Reklama

Litania do Męczenników Międzyrzeckich na sopran, skrzypce, chór mieszany i orkiestrę smyczkową

Najważniejsze jest Słowo

15 września podczas uroczystości milenium śmierci Pierwszych Męczenników Polski w Międzyrzeczu zostanie wykonana, specjalnie na ten dzień skomponowana, "Litania do Męczenników Międzyrzeckich na sopran, skrzypce, chór mieszany i orkiestrę smyczkową". Dzień wcześniej wysłuchają jej arcybiskupi i biskupi zgromadzeni na sesji plenarnej Konferencji Episkopatu Polski w Paradyżu.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pomysł

Reklama

napisania utworu muzycznego na cześć Braci Międzyrzeckich upamiętniających milenium ich śmierci zrodził się trzy lata temu. Przy okazji letnich wakacji 2000 r. Ewa i Mariusz Monczakowie, muzycy pochodzący z Zielonej Góry, a obecnie mieszkający w Kanadzie, dotarli do sanktuarium maryjnego w Rokitnie. - Wtedy to - opowiada Ewa Monczak - spacerując po tamtejszym ogrodzie, napotkaliśmy kaplicę Pięciu Męczenników Międzyrzeckich, patronów naszej diecezji. Ze znajdującej się tam notki historycznej dowiedzieliśmy się po raz pierwszy o tych pierwszych polskich świętych. Ich historia bardzo nas poruszyła. Gdy uświadomiliśmy sobie, że w 2003 r. będzie przypadać milenium męczeńskiej śmierci Braci, zrodził się pomysł uświetnienia tej daty powstaniem utworu muzycznego - mówi E. Monczak.
Zamawianie utworów dla uświetniania wydarzeń historycznych czy jubileuszy ma wielowiekową tradycję i ostatnio jest coraz częściej praktykowane. Np. Wojciech Kilar napisał Missa pro Patria na 100-lecie Filharmonii Narodowej, Krzysztof Penderecki Siedem Bram Jerozolimy na 3000. rocznicę powstania miasta, Henryk Mikołaj Górecki Beatus Vir na 900. rocznicę śmierci św. Stanisława. Napisanie utworu zawsze wiąże się z dużymi kosztami i dlatego Ewa i Mariusz Monczakowie, którzy od sześciu lat są organizatorami Lubuskiej Cameraty, ze swoim projektem zwrócili się do władz Międzyrzecza z prośbą o pomoc finansową. Projekt spodobał się ówczesnemu burmistrzowi miasta Zygmuntowi Kubiakowi i został zatwierdzony przez Radę Miasta. Po otrzymaniu dotacji Państwo Monczakowie zwrócili się do Polskiego Wydawnictwa Muzycznego, które jest wydawcą polskich kompozytorów, o pomoc przy wyborze odpowiedniego kompozytora. Wydawnictwo jednomyślnie skierowało ich do Pawła Łukaszewskiego.

Kompozytor

Reklama

urodził się w 1968 r. w Częstochowie. Skończył Akademię Muzyczną w Warszawie - w klasie wiolonczeli i w klasie kompozycji. W 2000 r. obronił doktorat w zakresie kompozycji (I stopień specjalizacji). Jest laureatem różnych konkursów i nagród, a jego kompozycje, Missa pro Patria i Antiphonae w 1999 r. zajęły I miejsce na Liście Przebojów Radia Classic. Od 1991 r. bierze udział m.in. w Międzynarodowym Festiwalu Muzyki Sakralnej "Gaude Mater" w Częstochowie i w Warszawskich Spotkaniach Muzycznych. W latach 1992-2002 był prezesem Stowarzyszenia Miłośników Muzyki Sakralnej, od 2002 r. jest kierownikiem Pracowni Kontrapunktu przy Katedrze Kompozycji oraz od 1999 r. dyrektorem i dyrygentem Warszawskiego Chóru Kameralnego "Musica Sacra". Komponuje zarówno utwory solowe, jak i kameralne, orkiestrowe czy wokalne, wokalno-instrumentalne, multimedialne i teatralne.
Do niego zatem Państwo Monczakowie zwrócili się z prośbą, aby napisał utwór wokalno-instrumentalny. Najodpowiedniejsza wydawała im się forma kantaty i taki też roboczy tytuł funkcjonuje w różnych źródłach. Jednak wybór tekstu do utworu i jego ostateczny kształt pozostawał w gestii kompozytora. Paweł Łukaszewski wybrał tekst Litanii do Męczenników Międzyrzeckich. Otrzymał zgodę na użycie tego tekstu od władz diecezji i zatytułował całość Litania do Męczenników Międzyrzeckich na sopran, skrzypce, chór mieszany i orkiestrę smyczkową.
- Powtarzalność myśli muzycznych i słów zwalnia tempo zdarzeń, wydłuża czas - jest on zatrzymany, zawieszony, rozważany. Ograniczenie, czasem do kilku dźwięków lub akordów, sprawia, że te dźwięki zyskują nową głębię i nowy czas. Ale sacrum jest pomiędzy dźwiękami, w przestrzeni, pogłosie, wybrzmieniu, a czasem nie tam, gdzie dźwięk się zaczyna, ale gdzie się kończy - wyjaśnia powód wykorzystania Litanii P. Łukaszewski.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Autorem Litanii

do Męczenników Międzyrzeckich jest ks. Andrzej Czechowicz, proboszcz parafii pw. św. Jana Chrzciciela w Międzyrzeczu (zm. 1969), który przyczynił się do reaktywowania kultu Pięciu Braci Męczenników w Międzyrzeczu. Chcąc przybliżyć ogółowi wiernych modlitwę Kościoła do Pięciu Braci Męczenników, zanoszoną wówczas w języku łacińskim, przełożył na język polski antyfony z brewiarza Officia propria dioecesium Poloniae zamieszczone pod datą 12 listopada. Teksty te, obok twórczości własnej, w dużym stopniu stanowią treść wezwań litanii. - Na treść Litanii - wyjaśnia ks. dr Zbigniew Kobus - składa się dwadzieścia sześć wezwań. Pierwszych sześć jest adresowanych do Boga Ojca, Syna i Ducha Świętego. Następne wezwanie skierowane jest do Maryi, którą Kościół zawsze wspomina "najpierw", chcąc podkreślić specyficzny walor czci Najświętszej Maryi Panny. Dalej wspominany jest św. Wojciech, którego śmierć stoi na progu chrześcijaństwa na naszych ziemiach. Jest on najstarszym świadkiem Chrystusa na ziemi polskiej. W dalszej części wezwania Litanii są adresowane po trzy razy do poszczególnych Braci Męczenników, którzy złożyli świadectwo wierności Chrystusowi: Benedykta, Jana, Izaaka, Mateusza i Krystyna. Litanię zamykają trzy wezwania adresowane do wszystkich Pięciu Braci jednocześnie. Po tradycyjnym trzykrotnym wezwaniu Jezusa jako "Baranka Bożego, który gładzi grzechy świata" następuje krótkie responsorium: "Niech święci cieszą się w chwale. Niech się radują w miejscu odpocznienia", inspirowane Psalmem 149. Litanię do Męczenników Międzyrzeckich zamyka modlitwa końcowa przewodniczącego. W inwokacji wzywa ona Boga, który "uświęcił zasiew wiary w narodzie polskim" krwią świętych Pięciu Braci. Prośba przywołuje przykład i modlitwę wstawienniczą Pięciu Braci do wyznawania imienia Bożego. Modlitwę wierni potwierdzają aklamacją: "Amen" - kończy ks. Z. Kobus.
Wybór tekstu dla kompozytora nie był przypadkowy, gdyż poszukuje on zawsze dobrej drogi, by przeniknąć w sferę sacrum. - Bliski jest mi szacunek do Słowa - mówi P. Łukaszewski - dla którego poszukuję odpowiedniego dźwięku. Dźwięk służy w mojej twórczości Słowu. Nie próbuję poprzez kreacje dźwiękowe tworzyć nowej rzeczywistości, ale staram się to Słowo ilustrować językiem brzmieniowym, który jest czytelny dla współczesnego odbiorcy. Dlatego głównym bohaterem Litanii jest właśnie sama treść litanijna, a nie towarzysząca jej muzyka.

W koncercie

premierowym, jak i w następnych koncertach wystąpią: Joanna Łukaszewska sopran (żona kompozytora), Mariusz Monczak - skrzypce, orkiestra "Lubuska Symfonietta" oraz Chór "Adoramus" ze Słubic przygotowany przez Barbarę Weiser. Litanię poprowadzi sam kompozytor Paweł Łukaszewski. Utwór trwa ok. 25 min. Program koncertów dopełni muzyka włoska, jako że dwóch z Braci Międzyrzeckich przybyło do Polski ze słonecznej Italii; będą to utwory Vivaldiego i Coreliego.
Po Paradyżu i Międzyrzeczu Litania do Męczenników Międzyrzeckich na sopran, skrzypce, chór mieszany i orkiestrę smyczkową zostanie jeszcze wykonana podczas koncertów jubileuszowych kilku kościołach diecezji. Kolejne wykonania Litanii odbędą się podczas festiwalu "Abyśmy byli jedno" w Łagowie oraz podczas sierpniowej edycji festiwalu Lubuska Camerata w Żarach, Żaganiu i Głogowie.
Samemu utworowi muzycznemu towarzyszy też okolicznościowy plakat. Jego projekt na prośbę Państwa Monczaków wykonał grafik z Montrealu - prof. Alfred Hałasa. Główną częścią plakatu jest czerwony krzyż złożony z pięciu linii horyzontalnych i wertykalnych. Te rozmaicie się splatające pięciolinie są z jednej strony symbolem Pięciu Braci, ich drogi życia i wspólnej misji prowadzącej do męczeńskiej śmierci, z drugiej zaś są także symbolem muzycznego charakteru imprezy. Całości dopełnia treść Litanii do Męczenników Międzyrzeckich umieszczona w dolnym, lewym rogu oraz informacje o Letnim Festiwalu Muzyki Kameralnej "Lubuska Camerata", którego dyrektorem artystycznym jest Mariusz Monczak.
Mottem twórczości kompozytorskiej Pawła Łukaszewskiego są słowa: "Pragnę, aby moja muzyka skłaniała człowieka do refleksji, zwalniając tempo życia, pomagała mu w skupieniu i kontemplacji, a tworząc ją stanę się może pośrednikiem w przekazywaniu Prawdy". Oby słowa te urzeczywistniły się 15 czerwca w Międzyrzeczu.

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Mario - żono Kleofasa! Czemu jesteś taka tajemnicza?

Niedziela Ogólnopolska 15/2006, str. 16

pl.wikipedia.org

"Trzy Marie u grobu" Mikołaj Haberschrack

Trzy Marie u grobu Mikołaj Haberschrack
Sądzę, że każda kobieta ma w sobie coś, co sprawia, że jest tajemnicza. Być może w moim przypadku owa tajemniczość bardziej rzuca się w oczy. Pewnie jest tak dlatego, że przez długi czas żyłam niejako w cieniu odwiecznej Tajemnicy, czyli Jezusa z Nazaretu. Według tradycji kościelnej, sięgającej II wieku, mój mąż Kleofas był bratem św. Józefa. Dlatego też od samego początku byłam bardzo blisko Świętej Rodziny, z którą się przyjaźniłam. Urodziłam trzech synów (Jakuba, Józefa i Judę Tadeusza - por. Mt 27,56; Mk 15,40; 16,1; Jud 1). Jestem jedną z licznych uczennic Jezusa. Wraz z innymi kobietami zajmowałam się różnymi sprawami mojego Mistrza (np. przygotowywaniem posiłków czy też praniem). Osobiście nie znoszę bylejakości i tzw. prowizorki. Zawsze potrafiłam się wznieść ponad to, co zwykłe i pospolite. Stąd też lubię, kiedy znaczenie mojego imienia wywodzą z języka hebrajskiego. W przenośni oznacza ono „być pięknym”, „doskonałym”, „umiłowanym przez Boga”. Nie chciałabym się przechwalać, ale cechuje mnie spokój, rozsądek, prostolinijność, subtelność i sprawiedliwość. Zawsze dotrzymuję danego słowa. Bardzo serio traktuję rodzinę i wszystkie sprawy, które są z nią związane. Wytrwałam przy Panu aż do Jego zgonu na drzewie krzyża (por. J 19, 25). Wiedziałam jednak, że Jego życie nie może się tak zakończyć! Byłam tego wręcz pewna! I nie myliłam się, gdyż za parę dni m.in. właśnie mnie ukazał się Zmartwychwstały - Władca życia i śmierci! Wpatrywałam się w Jego oblicze i wsłuchiwałam w Jego słowa (por. Mt 28,1-10; Mk 16,1-8). Poczułam wtedy radość nie do opisania. Chciałam całemu światu wykrzyczeć, że Jezus żyje! Czyż nadal jestem tajemnicza? Jestem raczej świadkiem tajemniczych wydarzeń związanych z życiem, śmiercią i zmartwychwstaniem Jezusa Chrystusa. One całkowicie zmieniły moje życie. Głęboko wierzę, że mogą one również zmienić i Twoje życie. Wystarczy tylko - tak jak ja - otworzyć się na dar łaski Pana i z Nim być.
CZYTAJ DALEJ

Bp Pękalski zabrał głos po przyjęciu jego rezygnacji przez papieża

2025-04-09 10:46

[ TEMATY ]

bp Ireneusz Pękalski

rezygnacja

Piotr Drzewiecki

Biskup aktywnie pełni swoją służbę, biorąc udział we wszystkich wydarzeniach w archidiecezji

Biskup aktywnie pełni swoją służbę, biorąc udział we wszystkich wydarzeniach w archidiecezji

- Chcę pełnić tę misję do końca moich dni, już jako biskup senior - mówił bp Ireneusz Pękalski. Wczoraj Nuncjatura Apostolska w Polsce ogłosiła, że papież Franciszek przyjął rezygnację duchownego z funkcji biskupa pomocniczego Archidiecezji Łódzkiej.

Odnosząc się do decyzji Ojca Świętego oraz treści komunikatu Nuncjatury, bp Pękalski przypomniał:
CZYTAJ DALEJ

Dwa arcydzieła Męki Pańskiej wystawione w Castel Gandolfo

2025-04-09 16:08

[ TEMATY ]

sztuka

wystawa

Rzym

Włodzimierz Rędzioch

„Opłakiwanie zmarłego Chrystusa”

„Opłakiwanie zmarłego Chrystusa”

Franciszek zadecydował, że nie będzie spędzał wakacji w papieskiej letniej rezydencji nad jeziorem Albano. Pałac Apostolski w Castel Gandolfo został udostępniony zwiedzającym dzięki Muzeom Watykańskim. Oprócz rezydencji papieskiej można tu obejrzeć aktualnie wystawę „Castel Gandolfo 1944”, która ma upamiętniać tragiczną zimę roku 1944 II wojny światowej, kiedy to amerykańskie lotnictwo zbombardowało Castel Gandolfo, gdzie zginęło ponad 500 osób.

W Pałacu Papieskim organizowane są również tymczasowe wystawy. Z okazji zbliżającego się Wielkiego Postu i Wielkanocy Muzea Watykańskie zorganizowały w Castel Gandolfo wystawę dwóch niezwykłych obrazów włoskiego Renesansu: „Opłakiwanie zmarłego Chrystusa” Giovanniego Belliniego, obraz sprowadzony na wystawę z Pinakoteki Watykańskiej, oraz mało znane dzieło Sodomy „Martwy Chrystus podtrzymywany przez aniołów” wypożyczone przez Arcybractwo Santa Maria dell'Orto w Rzymie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję