Głównym punktem obchodów, które odbyły się 29 listopada była Msza św. w kościele Najświętszego Zbawiciela. Modlitwie przewodniczył pasterz diecezji bp Tadeusz Lityński, który podkreślił, że jest ona piękną tradycją. – To szczególna okazja, by podziękować Bogu i ludziom darem modlitwy za wypracowane dobro, za rok górniczego trudu. Pamiętamy o wielkiej rodzinie górniczej, związanej z branżą wydobycia ropy, gazu i wielu innych minerałów. Chcemy dziękować za wydobycie gazu i ropy – jakże te kopaliny są ważne dla naszego codziennego życia, a także dla gospodarki, przemysłu i bezpieczeństwa energetycznego kraju – podkreślił biskup. Po Mszy św. górnicy przemaszerowali do Teatru Lubuskiego na Akademię Barbórkową, gdzie miała miejsce dalsza część uroczystości. – Od 56. lat górnicza brać wpisuje się w krajobraz miasta. Dla mnie jest czasem wyjątkowej radości i wdzięczności Bogu za nasze życie osobiste i zawodową, niełatwą codzienność. To galowe mundury i powiewające pióra na czako, niecodzienna orkiestra i podniosłe fanfary. To czas odznaczeń i nadania stopni górniczych. Tego dnia górnicze pozdrowienia: „Szczęść Boże” i „Niech żyje nam górniczy stan” nabierają podniosłego znaczenia – mówi Urszula Furtak, od dziesięcioleci związana z oddziałem w Zielonej Górze.
Pomóż w rozwoju naszego portalu