Reklama
To miejsce rozbrzmiewa kolędą misyjną. Przychodzimy z różnych stron diecezji po to, aby podziękować Bogu za dar Kolędowania Misyjnego i prosić o obfitość Bożych darów dla wszystkich dzieci żyjących w krajach misyjnych na całym świecie – mówił ks. Janusz Talik na diecezjalnym spotkaniu Kolędników Misyjnych. Rozpoczęło się ono 1 lutego Mszą św. w kościele Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Skoczowie. – Modlitwą i ofiarami tym razem wspieraliśmy rówieśników – dzieci, które żyją w Afryce, w Kongo. To był szczególny i piękny czas Bożej łaski. Jestem wdzięczny kolędnikom za ich wrażliwość, za dzielenie się radością, dobrą nowiną i za misyjny zapał do głoszenia Jezusa wszędzie tam, gdzie Bóg nas posyła – podkreślił dyrektor Papieskich Dzieł Misyjnych w diecezji bielsko-żywieckiej ks. Janusz Talik. Wraz z nim przy ołtarzu stanęli: ks. Tomasz Michniok z Rudzicy, ks. Paweł Then ze Skoczowa oraz proboszcz parafii św. Jana Chrzciciela w Brennej Centrum ks. Jerzy Pytraczyk, wieloletni misjonarz z Tanzanii, który wygłosił kazanie. Nawiązał do Konga, największego kraju w Afryce. – Kongo zawiera różne bogactwa naturalne, a to sprawia, że jest nieustannie rozrywane różnymi wojnami, konfliktami. Wdzierają się tam bojówki z sąsiednich państw, szczególnie z Rwandy czy Ugandy. Jest tam ogromne bezprawie. Rząd nie jest w stanie tego kontrolować. To po prostu kraj cierpiący. Ale Kongo jest też znane z tego, że mieszkańcy ładnie śpiewają, tańczą, grają na bębnach, grzechotkach. Msza św. jest bardzo żywa. Mimo tych wszystkich trudności, których doświadczają, wierni mają w sobie wielką radość. W Afryce jest mieszanka wyznań, ale znaczną część Kongo stanowią katolicy – mówił ks. J. Pytraczyk.
Proboszcz skoczowskiej parafii ks. Witold Grzomba powiedział: – To jest potrzebne, byście widzieli, że jest więcej takich grup, które wspólnie działają dla dobrego dzieła, jakim jest wspieranie misji. Życzę wam, żeby wasza posługa była jak najbardziej pomocna, a wasze serca pełne radości.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Kolędnicy Misyjni z parafii Wniebowzięcia NMP w Oświęcimiu pod opieką serafitki s. Anety Laszczak i prowadzących scholę Anny Bartuli i Renaty Kozik odegrały w kościele scenkę słowno-muzyczną nawiązującą do kongijskich realiów. Przy wyjściu z kościoła wierni mogli poczęstować się orzeszkami ziemnymi. – Dzieci co roku garną się do tego, by kolędować. Rodzice też są bardzo angażowani. Kolędowaliśmy w parafii i kościele sióstr serafitek w Oświęcimiu oraz w zakładzie opiekuńczo-leczniczym dla pań. Rozdawaliśmy parafianom orzeszki. W naszej scence misyjnej dzieci mówią o młodych Kongijczykach, którzy pracują przy wydobywaniu orzeszków, żywią się nimi i te proteiny są bardzo zdrowe. Dlatego postanowiliśmy, że w ramach diecezjalnego spotkania również rozdamy orzeszki wychodzącym z kościoła – mówi s. Aneta Laszczak, która jest koordynatorką wolontariatów misyjnych w diecezji.
W kościele modlili się młodzi misjonarze z opiekunami z 8 grup z parafii całej diecezji: ze Skoczowa, w tym z osiedla Górny Bór, z Cieszyna Krasnej, Oświęcimia, Czańca, Bielska-Białej, Rudzicy i Chybia. Po Mszy św. udali się na spotkanie do ośrodka rekolekcyjnego w Pogórzu. S. Aneta wyświetliła film podsumowujący akcję, który przygotowała ze zdjęć i filmików od grup. Odbył się konkurs nt. Konga i konkurs biblijny. Była też okazja do rozmów przy poczęstunku. Przygotowaniem diecezjalnego spotkania zajęło się Koło Misyjne Misyjna Jutrzenka ze Skoczowa.