Reklama

Żył dla Ojczyzny

Niedziela łódzka 10/2001

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

"(...) Witek miał jedną wadę (...) był za odważny. Proszę nie sądzić, że Go nie oszczędzaliśmy. On sam się nie oszczędzał (...) szedł na najbardziej niebezpieczne pozycje. Jako obserwator artyleryjski prowadził piechotę do ataku (...)" - wspominał jeden z kolegów.

Witold Kozanecki, łodzianin, ur. w 1914 r. Syn Tadeusza i Stanisławy z Gołębiewskich Szkołę Podchorążych Artylerii w Toruniu ukończył niemal w przededniu rozpoczęcia II wojny światowej. Jako dowódca plutonu walczył pod Wieluniem, Grabowem, uczestniczył w działaniach osłonowych grupy gen. W. Andersa, aż do dnia 2 października, kiedy wydano rozkaz niszczenia dział, by nie dostały się w ręce agresorów - tu wypada wspomnieć, iż gen. Anders ze swymi żołnierzami walczył zarówno przeciwko najeźdźcom hitlerowskim, jak i sowieckim.

Kozanecki, "rogata dusza", uciekał z niewoli sowieckiej dwukrotnie 11 i 19 października, przedarł się do ówczesnej granicy z Węgrami i tułaczym szlakiem dotarł do Francji. Tam pełnił obowiązki instruktora Szkoły Podoficerskiej dla zgłaszających się do wojska ochotników. Po klęsce sojusznika, wraz z ewakuowanymi polskimi żołnierzami przybył do Szkocji. Został przydzielony do organizującej się I Dywizji Pancernej pod dowództwem gen. Stanisława Maczka. "Maczkowcy" stanowili potężną siłę taktyczną wojsk alianckich. 13 tysięcy dobrze wyszkolonych żołnierzy, 381 czołgów, 4431 pojazdów mechanicznych. Formacja mogła samodzielnie prowadzić poważne działania bojowe i świetnie wywiązywała się z tych zadań.

Witold Kozanecki brał niezwykle aktywny udział w zmaganiach Dywizji z Niemcami. Od ciężkich bojów pod Falaise - "kotła" tak umiejętnie zamkniętego przez "Maczkowców" - poprzez zwycięski i krwawy marsz do Sekwany, poprzez Belgię i Holandię.

"(...) Witek należał do tej nielicznej grupy młodych oficerów, na których budowałem. Czemu wojna zabiera najlepszych synów?" - wspominał dowódca.

Kozanecki zginął śmiercią bohatera 7 stycznia 1945 r. w miesiąc po otrzymaniu Krzyża Virtuti Militari w uznaniu jego wojennych zasług. Pośmiertnie został awansowany do stopnia kapitana.

"(...) Nade wszystko kochał Polskę, wyjątkowo silne było u niego pragnienie powrotu do ojczyzny (...) był idealistą. On był za duży na wojsko (...)" - wspominali koledzy.

Oto jeden z bohaterów, warto zadumać się nad jego losem.

Z sylwetką Witolda Kozaneckiego, a także szlakami bojowymi jemu podobnych bohaterów można zapoznać się odwiedzając wystawę " Walczyli o Polskę 1939-1945. Dni krwi i chwały", która prezentowana jest w Muzeum Tradycji Niepodległościowych w Łodzi przy ul. Gdańskiej 13, w godz. 9.00-17.00 (poniedziałek-piątek) oraz 10.00-15.00 w soboty. Tel. 632-31-41 lub 632-71-12. Zapraszamy.

Instytut Pamięci Narodowej - Oddział w Łodzi wraz z Muzeum Tradycji Niepodległościowych zapraszają także na otwartą 1 marca br. w salach MTN - Oddział Radogoszcz (ul. Zgierska 147) wystawę zatytułowaną "Grudzień 1970. Gdańsk-Gdynia".

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Patron Dnia: Św. Andrzej Kim Taegon, pierwszy koreański kapłan

[ TEMATY ]

Św. Andrzej Kim Taegon

zdjęcie na licencji CC-0/materiał vaticannews.va/pl

Św. Andrzej Kim Taegon

Św. Andrzej Kim Taegon

Św. Andrzej Kim Taegon – pierwszy koreański kapłan, oraz towarzysze – pierwsi od czasów średniowiecza święci kanonizowani poza Rzymem – pisze ks. Arkadiusz Nocoń w felietonie dla portalu vaticannews.va/pl i Radia Watykańskiego. 20 września przypada wspomnienie męczenników koreańskich. Zostali kanonizowani 6 maja 1984 r. przez św. Jana Pawła II. Relikwie św. Andrzeja Kim Taegona znajdują się w sanktuarium Mirinae w diecezji Suwon, zaś pozostałych męczenników w innych miejscach. Św. Andrzej Kim Taegon jest patronem kleru koreańskiego.

Wszyscy należeli do jednego z najmłodszych Kościołów – Kościoła koreańskiego, którego historia zaczęła się dopiero u schyłku XVIII wieku, kiedy grupa młodych uczonych koreańskich po raz pierwszy spotkała się z chrześcijaństwem, studiując europejską literaturę. Ich zainteresowanie wynikające początkowo jedynie z ciekawości, przerodziło się z czasem, pod wpływem łaski, w wiarę. Kiedy odkryli znaczenie chrztu świętego, wysłali jednego spośród swego grona do Pekinu, aby tam właśnie przyjął ten sakrament. Dla izolowanych przez wieki Koreańczyków Pekin był jedynym miastem, do którego raz w roku mogli się udać, aby zapłacić podatek. To przy okazji tych wizyt dotarły do Korei chrześcijańskie księgi. Po powrocie do ojczyzny Piotr, bo takie imię otrzymał na chrzcie wysłaniec, udzielił tego sakramentu pozostałym uczonym, dając początek Kościołowi koreańskiemu. Był to bodajże jedyny przypadek w historii Kościoła, kiedy jakiś naród przyjął Ewangelię nie od zagranicznych misjonarzy, ale od własnych braci i to świeckich.
CZYTAJ DALEJ

Relikwie św. Carlo Acutisa dotarły do Korei Południowej

2025-09-20 13:31

[ TEMATY ]

św. Carlo Acutis

Joanna Łukaszuk-Ritter

Relikwie św. Karola Acutisa przybyły do Korei Południowej i zostały umieszczone w kaplicy Komitetu Organizacyjnego Światowych Dni Młodzieży w Seulu. Młodzi wierzą, że niedawno kanonizowany nastolatek z Włoch stanie się ich szczególnym patronem i przewodnikiem podczas ŚDM 2027.

W środowy wieczór do kaplicy Komitetu Organizacyjnego ŚDM w Seulu uroczyście wprowadzono relikwie św. Karola Acutisa. Od tej chwili młodzi mogą się modlić i powierzać Panu swoje intencje za wstawiennictwem niedawno kanonizowanego „Bożego influencera”.
CZYTAJ DALEJ

Cyberatak na systemy obsługujące odprawy pasażerów zakłócił pracę europejskich lotnisk

2025-09-20 20:28

[ TEMATY ]

cyberatak

Pixabay.com

Sobotni cyberatak na systemy obsługujące odprawy pasażerów spowodował zakłócenia pracy lotnisk w Brukseli, Berlinie i Londynie. Część lotów odwołano, wiele miało opóźnienia - przekazała agencja Reutera. Lotnisko w Brukseli zapowiedziało, że nie zostanie zrealizowana również połowa niedzielnych połączeń.

Atak dotknął systemy amerykańskiej firmy Collins Aerospace. Sparaliżował automatyczne systemy, przez co procedury związane z odprawą pasażerów i bagażu można było przeprowadzać tylko ręcznie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję