W piątek 17 stycznia abp Marek Jędraszewski przybył z wizytą duszpasterską do Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego (USD) w Krakowie – Prokocimiu.
O wieloletniej tradycji kolędowania opowiedział Niedzieli kapelan USD, ks. Lucjan Szczepaniak, sercanin: – Pierwsza wizyta metropolity w tym szpitalu miała miejsce po wyborze kard. Karola Wojtyły na papieża. Znam tę historię z przekazu nieżyjącego prof. Jerzego Armaty z kliniki onkologii i hematologii, który zaprosił kard. Franciszka Macharskiego do szpitala. W trakcie spotkania pan profesor opowiadał kardynałowi m.in. o trudnościach, o kłopotach i problemach, jakich szpital doświadczał, o spotkaniu metropolity właściwie incognito z jednym czy z dwojgiem dzieci. Kapelan podkreślił, że od 1980 r. (poza trzema wyjątkami) wizyty duszpasterskie metropolity odbywały się już co roku. Zaznaczył: – Wszyscy czekali na kolędę z kardynałem Macharskim: pacjenci oraz ich opiekunowie, jeśli akurat byli w szpitalu. Te spotkania miały charakter religijny, ale też osobisty.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Kolędowanie
Reklama
Wizyta duszpasterska rozpoczęła się w kaplicy pw. Najświętszej Maryi Panny Nieustającej Pomocy, gdzie metropolitę krakowskiego i jego orszak oraz zebranych na Mszy św. powitał ks. kapelan, który m.in. przypomniał o trwającym Roku Jubileuszowym i zaznaczył: – Jest oczekiwanie serc wiernych pragnących umocnienia, pocieszenia, wspólnej modlitwy i błogosławieństwa. I w tym właśnie czasie przybywa ksiądz arcybiskup, by z nami się modlić, by podzielić się słowem, by nakarmić nas chlebem życia i by dać to, co właśnie przynosi nadzieję. Także dyrektor szpitala, prof. Wojciech Cyrul powitał zebranych: – To jest niezwykła chwila, bo miejsce, które zazwyczaj kojarzy się z cierpieniem, z chorobą, ze łzami, staje się miejscem radosnym. Podkreślił rolę tych, którzy przybywają do szpitala z modlitwą i wsparciem.
Metropolita krakowski w homilii przywołał m.in. treść bulli papieża Franciszka „Spes non confundit”, w której Ojciec Święty, ogłaszając jubileuszowy Rok Święty 2025, napisał, że wiara w żywot wieczny jest podstawą nadziei chrześcijańskiej. Zacytował jeden z punktów bulli poświęcony nadziei, którą należy dzielić się z chorymi, a także przesłanie, że zatroskanie o chorych jest: „hymnem na cześć ludzkiej godności, pieśnią nadziei, która domaga się zgodnego chóru całego społeczeństwa”. Zwrócił też uwagę na postawę Maryi, jej przykład pokładania nadziei w Bogu. Życzył, by Matka Boża sprawowała macierzyńską pieczę nad szpitalem, który nazwał sanktuarium cierpienia i nadziei.
Reklama
W kolędowaniu towarzyszyli metropolicie m.in. kapłani oraz klerycy V roku WSD Archidiecezji Krakowskiej oraz zespół góralski „Mali Śwarni” z Nowego Targu. Siostra Bożena Leszczyńska pracująca w Kapelanii NMP Nieustającej Pomocy przy USD w rozmowie z Niedzielą przypomniała, że w zespole występowała Marysia z Nowego Targu, która w 2016 r. była pacjentką szpitala i po powrocie do zdrowia, w ramach podziękowania za dobro, którego tu doświadczyła, przyjechała kolędować. – Od tej pory zespół, który prowadzi pani Bernadeta Szumal, co roku przyjeżdża, aby grać i śpiewać kolędy podczas wizyty duszpasterskiej – podkreśliła s. Bożena. – Kolędowaniem dzielimy się radością z chorymi dziećmi, chcemy im umilić czas – wyjaśniła Magdalena Gał z Nowego Targu, a Ania Dobrzyńska z Maniów stwierdziła: – To dobry pomysł na spędzenie dnia wśród chorych dzieci, na wywołanie na ich twarzach uśmiechu. Zespół grał i śpiewał, i rozdawał małym pacjentom drobne upominki.
Spotkania
Po wspólnej modlitwie, poświęceniu i błogosławieństwie na kolejnych oddziałach metropolita spotykał się z personelem, pacjentami i ich rodzicami. – Pobyt w szpitalu jest dla nas bardzo trudny – wyznała Renata Pażucha, mama maleńkiego Cezarego. I dodała: – Jesteśmy bardzo wdzięczni lekarzom za ich troskę, opiekę, a także arcybiskupowi, który pomodlił się nad synkiem. Teraz już jest lepiej, ale potrzeba czasu i cierpliwości… W tym wszystkim towarzyszą nam modlitwa i nadzieja.
Na kardiochirurgii dziecięcej ks. kapelan zaznaczył, że to oddział najbardziej pro life, gdzie leczy się dzieci z różnymi wadami serca, m.in. sercem jednokomorowym. Lekarz dyżurny dr Mirosława Dudyńska wyjaśniła: – To leczenie etapowe dzieci, u których rozwinęło się tylko pół serca. Leczymy je poprzez ciąg operacji, które wykonujemy z pozytywnymi efektami. Ksiądz kapelan podkreślił: – W wielu miejscach takie dzieci nie mają szans, żeby się urodzić, a w Polsce są leczone!
– Ta kolęda jest ogromnym wsparciem psychicznym oraz wsparciem w wierze – stwierdził prowadzący kolędników prof. Szymon Skoczeń, kierownik Kliniki Onkologii i Hematologii Dziecięcej oraz koordynator pediatrii USD. Zaznaczył: – Dla tych dzieci, które z uśmiechem witają księdza arcybiskupa, to jest ważne być pobłogosławionym i skropionym święconą wodą, która przecież leczy wszystko. Podkreślił treść homilii metropolity krakowskiego, który mówił m.in. o nadziei. – Nasz dyrektor wielokrotnie to powtarza, że w XXI w. nie można mówić o szpitalu cierpienia, tylko właśnie o szpitalu zdrowia, szpitalu nadziei – zaznaczył prof. Skoczeń. I przywołał statystyki z oddz. onkologii: – Ponad 80% dzieci wraca do zdrowia, czego nie było jeszcze 10-20 lat temu, więc raczej mówimy nie o cierpieniu, ale o nadziei. I oby jej w naszym szpitalu przybywało!