Grudniowy wieczór w szkolnym Obserwatorium Astronomicznym wałbrzyskiego liceum w był czasem niezwykłych odkryć i refleksji nad zjawiskami, które od wieków fascynują ludzi. Wśród uczestników wydarzenia byli uczniowie i uczennice, ich rodzice, siostry niepokalanki, mieszkańcy miasta oraz goście specjalni, wśród nich bp Marek Mendyk. Wszyscy zgłębiali tajemnicę Gwiazdy Betlejemskiej – zjawiska, które wciąż pozostaje przedmiotem badań teologów i naukowców.
Wprowadzenie w temat
– Serdecznie witam wszystkich przybyłych pod to nasze wałbrzyskie niebo – rozpoczęła siostra Dorota Milewska, dyrektor liceum i jednocześnie nauczycielka fizyki, która przedstawiła prelegentów, geologów z Politechniki Wrocławskiej.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Wykład rozpoczął dr hab. Paweł Zagożdżon, wprowadzając uczestników w historyczne i naukowe aspekty tematu. – Na plakacie zapowiedziano pokaz nieba, ale niestety, chmury przesłoniły nam dzisiaj gwiazdy. Jednak wykład, który przygotowaliśmy, pozwoli nam spojrzeć na zagadnienia związane z kometami, ich historią i możliwością związania z Gwiazdą Betlejemską – zaczął z humorem. Przedstawiając teorię, że Gwiazda Betlejemska mogła być kometą, odniósł się do historycznych przekazów. – Arystoteles uważał, że komety zwiastują nieszczęścia, a ich pojawienie się na niebie wywoływało lęk. Z kolei średniowieczne przekazy ukazują komety jako zwiastuny ważnych wydarzeń. To pokazuje, jak bardzo interpretacje zależą od czasu i kontekstu kulturowego – wyjaśnił.
Tajemnice komet
Następnie dr Katarzyna Zagożdżon przybliżyła współczesną wiedzę o kometach i ich strukturze. – Komety to małe ciała zbudowane z lodu, skał i pyłu. Ich charakterystyczny warkocz powstaje, gdy zbliżają się do Słońca, a lód sublimuje pod wpływem ciepła. – Właśnie dlatego w historii były często opisywane jako „gwiazdy z warkoczami” – wyjaśniła. Naukowcy z Wrocławia zaprezentowali zdjęcia komet wykonane przez sondy kosmiczne, co spotkało się z dużym zainteresowaniem uczestników wykładu.
Następnie dr hab. Paweł Zagożdżon rozszerzył temat, wprowadzając uczestników w szczegóły dotyczące powstawania komet. – Ciała te najczęściej pochodzą z Pasa Kuipera lub Obłoku Oorta – obszarów na krańcach Układu Słonecznego, gdzie materia pozostaje niemal niezmieniona od czasów jego powstania. Zbliżając się do Słońca, komety zaczynają emitować gazy i pył, tworzy się koma i charakterystyczny warkocz – wyjaśnił. Podkreślił też, jak wielkie postępy w badaniach komet umożliwiają współczesne misje kosmiczne, takie jak Rosetta. – Dzięki tym badaniom dowiadujemy się, że komety zawierają nie tylko wodę, ale także złożone związki organiczne, co może być kluczem do zrozumienia początków życia na Ziemi.
Reklama
– Warkocz komety zawsze wskazuje kierunek przeciwny do Słońca, co wynika z oddziaływania wiatru słonecznego. Te detale pokazują, jak skomplikowane i zarazem fascynujące są procesy zachodzące w kosmosie – dodała dr Katarzyna Zagożdżon.
Duchowe refleksje
Następnie głos zabrała siostra Dorota, która wniosła do wykładu duchowy wymiar refleksji. – Mędrcy ze Wschodu nie byli naukowcami w dzisiejszym rozumieniu, ale ich wnikliwe obserwacje nieba łączyły się z głęboką wiarą. Wyruszyli w podróż, bo wierzyli, że nadzwyczajne zjawisko na niebie zapowiada narodziny kogoś wielkiego – zaznaczyła. Wspomniała też o możliwości, że Gwiazdą Betlejemską mogła być supernowa, co postulował już Johannes Kepler. – Możliwe, że mędrcy widzieli koniunkcję Jowisza, Saturna i Marsa – zjawisko rzadkie, które mogło wywołać wrażenie niezwykłości. Warto jednak pamiętać, że dla nich był to znak wykraczający poza naukowe wyjaśnienia, co pokazuje, jak głęboko nauka i wiara mogą się przenikać – dodała.
Podsumowanie i zaproszenie
Kulminacją wieczoru było zaprezentowanie modelu komety stworzonego przez dr. hab. Pawła Zagożdżona. – Starałem się, by model działał na wszystkie zmysły. Zapraszam do obejrzenia i dotknięcia materii, która mogłaby tworzyć kometę – zachęcał. Wśród uśmiechów i zaciekawienia uczestnicy z bliska mogli zobaczyć, jak wyglądają składniki takiej bryły.
Wieczór zakończyły pytania uczestników i refleksja nad znaczeniem Gwiazdy Betlejemskiej. – Tajemnica tego zjawiska pozostaje otwarta, ale to zaproszenie do odkrywania nie tylko kosmosu, lecz także prawdy o Bogu, który przychodzi, by prowadzić nas ku światłości – podsumowała s. Dorota, zapowiadając na styczeń kolejne naukowe spotkanie, podczas którego uczestnicy będą mogli zgłębić tajemnice zimowego nieba i gwiazdozbioru Oriona.