Wciągają świat w wojnę
OPINIA Rosja wciąga świat w konflikt na Ukrainie. Wojna Kremla z Kijowem toczy się nie tylko na terytorium wschodniej Ukrainy. Ukraina uderza coraz bardziej w głąb Rosji, a Rosja reaguje na całym świecie – zauważa Julian Roepcke na portalu niemieckiego dziennika Bild, który wymienia główne wątki tej batalii.
Rosja otrzymuje od Iranu drony kamikadze i pociski balistyczne. Moskwa z kolei odwdzięcza się sprzedażą broni i licencjami na broń dla terrorystycznych bojówek, wspieranych przez Teheran. W rezultacie Hezbollah atakuje Izrael z Libanu przy pomocy najnowszej rosyjskiej broni lub uzbrojenia produkcji irańskiej. Kijów reaguje, wysyłając oficerów wywiadu do Syrii, aby walczyli razem z lokalnymi rebeliantami przeciwko rosyjskim wojskom i ich sojusznikom.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Korea Północna miała dostarczyć Rosji milion pocisków artyleryjskich na wojnę na Ukrainie. Putin obiecał północnokoreańskiemu dyktatorowi Kim Dzong Unowi gwarancje bezpieczeństwa na wypadek wojny z demokratycznym Południem. Seul natomiast oświadczył, że jeśli Rosja wmiesza się w konflikt koreański, Korea Południowa masowo dozbroi Ukrainę. Do konfliktów zastępczych dochodzi także w Ameryce Środkowej i Afryce. Analityk Bildu zwraca też uwagę na działania Moskwy w państwach Unii Europejskiej. Wraz z domniemanym podpaleniem fabryki Diehl w Berlinie Kreml otworzył również nowy front przeciwko Zachodowi – ostrzega. Dopiero się okaże, czy jest to odosobniony incydent, czy też Putin zamieni Europę w nowe pole bitwy w swojej wojnie z Zachodem. /j.k.
Handlują ludźmi
LISTA Rosja i Białoruś znalazły się na liście krajów sponsorujących handel ludźmi. Raport przygotowały władze USA. Wymieniono trzynaście krajów, w których dochodzi do handlu ludźmi w ramach programów sponsorowanych przez rząd, pracy przymusowej w rządowej służbie zdrowia lub innych sektorach, niewolnictwa seksualnego w obozach rządowych oraz zatrudnienia lub rekrutacji dzieci jako żołnierzy. Na liście znalazły się także: Afganistan, Birma, Chiny, Kuba, Erytrea, Iran, Korea Północna, Południowy Sudan, Sudan, Syria i Turkmenia.
Ukraińskie dzieci, które zostały uprowadzone i zabrane przez rosyjskich żołnierzy w pierwszych miesiącach inwazji, zostały zauważone na rosyjskich portalach adopcyjnych. Dziennikarze odnaleźli i zidentyfikowali czworo ukraińskich dzieci na stronie internetowej powiązanej z rosyjskim rządem.
W maju Ukrainie udało się odzyskać pięć deportowanych sierot uprowadzonych przez Rosję. Początkowo przetrzymywano je na terytoriach okupowanych, a później wywieziono do Rosji. /j.k.
Czas na Ukrainę i Mołdawię
NEGOCJACJE AKCESYJNE Unia Europejska rozpoczęła negocjacje akcesyjne z Ukrainą i Mołdawią. – To kamień milowy w naszych stosunkach – zadeklarowała w imieniu UE szefowa MSZ Belgii Hadja Lahbib. Podkreśliła, że proces rozszerzenia jest geostrategiczną inwestycją w pokój, bezpieczeństwo, stabilność i dobrobyt.
Reklama
Olha Stefaniszyna, wicepremier ds. integracji Ukrainy z Unią Europejską i NATO, powiedziała, że przystąpienie do Unii popiera dziś ponad 85% Ukraińców. Ukraina jest gotowa dostosować swoje ustawodawstwo do norm unijnych i przeprowadziła już pierwsze reformy.
Premier Mołdawii Dorin Recean podkreślił, że otwarcie negocjacji akcesyjnych jest dowodem uznania dla starań rządu i społeczeństwa Mołdawii, które mają poprawić życie ludzi w tym kraju. – Brutalna wojna Rosji z Ukrainą pokazała po raz kolejny, że większa Europa oznacza Europę bardziej bezpieczną, spokojniejszą i lepiej prosperującą – powiedział. /j.k.
Fatalna forma Bidena
DEBATA PREZYDENCKA Podczas debaty przedwyborczej w telewizji prezydent USA Joe Biden zacinał się, mówił niewyraźnie i wydawał się momentami zagubiony. Media zwracają też uwagę, że Biden, gdy słuchał Trumpa, często miał otwarte usta, miał trudności z wypowiedzeniem myśli i skontrowaniem oponenta. „Biden zrobił niewiele, by zatrzeć wrażenie wyborców, że jego wiek jest istotną kwestią w tych wyborach” – ocenił jeden z amerykańskich dzienników. Z kolei jeden z ważnych donatorów Bidena i Partii Demokratycznej Mark Buell powiedział The New York Timesowi, że po debacie prezydent będzie musiał poważnie zastanowić się nad tym, czy jest najlepszym kandydatem do nominacji. „Ale czy mamy czas na to, by wysunąć kogoś innego?” – zapytał.
Zdaniem publicysty NYT, dużym problemem Bidena jest też to, że do 10 września nie zaplanowano żadnej innej debaty, co oznacza, że przez kilka miesięcy nie będzie miał okazji do poprawienia swojej opinii. /w.d.
Prowizorka zamiast CPK
Reklama
RZĄD PROJEKTUJE Zapowiedź premiera Donalda Tuska, że projekt Centralnego Portu Komunikacyjnego, choć ze zmianami, będzie kontynuowany, nie robi dobrego wrażenia. W Baranowie miałoby być lotnisko, choć nie tak duże, jak planował rząd PiS. Zrezygnowano z tzw. kolejowej koncepcji piasty i szprych na rzecz „Igreka”, który połączy szybką trasą kolejową Wrocław, Poznań, Kraków, Łódź i Warszawę – z pominięciem mniejszych ośrodków.
– W naszym projekcie koleje nie będą budowane od nowa, by się łączyć w Baranowie – wytłumaczył Tusk. Zmiany w projekcie mają oznaczać mniejszą liczbę wywłaszczeń, przede wszystkim w związku ze zmianą modelu kolejowego. Premier zapowiedział też rozwój lotnisk regionalnych oraz poszerzenie autostrady A2 na trasie Łódź – Warszawa do nawet trzech-czterech pasów. Projekt ma być trójskokiem w nowoczesną komunikację oraz strukturę państwa polskiego.
Zapowiedź zmian w projekcie CPK wywołała duże poruszenie także ze względu na fakt, że przez ostatnie miesiące rząd kluczył w kwestii przyszłości inwestycji.
– To polskie społeczeństwo wymusiło decyzję na Tusku i jego rządzie, który jest pozbawiony jakichkolwiek ambicji rozwojowych – powiedział były premier Mateusz Morawiecki, który określił propozycje Tuska jako karykaturalne. Niektórzy eksperci wskazują, że zapowiedź lidera PO-KO jest równoznaczna z prowizorką, odejściem od idei CPK i KDP, bo najpewniej oznacza wycofanie się z projektu prywatnych inwestorów oraz uniemożliwia dostęp kilkunastu milionom Polaków do KDP. /w.d.
„Nie” dla euro
Reklama
WALUTA Polska, podobnie jak Rumunia i Węgry, nie spełnia obecnie żadnego z kryteriów przystąpienia do strefy euro – oceniono w raporcie Komisji Europejskiej. Nawet gdybyśmy chcieli nagle posługiwać się europejską walutą, to nie ma na to szans. Nie spełniamy warunków – ani tych dotyczących inflacji, ani deficytu budżetowego, ani wysokości długoterminowych stóp procentowych. Komisja odnotowała też, że Polska nie dostosowała swojego prawa do zapisów traktatowych, co również uniemożliwia jej wejście do strefy euro. Obecnie liczy ona dwadzieścia państw. Ostatnim krajem, który przystąpił do strefy euro, była Chorwacja w 2023 r. Siedem państw członkowskich UE nie jest w strefie euro. KE w raporcie podkreśliła, że wszystkie te państwa, z wyjątkiem Danii, są prawnie zobowiązane do przystąpienia do strefy euro. Dania korzysta z tzw. klauzuli opt-out, która daje jej możliwość nieprzystępowania do danej polityki UE. W sondażu CBOS przeprowadzonym w Polsce w maju br. 49% badanych powiedziało, że Polska w ogóle nie powinna przyjmować euro. /j.k.
Francja wybiera
Polityka We Francji na 7 lipca wyznaczono datę II tury wyborów. W wyborczych szrankach stanęli: zwycięskie w I turze Zjednoczenie Narodowe, Nowy Front Ludowy, obóz prezydenta Emmanuela Macrona i Republikanie.
Starcie gigantów jest bacznie obserwowane w całej Europie, w tym w Polsce. Wiele bowiem będzie zależeć w polityce, gospodarce, stosunku do wojny na Ukrainie od tego, kto przejmie władzę w kraju nad Sekwaną. Wyniki wyborów nie uszły uwadze publicystów na całym świecie. „To miażdżące upokorzenie dla centrowego sojuszu Emmanuela Macrona” – pisze The Economist. „Czy to koniec «ery macronizmu»?” – zastanawiają się publicyści na antenie France 24.
Francuzi nie zaakceptowali polityki Macrona dotyczącej m.in. rolnictwa i polityki migracyjnej. Stracili poczucie bezpieczeństwa, a według przedwyborczych sondaży, większość obywateli uważa, że Francja chyli się ku upadkowi. I w tym właśnie komentatorzy upatrują tak spektakularny sukces prawicy. Czy zdoła ona jednak rządzić samodzielnie, przekonamy się niebawem. /a.k.
Plaża dla hidżabów
CZARNOGÓRA W mieście Ulcinj na południu Czarnogóry, niedaleko granicy z Albanią, otwarto pierwszą nad Morzem Adriatyckim plażę przeznaczoną wyłącznie dla muzułmanek noszących hidżab. Plaża jest zamknięta, by kobiety, które z niej korzystają, mogły – jak to określono – czuć się swobodnie i dobrze się bawić, bez obaw przed natarczywym zachowaniem i uprzedzeniami. Wydzielony odcinek wybrzeża nie jest duży, mieści się na nim ok. dwudziestu leżaków. „Ulcinj należy do ulubionych miejsc na letni wypoczynek, a plaża przeznaczona dla kobiet w hidżabie przyczyni się do inkluzywności miasta” – podkreślono w reklamie nowo otwartej plaży. Czarnogóra to kraj wielonarodowy, niemal jedna piąta obywateli – m.in. Bośniacy i Albańczycy – wyznaje islam. W samym Ulcinj – według spisu z 2011 r. – trzy czwarte mieszkańców deklaruje się jako muzułmanie. /j.k.