Reklama

Szczerze

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pan Józef napisał:
Jestem kawalerem, domatorem, człowiekiem niezależnym. Nie mam żadnych nałogów ani zobowiązań. Ale nie stronię od ludzi, dobrych i życzliwych. Nie szukam rozrywki, tylko normalnej kobiety, do życia we dwoje, w rodzinie. Szukam związku stałego, opartego na zasadach katolickich, by żyć według przykazań Bożych.
Nie znoszę kłamstwa i obłudy. Człowieka zdobią nie szata, wygląd czy stan konta, lecz jego wnętrze i charakter.
Życie bez ukochanej osoby nie ma większego sensu. Bo miłość do Boga i ludzi jest najważniejsza.
Do tej pory pracowałem jako stolarz – cieśla. Jestem na wcześniejszej emeryturze. Mam 60 lat (młody wygląd). Bardzo lubię dzieci, również zwierzęta. Opiekowałem się moją ukochaną Mamą, z którą mieszkałem, a która nagle, miesiąc temu, odeszła do Pana Boga w wieku 89 lat. Zostały mi wielka tęsknota, smutek i żal.
Poznam panią (45-70 l.), katoliczkę, o dobrym charakterze, mogącą zamieszkać u mnie – ewentualnie mogę też u niej... Oczekuję stałego związku w miłości, wierności i chrześcijaństwie.
PS Jestem stałym czytelnikiem tygodnika „Niedziela” od ponad 30 lat. Mam w kolekcji wiele roczników „Niedzieli”. Bardzo proszę o zamieszczenie mojego listu w całości.

Często listy z prośbą o wydrukowanie anonsu w rubryce „Chcą korespondować” są podobne do tego, niejednokrotnie obszerne i pełne szczegółów. Z konieczności muszę je skracać. Pan Józef prosi o zamieszczenie całego jego listu Może to okazja do uświadomienia sobie, że za tymi ogłoszeniami kryje się głębsza treść – czyjaś samotność, głód przyjaźni i miłości... I jakieś życie smutne i puste, dni podobne do siebie, bez nadziei i radości. Kochani moi! Nie traćcie ducha! Z każdej trudnej sytuacji jest jakieś pozytywne wyjście, tylko trzeba nie załamywać rąk, ale chcieć coś zmienić. Można zacząć od listu. Albo od rozejrzenia się wkoło, czy gdzieś obok nas nie czeka też ktoś podobny do nas, ale nie ma odwagi, by wyciągnąć rękę...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2024-07-23 14:01

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Wacław

Niedziela świdnicka 39/2016, str. 5

[ TEMATY ]

święty

Adobe.Stock.pl

św. Wacław

św. Wacław
Święty Wacław był Czechem. Jest głównym patronem naszych południowych sąsiadów, czczonym tam jako bohater narodowy i wódz. Był królem męczennikiem, a więc osobą świecką, nie duchowną, i to piastującą niemal najwyższą godność w narodzie i w państwie. Jest przykładem na to, że świętość życia jest nie tylko domeną osób duchownych, ale może być także zrealizowana na najwyższych stanowiskach społecznych. Nie mamy dokładnych danych dotyczących życia św. Wacława. Jego postać ginie w mrokach historii. Historycy wysuwają różne hipotezy co do jego życia. Jest pewne, że Wacław odziedziczył po ojcu tron królewski. Podobno był dobrym, walecznym rycerzem, co nie przeszkadzało mu być także dobrym i wrażliwym na ludzką biedę. Nie jest znana przyczyna jego konfliktu z bratem Bolesławem, który stał się jego zabójcą i następcą na tronie. Nie znamy też bliżej natury i rozwoju konfliktów wewnętrznych oraz ich związków z polityką wobec sąsiadów, które wypełniły jego krótkie rządy i które były prawdopodobnie tłem bratobójstwa. Śmierć Wacława nastąpiła 28 września 929 lub 935 r. w Starym Bolesławcu. Kult Wacława rozwinął się zaraz po jego śmierci. Ciało męczennika przeniesiono do ufundowanego przez niego praskiego kościoła św. Wita. Wczesna cześć znalazła wyraz w bogatym piśmiennictwie poświęconym świętemu. Kult Wacława rozszerzył się z Czech na nasz kraj, zwłaszcza na południowe tereny przygraniczne. Zadziwiające, że Katedra na Wawelu otrzymała jego patronat. Także wspaniały kościół św. Stanisława w Świdnicy ma go jako drugorzędnego patrona.
CZYTAJ DALEJ

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Boże ojców naszych, wielki i miłosierny! Panie życia i pokoju, Ojcze wszystkich ludzi. Twoją wolą jest pokój, a nie udręczenie. Potęp wojny i obal pychę gwałtowników. Wysłałeś Syna swego Jezusa Chrystusa, aby głosił pokój bliskim i dalekim i zjednoczył w jedną rodzinę ludzi wszystkich ras i pokoleń.
CZYTAJ DALEJ

Stężyca. Bezcenny dar - relikwie Drzewa Krzyża

2025-09-28 18:57

Paweł Wysoki

Przychodźcie do źródła, które bije u stóp krzyża – zaapelował bp Mieczysław Cisło.

Parafia Podwyższenia Krzyża Świętego w Stężycy świętowała jubileusz 100-lecia istnienia. Główne uroczystości odbyły się 14 września pod przewodnictwem bp. Mieczysława Cisło. Jednej z najmniejszych wspólnot w naszej diecezji abp Stanisław Budzik ofiarował bezcenną relikwię Drzewa Krzyża, która została uroczyście wprowadzona do kościoła.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję