Reklama

Niedziela w Warszawie

Wielki Post z klerykami WMSD

Pewność w niepewności

Dokonując wyborów w życiu, pragniemy by przynosiły nam przewidywane skutki. Tymczasem każde wejście na drogę powołania, które przygotował Bóg, jest zgodą na niepewność. Czym jest jednak ta niepewność?

Niedziela warszawska 14/2023, str. V

[ TEMATY ]

Wielki Post

Wikipedia

Chrystus i bogaty młodzieniec, Heinrich Hoffmann

Chrystus i bogaty młodzieniec, Heinrich Hoffmann

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jezus mu odpowiedział: „Jeśli chcesz być doskonały, idź, sprzedaj, co posiadasz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie. Potem przyjdź i chodź za Mną!” Gdy młodzieniec usłyszał te słowa, odszedł zasmucony, miał bowiem wiele posiadłości (Mt 19,21n).

Bogaty młodzieniec miał pragnienie życia wiecznego. Autor Ewangelii podaje, że spełniał przykazania Dekalogu, które prosto prowadziły go do tego celu. Jednakże, jego serce było nadal niespokojnie. Chciał pójść za Jezusem, iść drogą doskonałości. Odpowiedź Jezusa wzywa go do niezależności od tego, co posiada, co jest treścią jego życia. Okazuje się to być za trudne...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Co będzie?

Dokonując wyborów w życiu, pragniemy, by przynosiły nam przewidywane skutki. Niepewność jest trudna do przeżycia i powoduje, że tracimy grunt pod nogami. Nie jesteśmy w stanie wszystkiego zaplanować, nawet możemy się bać tego, co będzie.

Reklama

Każde wejście na drogę powołania, które przygotował Bóg, jest zgodą na niepewność. Czym jest jednak ta niepewność? Czy to bezmyślnie kroczenie po cienkiej warstwie lodu, który może w każdej chwili się załamać? Czy może to błądzenie w labiryncie, w który żadna droga nie jest pewna? Niepewność związana z wyborem drogi życia jest paradoksalnie najpewniejszym rozwiązaniem w życiu. Odtąd „niepewność” spotyka się z Bożą „pewnością”. Bóg staje się gwarantem pewności drogi życia, a nie my sami. On wie, co jest dla nas najlepsze, więc oddanie się Jemu, daje stuprocentową szansę na Jego pewność w naszej niepewności.

Wstąpienie do seminarium nie opiera się na własnej pewności. – Ja na pewno będę księdzem!, ale jest zgodą na to, że oddaje stery nad swoim życiem Bogu i w Jego świetle rozpoznaje najlepszy plan na siebie. Nie spowoduje to, że magicznie znikną lęki i niepewności. Naturalne i normalne są wątpliwości: „Przecież nie jestem pewien”, „A co jeśli nie? Zmarnuję tylko czas na inne studia”.

Jednak zgoda na pójście za głosem Jezusa oznacza, że ten czas nie będzie nigdy zmarnowany, nawet jeśli inną drogę szykuje dla mnie Bóg. Wielu z moich kolegów jasno mówiło, że rok czy dwa, które spędzili w formacji do kapłaństwa, ogromnie zmienił ich i pozwolił jeszcze lepiej rozpoznać ich własną drogą w większej ufności Bogu.

Ja w historii zbawienia

Bogaty młodzieniec chciał formować się sam. Był gotowy spełniać przykazania, starał się dążyć ku dobru w swoim życiu. Jednak zabrakło w nim decyzji na „Bożą niepewność”. Jego serce było zbytnio przywiązane do tego, co posiadał: planów, majątku, poukładanego życia. Pójście za Jezusem nie wiąże się z jednoznaczną stratą tego wszystkiego, ale zmienia wartość tego, co się posiada. To, co już osiągnąłem w życiu, moje umiejętności, plany czy perspektywy mogą być przez Chrystusa przemienione i zwrócone ku Bogu i Kościołowi. Bóg nie działa poza rzeczywistością, ale doskonale wie, co jest we mnie, w czym jestem dobry. Zna moją historię życia i chce by ona wzięła aktywny udział w historii zbawienia.

Wielki Post jest czasem ponownego przywracania kontaktu z Bogiem i z samym sobą. Wychodząc na pustynię swojego serca, otwieramy je bardziej na Boży głos. Podejmowane posty i wyrzeczenia wyostrzają nasz słuch na słowa Pana. Pośród pustynnej ciszy słychać więcej.

2023-03-28 13:20

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Misteria w Górze Kalwarii

Misteria Męki Pańskiej wróciły do Góry Kalwarii przed pięcioma laty, a zaczęło się od pomysłu dojrzewającego w głowach ks. Wojciecha Skóry i kilku osób z Góry Kalwarii i z sąsiedniego Czerska

Ksiądz Skóra, jak mówi, idee Misterium wyklęczał. W pewnym momencie przyszło mu do głowy, że trzeba to zrobić. Istniała młodzieżowa grupa teatralna, a zagadnięty o pomysł reżyser tej grupy, nie krył entuzjazmu. Potem okazało się, że o misterium myśleli też inni.
CZYTAJ DALEJ

Watykan/ Podwójna papieska audiencja z powodu dużej liczby wiernych

2025-02-01 12:40

[ TEMATY ]

Watykan

papież Franciszek

audiencja jubileuszowa

PAP/EPA/FABIO FRUSTACI

Specjalna sobotnia audiencja papieża Franciszka z okazji Roku Świętego odbyła się w dwóch miejscach z powodu wysokiej liczby uczestników. Papież spotkał się z wiernymi najpierw w Auli Pawła VI, a potem w bazylice Świętego Piotra.

To kolejny weekend, w którym pielgrzymi masowo przybywają do Watykanu.
CZYTAJ DALEJ

Misje- zmaganie się o człowieczeństwo

2025-02-01 18:32

ks. Łukasz Romańczuk

Ojciec Andrzej Madej OMI

Ojciec Andrzej Madej OMI

Wiele osób nie wie, gdzie ten kraj jest na mapie. Mieszka tam ponad 90% muzułmanów, a wspólnota katolicka liczy ok. 100 osób. W Turkmenistanie jest tylko dwóch kapłanów katolickich: Andrzej Madej i Paweł Kubiak, Oblaci Maryi Niepokalanej.

Turkmenistan powstał jako niezależne państwo w 1991 roku, po rozpadzie Związku Radzieckiego. - Dlatego też wiara w Boga i w tym regionie świata jest bardzo osłabiona. Zamknięte były cerkwie, kościół i kilka kaplic katolickich. Pozostało dużo ateistów. Po upadku ZSRR w całym kraju było tylko kilka meczetów. Ich liczba w ostatnich 30 latach wzrosła do pół tysiąca. Widać większe zainteresowanie religią, rośnie potrzeba wyznawania wiary -podkreśla o. Andrzej i dodaje:- Nasza katolicka wspólnota liczy w całym kraju trochę więcej niż 100 wiernych. Codziennie odprawiamy Mszę świętą w wynajętym domu, a z dużej kuchni zrobiliśmy kaplicę Przemienienia Pańskiego. Jesteśmy w Aszchabadzie, też jako dyplomatyczni przedstawiciele Stolicy Świętej. Posługę rozpocząłem tam wraz z ojcem Zmitrowiczem, dzisiaj biskupem na Ukrainie. Historia ta jest niesamowita: w 1996 roku papież Jan Paweł II otrzymał list od małej wspólnoty katolickiej, pochodzenia niemieckiego z Turkmenistanu, z prośbą o kapłana. Zatroskany o ich los, święty Papież, poprosił nuncjusza apostolskiego abpa Mariana Olesia z Almaty, by znalazł misjonarzy i wysłał ich na misję nad brzeg pustyni Karakum. Nasz ówczesny przełożony generalny Oblatów Maryi Niepokalanej, zgodził się byśmy podjęli się tam założenia Kościoła. Ewangelizowałem już od paru lat w Kijowie i byłem trochę zorientowany w sytuacji katolików na Wschodzie. Prosił mnie bym udał się do Turkmenistanu. Jak mogłem nie przyjąć tego wezwania skoro jako zakonnik ślubuje posłuszeństwo? Dopiero później zacząłem się zastanawiać, co to będzie czy damy radę? Zaufaliśmy Panu Bogu i On nam dopomógł postawić pierwsze kroki na tej misji.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję