Reklama

Niedziela Małopolska

To nie jest przypadek

Chcielibyśmy podążać jego drogą – mówi Ireneusz Gołojuch.

Niedziela małopolska 38/2024, str. VI

[ TEMATY ]

Kraków

Archiwum Bractwa J. Tyranowskiego

Bracia na modlitwie przy grobie Jana Tyranowskiego

Bracia na modlitwie przy grobie Jana Tyranowskiego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Historia parafii św. Stanisława Kostki i św. Jana Bosko w Krakowie, związana jest ze sługą Bożym Janem Tyranowskim. Tutaj od sześciu lat działa jedna z grup parafialnych pod jego patronatem.

Początki

Bractwo Jana Tyranowskiego skupia samych mężczyzn. Jak mówi Ireneusz Gołojuch, lider i założyciel bractwa (z wykształcenia inżynier, prywatnie mąż i ojciec dwójki dzieci): – Mamy ok. 20 stale działających członków, ale w wyprawach kajakowych uczestniczy ponad 40, u nas nie ma obowiązku zapisywania się. Nasza wspólnota powstała dokładnie 19 marca 2018 r. w uroczystość św. Józefa, naszego drugiego patrona. Głównym zamierzeniem było, żeby w dzisiejszym świecie integrować mężczyzn, którzy są coraz słabsi i zagubieni... Aby przez różne aktywności działające na ducha, serce, rozum i ciało, stawali się mocni duchowo i mentalnie, zdolni do podejmowania wyzwań, jakie ich czekają w życiu rodzinnym, małżeńskim, czy zawodowym.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Po 3 latach istnienia grupa zrobiła demokratyczne wybory, z 60 propozycji została przyjęta nazwa: Bractwo Jana Tyranowskiego. Modlitwa wspólnoty w intencji beatyfikacji patrona i darów Ducha Świętego dla mężczyzn zawsze się odbywa przy jego grobie w kościele, w każdą miesięcznicę śmierci sługi Bożego, który zmarł 15 marca.

Reklama

– Myślę, że to nie jest przypadek, że zostaliśmy Bractwem Jana Tyranowskiego – mówi Ireneusz Gołojuch i kontynuuje: – On też gromadził młodych mężczyzn na modlitwie różańcowej i spotkaniach, jesteśmy jego sylwetką zafascynowani i chcielibyśmy podążać taką samą drogą do świętości. Doszliśmy do wniosku, że jednym z naszych zadań jest promować go, żeby został błogosławionym, żeby pamięć o nim nie zginęła.

Wspólnota

– Dlaczego męska? – zastanawia się Ireneusz i odpowiada: – Bo łatwiej pomagać sobie nawzajem. Mężczyźni, według mnie, bardziej się otwierają na działanie, jak są tylko w swoim gronie. Ksiądz Mateusz Koziołek, salezjanin, był naszym pierwszym opiekunem duchowym, potem ks. Jan Cienkosz, też salezjanin. Nasze spotkania są regularne, modlimy się głównie modlitwą różańcową. Ważne są dla nas coroczne rekolekcje weekendowe. Mamy też tzw. męskie czwarte czwartki miesiąca (mccm), zapraszamy na nie ciekawych ludzi. Mieliśmy spotkanie z p. Adamem Bujakiem. Zapraszamy też księży, był m.in. ks. Jan Krawiec, ks. Tadeusz Szaniawski, salezjanin, były proboszcz, który uczestniczył w ekshumacji ciała Tyranowskiego, księża Leszek i Robert Kruczkowie. Zaprosiliśmy przedstawicieli wydawnictwa „Rafael”. Rokrocznie organizujemy dla mężczyzn spływ kajakowy, na który zabierają dzieci swoje lub sąsiada, żeby się nimi odpowiedzialnie zaopiekować, bo to mężczyzna ma być opiekuńczy. Jesteśmy też do dyspozycji proboszcza, który może na nas liczyć, jeśli potrzeba męskiej siły, np. nosimy nagłośnienie podczas procesji, jesteśmy, gdy trzeba coś naprawić, remontujemy salki, budujemy szopkę bożonarodzeniową co roku, bo to jest u salezjanów duże przedsięwzięcie.

Bracia pomagają też potrzebującym. Zostawioną przez męża kobietę wsparli w pracach w ogrodzie i narąbali drzewa na zimę. Cyklicznie biorą udział w męskich wyzwaniach, m.in. wyjściu na Turbacz nocą lub w Ekstremalnej Drodze Krzyżowej. Panowie mają po kilkadziesiąt lat, a ich bractwo jest otwarte dla każdego mężczyzny.

– Chętnych, zwłaszcza młodych, także spoza parafii, zapraszamy 15. dnia miesiąca na Różaniec po wieczornej Mszy św. i spotkanie. Bractwo to jest moje drugie życie, mam poczucie, że robimy coś dobrego! – puentuje pan Irek.

2024-09-17 14:50

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kraków: Fundacja Anny Dymnej działa mimo pandemii

[ TEMATY ]

niepełnosprawni

Kraków

pomoc

Archiwum Anny Dymnej

Fundacja Anny Dymnej „Mimo Wszystko” mimo trudnej sytuacji epidemicznej aktywnie wspomaga osoby niepełnosprawne i starsze. Wolontariuszom organizacji przewodzi hasło „Zostań w domu, ale razem mimo wszystko”.

Anna Dymna zaznacza, że osoby chore, niepełnosprawne czy w podeszłym wieku wymagają obecnie szczególnej troski, gdyż są o wiele bardziej narażone na śmiercionośne działanie COVID-19. - Dotyczy to też ich opiekunów, którzy też są już czasem starsi i opadają z sił. Potrzeba tu zainteresowania i życzliwości - podkreśla.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV przyjechał na urlop do Castel Gandolfo, gdzie spędzi dwa tygodnie

2025-07-06 18:25

[ TEMATY ]

wakacje

urlop

Castel Gandolfo

Papież Leon XIV

PAP/EPA

Papież Leon XIV przyjechał na urlop do Castel Gandolfo

Papież Leon XIV przyjechał na urlop do Castel Gandolfo

Papież Leon XIV przyjechał w niedzielę po południu do podrzymskiej rezydencji w Castel Gandolfo, gdzie będzie wypoczywać przez dwa tygodnie, do 20 lipca. Po przyjeździe do miasteczka papież pozdrowił czekających na niego ludzi.

Leon XIV spędzi urlop w Villa Barberini na terenie papieskiej posiadłości, a nie w Pałacu Apostolskim, jak wcześniej Benedykt XVI, Jan Paweł II i inni papieże. Pałac został w 2016 roku zamieniony na muzeum przez Franciszka, który w czasie 12 lat pontyfikatu nigdy tam nie wypoczywał.
CZYTAJ DALEJ

Siostry zakonne: chodzimy do więzienia, żeby dać kobietom nadzieję

2025-07-07 12:11

[ TEMATY ]

więzienie

siostry zakonne

Vatican Media

Wspierają kobiety odbywające karę więzienia – nie tylko duchowo, ale i bardzo konkretnie, życiowo. Mowa o Siostrach Pasterkach od Opatrzności Bożej, które podpisały porozumienie o współpracy z Zakładem Karnym w Krzywańcu w Polsce. „Nasze wejście do więzienia ma ten dokładnie cel, żeby dać kobietom nadzieję” – mówi Radiu Watykańskiemu-Vatican News siostra Krzysztofa Kujawska.

Zawarcie porozumienia z więzieniem w Krzywańcu w Polsce to kolejny krok w rozwijaniu przez siostry pasterki działań resocjalizacyjnych. To jednocześnie także realizacja charyzmatu Zgromadzenia, od początku ukierunkowanego na pomoc kobietom w kryzysie. „W kwietniu rozpoczęłyśmy spotkania z osadzonymi. Są to spotkania grupowe na ustalone tematy, są też spotkania indywidualne” – relacjonuje s. Krzysztofa Kujawska. Zajęcia odbywają się regularnie, obecnie już w dwóch grupach, a od lipca do pracy dołączy kolejna siostra. Celem jest nie tylko formacja duchowa, ale też konkretne wsparcie po opuszczeniu zakładu karnego. To na przykład pomoc w kwestiach mieszkaniowych. „Mogą u nas zamieszkać, szukać sobie pracy czy też otrzymać wsparcie psychologiczne” – wyjaśnia nasza rozmówczyni.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję