Na spotkanie „Bitwa o umysł” w dniach 24-26 stycznia zaprosiła wspólnota Posłanie. Często w myślach toczymy długie dyskusje, pamiętamy zawzięcie czyjeś bolące zachowanie, spodziewamy się, że zdrowotnie będzie tylko gorzej i tak się rzeczywiście czujemy. A gdyby odwrócić perspektywę? Rekolekcjonista przypomniał słowa z Listu do Efezjan o tym, że „nie toczymy walki przeciw krwi i ciału, ale przeciw pierwiastkom duchowym zła na wyżynach niebieskich”. Oznacza to, że nie człowiek jest naszym wrogiem, ale zły duch, który mąci, wciska kłamstwa, zaciemnia obraz, rozbija jedność. Pokusa polega na tym, by odwrócić uwagę od Chrystusa i tego, co od Niego otrzymujemy.
Burza w głowie
Tymczasem, jeśli zatrzymamy się nad tym, co mówi do nas Słowo Boże, możemy nieustannie zachwycać się godnością, którą nas obdarzył. Jeśli codziennie choć przez chwilę będziemy rozważać czytania z dnia, zobaczymy nie tylko to, co Jezus robił w Galilei, ale i co czyni dla nas w naszej codzienności. – Nie słuchajmy słów, które mogłyby podważyć zaufanie do Boga, do Kościoła – ostrzegał rekolekcjonista. – Jeżeli chcemy zachować życie, musimy sobie uświadomić, że w naszym życiu chodzi o Jezusa. Musimy przyłączyć się do Niego.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Miłośnikom rekolekcji ignacjańskich te słowa z pewnością przypomniały jedną z medytacji. Święty Ignacy, mistrz rozeznawania, zachęca, aby wyobrazić sobie, w jaki sposób Pan zbiera swoje wojsko. To prawda, „w świecie duchowym jesteśmy najsłabszymi istotami, ale Bóg wybrał nas i podniósł do olbrzymiej godności”.
Tkanie więzi
Stanięcie przy Chrystusie pozwala w nowy sposób spojrzeć na swoje małżeństwo, przyjaźnie, sytuacje w pracy. Pojawia się nadzieja, że najbardziej skomplikowane sytuacje da się rozwiązać.
Spotkanie rekolekcyjne to także czas wymiany różnych pomysłów ewangelizacyjnych. W kolejkach po kawę czy po książki słychać rozmowy o tym, jak działa wspólnota w Chełmnie, jakie książki chętnie przeczytają nastolatki, dlaczego warto wybrać się na wieczór autorski z Moniką Górską, pisarką dzielącą się świadectwem wiary, jak szturm modlitewny w małym miasteczku sprawił, że pracownicy pewnego zakładu nie tylko nie stracili pracy, ale nawet zyskali wyższe pensje. Ktoś z Ciechocinka szuka wspólnoty dla małżeństw, więc członkowie Domowego Kościoła snują opowieść o ks. Blachnickim, spotkaniach i rodzinnych rekolekcjach. W porządkach przed rekolekcjami i po nich jak zawsze pomagają rodzice małych Skautów Króla, ale i… rekolektanci, którzy mają pociąg dopiero późnym wieczorem.
Cenna jest także posługa kapłanów oraz stałych akolitów z diecezji. Jak zawsze poranny Różaniec prowadzi o. Błażej, franciszkanin, poważny wiekiem, ale młody duchem. Sakramentem pokuty i pojednania służą kapłani. Jeden z nich, michalita, daje się wyciągnąć z konfesjonału na chwilę odpoczynku dopiero po ośmiu godzinach. – Byłem na misjach, tam to normalne – wyjaśnia z uśmiechem.
Na kolejne rekolekcje, tym razem poświęcone duchowości karmelitańskiej, wspólnota zaprasza pod koniec maja. Mówcą będzie o. Marian Zawada, karmelita, o którym wiele osób mówi, że ma prawdziwy talent wyjaśniania trudnych teologicznych kwestii prostym językiem.