Reklama

Kultura

Sztuka pisana dźwiękiem

Muzeum? Nuda. Takie przynajmniej jest pierwsze skojarzenie wielu z nas. Czy słusznie...? W naszym tegorocznym cyklu wakacyjnym wyruszamy na wycieczkę szlakiem polskich muzeów, by pokazać, że nie takie one straszne, jak je (niektórzy) malują.

Niedziela Ogólnopolska 32/2024, str. 54-57

[ TEMATY ]

muzyka

muzeum

Muzeum Polskiej Piosenki w Opolu/Sławomir Mielnik

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Gdzie nie spojrzeć, tam muzyka – chciałoby się czasami, nieco paradoksalnie, powiedzieć. Melodyjne dźwięki otaczają nas w różnych miejscach. Ulubionych utworów słuchamy dla przyjemności w drodze do pracy, podczas treningu, sprzątania czy gotowania. Z wyprzedzeniem planujemy udział w koncertach i festiwalach, w kościele włączamy się w śpiew pieśni albo wsłuchujemy się w minirecitale organistów. Muzyka dociera do naszych uszu często mimochodem, nawet podczas tak prozaicznych czynności, jak robienie zakupów... Jest nieodłącznym elementem obrazów, które oglądamy w kinie i na szklanym ekranie. Można by tak wymieniać.

Bez muzyki światu – nie tylko kulturze – czegoś by brakowało. Ale czym ona właściwie jest? Jaka jest jej tradycja w naszym kraju? Jak brzmią instrumenty, o których istnieniu czasem nie mamy bladego pojęcia, a których słuchamy częściej, niż nam się wydaje? W kolejnym odcinku naszego wakacyjnego cyklu zapraszamy na wycieczkę pełną dźwięków.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Król fortepian i inni

Reklama

Muzyka doczekała się w dziejach wielu określeń. Ryszard Wagner nazwał ją „namiętnością, miłością i tęsknotą”, Ludwig van Beethoven przekonywał, że jest „większym objawieniem niż cała mądrość i filozofia”. Arystoteles uznał, że muzyka „wpływa na uszlachetnienie obyczajów”... Przyziemna definicja ze Słownika języka polskiego PWN w jednym ze znaczeń głosi, że muzyka to „ciąg dźwięków śpiewanych lub granych na instrumentach, tworzących pewną kompozycyjną całość”. Słowo klucz: instrumenty. Bez nich byłoby trudno.

Reklama

Sporo na ich temat powie nam wizyta w Muzeum Instrumentów Muzycznych w Poznaniu. To jedyne takie miejsce w Polsce, w którym zgromadzone są profesjonalne instrumenty muzyczne oraz instrumenty tradycyjne reprezentujące kultury z całego świata. Powstało w połowie ubiegłego wieku z inicjatywy Zdzisława Szulca, który został pierwszym kustoszem muzeum. Kolekcja, składająca się pierwotnie z siedemdziesięciu czterech eksponatów z prywatnej kolekcji założyciela, pod koniec lat 50. liczyła już ok. 500 instrumentów. Dziś jest ich prawie 3 tys., z czego 600 na ekspozycji stałej. Na łącznie trzech piętrach (naprawdę jest co zwiedzać!) zobaczymy kolekcje instrumentów: smyczkowych (w tym skrzypce, kontrabasy, wiole da gamba, surdynki i inne), strunowych (tutaj m.in. harfy – np. paryskie z czasów panowania Marii Antoniny, arcylutnie, cytry, mandoliny i banja), dętych (wśród ponad 270 eksponatów znajdują się puzony, trąbki, waltornie, klarnety, tuby...; najstarszy z nich jest róg sygnałowy z drugiej połowy XIV wieku), klawiszowych (m.in. fortepiany różnego typu, klawikordy, fisharmonie, celesty i klawesyny; na jednym z klawesynów zagrał osobiście Wolfgang Amadeusz Mozart), mechanicznych – tzw. samograjów oraz instrumentów tradycyjnych kultur świata. Eksponaty z tego ostatniego zbioru, najbardziej różnorodnego i jednocześnie najbardziej zaskakującego w całej poznańskiej kolekcji, pochodzą z niemal każdego zakątka globu – od krajów Europy, przez Azję, Afrykę i obie Ameryki po Australię. Możemy się tu przekonać, jak wyglądają i brzmią trąbki teleskopowe tybetańskich mnichów, instrumenty ludów Amazonii czy gruzińskie dudy.

Obok instrumentów, z których najcenniejsze są te lutnicze z okresu od XVII do XX wieku, w muzeum zobaczymy m.in. pamiątki po muzykach, akcesoria muzyczne, płyty winylowe, rękopisy utworów i inne eksponaty związane z muzyką, ale niebędące instrumentami, łącznie dokładnie 869 muzealiów.

Przed rozpoczęciem zwiedzania zostaniemy zaopatrzeni w tablet i słuchawki, dzięki którym możemy usłyszeć brzmienie każdego oglądanego instrumentu: solo i w towarzystwie.

Reklama

Nierzadko towarzystwo to zapewnia król instrumentów – fortepian. W Kolekcji Zabytkowych Fortepianów im. Andrzeja Szwalbego – jednej z trzech największych tego typu w naszym kraju – która znajduje się w XVIII-wiecznym Pałacu Starym w Ostromecku (skądinąd pięknym samym w sobie i absolutnie wartym zwiedzenia, jak cały ostromecki Zespół Pałacowo-Parkowy), możemy podziwiać prawie wszystkie formy fortepianów z XIX i pierwszej połowy XX wieku, obecnie ponad siedemdziesiąt fortepianów i instrumentów pokrewnych. Są zatem fortepiany skrzydłowe (tych jest najwięcej), stołowe, pionowe – pianina oraz hybrydy (formy mieszane), które w swoich wnętrzach skrywają „niemal wszystkie typy mechaniki, rejestrów brzmieniowych czy zdobień”. W liczącej blisko 50 lat kolekcji zobaczymy instrumenty rodzimej produkcji, pochodzące m.in. z pracowni Kaspra Zdrodowskiego i Antoniego Zakrzewskiego oraz warszawskiej wytwórni Krall & Seidler, a także fortepiany europejskie i amerykańskie. Wśród nich – prawdziwe unikaty, takie jak: jeden z niewielu zachowanych egzemplarzy fortepianu buduarowego Caspar Amberg, harmonikord z wytwórni Alexandre’a François Debain, fortepian skrzydłowy z pracowni Cypriana Szczerbińskiego czy pianino dziecięce firmy Hans Peters & Co. Na II piętrze pałacu możemy zajrzeć do gabinetu pomysłodawcy kolekcji – Andrzeja Szwalbego, twórcy i przez wiele lat dyrektora Filharmonii Pomorskiej w Bydgoszczy.

Z Ostromecka skierujmy się na północ, do Kościerzyny, by tam odwiedzić (i zwiedzić) Muzeum Akordeonu. Zaczątek kolekcji, która dziś liczy 140 egzemplarzy instrumentu zwanego powszechnie (i odrobinę prześmiewczo, choć absolutnie niezasłużenie) kaloryferem, stanowił prywatny zbiór akordeonisty Pawła Nowaka. Na wystawie muzeum zobaczymy akordeony – każdy z własną historią – pochodzące przede wszystkim z krajów, w których instrument ten cieszy się największą popularnością: z Francji, Włoch czy Niemiec; są także, oczywiście, akordeony polskie, a także, między innymi... chińskie. Niemal wszystkie pięknie zdobione, z dbałością o każdy detal, w różnych barwach i rozmiarach. Atutem ekspozycji jest kiosk multimedialny – dzięki niemu nie tylko otrzymujemy pakiet informacji na temat danego instrumentu (ciekawostka: informacje te są dostępne w wersjach językowych polskiej, angielskiej, niemieckiej i kaszubskiej), lecz także zyskujemy możliwość poznania jego brzmienia. Muzeum ma także ofertę specjalną: za dodatkową opłatą i po telefonicznej rezerwacji można zwiedzić ekspozycję w towarzystwie Pawła Nowaka oraz wziąć udział w prezentacji instrumentów i minikoncercie.

Muzeum Instrumentów Muzycznych

Poznań, Stary Rynek 45

Zwiedzanie: we wtorki i środy w godz. 10-16, w czwartki w godz. 10-18, w piątki w godz. 10-20, w soboty i niedziele w godz. 10-17. W poniedziałki muzeum jest nieczynne.

mnp.art.pl/muzeum-instrumentow-muzycznych

Kolekcja Zabytkowych Fortepianów im. Andrzeja Szwalbego

Ostromecko, ul. Bydgoska 9, 86-070 Dąbrowa Chełmińska

Zwiedzanie: od wtorku do niedzieli w godz. 11-17.

palacwostromecku.pl/fortepiany

Muzeum Akordeonu

Kościerzyna, ul. Rynek 9

Zwiedzanie: od maja do sierpnia: w poniedziałki w godz. 8-16, od wtorku do soboty w godz. 10-18, w niedziele w godz. 12-18; we wrześniu: od poniedziałku do piątku w godz. 8-16, w soboty w godz. 10-18, w niedziele w godz. 12-18; od października do kwietnia: od poniedziałku do piątku w godz. 8-16.

muzeumakordeonu.com.pl

Mistrzowie kompozycji

Reklama

Na hasło: „najbardziej znany polski kompozytor w historii” chyba każdy, i to bez mrugnięcia okiem, zareaguje tak samo: Fryderyk Chopin. Nic więc dziwnego, że doczekał się on godnego upamiętnienia w postaci Muzeum Fryderyka Chopina. Mieszczące się w pałacu Gnińskich w Warszawie, utworzone przed blisko 70 laty, stanowi część Narodowego Instytutu Fryderyka Chopina. Celem muzeum, jak nietrudno się domyślić, jest „kultywowanie pamięci wielkiego Kompozytora oraz udostępnienie wiedzy na temat jego życia i twórczości szerokiemu gronu odbiorców”.

Na ekspozycji stałej, częściowo multimedialnej, którą można podziwiać na trzech poziomach pałacu, zobaczymy imponującą liczbę ok. 7,5 tys. tzw. chopinianów, na które składają się m.in.: pamiątki osobiste, fotografie, obrazy, rysunki; bezcenne korespondencja oraz rękopisy artysty, których kolekcja jest największa spośród wszystkich tego typu na świecie. (Warto nadmienić, że listy i rękopisy muzyczne Chopina prezentowane są rotacyjnie, cyklicznie, w ramach pokazów kuratorskich). Eksponaty uporządkowane są według trzech głównych tematów, które syntetyzują życie i działalność kompozytora, a są to: okres warszawski (poziom 0), okres paryski (poziom 1) oraz twórczość i pianistyka Fryderyka Chopina (poziom -1). W poszczególnych salach na każdym poziomie znajdują się muzealia, wśród których zobaczymy m.in. fortepian marki Pleyel, na którym artysta grywał w ostatnich latach życia, osobisty kalendarzyk na rok 1848 czy pojemnik na kapelusze, którego Chopin używał podczas podróży.

Reklama

Niemal cała muzealna przestrzeń wypełniona jest dyskretnie brzmiącą muzyką Chopina – polonezami, nokturnami, mazurkami, sonatami, preludiami, etiudami... – w nagraniach, na których słychać jego utwory w wykonaniu najwybitniejszych muzyków, na instrumentach z epoki autora. Dodatkowo w każdą sobotę i niedzielę w godz. 12, 15 i 17 organizowane są 30-minutowe recitale fortepianowe, podczas których występują polscy pianiści – najlepsi z najlepszych. Usłyszymy na nich dzieła nie tylko Chopina, lecz także innych wybitnych kompozytorów, m.in. Claude’a Debussy’ego, Johannesa Brahmsa, Sergiusza Rachmaninowa czy Grażyny Bacewicz.

Muzeum Fryderyka Chopina ma swój oddział zamiejscowy, którym jest Dom Urodzenia Fryderyka Chopina i Park w Żelazowej Woli. Jak wskazują jego gospodarze, „istotnym elementem ekspozycji stała się opowieść prowadząca zwiedzającego przez park-pomnik i wnętrza zabytkowej oficyny”. Owa oficyna dworska – którą ojciec Chopina, Mikołaj, guwerner dzieci hrabiostwa Kacpra i Ludwiki Skarbków, otrzymał od swoich pracodawców jako mieszkanie służbowe – w XIX wieku pełniła funkcje gospodarczą i mieszkalną. Dzisiejsza ekspozycja jej wnętrz, tj. sześciu pokoi, odtwarza atmosferę sprzed dwóch wieków, jednak do naszych czasów nie zachowały się oryginalne elementy wyposażenia, takie jak meble czy obrazy. Podobnie jak w Warszawie w domu rodzinnym Chopina, w którym przyszedł na świat w 1810 r. i mieszkał kilka miesięcy, odbywają się recitale. Sezon koncertowy trwa od maja do września.

Reklama

Grono polskich mistrzów łączenia dźwięków jest całkiem spore, nie wszyscy jednak przedstawiciele sztuki kompozytorskiej doczekali się godnego upamiętnienia w postaci muzeum. Jedną z osób, które uhonorowano w ten sposób, jest gospodarz słynnej zakopiańskiej willi Atma, gdzie swoją siedzibę ma Muzeum Biograficzne Karola Szymanowskiego. Otwarte w 1976 r. i zmodernizowane w latach 2012-13 prezentuje biografię kompozytora i pianisty, który w Atmie mieszkał w latach 1930-35, oraz jego związki z samym Zakopanem i podhalańskim folklorem. Ekspozycja z elementami multimedialnymi składa się z sześciu pomieszczeń i werandy, z których bodaj najciekawszy jest wiernie zrekonstruowany gabinet artysty – miejsce jego pracy twórczej. Wśród zgromadzonych eksponatów możemy zobaczyć m.in. portrety Szymanowskiego, których autorem jest Witkacy, odznaczenia przyznane kompozytorowi (w tym Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski i francuski Order Legii Honorowej) oraz jego korespondencję.

Muzeum Fryderyka Chopina

Warszawa, ul. Tamka 43

Zwiedzanie: od wtorku do niedzieli w godz. 10-18 (ostatnie bilety sprzedawane są o godz. 17.15).

muzeum.nifc.pl

Dom Urodzenia Fryderyka Chopina i Park w Żelazowej Woli

(Oddział Muzeum Fryderyka Chopina)

Żelazowa Wola 15, 96-503 Sochaczew

Zwiedzanie: od 1 marca do 30 kwietnia: codziennie w godz. 10-18; od 1 maja do 31 sierpnia: codziennie w godz. 10-20; od 1 września do 31 października: codziennie w godz. 10-18; od 2 listopada do końca lutego: codziennie w godz. 9-17.

muzeum.nifc.pl

Muzeum Biograficzne Karola Szymanowskiego

Zakopane, ul. Kasprusie 19

Zwiedzanie: od wtorku do niedzieli w godz. 10-17. W poniedziałki muzeum jest nieczynne.

mnk.pl/oddzial/mnk-szymanowski

Stolica polskiej piosenki

Muzyczne zwiedzanie zakończmy w Opolu, w Amfiteatrze Tysiąclecia, gdzie znajduje się interaktywne Muzeum Polskiej Piosenki. Jeśli spodziewamy się, że poznamy w nim historię polskiej muzyki rozrywkowej od lat 20. ubiegłego wieku po dziś dzień, zapoznamy się z archiwalnymi nagraniami fragmentów koncertów, programów telewizyjnych i wywiadów z artystami, posłuchamy wybranych utworów, w specjalnej budce nagramy własną interpretację ulubionej piosenki i przekonamy się, że aby powstał prawdziwy hit, potrzebna jest doskonała współpraca kompozytora z autorem tekstu, a to wszystko podane w wyjątkowo nowoczesny sposób, to... absolutnie nie jesteśmy w błędzie. Atrakcji muzeum zapewnia tyle, że z całą pewnością nie wystarczy nam jedna wizyta. Obok wyżej wymienionych to także m.in. możliwość poznania szczegółowych informacji na temat kolejnych edycji opolskich festiwali, obejrzenia oryginalnych strojów estradowych artystów (które wirtualnie możemy „przymierzyć”) oraz organizowane spotkania z gwiazdami polskiej piosenki.

Muzeum dysponuje pokaźną kolekcją zbiorów związanych z muzyką, na którą składają się: nagrody przyznawane przez branżę muzyczną, modelowe oraz przekazane placówce przez ich laureatów; instrumenty, fotografie, rękopisy utworów (w tym rękopisy piosenek i tzw. fortepianówki przebojów z lat 30. i 40. ubiegłego wieku), plakaty i foldery festiwalowe, kostiumy, płyty, różnorodne gadżety oraz odtwarzacze dźwięków. To na wystawie stałej. Organizowane są także wystawy czasowe, z których najnowsza, otwarta pod koniec czerwca, a zatytułowana: „WASOWSKI. Artysta czy rzemieślnik?”, poświęcona jest zmarłemu przed 40 laty współtwórcy Kabaretu Starszych Panów – Jerzemu Wasowskiemu.

Muzeum Polskiej Piosenki

Opole, ul. Piastowska 14A

Zwiedzanie: od wtorku do niedzieli w godz. 10-18. W poniedziałki muzeum jest nieczynne. Ostatnie wejście – o godz. 17.

muzeumpiosenki.pl

Co w trawie piszczy

Mówiąc kolokwialnie, muzycznie w Polsce naprawdę jest co robić. Wydarzeń mniej lub bardziej związanych z muzyką mamy całe mnóstwo – są koncerty, wielkie i kameralne, muzyki wszystkich możliwych gatunków, w wykonaniu artystów ze wszystkich stron świata; organizowane są przeróżne festiwale (np. organowe, o których na s. 53 pisze nasz muzyczny ekspert Piotr Iwicki), dlatego nie będziemy nawet próbować ich wymieniać, bo nie wystarczyłoby Niedzieli. Aby wiedzieć, co w trawie piszczy – czy raczej: gra i śpiewa – najlepiej poszukać w internecie; zacznijmy od swoich małych ojczyzn, bo wcale nie trzeba szukać na drugim końcu Polski, by na własnym podwórku znaleźć prawdziwe muzyczne perełki. A może to właśnie ten czas, by odkryć w sobie zamiłowanie do czegoś nowego…?

2024-08-06 13:38

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Warszawa: św. Róża z Limy bohaterką wystawy w Muzeum Archidiecezji Warszawskiej

[ TEMATY ]

Warszawa

muzeum

wikipedia.org

Św. Róża z Limy

Św. Róża z Limy

Wystawę poświęconą pierwszej świętej Ameryki, z okazji 400. rocznicy śmierci Róży z Limy, oglądać można do 8 października w Muzeum Archidiecezji Warszawskiej na Starym Mieście. Współorganizatorem wystawy jest Ambasada Peru w Polsce.

Wystawa „Święta Seraficka, Wybitne Życie – 400. rocznica śmierci Św. Róży z Limy” jest pierwszą publiczną ekspozycją kolekcji kuratora wystawy, Omara Zevallos Orrillo. Znaczna część zaprezentowanych dzieł to prace renomowanych artystów europejskich. Łącznie pokazanych jest ponad 40 różnorodnych eksponatów.
CZYTAJ DALEJ

Chrystus Król i Jego Królestwo

Niedziela przemyska 47/2004

[ TEMATY ]

Chrystus Król

uroczystość Chrystusa Króla

wikipedia.org

Sąd Ostateczny (fresk Michała Anioła)

Sąd Ostateczny (fresk Michała Anioła)

W 1980 r. rozpoczęto gruntowne czyszczenie i restaurację Kaplicy Sykstyńskiej w Watykanie. Po usunięciu pyłu i brudu nagromadzonego przez ponad czterysta lat zostały odsłonięte w pierwotnym blasku wspaniałe malowidła znamienitych artystów. Wśród nich, na ścianie ołtarza, znajduje się monumentalny fresk Michała Anioła „Sąd Ostateczny”, który powstał w latach 1536-1541. To jedno z najwspanialszych arcydzieł sztuki renesansu. Artysta w mistrzowski sposób posługując się kolorami oraz z wielkim poczuciem ruchu, ukazał na obrazie wzrastające napięcie i oczekiwanie osób, które otaczają Chrystusa. Pośrodku On, surowy i nieubłagany, sprawuje Sąd. To wyobrażenie zakłada sędziowską, a zarazem królewską godność Chrystusa.

W 34. niedzielę zwykłą, ostatnią w roku liturgicznym, staje także przed nami Jezus Chrystus jako Król Wszechświata. Kult Chrystusa Króla wyrósł z nabożeństwa do Serca Jezusowego. Na prośbę biskupów polskich, za pontyfikatu papieża Klemensa XIII w 1765 r. została wprowadzona uroczystość Serca Jezusowego, w piątek po oktawie Bożego Ciała. Papież bł. Pius IX w 1856 r. rozciągnął obchody tego święta na cały Kościół. W 1925 r. papież Pius XI wydał encyklikę Quas primas i na mocy posiadanej władzy zaprowadził do liturgii kościelnej osobne święto Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata. Wyznaczył je na ostatnią niedzielę października i polecił, aby w tym dniu corocznie oddawano całą ludzkość Najświętszemu Sercu Jezusowemu. Podczas reformy kalendarza liturgicznego, po Soborze Watykańskim II, papież Paweł VI przeniósł to święto w 1969 r. na ostatnią niedzielę roku liturgicznego nadając mu nazwę Uroczystości Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata. Chociaż uroczystość została wprowadzona stosunkowo niedawno (79 lat temu), to odniesienie tytułu królewskiego do Boga było używane w Biblii dla wyrażenia tajemnicy Pana, który zasiadając na niebieskim tronie jest władny objąć, prowadzić cały kosmos i nim rządzić. Na kartach Pisma Świętego obraz króla zasiadającego na tronie pierwszy raz zjawia się w pieśni Mojżesza i Miriam: „Pan jest królem na zawsze, na wieki!” (Wj 15,18). Idea wiecznego królowania Boga powraca wielokrotnie w innych księgach. Jego panowanie trwa od niepamiętnych czasów (por. Ps 74; 93). W starotestamentowych Księgach Sędziów i Samuela królowanie Pana nad swym ludem wyklucza ludzką władzę królewską jako właściwą formę sprawowania rządów nad ludem Przymierza. Ustanowienie Saula, a potem Dawida królem wymagało szczególnego przyzwolenia Bożego. Królewski dom Dawidowy nie obala najwyższej władzy Boga, jest On nadal najwyższym Władcą, Panem całej ludzkości i Królem Izraela. Bóg panuje nad swoim ludem i nad królem Izraela. Biblijny obraz panowania Bożego ogarnia swym zasięgiem wszystkie narody. Bóg sprawuje nad wszystkimi suwerenną władzę, a w czasach ostatecznych wszystkie narody oddadzą Mu cześć. Psalm 93 pięknie chwali królowanie Boga: „Pan króluje, oblókł się w majestat, Pan przywdział potęgę i nią się przepasał: tak utwierdził świat, że się nie zachwieje…” (w. 1). Podobnie Psalm 47 oraz Psalmy 96-99 są pięknymi hymnami na cześć Boga-Króla. Panowanie Boga obejmuje wszystkie siły natury oraz wszystkich bogów, których czczą ludzie. Pan Bóg panuje w niebie, a Stary Testament wymienia Arkę Przymierza jako tron Boży (1 Sm 4,4; Ps 99,1). Prorok Izajasz ukazuje Boga na wysokim i wyniosłym tronie w otoczeniu serafinów oddających Mu cześć. Prorok Zachariasz głosi, że Bogu należy się chwała od wszystkich narodów. Nowy Testament ukazuje często Pana Jezusa jako króla. Ten obraz nawiązuje do przepowiedni króla z rodu Dawida oraz pochodzącej ze Starego Testamentu idei Mesjasza. Mesjasz - z języka hebrajskiego - znaczy „namaszczony, pomazaniec”. Te określenia zostały przejęte przez język grecki (messias), co po przetłumaczeniu zostało odzwierciedlone w formie „christos”. Jezus Chrystus, jak wykazuje Ewangelista Mateusz (1,1) i Apostoł Narodów w Liście do Rzymian (1, 3), jest potomkiem Dawida. Jest więc królewskim pomazańcem, jak wskazują na Niego liczne proroctwa ze Starego Testamentu. W Ewangeliach Jezusa nazwano Synem Dawida, królem Żydów lub królem Izraela. Podczas procesu sądowego przed Piłatem tych tytułów używają Jego wrogowie - oskarżyciele. Jezus potwierdził wprost swą królewską godność odpowiadając na pytanie najwyższego arcykapłana: „Czy Ty jesteś Mesjasz, Syn Błogosławionego?” (Mk 14,61). Jezus odpowiedział wtedy: „Ja Jestem [Mesjaszem]. Ujrzycie Syna Człowieczego siedzącego po prawicy Wszechmocnego i nadchodzącego z obłokami niebieskimi” (Mk 14,62). Opis królewskiego panowania Chrystusa osiąga swoje apogeum w Księdze Apokalipsy. Bóg przez św. Jana przedstawia Jezusa jako Króla królów i Pana panów (por. 19,16; 17,14). Jezus Chrystus zajmuje w proroczej wizji Nowego Testamentu miejsce należne Bogu w tekstach Starego Testamentu mówiących o Jego panowaniu. Jezus Chrystus jest Królem narodów lub wieków. Apokaliptyk ukazuje w większej części swej księgi zwycięstwo Boga nad mocami zła. W Nowym Testamencie, w osobie Jezusa Chrystusa połączone są urzędy proroka, kapłana, sędziego i króla ze Starego Testamentu. Jezus jest królem wywyższonym ponad wszystko i ponad wszystkich; przed Nim zegnie się każde kolano, jak trafnie ujął to św. Paweł w Liście do Filipian (por. 2,9-11). Jezus Chrystus jest Królem. A Jego królestwo? Liturgia mszalna mówi w prefacji - uroczystym wezwaniu do dziękczynienia - że jest to „wieczne i powszechne Królestwo: królestwo prawdy i życia, królestwo świętości i łaski, królestwo sprawiedliwości, miłości i pokoju” (MR 205*). Odwołajmy się jednak do Pisma Świętego Nowego Testamentu, w którym jest o nim mowa ponad 100 razy, najczęściej w przypowieściach. Niektóre przypowieści są przedstawione przez różnych Ewangelistów. Założenie Królestwa Bożego opisuje Jezus w przypowieści o zasiewie i jego różnych wynikach. To królestwo charakteryzuje się dynamizmem rozwoju. Ukazany jest on jako zasiew rosnący własną siłą lub jako ziarno gorczycy czy zaczyn chlebowy. Najwyższą wartość Królestwa Bożego przedstawiają przypowieści o skarbie ukrytym w roli i drogocennej perle, o wieży i wojnie. Pomimo zainaugurowania Królestwa Bożego na ziemi, na świecie istnieje zło, co odzwierciedla przypowieść o chwaście oraz o sieci zagarniającej różne ryby: dobre i złe. W Królestwie Bożym obowiązują inne, nowe kryteria oceny, w stosunku do ludzkich królestw. O tej nowej skali opowiadają przypowieści o faryzeuszu i celniku, o głupim bogaczu, który zbudował nowe spichlerze; bogaczu, który się świetnie bawił i o Łazarzu; robotnikach w winnicy, o dwu skreślonych długach (jawnogrzesznica), zaginionej owcy, zagubionej drachmie oraz o synu marnotrawnym. Cechy królestwa, które można poznać z nauczania Jezusa budzą w niektórych słuchaczach zasadniczy opór. Kapitalnie przedstawia to przypowieść o dziatwie na rynku, przypowieść o dwóch synach wobec rozkazu ojcowskiego, przypowieść o wielkiej uczcie i niegrzecznych zaproszonych, o nieurodzajnym drzewie figowym i o przewrotnych rolnikach - dzierżawcach winnicy. Dla Królestwa Bożego potrzeba się poświęcić. Wzywa nas do tego przypowieść o obrotnym (nieuczciwym) rządcy oraz o minach i talentach. Wobec takich wymagań Pan Jezus daje wskazówki w postaci nowego przykazania, aby się nie pogubić w drodze. Odzwierciedlają je przypowieści o nielitościwym współsłudze i miłosiernym Samarytaninie. W Królestwie Bożym obowiązuje modlitwa, która czyni prawdziwymi synami. Przykładem ducha modlitwy jest przypowieść o natrętnym przyjacielu i ukazująca niesprawiedliwego sędziego, który ugina się wobec wielkiej wytrwałości ubogiej wdowy. Królestwo Boże już się rozpoczęło. Kościół jest - jeszcze niedoskonałą - fazą jego realizacji. Kiedy nadejdzie Król, królestwo Boże stanie się w całej pełni. Do gotowości i czujności na Jego przyjście wzywają nas przypowieści o czujnym odźwiernym, czujnym gospodarzu, słudze wiernym i niewiernym, dziesięciu pannach i sługach nagrodzonych za czujność. Z okazji uroczystości ku czci Chrystusa Króla spojrzeliśmy na samego Chrystusa i na Jego Królestwo. W dobie powszechnej demokratyzacji; w epoce, gdy już królestwa ziemskie można policzyć na palcach - odwołaliśmy się nieco do biblijnej idei królowania Boga, która w nauczaniu Chrystusa otrzymała swój definitywny kształt, stając się synonimem zbawienia człowieka. Docierając bowiem w liturgii do końca roku, trzeba spojrzeć na rzeczy ostateczne, na cel ludzkiego życia, którym jest wieczne zbawienie. W archidiecezji przemyskiej majestatyczny tytuł Chrystusa Króla noszą parafie w: Jarosławiu, Łańcucie, Łubnie Opacem, Przeworsku, Sanoku i Trzcianie-Zawadce. Godną zauważenia jest monumentalna figura Chrystusa Króla stojąca w Rakszawie przy drodze Łańcut - Leżajsk, wskazująca drogę do kościoła. Z kolei w Jarosławiu, w pobliżu kościoła pw. Ducha Świętego, stoi od niedawna figura, jako materialny znak poświęcenia miasta Chrystusowi Królowi. Kult Chrystusa Króla jest bardzo żywy, bo wyrasta z dobrze rozwiniętego nabożeństwa do Bożego Serca, zaprowadzonego przez św. bp. Józefa Sebastiana Pelczara. Jezus Chrystus - Odkupiciel ludzkości, jest darem Ojca ze swego ukochanego, Jednorodzonego Syna, darem tym większym, że z Bożego Serca płyną dla nas życiodajne, oczyszczające zdroje Krwi. Królestwo Boże jest także darem, wobec którego, tak jak w przypadku Chrystusa, trzeba zająć osobiste stanowisko: przyjąć je z wdzięcznością lub odrzucić. Przyjąć królestwo - i to jako wartość bezwzględnie najwyższą - to przyjąć samego Chrystusa-Króla, a przyjąć nie tylko z Jego programem, prawem i wymaganiami, ale i z Jego miłością, która przemienia świat. Przyjąć zaś, to nie znaczy uznać tylko w teorii, ale całkowicie się zaangażować w tę jedyną sprawę, która wszystko przetrwa. Nasze pragnienie wyrażajmy w słowach z Modlitwy Pańskiej: „Przyjdź Królestwo Twoje!”
CZYTAJ DALEJ

Watykan: Kiedy inauguracja Roku Świętego?

W Wigilię Bożego Narodzenia o godz. 19.00 papież otworzy Drzwi Święte w bazylice watykańskiej i zainauguruje Rok Święty - wynika z programu celebracji liturgicznych pod przewodnictwem Ojca Świętego w grudniu i styczniu. Z kolei 26 grudnia o 9.00 Franciszek otworzy Drzwi Święte w rzymskim więzieniu Rebibbia. Program ten został opublikowany dziś przez Biuro Papieskich Celebracji Liturgicznych.

Należy dodać, że we wcześniej opublikowanym dokumencie zapowiedziano także w grudniu: 7. grudnia o 16.00 konsystorz dla kreowania nowych kardynałów, 8 grudnia o 9.30 Mszę św. z nowymi kardynałami, a o 16.00 tradycyjny hołd Matce Bożej Niepokalanej na Placu Hiszpańskim oraz 12. grudnia o 18.00 Mszę św. z okazji wspomnienia Matki Bożej z Guadelupe, patronki Ameryki. Z kolei 15 grudnia papież Franciszek odbędzie kolejną podróż apostolską, tym razem do Ajaccio na zakończenie kongresu „Religijność ludowa w krajach Morza Śródziemnego”.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję