Reklama

W wolnej chwili

Książki na urlop

Książki na urlop

Czyli co warto przeczytać w wolnym czasie. Propozycje dla każdego.

Niedziela Ogólnopolska 26/2024, str. 71

[ TEMATY ]

książka

Mat.prasowy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Rodzinnie

Początek wakacji, a wraz z nim pytanie: jak zorganizować dzieciom czas? I tu, kochana mamo, drogi tato, z pomocą przychodzi Agata Wolna ze swoją książką Alemama, „czyli historia z życia wzięta”. To doskonała rozrywka nie tylko dla najmłodszych, ale tak naprawdę dla całej rodziny. Publikacja wydawnictwa Zysk i S-ka, okraszona cudownymi ilustracjami, opowiada o przygodach, w których każdy, kto ma rodzinę, spokojnie może się odnaleźć. To pozycja, która pokazuje piękny obraz relacji rodziców z dziećmi. Wskazuje, że mama może być silna tylko dzięki miłości i wsparciu taty. A każda przygoda przeżywana wspólnie w rodzinie staje się tą niezapomnianą, właśnie na miarę książki. Książka, choć objętościowo niewielka, ma ogromną wartość. Razem w relacji rodzice i dzieci możemy przeżywać najwspanialsze przygody.

Reklama

Alemama opowiada ciepłe i pełne humoru zdarzenia z życia trójki rodzeństwa: Sofie, Stefka i Lulu. W czasie lektury gwarantuję, że będziecie się szczerze śmiali, ale też przeczytane teksty wywołają wzruszenie i zmuszą do refleksji. Po zakończonej lekturze książki pozostanie żal, że była tak krótka. Narracja prowadzona jest z perspektywy ośmioletniej Sofii, która jest inteligentną i żywiołową dziewczynką. Jej brat, Stefek, ma marzenie, aby mieć psa, a Lulu słynie z przekręcania wyrazów. Na ich perypetie tytułowa Alemama potrafi zareagować zawsze na czas, pokonuje najtrudniejsze zadania, a największe problemy, które czyhają na rodzinę, rozwiązuje się zawsze wspólnie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

To propozycja, która zostanie z wami na dłużej, bo skłania do refleksji, co jeszcze robić lepiej, aby stworzyć szczęśliwą rodzinę, w której dzieci chcą spędzać czas z rodzicami, a ci, choć czasem zmęczeni, sfrustrowani, zawsze w uśmiechu swoich pociech zobaczą, że powołanie do rodzicielstwa jest jednym z najpiękniejszych, jakie przyszło im realizować.

O kobietach

Drżało przed nimi piekło, pouczały papieży, otrzymywały informacje z niebieskich źródeł, kontaktowały się z duszami czyśćcowymi, miały stygmaty, otrzymywały wizje, korzystając z daru bilokacji – ratowały więźniów na Syberii, wykonywały tajne misje zlecone przez Watykan, wykorzystując przy tym swoje nadnaturalne umiejętności. Bez tych kobiet Kościół i świat byłby inny, pewnie uboższy. Małgorzata Pabis, pisarka i publicystka, w swojej najnowszej książce Kobiety do zadań specjalnych przybliża sylwetki pań „z mocami”, o których pewnie większość z nas nigdy nie słyszała, a których dokonania były skrzętnie dokumentowane w przepastnych watykańskich archiwach. Ich życiorysy to gotowe scenariusze na hollywoodzkie superprodukcje, przy których bohaterowie Marvela czy DC są zwykłymi mięczakami. Choć były różne, łączyło je jedno: niezachwiana wiara i obecność Boga w życiu – to z tego czerpały moc, którą zmieniały świat wokół siebie. Pabis opisuje wizjonerki, stygmatyczki, mistyczki, które dowodzą, że kobiety na przestrzeni wieków odgrywały i nadal odgrywają ogromną rolę w Kościele. Takiego spojrzenia na święte, błogosławione i służebnice Boże jeszcze nie było. Spod pióra Małgorzaty Pabis wyszła książka, która swoją realnością przebija niejedną kinową produkcję o superbohaterach.

2024-06-25 14:15

Oceń: +5 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ks. Piotr Pawlukiewicz: „Nie traćcie nadziei”

[ TEMATY ]

książka

ks. Piotr Pawlukiewicz

Materiał prasowy

Figura upadła na ulicę – można by powiedzieć: Jezus został powalony. A jednak nie. To, co duchowe, zwyciężyło. Uniesiona ręka Chrystusa wskazywała na znajdujący się na cokole napis: Sursum corda, czyli: „W górę serca”.

Słowa i życie księdza Piotra Pawlukiewicza zainspirowały miliony Polaków. Dziennikarka Katarzyna Szkarpetowska w książce Bóg nie umie dawać mało zebrała wspomnienia wielu bliskich i przyjaciół księdza Piotra, między innymi Krzysztofa Antkowiaka i księdza Bogusława Kowalskiego. Ich barwne opowieści ukazują go jako osobę pełną humoru, miłości i głębokiej wiary. Przeczytaj premierowo fragment z książki.
CZYTAJ DALEJ

Wniebowstąpienie Pańskie

Niedziela podlaska 21/2001

[ TEMATY ]

wniebowstąpienie

Adobe Stock

Czterdzieści dni po Niedzieli Zmartwychwstania Chrystusa Kościół katolicki świętuje uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego. Jest to pamiątka triumfalnego powrotu Pana Jezusa do nieba, skąd przyszedł na ziemię dla naszego zbawienia przyjmując naturę ludzką.

Św. Łukasz pozostawił w Dziejach Apostolskich następującą relację o tym wydarzeniu: "Po tych słowach [Pan Jezus] uniósł się w ich obecności w górę i obłok zabrał Go im sprzed oczu. Kiedy uporczywie wpatrywali się w Niego, jak wstępował do nieba, przystąpili do nich dwaj mężowie w białych szatach. I rzekli: ´Mężowie z Galilei, dlaczego stoicie i wpatrujecie się w niebo? Ten Jezus, wzięty od was do nieba, przyjdzie tak samo, jak widzieliście Go wstępującego do nieba´. Wtedy wrócili do Jerozolimy z góry, zwanej Oliwną, która leży blisko Jerozolimy, w odległości drogi szabatowej" (Dz 1, 9-12). Na podstawie tego fragmentu wiemy dokładnie, że miejscem Wniebowstąpienia Chrystusa była Góra Oliwna. Właśnie na tej samej górze rozpoczęła się wcześniej męka Pana Jezusa. Wtedy Chrystus cierpiał i przygotowywał się do śmierci na krzyżu, teraz okazał swoją chwałę jako Bóg. Na miejscu Wniebowstąpienia w 378 r. wybudowano kościół z otwartym dachem, aby upamiętnić unoszenie się Chrystusa do nieba. W 1530 r. kościół ten został zamieniony na meczet muzułmański i taki stan utrzymuje się do dnia dzisiejszego. Mahometanie jednak pozwalają katolikom w uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego na odprawienie tam Mszy św.
CZYTAJ DALEJ

Wystawa o “Helence”

2025-06-01 17:49

Ks. Łukasz Romańczuk

Wrocław - Zakrzów: Przez najbliższy tydzień, w kościele św. Jana Apostoła można oglądać wystawę poświęconą Sługi Bożej Helenie Kmieć. Dziś także przedstawicielka Fundacji Heleny Kmieć głosiła świadectwo o tej młodej dziewczynie zamordowanej 8 lat temu w Boliwii.

Helena Kmieć zginęła podczas misji w Boliwii. W miejscu śmierci Helenki, pamięta się o tej młodej dziewczynie z Polski - Od śmierci Helenki mija już 8 lat, ale jest ona coraz bardziej obecna w sercach tych, którzy jej nie spotkali ani nie poznali, ale słyszeli o jej pięknym i Bożym życiu - wskazywała prelegentka, dodając: - Helenkę poznałam po tych tragicznych wydarzeniach w Boliwii. Z czasem zaczęły spływać filmiki do Internetu, jak ewangelizuje na Dworcu Głównym we Wrocławiu, jak śpiewa w kościele, czy działa w wolontariacie misyjny. Wtedy pomyślałam, że ta dziewczyna ma taki piękny uśmiech, iskrę, która wypływa z jej prywatnej relacji z Panem Bogiem, codzienna modlitwa i życie w łasce uświęcającej. Helenka była bardzo szczęśliwą osobą i swoim świadectwem życia odmieniła moje życie i jest bardzo wiele osób, które się inspiruje jej postawą.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję