Reklama

Niedziela Wrocławska

Geniusz kobiety pięknem Kościoła

Jest w nas kobietach potrzeba, żeby zacząć bardziej siebie rozumieć, zobaczyć swoje wnętrze i zaczerpnąć sił od źródła życia, Jezusa Chrystusa – mówi s. Maria Czepiel.

Niedziela wrocławska 10/2024, str. IV-V

[ TEMATY ]

duszpasterstwo kobiet

Magdalena Lewandowska/Niedziela

Spotkania dla kobiet u sióstr elżbietanek przyciągają zawsze wiele chętnych

Spotkania dla kobiet u sióstr elżbietanek przyciągają zawsze wiele chętnych

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W archidiecezji wrocławskiej coraz większą popularnością cieszą się dni skupienia dla kobiet – czas zatrzymania przy Jezusie, pobycia w kobiecym gronie, podzielenia swoimi doświadczeniami. Czas odkrywania piękna kobiecości. W domu prowincjalnym Zgromadzenia Sióstr św. Elżbiety we Wrocławiu takie spotkania rozpoczęły się już w roku beatyfikacji elżbietańskich męczenniczek, a kandydatek nie brakuje do dziś. – Dni skupienia dla kobiet odbywają się w wielu miejscach w parafiach i wspólnotach archidiecezji wrocławskiej. To pokazuje ich fenomen i ich dużą potrzebę. Jest tęsknota w kobiecym sercu wynikająca z tego, jak jesteśmy przez Boga stworzone. A jesteśmy stworzone do tego, by być otoczone opieką. My kobiety świetnie potrafimy sobie dać radę w każdych warunkach, ale nasze serce tęskni do tego, żeby być zaopiekowaną. I mówię tutaj w kontekście bardzo zdrowej opieki, nie zależną, nie poddaną, ale kimś kto jest skarbem, perłą, o którą warto się zatroszczyć, którą się dostrzega. I to musimy robić także my same – tłumaczy elżbietanka s. Maria Czepiel, organizatorka dni skupienia dla kobiet i dodaje: – Mam wrażenie, że my ciągle szukamy jakiegoś dowartościowania z zewnątrz, równania się z mężczyznami. A przecież nie o to chodzi, by robić to samo co mężczyźni, by być traktowane jak mężczyźni, ale by odkryć wartość i piękno kobiecości. A to, że jestem kobietą, wcale nie oznacza, że jestem gorsza. Kobieta jest powołana do budowania relacji, do uczenia tych relacji. Jest powołana do dawania życia nie tego biologicznego, ale także duchowego.

Zobacz pełnię piękna

Jak zauważa siostra Maria, kobiety tęsknią za dniami skupienia w swoim gronie: – Wciąż jest mnóstwo zgłoszeń, nigdy nie mogę przyjąć wszystkich, bo mamy w klasztorze ograniczone możliwości lokalowe. Ale wiem, że w tych paniach jest tęsknota, by pobyć przy Chrystusie, pobyć ze sobą nawzajem, porozmawiać, podzielić się swoim życiem. My kobiety potrzebujemy wypowiedzieć, co jest w nas, zacząć bardziej siebie rozumieć, zobaczyć swoje wnętrze. Jesteśmy wciąż zabiegane, codziennie dajemy, troszczymy się o dzieci, męża, pracujemy. Siostry zakonne mają równie dużo obowiązków. To ciągłe dawanie musi się kiedyś w nas obić o samotność i niemoc, zaczyna brakować sił. Spotykamy się właśnie po to, żeby zaczerpnąć sił od źródła życia, Jezusa Chrystusa. Żeby potem, w codzienności, być bardziej otwartą, pełną życia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Podczas każdego z takich dni skupienia jest czas na adorację Najświętszego Sakramentu, Eucharystię, ciekawą konferencję, warsztaty. Rozpoczyna je medytacja Słowa Bożego. – Wszystkie nasze dni skupienia dla kobiet zaczynają się od Słowa Boga, który do dzisiaj stwarza. Stwarza w nas życie. Tematy, które wybieramy na spotkania kobiet, są podyktowane konkretnym fragmentem biblijnym, potem zapraszamy prelegentów. Bóg tak to przepięknie łączy, że słowo, które do nas kieruje w Ewangelii, jest przez osobę zapraszaną dodatkowo wyjaśniane w obszarze psychiki, w obszarze cielesnym. Pan Bóg podczas spotkań nie dotyka tylko ducha, ale całego człowieka. I taki jest ostateczny cel dnia skupienia – wewnętrzna integracja, zobaczenia pełni piękna, które jest w kobietach. Piękna wewnętrznego i zewnętrznego. Piękna, którym możemy się dzielić i o które warto się troszczyć, żeby zakwitało i cieszyło innych – przekonuje elżbietanka.

– Przyczyną wielu naszych „bied” jest to, że my nie znamy siebie. Nie wiemy, jakie bogactwo w sobie nosimy, nie wiemy, czego tak naprawdę potrzebujemy. I ciągle chcemy zasługiwać na miłość, a nie dostrzegamy, że jesteśmy kochane przez Boga i nie musimy na nic zasługiwać. I dzięki Jego miłości możemy też kochać innych – dodaje.

Trwać przy krzyżu

Jak naszą kobiecość pragnie wykorzystać w Kościele Chrystus? – Kobieta ma w sobie siłę, by przetrwać najtrudniejsze chwile. Tak jak Maryja, która stała pod krzyżem. Kobieta nie jest powołana do tego, aby wisieć na krzyżu. Jest powołana, żeby trwać przy krzyżu, przy Jezusie. Wielki Post mocno nam o tym przypomina. Maryja współcierpiała z Jezusem, współuczestniczyła w Jego dziele. I to jest właśnie bogactwem i geniuszem kobiety w kościele. My często nie zdajemy sobie sprawy, jak wielkie bogactwo Pan Bóg w nas złożył, aby czynić Kościół pięknym i dobrym. To Bóg oczywiście czyni Kościół pięknym, ale chce to robić przez nas. Siłą naszej radości, miłości, wrażliwości, troskliwości. Chce budować duchowy gmach Kościoła także naszym kobiecym geniuszem – podkreśla s. Maria Czepiel.

Reklama

Diecezjalny dzień skupienia dla kobiet

O kobiecym geniuszu i jego miejscu w Kościele będzie można usłyszeć podczas pierwszego diecezjalnego dnia skupienia dla kobiet. 20 kwietnia od godz. 10 w kościele NMP na Piasku, a także w auli Papieskiego Wydziału Teologicznego. – Mamy nadzieję, że ten dzień skupienia kobiet zgromadzi panie z całej archidiecezji wrocławskiej i że będzie to dobry czas, by zobaczyć, jak wielką siłą duchową jesteśmy. Jak wiele piękna i dobra może się rodzić przez nas i jak wielkim bogactwem jesteśmy dla Kościoła i dla ludzkości – mówi elżbietanka.

Podczas diecezjalnego dnia skupienia kobietom towarzyszyć będzie Ewangelia wg św. Łukasza, scena nawiedzenia i spotkanie Maryi z Elżbietą. – Eucharystii przewodniczyć będzie bp Jacek Kiciński, a z konferencją przyjedzie do nas pani Beata Jakoniuk-Wojcieszak, dziennikarka, wykładowca, żona i mama czwórki dzieci. Ufam, że pomoże nam odkryć piękno, które nosimy w sobie, bo tematem konferencji będzie „Geniusz kobiety pięknem Kościoła”. Z całego serca zapraszamy wszystkie panie. Można się już zgłaszać na adres e-mail spotkaniekobiet@archidiecezja.wroc.pl – zachęca.

Przyjdźcie, a zobaczycie!

Siostra Maria ma nadzieję, że spotkania dla kobiet będą się rozwijać nie tylko u elżbietanek, ale w całej archidiecezji. Bo widzi, ile dobra niosą. – Kiedy przychodzimy do Jezusa i mówimy „Jezu nie mam siły”, „Jezu jestem bezradna”, jesteśmy jak małe dziewczynki, które chcą, by tato wziął je na kolana i przytulił. A Pan Jezus chce to zrobić. Powiedzieć, jak mocno nas kocha. Powiedzieć, że dla Niego jesteśmy drogocennymi perłami – tłumaczy i dodaje: – Podczas spotkań nie chodzi tylko o wiedzę na płaszczyźnie psychologii – choć ona jest bardzo ważna. Trzeba ją połączyć z wejściem w głęboką więź z Jezusem. On na mnie czeka. Wiedza, którą zdobywamy podczas konferencji, musi mnie prowadzić do pogłębiania relacji z Chrystusem. Tak, jak rozmowy z drugim człowiekiem – rozmawiam nie tylko dlatego, że jestem ciekawa, co on powie, ale dlatego, że chcę go bardziej poznać. Kiedy go poznaję, to zaczynam go bardziej kochać, rozumieć. Dokładnie tak samo jest z Jezusem. Trzeba tylko przyjść. Więc zachęcam: przyjdźcie, a zobaczycie!

2024-03-06 09:37

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Z Jezusem dźwigam krzyż

Niedziela łódzka 10/2024, str. I

[ TEMATY ]

Łódź

duszpasterstwo kobiet

Łukasz Głowacki

Rekolekcje wielkopostne dla kobiet archidiecezji łódzkiej

Rekolekcje wielkopostne dla kobiet archidiecezji łódzkiej

Nawet jeżeli ostatnim tchnieniem wypowiesz jedno słowo do Chrystusa, to wiedz, że On cię przytuli i nie opuści. Ja tego osobiście doświadczyłem i nadal doświadczam – mówi ks. dr Marek Chrzanowski w rozmowie z Niedzielą.

Ks. Paweł Gabara: Podczas rekolekcji dla kobiet, które Ksiądz prowadził w Łodzi, mówił Ksiądz, że człowiek może przyjść do krzyża i przytulić się do niego, czyli nie skupiać się na swoich słabościach, lecz na nadziei, która płynie z krzyża. Jak podejść do krzyża i poczuć nadzieję?

Ks. dr Marek Chrzanowski: Niewątpliwie dziś trzeba mieć odwagę, by do krzyża podejść i przed nim klęknąć oraz do niego się przytulić. Uważam, że paradoks tego wydarzenia polega na tym, że im trudniej nam podejść do krzyża, tym bardziej czujemy, że bez niego nie jesteśmy w stanie żyć. Wiemy, że cierpienie i ból są częścią naszego życia i od nich nie uciekniemy, dlatego dobrze jest uświadomić sobie, że człowiek bez Jezusowego krzyża nie istnieje. Wiem, jak cudownie jest popatrzeć w oczy Chrystusa i do Niego przylgnąć. Kiedy to zrobisz, nawet ostatkiem swoich sił czy słów, to Jezus przytuli się do ciebie i uleczy rany, z którymi do Niego przychodzisz.

CZYTAJ DALEJ

Trwam w Winnym Krzewie

2024-04-23 12:03

Niedziela Ogólnopolska 17/2024, str. 22

[ TEMATY ]

rozważanie

Adobe Stock

Jakiś czas temu spotkałem mężczyznę, który po wielu latach przeżytych z dala od Boga i Kościoła odnalazł skarb wiary i utracony całkowicie sens życia. Urodził się w dobrej katolickiej rodzinie. Rodzice zadbali o jego religijną formację. Pokazali mu prawdziwe rodzinne życie, jednak już jako nastolatek zaczął się od tego wszystkiego odcinać. Spotkał takie osoby, które przekonały go, że religia to ludzki wymysł, że Boga nie ma, a Kościół i jego ludzie to zwykli hipokryci. Począł się zatracać, zaczął bowiem nadużywać alkoholu, zażywać narkotyki, prowadzić rozwiązłe życie, w niczym nieskrępowanej wolności. Porzucił dom, zrozpaczonych rodziców i związał się z towarzystwem, które wyznawało podobne „wartości”. Tam poznał swoją przyszłą żonę. Zawarli nawet sakrament małżeństwa, bo ktoś ich przekonał, że to fajna „impreza”. Dali życie trzem córkom, których nawet nie ochrzcili. Małżeństwo tego człowieka rozpadło się, a córki totalnie pogubiły się w życiu. Został sam z poczuciem przegranego życia. Postanowił ze sobą skończyć. I wtedy spotkał kogoś, kto przypomniał mu o Bogu, o sakramentach świętych, o Różańcu i zaprowadził do wspólnoty działającej w parafii, która otoczyła go miłością i modlitwą. Dzisiaj odbudowuje swoje życie, porządkuje swoje sprawy. Na jego dłoni widziałem owinięty różaniec, z którym, jak powiedział, nigdy się już nie rozstaje. Na pożegnanie przyznał, że nareszcie czerpie pełnymi garściami z Bożej miłości.

CZYTAJ DALEJ

Powiedzieć Bogu „tak”

2024-04-29 09:09

[ TEMATY ]

modlitwa o powołania

Rokitno sanktuarium

Paradyż sanktuarium

piesza pielgrzymka powołaniowa

Katarzyna Krawcewicz

W pielgrzymce szło ponad 200 osób

W pielgrzymce szło ponad 200 osób

27 kwietnia z Paradyża wyruszyła kolejna piesza pielgrzymka powołaniowa do Rokitna – w tym roku pod hasłem „Powołanie – łaska i misja”. Szlakiem wędrowało ponad 200 osób.

Pielgrzymi przybyli do Paradyża w sobotni poranek z kilku punktów diecezji. Na drogę pobłogosławił ich bp Tadeusz Lityński, który przez kilka godzin towarzyszył pątnikom w wędrówce. – Chcemy dziś Panu Bogu podziękować za wszelki dar, za każde powołanie do kapłaństwa, do życia konsekrowanego. Ale także chcemy prosić. Papież Franciszek 21 stycznia po zakończeniu modlitwy Anioł Pański ogłosił Rok Modlitwy, prosząc, aby modlitwa została zintensyfikowana, zarówno ta prywatna, osobista, jak też i wspólnotowa, w świecie. Aby bardziej stanąć w obecności Boga, bardziej stanąć w obecności naszego Pana – mówił pasterz diecezji. - Myślę, że pielgrzymka jest takim czasem naszej bardzo intensywnej modlitwy. Chciałbym, żebyśmy oprócz tych wszystkich walorów poznawczych, turystycznych, które są wpisane w pielgrzymowanie, mieli również na uwadze życie modlitwy.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję