Biskup Piotr Sawczuk przewodniczył uroczystej Eucharystii w Korytnicy celebrowanej w ramach diecezjalnych dożynek. Były one jednocześnie dziękczynieniem za plony gminy Korytnica oraz powiatu węgrowskiego.
W sobotę 7 września na placu przykościelnym zgromadzili się duchowni, przedstawiciele parlamentu RP, władze państwowe oraz samorządowe różnych szczebli, służby mundurowe, poczty sztandarowe, delegacje z wieńcami z poszczególnych parafii, rolnicy, sadownicy, przetwórcy żywności, Koła Gospodyń Wiejskich, twórcy kultury ludowej oraz wiele osób, którym sprawy rolnictwa są bliskie sercu, by wspólnie dziękować Bogu za tegoroczne plony. Słowa powitania skierowali gospodarze miejsca: ks. kan. Bernard Toruński – proboszcz oraz Grażyna Chrupek – wójt. Na prośbę starostów dożynek biskup pobłogosławił ponad osiemdziesiąt wieńców dożynkowych.
Reklama
W homilii biskup pokreślił znaczenie i sens pracy. Jak zaznaczył jest ona naśladowaniem Boga i realizacją Bożego polecenia, aby czynić sobie ziemię poddaną. Praca ma również wymiar duchowy. – Szczególnym rodzajem pracy jest doskonalenie swego charakteru, praca nad własnym uświęceniem. Ważna jest też rola pracy w tworzeniu wspólnoty i umacnianiu więzi miedzy ludźmi, w dawaniu dobrego przykładu, uczciwości, świadczeniu wzajemnej pomocy – powiedział biskup. Zwrócił uwagę na problemy demograficzne, jakie dotykają polską wieś, szczególnie na terenie diecezji drohiczyńskiej. Zaapelował, by „bronić ziemskiej Ojczyzny, pracować dla jej dobra, współtworzyć kulturę, nieść oświatę i jednocześnie zabiegać o paszport do Ojczyzny niebieskiej”. Na zakończenie przemówił duszpasterz rolników – ks. Adam Parzonka. Zapewnił rolników o modlitwie w ich intencji i duchowym wsparciu. Słowa wdzięczności wyraziła starosta powiatu węgrowskiego Ewa Besztak. Przyszłoroczne diecezjalne dożynki odbędą się w Drohiczynie. Z tej racji zaproszenie skierował proboszcz parafii katedralnej ks. kan. Wiesław Niemyjski oraz burmistrz miasta Drohiczyn Wojciech Borzym.
Zgodnie z tradycją rozstrzygnięto konkurs na najpiękniejszy wieniec dożynkowy. Komisja przyznała trzy nagrody. Miejsce pierwsze zajęła parafia Rogów; drugie – parafia Miłkowice Maćki; trzecie natomiast parafia Miedzna. Wyróżniono również wieniec wykonany przez harcerzy z drużyny „Inka” z Brańska.
Biskup pobłogosławił chleby, którym po zakończonej Eucharystii dzielili się uczestnicy. Przedstawiciele Ministerstwa Rolnictwa wręczyli nagrody i odznaczenia zasłużonym rolnikom.
Komentarze podczas uroczystości zapewnił ks. kan. Jarosław Rzymski. O oprawę muzyczną zadbał chór „Belcanto” z Węgrowa na czele z dyrygentem Mieczysławem Osiadaczem oraz Miejska Orkiestra Dęta z Węgrowa pod batutą Tomasza Gronowskiego. Liturgię przygotowali członkowie Duszpasterstwa Służby Liturgicznej Diecezji Drohiczyńskiej pod kierunkiem ks. Mateusza Gołosia.
Po Eucharystii na uczestników czekała część piknikowa, podczas której wystąpiły zaproszone zespoły ludowe i folklorystyczne.
W czasach Pana Jezusa kobieta nie mogła stanowić sama o sobie. Zależała najpierw od ojca, ewentualnie brata, a później najczęściej od męża lub syna. Po śmierci głowy rodziny była w trudnej sytuacji, szczególnie gdy nie miała dzieci. Choć prawo nakazywało troskę o nią rodzinie czy instytucjom religijnym, to stan, w którym się znajdowała, narażał ją na nadużycia ze strony innych. Starożytni królowie, aby podkreślić swoją łaskawość wobec poddanych, nosili miano opiekunów wdów, sierot i cudzoziemców, czyli najbardziej bezradnych. Pan Jezus daje wyraz swej troski o wdowy z niebywałą przenikliwością. Wypomina uczonym w Piśmie ich obłudne postępowanie. Pod płaszczykiem troski o samotne po śmierci męża kobiety, używając swojej pozycji religijnej i społecznej, zabiegali oni o dochód dla swojej grupy lub dla siebie. Mieli prawo zarządzać majątkiem wdów i pobierać z tego tytułu prowizję, dodajmy: znaczącą, jeśli wdowa była bogata. Czasem za tę pracę zobowiązywali się do modlitwy, a bywało też tak, że udając religijną troskę, okradali je. Pan Jezus zapowiada za to bardzo surową karę. Zapytajmy wobec tego: czy nasza pobożność nie jest podszyta jakąś wyrachowaną interesownością? Postawa chciwości czy hipokryzji niszczy więź z Bogiem i z ludźmi, a w konsekwencji nas samych. Czy okazywana dobroć nie jest obliczona na wymierne korzyści materialne lub prestiż? Czy powierzone nam pieniądze służą dobrej sprawie czy niegodziwej? Druga część Ewangelii opowiada o tym, co zdarzyło się przy skarbonie świątynnej. Przy ostatniej, trzynastej, wrzucający datek nie musiał podawać kapłanowi intencji, w jakiej to czyni. Bogaci, ofiarując pokaźną kwotę na świątynię, wypełniali obowiązek troski o nią i przy okazji zyskiwali miano hojnych, choć ofiara pochodziła z nadmiaru tego, co posiadali. Pan Jezus obserwuje wdowę, która wrzuca do skarbony dwa pieniążki stanowiące całe jej utrzymanie. Mogła zostawić sobie jedną monetę na chleb. Wrzucając obie, daje wyraz heroicznej wiary, że przecież sam Bóg zatroszczy się o nią, weźmie ją w obronę, nie da jej zginąć. Ona dała najwięcej – dosłownie całe życie, a jej wiara była żarliwa, gorąca. Boża „rachunkowość” patrzy na serce. A jak jest z nami? Czy nie lękamy się zbytnio o jutro? A może nasze troski są przyziemne, nijakie, zbędne, ba – gorszące? Bóg troszczy się o nas, wie, czego nam potrzeba, zanim Go poprosimy. Dba nawet o wróble, lilie i włosy na naszej głowie. Czy przypadkiem nie jest tak, że zbyt kurczowo trzymamy się opłacalności, prognozy zysków i stopy zwrotu z inwestycji? Tymczasem troski trzeba przerzucić na Niego i sprawdzać „inwestycje” pod kątem „odsetek” wypłacanych w wieczności. Zdarzenie z ubogą wdową poprzedza opis męki Jezusa. Ona bezgranicznie zaufała Bogu, oddała całe swoje życie w Jego ręce. Jezus za chwilę pójdzie tą samą drogą! „Wskazując na czyn wdowy, Jezus może zapowiadać swój własny los w najbliższej przyszłości: i On zostanie sam, i On odda wszystko, co ma, całe swoje życie Bogu” (E. Adamiak).
Święty grzeszy i ze skruchą powstaje z upadku. Perfekcjonista unika najmniejszej niedoskonałości, którą mogliby dostrzec inni. Święty koncentruje się na miłości ku innym, dostrzegając z daleka ich potrzeby i wychodząc im naprzeciw. Perfekcjonista koncentruje się na sobie, by okazać się doskonałym.
To zwykła miłość własna. Święty delektuje się obecnością Boga. Lubi przebywać przed Najświętszym Sakramentem. Perfekcjonista w takiej sytuacji co chwile spogląda na zegarek sądząc, że Bóg wciąż spogląda na jego niedoskonałości.
Trzy osoby zostały poszkodowane w prawdopodobnych wybuchach, do których doszło w sobotnie przedpołudnie w szpitalu w podpoznańskim Puszczykowie. Na miejscu działa prawie 30 jednostek straży.
Oficer dyżurny wielkopolskiej PSP przekazał PAP, że około godz. 11.30 strażacy otrzymali informację o dwóch wybuchach, do których miało dojść w piwnicy szpitala w Puszczykowie, w budynku obok oddziału paliatywnego. "Mamy tam aktualnie 28 zastępów straży. 36 osób ewakuowało się z budynku. Mamy informację o trzech osobach poszkodowanych" - powiedział.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.