Reklama

Niedziela Częstochowska

Parafia otwarta na świat

Życzę, by wierni trwali przy Panu Bogu, i by to trwanie w wymiarach codziennych prowadziło do miłości bliźniego – mówi ks. Tadeusz Beściak, pallotyn, proboszcz parafii Miłosierdzia Bożego w Częstochowie.

Niedziela częstochowska 43/2023, str. IV

[ TEMATY ]

Częstochowa

Karol Porwich/Niedziela

Dzieci są tutaj mile widziane

Dzieci są tutaj mile  widziane

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Parafia to jest moja ostoja, to jest mój drugi dom, tu się odnajduję i wypoczywam, tu mogę uporządkować moje serce – podkreśla Jolanta Leśkiewicz.

Parafianie i wierni z okolicy

Małgorzata i Dariusz Pardelowie nie są formalnymi parafianami, ale czują się jak wierni pallotyńskiej placówki. – Często przejazdem mijaliśmy ten kościół. Pewnego dnia zajrzeliśmy do niego i od razu go pokochaliśmy – opowiada Dariusz Pardela. I dodaje: – Ta parafia jest nam bliska również z tego powodu, że nasza córka w tym kościele brała ślub. – Dla nas był on oznaką Bożego miłosierdzia. Modliliśmy się o ten ślub i Pan Bóg nas wysłuchał – mówi wzruszona Małgorzata Pardela.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– W tym kościele podoba mi się atmosfera. Odpowiadają mi kapłani, którzy tutaj posługują, poziom homilii, oprawa Mszy św. To wszystko składa się na bardzo dobry obraz parafii, który przyciąga ludzi z Częstochowy i okolicy – zapewnia Wojciech Wrona, ojciec Weroniki i Władysława. – Ze względu na przyjazną wobec dzieci atmosferę przychodzimy tutaj chętnie – wtóruje mu żona Adrianna Wrona. I dodaje: – W czasie Eucharystii o godz 11.30 jest wygłaszane słowo Boże osobno dla dzieci i osobno dla dorosłych. W naszej parafii dzieci są mile widziane. – Nie jesteśmy z tej parafii, ale tutaj duchowo czujemy się bardzo dobrze. Piękna przestrzeń świątyni jest mniej ważna od tego, co słyszymy od ołtarza – podkreśla Zbigniew Sienniak. – Tu możemy usłyszeć istotę słowa Bożego – uzupełnia wypowiedź męża Renata Sienniak. – W tym kościele przekaz słowa Bożego dociera do mnie całkowicie. Tutaj w każdym momencie modlitwy czuję Pana Boga. Mój tato w godzinie śmierci powiedział nam: „Nigdy nie odchodźcie od Boga, bo On mnie zabiera, ale ja was zostawiam z Nim” – cytuje słowa zmarłego ojca p. Renata. – Podawałem kamień węgielny pod obecną świątynię biskupowi diecezji częstochowskiej Stanisławowi Nowakowi. Pamiętam, że nie było ładnej pogody, ale ludzi dopisało sporo. I dziękować Panu Bogu, że wierni do tej pory są w kościele – wspomina Krzysztof Jeż, który przyszedł na nabożeństwo z małżonką Anną.

Reklama

W służbie parafii

Jest ich trzech, wiernych muszkieterów, którzy służą w parafii od wielu lat. Jacek Krygier czyni to już od 1976 r. – Lata lecą, siwizna na głowie, a ja wiernie trwam przy parafii i przy ołtarzu – cieszy się p. Jacek. I dodaje: – My tutaj jesteśmy nie tylko ministrantami, ale też członkami rady parafialnej, działamy w Akcji Katolickiej. Staramy się być użyteczni dla parafii. – Mam już swoje lata, ale jak stoję przy ołtarzu, czuję się duchowo młody, czuję się jak dziecko blisko Boga Ojca. Coś wspaniałego – zwierza się Andrzej Wierzchowswki, kolega p. Jacka. – Specyfika posługi w tym miejscu polega na tym, że skupiamy się nie tylko na życiu parafialnym, ale również na życiu sanktuaryjnym, mamy przecież tutaj pielgrzymów z całej Polski – tłumaczy s. Aleksandra Leśniak, betanka, którą spotykamy w zakrystii. – Zostałam zakonnicą, bo chciałam czegoś więcej. Czułam, że tylko bycie przy Jezusie i służba skoncentrowana na Nim to jest właśnie to coś więcej – wyjaśnia.

– Zostałem wychowany w wierze katolickiej, a potem, kiedy zobaczyłem, jak ludzie przestają wierzyć, postanowiłem wziąć się w garść, by nie być jak oni. Muszę zostać przy Bogu – deklaruje ministrant Łukasz Kilian, który przyjechał z rodziną z Kanady. – Za oceanem mieszkaliśmy w miejscowości oddalonej od Toronto o godzinę jazdy samochodem. Tam w polskiej parafii służyłem przy ołtarzu – mówi lektor Jakub Kilian, starszy brat Łukasza. – Nasz zespół „Tacy Różni” liczy ok. 20 osób. Gramy w każdą niedzielę podczas rodzinnej Mszy św., na której są dzieci. Pasujemy do tej Eucharystii stylem – tłumaczy Filip Depta. – Służymy swoją muzyką, by ludzie mogli się lepiej skupić na Mszy św. – zapewnia basista Tomasz Lubaszewski.

Reklama

Trzeba mieć cel w życiu

– Wiara to podstawa życia – zauważa Jacek Krygier. – Wiara jest ostoją życia, a parafia jego podporą. Kiedy chodzę do kościoła na nabożeństwa, to inaczej się czuję – zaznacza Daniela Jureczko. Z kolei Piotr Sośniak przekonuje: – Wiara to jest moja przyszłość. Zbigniew Sienniak natomiast wyjaśnia: – Wiara jest dla mnie duchowym pokojem. Trzeba w coś wierzyć. Koncentrowanie się tylko na życiu doczesnym, na używkach to nic dobrego. Trzeba mieć w życiu cel. A ja wierzę w Pana Boga i to jest dla mnie cel najważniejszy. – Wiara bardzo mi pomaga, bo jestem po udarze. Codziennie odmawiam koronkę do Jezusa Miłosiernego – zwierza się cichutko Irena Wieczorek. – Wiara młodych zależy od wychowania małego dziecka. Jeżeli młodzi mają chrześcijańskie korzenie, to nawet kiedy zboczą z drogi, mają gdzie wrócić. Mam trzy wnuczki i jestem szczęśliwa, że są blisko Boga. Uczę ich modlitwy różańcowej, a jak były bardzo malutkie, to rysowały różaniec – wspomina Jolanta Leśkiewicz.

Proboszcz

– Mamy nowego proboszcza, ale jak na razie, żaden proboszcz w naszej parafii nas nie zawiódł – zapewnia Piotr Sośniak. – Obecnego proboszcza pamiętam, jak jeszcze służył w naszym pierwszym kościółku, i bardzo mile go wspominam – zaznacza Halina Pyrkosz. – Ksiądz proboszcz jest bardzo otwarty, nie zbywa ludzi. Dzisiaj Kościół potrzebuje tej otwartości na ludzi, wychodzenia do nich i przyciągania ich – podkreśla posługująca w parafii s. Aleksandra Leśniak.

W klasie maturalnej zaczął szukać możliwości realizacji swojego powołania. Pociągało go życie wspólnotowe. – Wybrałem pallotynów ze względu na różnorodność prac i posług, jakie wykonują, oraz niezwykłą osobowość św. Wincentego Pallottiego – mówi ks. Tadeusz Beściak, proboszcz parafii Miłosierdzia Bożego i kustosz sanktuarium pod tym samym wezwaniem w Częstochowie.

Boże Miłosierdzie

– Kiedy człowiek jest zraniony przez grzech, kiedy dotyka go ból, trudne sytuacje życiowe, wtedy bardziej otwiera się na Boże Miłosierdzie. Ale ono jest obecne w codzienności i niekoniecznie musi się objawiać w sytuacjach granicznych – wyjaśnia ksiądz proboszcz. – Moim pragnieniem jest, żeby ludzie byli wierzący z przekonania, żeby była to wiara konsekwentna, w takim znaczeniu, że Chrystus jest mój, że ja Go rzeczywiście spotkałem i doświadczyłem, czy to w sakramentach, czy też w jakichś wydarzeniach, czy przez drugiego człowieka. Życzę sobie i parafianom wzrostu wiary w sercu, zaufania Panu Bogu, Jego miłosierdziu – podsumowuje rozmowę ks. Beściak.

2023-10-17 13:38

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kapłaństwo to ciągła przemiana w Ukrzyżowanego

[ TEMATY ]

Częstochowa

archiwum parafii

„Kapłaństwo to wierne dźwiganie krzyża do końca” - mówił w homilii 5 czerwca ks. Mariusz Frukacz, redaktor „Niedzieli” w parafii pw. św. Józefa Oblubieńca NMP w Makowiskach. Mszy św. przewodniczył ks. Janusz Parkitny, proboszcz parafii pw. św. Stanisława, biskupa i męczennika w Wieluniu.

Mszę św. koncelebrowali kapłani obchodzący dwudziestą trzecią rocznicę święceń kapłańskich. Jubilaci modlili się m. in. za zmarłego ich ojca duchownego ks. prał. Grzegorza Ślęzaka oraz zmarłego kolegę kursowego ks. Krzysztofa Jeziorowskiego, kustosza Sanktuarium Pasyjno-Maryjnego w Wąsoszu Górnym.

CZYTAJ DALEJ

Święta Mama

Niedziela Ogólnopolska 17/2019, str. 12-13

[ TEMATY ]

św. Joanna Beretta Molla

Ewa Mika, Św. Joanna Beretta Molla /Archiwum parafii św. Antoniego w Toruniu

Jest przykładem dla matek, że życie dziecka jest darem. Niezależnie od wszystkiego.

Było to 25 lat temu, 24 kwietnia 1994 r., w piękny niedzielny poranek Plac św. Piotra od wczesnych godzin wypełniał się pielgrzymami, którzy pragnęli uczestniczyć w wyjątkowej uroczystości – ogłoszeniu matki rodziny błogosławioną. Wielu nie wiedziało, że wśród nich znajdował się 82-letni wówczas mąż Joanny Beretty Molli. Był skupiony, rozmodlony, wzruszony. Jego serce biło wdzięcznością wobec Boga, a także wobec Ojca Świętego Jana Pawła II. Zresztą często to podkreślał w prywatnej rozmowie. Twierdził, że wieczności mu nie starczy, by dziękować Panu Bogu za tak wspaniałą żonę. To pierwszy mąż w historii Kościoła, który doczekał wyniesienia do chwały ołtarzy swojej ukochanej małżonki. Dołączył do niej 3 kwietnia 2010 r., po 48 latach życia w samotności. Ten czas bez wspaniałej żony, matki ich dzieci, był dla niego okresem bardzo trudnym. Pozostawiona czwórka pociech wymagała od ojca wielkiej mobilizacji. Nauczony przez małżonkę, że w chwilach trudnych trzeba zwracać się do Bożej Opatrzności, czynił to każdego dnia. Wierząc w świętych obcowanie, prosił Joannę, by przychodziła mu z pomocą. Jak twierdził, wszystkie trudne sprawy zawsze się rozwiązywały.

CZYTAJ DALEJ

Prymas Polski podczas uroczystości odpustowych ku czci św. Wojciecha: chcemy z nadzieją patrzeć w przyszłość

2024-04-28 13:12

[ TEMATY ]

abp Wojciech Polak

PAP/Paweł Jaskółka

„Przyzywając wstawiennictwa św. Wojciecha chcemy, w tych bardzo niespokojnych czasach, patrzeć z nadzieją w przyszłość - z nadzieją dla Polski, z nadzieją dla Europy, z nadzieją dla całego świata” - mówił Prymas Polski abp Wojciech Polak witając przybyłych na trwające w Gnieźnie uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha.

Nawiązując do hasła przewodniego tegorocznych obchodów „Służyć i dać życie - pielgrzymi nadziei”, abp Wojciech Polak wyraził przekonanie, że główny patron Polski może być i dla nas szczególnym przewodnikiem i orędownikiem.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję