Reklama

Wiadomości

Dlaczego Chiny chorują

Przepełnione szpitale i domy pogrzebowe, pustki na ulicach i w aptekach, pozamykane firmy i urzędy, prawie wszyscy chorzy – tak wygląda sytuacja w Chinach po rezygnacji z polityki „zero COVID”. Jakie to może mieć skutki gospodarcze dla świata?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zachodni świat, w tym Polska, już prawie zapomniał o pandemii COVID-19. Obecnie większym wyzwaniem jest grypa i niebezpieczny dla dzieci wirus RSV. W Chinach jednak historia potoczyła się zupełnie inaczej, bo przez prawie 3 lata władze ChRL realizowały politykę „zero COVID”, czyli: szybkie eliminowanie ognisk, elektroniczne kody zdrowia, masowe testowanie i obowiązek kwarantanny po przekroczeniu granicy.

W praktyce oznaczało to, że Chińczycy przez pierwsze 2 lata pandemii żyli dosyć normalnie. Szkoły, restauracje i fabryki były otwarte, bo nie było ryzyka zakażeń, a niewielkie ogniska wirusa były szybko eliminowane. Polityka ta skutecznie chroniła ludzkie zdrowie i gospodarkę aż do pierwszych miesięcy 2022 r., kiedy to bardziej zakaźny omikron wymusił zmianę postępowania.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zmarnowany czas

Mimo że ludzie byli coraz częściej testowani, a osiedla były szczelnie zamykane na kilka tygodni, omikron wymykał się tym nadzwyczajnym środkom kontroli. Kolejne restrykcje na przełomie listopada i grudnia wywołały protesty w kilkudziesięciu miastach w całych Chinach. Według ekspertów, były to protesty większe od tych na placu Tiananmen w 1989 r.

Kilka dni później komunistyczna władza w Pekinie zdecydowała o odejściu od polityki „zero COVID”. Z tygodnia na tydzień zrezygnowano z obowiązkowych testów, zamykania osiedli i całych dzielnic, a nawet z kwarantanny. W ciągu 3-4 tygodni prawie jednocześnie zakaziły się setki milionów osób, co wywołało gigantyczne obciążenie opieki zdrowotnej, służb publicznych oraz spowodowało braki podstawowych leków przeciwgorączkowych w aptekach. W Pekinie zabrakło miejsca w kostnicach, na pogrzeb trzeba czekać nawet 2 tygodnie. Władze w pośpiechu nakazały budowę nowego krematorium, które zostało uruchomione w pierwszych tygodniach stycznia.

Oficjalnie jednak nic złego się nie dzieje, bo ChRL przestała podawać liczbę zakażeń, zgonów oraz specjalistycznych danych o nowych mutacjach wirusa. Choć śmiertelność w wyniku zakażenia omikronem jest znacznie niższa, to jednak według szacunków z początku 2023 r. dziennie umierało już po 10 tys. Chińczyków, a w ciągu kilku miesięcy pandemia może pochłonąć ponad 2 mln ofiar. Choroba w Chinach budzi obawy ekspertów ds. ochrony zdrowia. Wskazują oni, że ich społeczeństwo, pozbawione naturalnej odporności w związku ze słabymi szczepionkami i dotychczasowym izolowaniem Chińczyków od kontaktów z wirusem, czeka teraz potężna fala zakażeń. W ciągu kilku miesięcy może objąć nawet ponad 60-80% populacji tego kraju, czyli ponad 10% mieszkańców Ziemi.

Reklama

Omikron silniejszy od partii

Można się spierać nad zasadnością polityki „zero COVID”, ale Chińska Republika Ludowa przez pierwsze 2 lata pandemii dosyć dobrze chroniła życie i zdrowie swoich obywateli. Zachowała też wysoki wzrost gospodarczy, podczas gdy prawie cała reszta świata pogrążona była w recesji. Państwo Środka przeczekało również niebezpieczne mutacje koronawirusa, takie jak alfa i delta, które powodowały masowe zapalenie płuc i o wiele większy odsetek zgonów. Pekin częściowo wygrał więc walkę z pandemią, ale mógł przygotować się o wiele lepiej do odejścia od polityki „zero COVID”, bo naukowcy przestrzegali, że Chińczycy nie mają praktycznie żadnej odporności na SARS-CoV-2. W najgorszej sytuacji są seniorzy mieszkający na chińskich wsiach, gdzie odsetek szczepień jest najniższy, a do tego nie ma dostępu do służby zdrowia ani leków przeciwwirusowych i przeciwgorączkowych.

Chiny miały wystarczająco dużo czasu, by wzmocnić służbę zdrowia, zorganizować sprzęt oraz leki, wyprodukować uaktualnione szczepionki i zaszczepić nimi zwłaszcza seniorów. Pekin mógł się wzorować na taktyce stopniowego otwierania się, podobnej do tej, którą zastosowano w Singapurze czy na Tajwanie. Komunistyczna władza w 2022 r. skupiona była jednak tylko na reelekcji przewodniczącego Xi Jinpinga i nie zrobiono nic, by przygotować 1,4 mld ludzi do tego, co miało nadejść. Nie zabezpieczono dostaw leków, nie powiększono bazy w szpitalach, a od półtora roku praktycznie nie szczepiono ludzi. Gdy wiosną 2022 r. czołowy chiński ekspert od pandemii prof. Zhong Nanshan opublikował badania na podstawie fali omikronu w Hongkongu, jego teksty zostały ocenzurowane. Choć prof. Nanshan był odznaczany przez samego Xi Jinpinga za skuteczne działanie na początku pandemii, to wiosną 2022 r. jego strategia szczepień i stopniowego odchodzenia od polityki „zero COVID” nie spodobała się komunistycznej partii. Badania, analizy i wypowiedzi naukowca szybko zniknęły z chińskiego internetu, bo wówczas liczyły się tylko kolejny wybór Xi Jinpinga i jego propaganda sukcesu polityki „zero COVID”. Okazało się jednak, że mutacja omikron jest silniejsza od komunistycznej partii, jej propagandy i nowoczesnych metod kontroli.

Reklama

Ożywienie gospodarki?

Trudno przewidzieć, jaki wpływ będzie miał ten nagły wzrost zachorowań w całych Chinach na światową gospodarkę, ale już teraz są duże problemy z łańcuchami dostaw towarów produkowanych w „fabryce świata”. Choć braki w europejskich aptekach są odczuwane już od jakiegoś czasu, to niebawem należy się spodziewać problemów z dostępnością nawet środków przeciwbólowych i przeciwgorączkowych, bo aktywne składniki do ich produkcji wytwarzane są głównie w Chinach. Pod koniec grudnia Pekin wstrzymał eksport tych farmaceutyków.

Ekonomiści szacują, że gdy Chińczycy się wychorują, globalna gospodarka może ruszyć do przodu. Istnieją trzy niewykluczające się teorie na temat tego, dlaczego komunistyczna władza zdecydowała się na tak radykalny zwrot w postępowaniu. Pierwsza teoria mówi, że Pekin wystraszył się protestów. Druga – odnosi się do problemów gospodarczych i coraz większych nakładów finansowych na politykę „zero COVID”, która i tak już nie działała. Trzecia – mówi o szybkim uporaniu się z COVID-19, by Pekin mógł się zająć Tajwanem. Pewne jest, że komunistyczne władze będą destabilizować sytuację gospodarczą i społeczną na wyspie przed zbliżającymi się wyborami władz w Tajpej.

2023-01-09 21:55

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Sytuacja chrześcijan w Chinach: burzenie kościołów, obalanie krzyży, zakaz Biblii

[ TEMATY ]

Chiny

Karol Porwich/Niedziela

Chiny zbliżają się do Korei Północnej, jeśli chodzi o traktowanie chrześcijan, a prawdziwa skala dyskryminacji i prześladowań jest trudna do ustalenia z powodu coraz ściślejszej kontroli informacji – oceniła w rozmowie z PAP prawniczka i działaczka praw człowieka dr Ewelina U. Ochab.

„Chiny coraz bardziej zbliżają się do Korei Północnej, jeśli chodzi o sposób traktowania chrześcijan. Nie ma wątpliwości, że Chiny są też coraz bliższe do państwowej cenzury, jaką widzimy w Korei Północnej” – podkreśliła specjalistka w dziedzinie prawa międzynarodowego i prześladowanych mniejszości.

CZYTAJ DALEJ

W czasie Roku Świętego 2025 nie będzie specjalnego wystawienia Całunu Turyńskiego

W czasie Roku Świętego nie będzie specjalnego wystawienia Całunu Turyńskiego. Zorganizowane zostaną jednak przy nim specjalne czuwania przeznaczone dla młodzieży. Jubileuszową inicjatywę zapowiedział metropolita Turynu, abp Roberto Repole.

- Chcemy, aby odkrywanie na nowo Całunu, niemego świadka śmierci i zmartwychwstania Jezusa stało się dla młodzieży drogą do poznawania Kościoła i odnajdywania w nim swojego miejsca - powiedział abp Repole na konferencji prasowej prezentującej jubileuszowe wydarzenia. Hierarcha podkreślił, że archidiecezja zamierza w tym celu wykorzystać najnowsze środki przekazu, które są codziennością młodego pokolenia. Przy katedrze, w której przechowywany jest Całun Turyński powstanie ogromny namiot multimedialny przybliżający historię i przesłanie tej bezcennej relikwii napisanej ciałem Jezusa. W przygotowanie prezentacji bezpośrednio zaangażowana jest młodzież, związana m.in. z Fundacją bł. Carla Acutisa, który opatrznościowo potrafił wykorzystywać internet do ewangelizacji.

CZYTAJ DALEJ

Papieska intencja na maj: o dobrą formację sióstr zakonnych, zakonników i kleryków

2024-04-30 17:23

[ TEMATY ]

modlitwa

zakonnica

papież Franciszek

Grzegorz Gałązka

W maju Ojciec Święty poleca naszej modlitwie kleryków, zakonników i siostry zakonne odbywających formację. Jak podkreśla w filmowej prezentacji tej intencji, każde powołanie musi być kształtowane przez łaskę Pana.

Franciszek wraca nieraz do tematu integralnego kształcenia, zwłaszcza na spotkaniach ze wspólnotami seminaryjnymi. „Nie możemy zaoferować jednolitych i gotowych odpowiedzi na dzisiejszą złożoną rzeczywistość, ale musimy zainwestować naszą energię w głoszenie tego, co najważniejsze, czyli Bożego miłosierdzia, i ukazywać je poprzez bliskość, ojcostwo, łagodność, doskonaląc sztukę rozeznawania” - zwracał uwagę papież na jednej z takich audiencji. Jak dodawał, ruchliwość i otwartość charakteryzuje nie tylko formujących, ale całą wspólnotę wiernych, która zawsze pragnie podążać za natchnieniami Ducha Świętego.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję