Reklama

Wiadomości

Świętować? Ale jak?

W tym roku w Środę Popielcową wypadają Walentynki. Jak powinny postąpić osoby, które chciałyby w zgodzie z sumieniem i przeżywanym czasem połączyć te dwie sprawy – czy tak się da? – odpowiada ks. Aleksander Radecki.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W kalendarzu łączą się święta i wydarzenia zarówno kościelne jak i świeckie, czasami z pozoru mogą się one wykluczać. – Do tej listy można dopisać jeszcze 8 marca i Dzień Kobiet oraz urodziny, imieniny czy różne święta i rocznice, które trudno pominąć czy przenieść na inny czas – mówi ks. Radecki, dodając: – Czwarte przykazanie kościelne brzmi następująco: „Zachowywać nakazane posty i wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych, a w czasie Wielkiego Postu powstrzymywać się od udziału w zabawach”. Dla wierzącego chrześcijanina to nie jest problem, jak świętować w tym właśnie okresie – tym bardziej, że temat pojawia się corocznie. Można wypracować naprawdę piękne formy radości i bycia razem – jasne, że wcześniej scenariusz świętowania musi być odpowiednio przygotowany.

Reklama

To nie problem w kalendarzu, ale w formie świętowania. – Martwić się trzeba o ludzi, którzy nie umieją się cieszyć i świętować bez alkoholu, potraw mięsnych czy tańców. Czyżby aż tak ubogi był „repertuar” naszych możliwości? A czy te „tradycyjne” i „wypróbowane” sposoby świętowania (alkohol, potrawy mięsne, tańce) naprawdę gwarantują piękne, radosne i godne człowieka spotykania „ku czci”? Czy przy tej okazji nie warto przyjrzeć się jeszcze naszym współczesnym rozrywkom (teatr, operetka, tzw. komedie filmowe, kabarety, żarty, tzw. dowcipy itp.) – z czego/z kogo my się tak naprawdę śmiejemy? Z ilu takich „wesołych” imprez wrócimy bez grzechu? – zastanawia się ks. Aleksander Radecki, zachęcając do przemyślenia tego tematu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ksiądz Radecki nie pozostawia też naszych czytelników bez odpowiedniej pomocy i wskazówek. Trzeba tylko odpowiednie praktyki właściwie nazwać. – Zatem wniosek jest jasny: uczmy się świętować – i to nie tylko w okresie liturgicznym, jakim jest Wielki Post. Pod tym apelem z pewnością podpiszą się lekarze, którzy jakże często ujawniają podczas badań skutki braku panowania nad sobą nas, pacjentów. Oczywiście nie powiedzą chorującym o poście, ale o diecie; nie nazwą pacjenta leniem, tylko zachęcą do ruchu, gimnastyki; uzależnienia nie nazwą wadą; palaczom, narkomanom, łakomczuchom i wszystkim, którzy nie panują nad sobą, nad swoim stylem życia, przypomną: natura nie przebacza nigdy… – podkreśla kapłan.

Wielki Post jest szansą dla każdego człowieka. A w archidiecezji wrocławskiej okazji do właściwego przeżywania go będzie bardzo wiele. To dobra okazja, aby wysilić się i powiedzieć sobie: „To będzie dobry mój czas z Panem Bogiem”.

2024-02-06 10:37

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Walenty biskup zakochanych, czyli o historii walentynek

[ TEMATY ]

miłość

walentynki

Antranias/pixabay

Walentynki, święto zakochanych obchodzone 14 lutego, niesłusznie bywa stawiane w jednym rzędzie z Halloween, jako kolejny eksportowany produkt kultury anglosaskiej. Okazuje się bowiem, że wspominany tego dnia w kalendarzu liturgicznym św. Walenty, od którego imienia pochodzi nazwa święta, został ogłoszony patronem zakochanych już w 1496 r. przez papieża Aleksandra VI. Pogańskie prapoczątki Jednak początków dzisiejszych walentynek szukać trzeba nie w chrześcijaństwie, lecz w pogańskim Rzymie. O ich dacie zadecydowała sama przyroda. W połowie lutego bowiem ptaki gnieżdżące się w Wiecznym Mieście zaczynały miłosne zaloty i łączyły się w pary. Uważano to za symboliczne przebudzenie się natury, zwiastujące rychłe nadejście wiosny. Z tej racji Rzymianie na 15 lutego wyznaczyli datę świętowania luperkaliów - festynu ku czci boga płodności Faunusa Lupercusa. W przeddzień obchodów odbywała się miłosna loteria: imiona dziewcząt zapisywano na skrawkach papieru, po czym losowali je chłopcy. W ten sposób dziewczyny stawały się ich partnerkami podczas luperkaliów. Bywało, że odtąd chodzili ze sobą przez cały rok, a nawet zostawali parą na całe życie...
CZYTAJ DALEJ

Kard. Bergoglio po śmierci Jana Pawła II: był spójny i nigdy nie zwodził

2025-04-02 08:39

[ TEMATY ]

Jan Paweł II

Vatican News

Kard. Jorge Bergoglio, przyszły Papież Franciszek

Kard. Jorge Bergoglio, przyszły Papież Franciszek

W zbiorze homilii obecnego Papieża z czasów, gdy był arcybiskupem Buenos Aires, zachowała się ta, którą wygłosił podczas Mszy św. w uroczystość Zwiastowania Pańskiego, 4 kwietnia 2005 r., a więc dwa dni po śmierci Jana Pawła II. Mówił wówczas o niezwyklej spójności, która cechowała Papieża Polaka i której wzorem jest sam Chrystus.

Publikujemy polskie tłumaczenie fragmentów homilii, wygłoszonej przez ówczesnego metropolitę Buenos Aires kard. Jorge Bergoglia 4 kwietnia 2005 r.
CZYTAJ DALEJ

Jezus mnie nie potępia, ale bardzo pragnie, abym się zmienił na lepsze

2025-04-02 14:38

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

źródło: wikipedia.org

"Chrystus i jawnogrzesznica", Nicolas Poussin (1653 r.)

Chrystus i jawnogrzesznica, Nicolas Poussin (1653 r.)

Ważne jest, aby w każdej sytuacji kryzysowej, którą przeżywam, zaprosić Jezusa. On jest pomocą, światłem i On udziela łaski, aby z trudności wyjść i stać się lepszym czy mądrzejszym.

Jezus udał się na Górę Oliwną, ale o brzasku zjawił się znów w świątyni. Cały lud schodził się do Niego, a On, usiadłszy, nauczał ich. Wówczas uczeni w Piśmie i faryzeusze przyprowadzili do Niego kobietę, którą dopiero co pochwycono na cudzołóstwie, a postawiwszy ją pośrodku, powiedzieli do Niego: «Nauczycielu, tę kobietę dopiero co pochwycono na cudzołóstwie. W Prawie Mojżesz nakazał nam takie kamienować. A Ty co powiesz?» Mówili to, wystawiając Go na próbę, aby mieli o co Go oskarżyć. Lecz Jezus, schyliwszy się, pisał palcem po ziemi. A kiedy w dalszym ciągu Go pytali, podniósł się i rzekł do nich: «Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci w nią kamieniem». I powtórnie schyliwszy się, pisał na ziemi. Kiedy to usłyszeli, jeden po drugim zaczęli odchodzić, poczynając od starszych, aż do ostatnich. Pozostał tylko Jezus i kobieta stojąca na środku. Wówczas Jezus, podniósłszy się, rzekł do niej: «Kobieto, gdzież oni są? Nikt cię nie potępił?» A ona odrzekła: «Nikt, Panie!» Rzekł do niej Jezus: «I Ja ciebie nie potępiam. Idź i odtąd już nie grzesz».
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję