks. Karla Stehlina FSSPX, przełożonego polskiego dystryktu. List, w którym możemy odnaleźć słowa stanowiące wyraz troski o „misję ratowania dusz” i niepodważalnej wierności tradycji. Zauważyć też można, że działanie Bractwa to nic innego jak heroizm wobec „upadającego Kościoła”. Kapłani Bractwa chcą chronić wiernych przed „zepsutymi rytami” po Soborze Watykańskim II. Brzmi heroicznie, dramatycznie wręcz. Tylko że… wierność w Kościele katolickim obejmuje nie tylko gorliwość o liturgię i nauczanie, ale również pełne posłuszeństwo papieżowi i biskupom.

W Liście padają słowa, że “Stolica Apostolska wydała wiele zarządzeń, które potwierdzają słuszność naszej misji od samego początku.” Podkreślony jest fakt, że papież Franciszek w liście apostolskim “Misericordia et misera” udzielił kapłanom Bractwa jurysdykcji do ważnego słuchania spowiedzi i rozgrzeszania. Jednak wkrada się w to pewna wybiórczość. Bo przecież w 12 punkcie czytamy: „Dla duszpasterskiego dobra wiernych, kierowanych wolą wyjścia naprzeciw ich potrzebom i zapewnienia im pewności co do możliwości otrzymania rozgrzeszenia, postanawiam z własnej decyzji udzielić wszystkim kapłanom Bractwa Św. Piusa X upoważnienia do ważnego i godziwego udzielania sakramentu pojednania.” Kluczowe są tutaj dwa elementy. Pierwszy to: dla duszpasterskiego dobra wiernych” – Papież Franciszek nie mówi, że czyni to jako „uznanie misji” Bractwa, lecz ze względu na dobro duchowe wiernych, którzy korzystają z ich posługi. Chodzi o to, by nie mieli wątpliwości co do ważności i godziwości sakramentu spowiedzi. Drugi: „udzielam upoważnienia” – papież nie stwierdza, że Bractwo ma je z mocy prawa czy własnej misji. Przeciwnie – uznaje, że takiego upoważnienia nie mieli i dlatego nadaje je swoją decyzją.To rozróżnienie jest istotne: papież działa z troski o wiernych, a nie jako potwierdzenie „kanonicznej misji” Bractwa. Właśnie dlatego Benedykt XVI pisał wcześniej, że „dopóki Bractwo nie ma statusu kanonicznego, jego duchowni nie pełnią żadnej posługi w sposób legalny”. Franciszek nie zmienił tego faktu, lecz zrobił wyjątek dla sakramentów: Pokuty i Pojednania oraz Małżeństwa, aby wierni nie żyli w niepewności co do sakramentów. Innymi słowy – to akt miłosierdzia wobec wiernych, a nie potwierdzenie misji Bractwa.
CZYTAJ DALEJ

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Boże ojców naszych, wielki i miłosierny! Panie życia i pokoju, Ojcze wszystkich ludzi. Twoją wolą jest pokój, a nie udręczenie. Potęp wojny i obal pychę gwałtowników. Wysłałeś Syna swego Jezusa Chrystusa, aby głosił pokój bliskim i dalekim i zjednoczył w jedną rodzinę ludzi wszystkich ras i pokoleń.
CZYTAJ DALEJ

Łódź: Franciszek Run – pax ed bonum

2025-09-14 11:16

[ TEMATY ]

archidiecejza łódzka

Piotr Drzewiecki

Franciszek Run – pax ed bonum

Franciszek Run – pax ed bonum

Parafia św. Franciszka z Asyżu w Łodzi już po raz drugi zorganizowała bieg „Franciszek Run – pax ed bonum”, którego ideą jest szerzenie pokoju i dobra.

W sobotnim biegu ulicami Rokicia wzięłu udział ponad pięćdziesięciu biegaczy – dzieci, młodzieży i dorosłych oraz blisko dwudziestu miłośników nordic-walkingu. Biegacze wystartowali w kilku kategoriach wiekowych, z podziałem na kobiety i mężczyzn. Mieli do pokonania dystans 7,5km, będący tzw. dawną milą polską. - Drugi bieg parafialny „Franciszek Run pax et bonum” to nasz czas na świętowanie sportowe. Dołącz do naszego biegu – pobiegnijmy jak wiatr, w duchu wspólnoty i wiary, z radością z ruchu, wdzięcznością za to co mamy! Chcemy zintegrować się z naszymi parafianami i zaprosić ich do parafii jak do domu! – zachęcał do wspólnego biegania ks. Andrzej Michalak, proboszcz parafii św. Franciszka z Asyżu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję