Reklama

Wiadomości

Sezon zamieszek powraca

Kiedy w Zjednoczonym Królestwie wybuchły zamieszki po zamordowaniu trzech małych dziewczynek w Southport, pojawiły się na Wyspach głosy potępienia i żądania stanowczej reakcji policji.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ostrzeżenia przed wojną domową są mocno przesadzone. Wielka Brytania była już wielokrotnie świadkiem gwałtownych protestów ulicznych, zwłaszcza późnym latem. I prędzej czy później zawsze wygasały one w obliczu dezaprobaty opinii publicznej i solidarności sąsiedzkiej. Są jednak podstawy, aby sądzić, że tym razem problem jest poważniejszy, bo w obliczu tego, jak nowy centrolewicowy rząd Partii Pracy, który funkcjonuje zaledwie od miesiąca, przedstawia swoją politykę, niezadowolenie i frustracja pogłębiają się wśród najniżej sytuowanych grup ludności.

Po wiekach akceptowania ludzi z zewnątrz, z ich odrębnymi zwyczajami i postawami, Brytyjczycy są instynktownie tolerancyjni. Ale ta tolerancja jest wystawiona dziś na próbę, ponieważ obecne warunki podważają odziedziczoną tożsamość i system wartości.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jednym z głównych źródeł konfliktu jest masowa imigracja, która miała się zmniejszyć po głosowaniu w sprawie brexitu w 2016 r., ale zamiast tego drastycznie wzrosła, i to w czasie, gdy koszty utrzymania rosną, co niesie ze sobą ubóstwo i inne trudności.

Migracja netto do Wielkiej Brytanii wyniosła 745 tys. w 2022 r. i 685 tys. w 2023 r., co odpowiada tworzeniu każdego roku miasta większego niż Łódź. Ten napływ ludności zapewnia źródło taniej siły roboczej firmom i korporacjom, przy czym niewiele (jeśli nie wcale) zwraca się uwagi na wpływ społeczny i kulturowy migrantów.

Reklama

Gdy dodamy do tego obecne obsesje, od zmian klimatycznych po prawa osób transseksualnych, poczucie, że kraj staje się obcy dla rdzennych mieszkańców, zyskuje na znaczeniu, wraz ze spostrzeżeniem, że nowe sposoby myślenia są przymusowo narzucane przez nawykłe do wygód elity klasy średniej i ich medialnych sojuszników, wbrew sprawiedliwości, demokracji i zdrowemu rozsądkowi. Ci, którzy kwestionują imigrację lub ideologię gender, są napiętnowani jako rasiści i homofobi, ci natomiast, którzy odwołują się do tożsamości narodowej, tradycji chrześcijańskiej lub wartości rodzinnych – jako szowiniści i fanatycy.

Są lekcje do wyciągnięcia z tego, co dzieje się na Wyspach, dla innych krajów, w tym dla Polski. Jeszcze nie doświadczyła ona, przynajmniej w czasach współczesnych, tak powszechnego wyobcowania rdzennych społeczności, postrzegających siebie jako zmarginalizowane i odsunięte na boczny tor, pozbawione szacunku i ochrony we własnym kraju.

Sytuacja ta rodzi jednak realne możliwości dla Kościołów w Wielkiej Brytanii, aby objąć przywództwo w promowaniu większej wzajemnej akceptacji i głębszego zrozumienia tłumionego niezadowolenia.

Kościół katolicki w szczególności, bo jest wolny od stowarzyszeń establishmentu swojego oficjalnego anglikańskiego odpowiednika i tradycyjnie czuje się jak w domu w biedniejszych społecznościach. Łączy on podziały klasowe i etniczne z bogactwem mądrości i doświadczenia, które daje katolicka nauka społeczna.

Reklama

We wspólnym liście otwartym z innymi przywódcami religijnymi kard. Vincent Nichols potępił zamieszki jako „plamę na naszym narodowym sumieniu”; ubolewa nad tym, jak „niewielka mniejszość przyniosła nienawiść, przemoc i wandalizm do miast i miasteczek”. Obiecał jednak „współpracować z rządem i wszystkimi grupami społecznymi w celu konstruktywnego i współczującego dialogu na temat imigracji i spokoju społecznego”. Przypomniał, że każdy obywatel ma „prawo do szacunku i obowiązek szanowania innych, abyśmy razem mogli budować spójne i harmonijne społeczeństwo dla wszystkich”.

Czy to wezwanie zostanie wysłuchane – z czasem się okaże.

Podczas gdy budynki są podpalane, a firmy rabowane, priorytetem musi być przywrócenie porządku publicznego. Ale gdy BBC i inne główne media przymykały oczy na roszczenia protestujących, nowy premier – Keir Starmer przedstawił zamieszki jako działanie „skrajnie prawicowych bandytów”, którzy zasługują na aresztowanie w trybie doraźnym i drakońskie wyroki. Podczas gdy posłuszni obywatele są chwaleni, to ci, którzy wnoszą skargi i żale, po raz kolejny stają w obliczu oszczerstw i represji.

2024-08-13 13:57

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W. Brytania: Dobowy rekord zgonów na Covid-19 - 1325 i zakażeń - ponad 68 tys.

Aż 1325 zgonów z powodu Covid-19 zarejestrowano w ciągu ostatniej doby w Wielkiej Brytanii, co jest najwyższym bilansem od początku epidemii w tym kraju - podał w piątek brytyjski rząd. Wykryto też 68 053 nowych zakażeń koronawirusem, co również jest rekordem.

Liczba zgonów jest o 163 wyższa od tej z czwartku. To trzeci dzień z rzędu i zarazem trzeci przypadek w czasie drugiej fali epidemii, by dobowa liczba zarejestrowanych zgonów przekroczyła tysiąc. Do tej pory najgorszym bilansem był ten z 21 kwietnia, gdy informowano o 1224 zmarłych.
CZYTAJ DALEJ

Rzym: skonfiskowano 100.000 sfałszowanych różańców

2024-10-11 12:48

[ TEMATY ]

Rzym

Chiny

Pamiątki

różańce

Jubileusz 2025

podróbki

Karol Porwich/Niedziela

Rok Święty „made in China”: włoska policja finansowa skonfiskowała ponad 100 000 sfałszowanych różańców, wizerunków papieskich i medali z logo Watykanu, poinformował włoski dziennik „La Repubblica”. „Miliony pielgrzymów Roku Świętego są narażone na ryzyko oszustwa” - stwierdziła Guardia di Finanza. Inspektorzy znaleźli to, czego szukali, w trzech sklepach przy Via della Conciliazione, popularnym szlaku pielgrzymkowym pomiędzy Watykanem a Zamkiem Świętego Anioła. Wszystko wskazuje na to, że za całą sprawą stoją najprawdopodobniej obywatele Chin.

W magazynach na peryferiach Rzymu znaleziono dalsze podróbki, w tym małe Madonny z pojemniczkami wody święconej, pocztówki z papieżem Franciszkiem, medale i krucyfiksy, wszystkie wyprodukowane w Chinach i ozdobione znakiem łudząco podobnym do autentycznego znaku Watykanu na Rok Święty: tiarą papieską oraz logo „Giubileo 2025 - Pellegrini dell’Esperanza” („Jubileusz 2025 - Pielgrzymi Nadziei”). Podrobione towary są czasami oferowane dziesięciokrotnie taniej niż te autentyczne. Według policji finansowej, gdyby skonfiskowane podróbki zostały sprzedane, oznaczałoby to dla Watykanu stratę ponad pół miliona euro,
CZYTAJ DALEJ

Przegląd prasy "Niedzieli Wrocławskiej" na 13 października 2024

2024-10-11 18:43

mat. pras

Co znajdziemy w najnowszym numerze "Niedzieli Wrocławskiej"? Zapraszamy do obejrzenia przeglądu prasy

Zamknij X
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję