Nowy przedmiot szkolny historia i teraźniejszość wzbudził w 2022 r. ogromne zainteresowanie – okazał się niezwykle potrzebny. W podręczniku HiT 1, autorstwa prof. Wojciecha Roszkowskiego (wyd. Biały Kruk), rozczytywała się i wciąż się rozczytuje cała Polska – głównie młodzież, ale nie tylko. Wynika to z faktu, że książka została napisana w sposób szczególnie atrakcyjny. Wartka narracja przedstawia fakty, osoby i wydarzenia, które odcisnęły piętno na najnowszej historii zarówno Polski, jak i świata. Autor – wybitny historyk, pedagog i popularny pisarz – opisuje realia i okoliczności zdarzeń, zaglądając często za kulisy, aby ukazać mechanizmy funkcjonowania systemów społecznych i politycznych. Profesor Roszkowski wydobywa na światło dzienne również te prawdy, które wielu chciałoby ukryć. Wielokrotnie podkreśla znaczenie postaw moralnych (lub amoralnych) zarówno dla życia pojedynczego człowieka, jak i dla wspólnoty.
Reklama
„Warto zastanowić się, jaki jest związek między każdym z nas a historią. Każdy człowiek ma swoją historię indywidualną, a jednocześnie jest częścią historii większej zbiorowości – rodziny, swego środowiska, regionu, państwa czy całego świata. Jesteśmy w jakimś sensie produktem historii, ale każdy ma jakiś mniejszy lub większy wpływ na historię, choćby wtedy, gdy np. wrzuca kartkę wyborczą do urny. Człowiek jest istotą społeczną, bo rodzi się w rodzinie i społeczeństwie oraz potrzebuje związków z ludzkim otoczeniem. Wynikają z tego nie tylko prawa, ale i obowiązki. Podobnie jest z korzystaniem z wolności. Wybór niesie za sobą odpowiedzialność, czy nam się to podoba, czy nie. Właściwych wyborów uczy właśnie historia” – przekonuje prof. Roszkowski.
Drugi tom podręcznika, trochę mniejszy objętościowo, obejmuje lata 1980 – 2015. W Europie Środkowo-Wschodniej był to czas wielkich przełomów, w tym upadku ZSRS. Autor opisuje, jak nasz kraj, choć borykał się wówczas z licznymi trudnościami wewnętrznymi, powoli wypływał na szerokie wody europejskiej i światowej polityki, jak rosły rola i znaczenie Polski – dzięki temu, że żyjemy wolni i suwerenni.
Profesor Roszkowski wykazuje też głęboką troskę o przyszłość naszej ojczyzny. Nie jesteśmy samotną wyspą, nasz los zależy od wielu czynników zewnętrznych, ale przecież sami też możemy, i powinniśmy, wpływać na to, co się dzieje w świecie. Upoważnia nas do tego jedenaście wieków naszej bogatej historii.
Tekst książki uzupełniają 294 ilustracje, często unikatowe, będące dodatkowym źródłem atrakcyjnie zaprezentowanej wiedzy. Publikację cechują wysoki poziom edytorski, wyraźna czcionka. Zarówno jej treść, jak i konstrukcja skłaniają do refleksji, a zaprezentowane fakty i wydarzenia łatwo zapamiętać dzięki zastosowanej technice narracyjnej.
Specjalna promocja dla czytelników Niedzieli:
Jeden egzemplarz podręcznika Historia i Teraźniejszość 1980 – 2015. Tom 2 – 45 zł (zamiast 49 zł), a dwa egzemplarze – 89 zł.
Pakiet podręczników Historia i Teraźniejszość – tomy 1 i 2 – 89 zł (zamiast 98 zł).
Proszę dzwonić pod numery tel.: 12 254 56 19, 12 260 32 90 lub wysłać wiadomość na adres: dystrybucja@bialykruk.pl .
Do zamówienia należy doliczyć koszt wysyłki (17 zł).
Barbara Nowacka, „ministra” edukacji w rządzie Donalda Tuska, wzburzyła opinię publiczną, mówiąc o tym, że obozy koncentracyjne zbudowali „polscy naziści”. Później przepraszała za te słowa, twierdząc, że było to przejęzyczenie.
Ta sama polityk, która jest w stanie – umyślnie lub nie – pomylić się w sprawie tak ważnej dla państwa, któremu powinna z racji swojego stanowiska służyć, oskarżyła o kłamstwo prof. Wojciecha Roszkowskiego, autora m.in. słynnego podręcznika do przedmiotu historia i teraźniejszość. Barbara Nowacka publicznie stwierdziła, że na każdej stronie podręcznika „Historia i teraźniejszość” (wyd. Biały Kruk) znajduje się kłamstwo.
Triduum Paschalne przywołuje na myśl historię naszego zbawienia, a tym samym zmusza do wejścia w istotę chrześcijaństwa. Przeżywanie tych najważniejszych wydarzeń zaczyna się w Wielki Czwartek przywołaniem Ostatniej Wieczerzy, a kończy w Wielkanocny Poranek, kiedy zgłębiamy radosną prawdę o zmartwychwstaniu Chrystusa i umacniamy nadzieję naszego zmartwychwstania. Wszystko osadzone jest w przestrzeni i czasie. A sam moment śmierci Pana Jezusa w Wielki Piątek podany jest z detaliczną dokładnością. Z opisu ewangelicznego wiemy, że śmierć naszego Zbawiciela nastąpiła ok. godz. dziewiątej (Mt 27, 46; Mk 15, 34; Łk 23, 44). Jednak zastanawiający jest fakt, że ten ważny moment w zbawieniu świata identyfikujemy jako godzinę piętnastą. Uważamy, że to jest godzina Miłosierdzia Bożego i w tym czasie odmawiana jest Koronka do Miłosierdzia Bożego.
Dlaczego zatem godzina dziewiąta w Jerozolimie jest godziną piętnastą w Polsce? Podbudowani elementarną wiedzą o czasie i doświadczeniami z podróży wiemy, że czas zmienia się wraz z długością geograficzną. Na świecie są ustalone strefy, trzymające się reguły, że co 15 długości geograficznej czas zmienia się o 1 godzinę. Od tej reguły są odstępstwa, burzące idealny układ strefowy. Niemniej, faktem jest, że Polska i Jerozolima leżą w różnych strefach czasowych. Jednak jest to tylko jedna godzina różnicy. Jeśli np. w Jerozolimie jest godzina dziewiąta, to wtedy w Polsce jest godzina ósma. Zatem różnica czasu wynikająca z położenia w różnych strefach czasowych nie rozwiązuje problemu zawartego w tytułowym pytaniu, a raczej go pogłębia.
Jednak rozwiązanie problemu nie jest trudne. Potrzeba tylko uświadomienia niektórych faktów związanych z pomiarem czasu. Przede wszystkim trzeba mieć na uwadze, że pomiar czasu wiąże się zarówno z ruchem obrotowym, jak i ruchem obiegowym Ziemi. I od tego nie jesteśmy uwolnieni teraz, gdy w nauce i technice funkcjonuje już pojęcie czasu atomowego, co umożliwia jego precyzyjny pomiar. Żadnej precyzji nie mogło być dwa tysiące lat temu. Wtedy nawet nie zdawano sobie sprawy z ruchów Ziemi, bo jak wiadomo heliocentryczny system budowy świata udokumentowany przez Mikołaja Kopernika powstał ok. 1500 lat później. Jednak brak teoretycznego uzasadnienia nie zmniejsza skutków odczuwania tych ruchów przez człowieka.
Nasze życie zawsze było związane ze wschodem i zachodem słońca oraz z porami roku. A to są najbardziej odczuwane skutki ruchów Ziemi, miejsca naszej planety we wszechświecie, kształtu orbity Ziemi w ruchu obiegowym i ustawienia osi ziemskiej do orbity obiegu. To wszystko składa się na prawidłowości, które możemy zaobserwować. Z tych prawidłowości dla naszych wyjaśnień ważne jest to, że czas obrotu Ziemi trwa dobę, która dzieli się na dzień i noc. Ale dzień i noc na ogół nie są sobie równe. Nie wchodząc w astronomiczne zawiłości precyzji pomiaru czasu możemy przyjąć, że jedynie na równiku zawsze dzień równy jest nocy. Im dalej na północ lub południe od równika, dystans między długością dnia a długością nocy się zwiększa - w zimie na korzyść dłuższej nocy, a w lecie dłuższego dnia. W okolicy równika zatem można względnie dokładnie posługiwać się czasem słonecznym, dzieląc czas od wschodu do zachodu słońca na 12 jednostek zwanych godzinami. Wprawdzie okolice Jerozolimy nie leżą w strefie równikowej, ale różnica między długością między dniem a nocą nie jest tak duża jak u nas. W czasach życia Chrystusa liczono dni jako czas od wschodu do zachodu słońca. Część czasu od wschodu do zachodu słońca stanowiła jedną godzinę. Potwierdzenie tego znajdujemy w Ewangelii św. Jana „Czyż dzień nie liczy dwunastu godzin?” (J. 11, 9). I to jest rozwiązaniem tytułowego problemu. Godzina wschodu to była godzina zerowa. Tymczasem teraz godzina zerowa to północ, początek doby. Stąd współcześnie zachodzi potrzeba uwspółcześnienia godziny śmierci Chrystusa o sześć godzin w stosunku do opisu biblijnego. I wszystko się zgadza: godzina dziewiąta według ówczesnego pomiaru czasu w Jerozolimie to godzina piętnasta dziś. Rozważanie o czasie pomoże też w zrozumieniu przypowieści o robotnikach w winnicy (Mt 20, 1-17), a zwłaszcza wyjaśni dlaczego, ci, którzy przyszli o jedenastej, pracowali tylko jedną godzinę. O godzinie dwunastej zachodziło słońce i zapadała noc, a w nocy upływ czasu był inaczej mierzony. Tu wykorzystywano pianie koguta, czego też nie pomija dobrze wszystkim znany biblijny opis.
Ustawiony w centralnym miejscu, tuż przy figurze Chrystusa, kilkumetrowy drewniany krzyż ze stułą, wkomponowany w drewnianą kolumnę kamień z Golgoty oraz mnóstwo zieleni – to główne elementy wystroju Bożego Grobu w Kaplicy Matki Bożej na Jasnej Górze. Jego tło stanowią stare wrota.
„Kamień z Golgoty, Jezus w Grobie, Najświętszy Sakrament, krzyż, dalej już tylko niebo” - opisywał odpowiedzialny za dekorację Grobu brat Dawid Respondek, cytowany przez biuro prasowe Jasnej Góry.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.