Reklama

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

Dla Królowej Anielskiej

Chóry Ziemi Biłgorajskiej i Zamojskiej spotkały się w kościele św. Bartłomieja Apostoła w Goraju na corocznym Koncercie Pieśni Maryjnej.

2023-11-07 09:28

Niedziela zamojsko-lubaczowska 46/2023, str. I

[ TEMATY ]

Goraj

Joanna Ferens

Posumowaniem przeglądu był wspólny występ chórów

Posumowaniem przeglądu był wspólny występ chórów

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jak podkreśla proboszcz ks. Leszek Boryło, koncerty chórów ku czci Matki Bożej odbywają się w Goraju od lat, gdyż to właśnie gorajska parafia odznacza się szczególną pobożnością maryjną. – Myślę, że po czasie pandemii, gdy wszystko niezależnie od nas zostało zatrzymane, to kiedy możemy się znów spotkać na tym koncercie to serce i dusza się z tego niesamowicie raduje, tym bardziej, że miesiąc październik jest czasem szczególnie poświęconym Matce Najświętszej. Te pieśni maryjne w konkretny sposób przybliżają nam też całą naszą historię zbawienia, gdyż wiemy, że od Maryi wszystko się rozpoczęło jeśli chodzi o kwestię tego pogrążenia w ciemności. Istotne w tym momencie jest wspomnienie Matki Bożej Gorajskiej, słynącej wielkimi łaskami i cudami, gdyż to Jej nasi parafianie zanoszą wszystkie swoje trudności i dziękczynienia, do Niej przychodzą każdego dnia i to Jej chcemy dziś wyśpiewywać cześć i chwałę i przez Nią wychwalać Pana Boga. Człowiek, który słucha wartościowej muzyki, jest w stanie bardziej zrozumieć to, co Pan Bóg nam na tym świecie przygotował. Ten koncert chóralny niesie nam konkretne przesłanie radości – wyjaśniał.

Śpiewanie w chórze to dla mnie wielka wartość – zaznaczała Małgorzata Duma z Goraja. – W naszym chórze śpiewam od pierwszego dnia jego istnienia i to śpiewanie jest dla mnie formą wyrażania tego, w co wierzę i świadczenia o wartościach, które są we mnie od dziecka, które wpoili mi moi rodzice i dziadkowie. Śpiewanie w chórze to również spotkanie z ludźmi o podobnych zainteresowaniach i wychowaniu. Wszyscy jesteśmy z małych miejscowości, więc to nasze chóralne śpiewanie to manifestacja tego, kim jesteśmy, naszej wiary i wartości, jakimi się kierujemy w życiu. Dzisiejsze spotkanie chórów w naszej gorajskiej świątyni to nie jest rywalizacja, ale zaprezentowanie siebie, swojego dorobku, jak również zaczerpnięcie dla siebie z doświadczenia innych chórów, poznanie nowych utworów o tematyce maryjnej. Jest to również wyjątkowa integracja chórzystów, bo możemy się spotkać, porozmawiać, wspólnie koncertować na chwałę Maryi – podkreślała.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

W tegorocznej edycji koncertu wzięło udział 7 chórów działających na Ziemi Biłgorajskiej i Zamojskiej. Przed publicznością wystąpili: Chór Męski Ziemi Biłgorajskiej „Echo”, Chór parafii św. Jana Nepomucena i Miejsko-Gminnego Ośrodka Kultury we Frampolu, Chór kameralny parafii św. Jerzego w Biłgoraju, Chór parafii Matki Bożej Bolesnej w Korytkowie Dużym oraz Gminnego Ośrodka Kultury w Biłgoraju, Chór Ziemi Zamojskiej „Contra”, Chór „Cantate Deo” przy parafii św. Marii Magdaleny w Biłgoraju oraz Chór „Noster” parafii św. Bartłomieja Apostoła w Goraju. Każdy z chórów wykonał trzy pieśni, a na zakończenie wydarzenia wszystkie chóry, pod batutą Diany Adamskiej, wystąpiły wspólnie wyśpiewując chwałę Maryi.

Organizatorami wydarzenia były: Chór „Noster” przy parafii św. Bartłomieja Apostoła w Goraju, Gminna Biblioteka Publiczna, burmistrz Goraja i Gminny Ośrodek Kultury w Goraju.

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Przebić się do nieba

Niedziela zamojsko-lubaczowska 24/2022, str. VI

[ TEMATY ]

Apostolstwo Pomocy Duszom Czyśćcowym

Goraj

Joanna Ferens

Ci, którzy niosą pomoc duszom czyśćcowym

Ci, którzy niosą pomoc duszom czyśćcowym

Apostolstwo Pomocy Duszom Czyśćcowym działające w parafii św. Bartłomieja Apostoła w Goraju obchodzi 30. rocznicę powstania.

Rocznicowe uroczystości miały miejsce 22 maja i rozpoczęły się od Mszy św., którą w intencji dusz w czyśćcu cierpiących i żyjących członków wspólnoty sprawowali pochodzący z Nigerii ks. Antoni Umeh, student muzykologii i liturgiki na KUL-u oraz wikariusz parafii w Goraju ks. Paweł Krzaczek.

CZYTAJ DALEJ

Religię zamienił w miłość

Wieść życie ukryte, jak Jezus w Nazarecie. Być ubogim pośród ubogich; być bratem dla wszystkich. Również dla muzułmanów na Saharze. Czerpać siły z Eucharystii i uczyć się miłości adorując Najświętszy Sakrament. Zachcianka francuskiego wicehrabiego? A może odpowiedź na pełne rozpaczy wołanie: „Boże mój, jeśli istniejesz, spraw, abym Cię poznał!”.

Karol de Foucauld przychodzi na świat w Strasburgu w 1858 r. Sześć lat później, w krótkim czasie, traci rodziców i trafia pod opiekę „dziadków”. Po maturze przeprowadza się do Paryża, gdzie zostaje przyjęty do szkoły jezuitów, potem do Akademii Wojsk Lądowych. Jednak młodzieniec o szlacheckim pochodzeniu prowadzi życie dość swawolne, co nie podoba się przełożonym. Jest wyrzucany z kolejnych szkół, w końcu zostaje wydalony także z armii. Mocno zniechęcony dotychczasową egzystencją przypomina sobie ubogie ludy zamieszkujące północną Afrykę, które poznał w czasie ryzykownej podróży badawczej po Maroko, a także stacjonując z wojskiem w Algierii. Zachwycony prostotą życia, jak również ich gorliwą wiarą, zaczyna przywoływać Pana: „Boże mój, jeśli istniejesz spraw, abym Cię poznał!”. A Bóg nie każe mu długo czekać i w sakramencie pokuty daje poznać swoje miłosierdzie.

CZYTAJ DALEJ

Kard. Krajewski na pogrzebie bezdomnej Ripalty: nasza babcia

2023-12-01 16:24

[ TEMATY ]

pogrzeb

kard. Krajewski

Urszula Buglewicz/Niedziela Lubelska

„Można powiedzieć to była nasza babcia, która zawsze na nas czekała na placu dotykającym murów watykańskich. Przez lata proponowaliśmy jej wielokrotnie mieszkanie, ale zawsze odmawiała. Rok temu udało się ją namówić. Wynajęliśmy dla niej małe mieszkanko, gdzie się wprowadziła. Ostatni miesiąc zaś spędziła pod bardzo dobrą opieką sióstr zakonnych pochodzących z Korei” - tak mówi o Ripaldzie Polikastro kard. Konrad Krajewski, który przewodniczył jej Mszy świętej pogrzebowej. Babcia miała 92 lata.

Ripalda Polikastro pochodziła z Pugli na Południu Włoch. Ostatnie prawie 10 lat spędziła na Placu della Città Leonina przy Watykanie. „Ja chcę umrzeć tutaj, na tym placu” - powtarzała. Pracownicy barów przynosili jej cappuccino lub posiłek, ale nie zawsze to przyjmowała. „Nigdy jednak nie odmawiała cygara” - wspomina kard. Krajewski, który dodaje, że Ripalda była znana z tego, że „okadza Watykan”, bo często paliła cygaro.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję