Reklama

Niedziela Lubelska

Gesty solidarności

O przyszłości świata i Kościoła zadecydują dzieci.

Niedziela lubelska 2/2023, str. VI

[ TEMATY ]

młodzież

Archiwum Centrum Wolontariatu w Lublinie

Dzieci są największym skarbem

Dzieci są największym skarbem

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Sceny z Bożego Narodzenia w Betlejem i pokłon Mędrców oddany Dzieciątku kierują naszą uwagę na małego Pana Jezusa, od którego rozpoczyna się zbawienie świata. Przyszłość ludzkości i Kościoła zależała od losów dziecięcia Jezus, uratowanego od śmierci z rąk Heroda. Po dwóch tysiącach lat nic się nie zmieniło; o przyszłości zdecyduje nasze podejście do dzieci.

Kryzys demograficzny

Od pięciu lat liczba urodzeń w Polsce wciąż spada. W minionym roku urodziło się 318 tys. dzieci, o 100 tys. mniej niż w 2017 r. Województwo lubelskie zajmuje niestety trzecie miejsce od końca pod względem przyrostu naturalnego. Paradoksalnie sytuację tę polepsza napływ rodzin ukraińskich. Liczba dzieci uchodźczych przewyższa liczbę dzieci, które dotychczas rodziły się rocznie w naszym województwie. Już wcześniej dzieci ukraińskich pracowników chodziły do lubelskich szkół, niekiedy tworzyły całe klasy, np. w Liceum Ogólnokształcącym im. ks. Antoniego Kwiatkowskiego w Bychawie. Dzieci wojennych przybyszów z Ukrainy trafiają także do katolickich przedszkoli, jak choćby do placówki Sióstr Nazaretanek im. bł. Franciszki Siedliskiej oraz do katolickich podstawówek; przykładem jest szkoła im. św. Jadwigi Królowej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Warto dodać, że zdecydowana większość uczniów z Ukrainy uczęszcza na katechezę. Dotyczy to wszystkich szkół. Wyraźny wzrost liczby studentów znad Dniepru zanotował też KUL. Populacja młodego pokolenia Ukraińców, którzy szybko integrują się z naszym społeczeństwem, łagodzi skutki silnego niżu demograficznego.

Nauki od uchodźców

Przybywanie uchodźców prowadzi niekiedy do istotnych pytań o sytuację polskich dzieci. Obok ośrodka dla uchodźców w Lublinie, w którym większość stanowili Czeczeni, znajdował się duży dom dziecka. Czeczeni, widząc kilkadziesiąt dzieci w jednym budynku, dopytywali wyraźnie przejęci, jak się tam znalazły. Okazało się, że w ich kraju, przenikniętym kulturą islamu, do niedawna nie było ani jednego domu dziecka. Opiekę nad osieroconymi dziećmi przejmowali członkowie dalszej rodziny. Powszechna jest wiara, że za przyjęciem do domu sieroty idzie dodatkowe błogosławieństwo Allacha. Podobnie jest w przypadku przygarnięcia starców i chorych. Sytuacja zaczęła się zmieniać po dojściu do władzy dyktatora Kadyrowa, który zaczął wprowadzać zwyczaje rosyjskie.

Reklama

Opisana historia stawia pytanie o naszą cywilizację, która odwołuje się do przykazania miłości bliźniego, ale tworzy odizolowane placówki dla dzieci i starszych. Jako przyczynę możemy wskazać słabnące więzi rodzinne, a także powierzchowne rozumienie zobowiązań chrzcielnych przez rodziców chrzestnych, którzy deklarują pomoc przy wychowaniu dzieci. Większość ukraińskich dzieci, a także młodzieży, zachowała zwyczaj zwracania się do rodziców i dziadków przez „wy”, unikając mówienia na „ty”. Taka forma wyraża szacunek dla rodziców i nie zrównuje ich z rówieśnikami. Przy stole ukraińskie dziecko zwykle powie do mamy: „Możecie podać mi chleb?”, a polskie coraz częściej: „Daj mi chleb!”.

Godnie przyjęte

Wojna sprawiła, że wiele ukraińskich dzieci przybyło do naszego regionu, także tych z placówek opiekuńczych. Wszystkie zostały godnie przyjęte, niektóre wyjechały na zachód Europy, część pozostaje pod opieką lubelskich organizacji. Nowy dom dziecka w centrum Lublina otworzyło stowarzyszenie SOS Wioski Dziecięce. Centrum Wolontariatu i fundacja Arka dają schronienie głuchoniemym dzieciom ukraińskim.

„Kto przyjmuje jedno z tych dzieci w imię moje, Mnie przyjmuje” (Mk 9,37) – te słowa Chrystusa urzeczywistniliśmy w gestach pięknej solidarności z uchodźcami. Wobec wciąż trwającej wojny musimy tę postawę nadal zachować.

2023-01-03 13:52

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ach, ta dzisiejsza młodzież... czyli jaka?

Niedziela Ogólnopolska 33/2024, str. 10-13

[ TEMATY ]

harcerstwo

młodzież

Archiwum Karoliny Maleszewskiej

Karolina Maleszewska ma już za sobą współprowadzenie jednych rekolekcji w Kenii, teraz przygotowuje się do poprowadzenia następnych

Karolina Maleszewska ma już za sobą współprowadzenie jednych rekolekcji
w Kenii, teraz przygotowuje się do poprowadzenia następnych

Podobno coraz trudniej porwać ją do działania. Podobno woli ekrany od rzeczywistości. Wystarczy jednak trochę się rozejrzeć, żeby zobaczyć, że to niepełny obraz. Oto czwórka młodych ludzi: Oskar, Amelia, Remigiusz i Karolina. Im się chce. I nie są w tym sami.

Komu jak komu, ale harcerzom nie trzeba wymyślać aktywności. Ta organizacja od lat burzy mit o młodzieży zamkniętej w czterech ścianach i zajmującej się wyłącznie swoimi sprawami. – Środowisko, w którym się obracam, to przede wszystkim harcerze, więc siłą rzeczy znam wiele osób, które chcą się angażować, chcą brać odpowiedzialność. Znam też, oczywiście, młodych ludzi, którym się nie chce, którzy nie są zainteresowani działaniem na rzecz innych. Jestem jednak zdania, że nie należy ich skreślać, a raczej próbować ich w coś wkręcić. Może to być harcerstwo, bo to organizacja dla każdego. Ale są też inne. Ważne, żeby próbować – mówi Oskar Sakowicz z 50. Warszawskiej Drużyny Harcerzy „Sztorm” im. gen. Mariusza Zaruskiego.
CZYTAJ DALEJ

Polacy o wizycie Papieża w Turcji

2025-11-30 16:33

[ TEMATY ]

Polacy

Turcja

podróż apostolska

podróż

Leon XIV

Podróż Papieża

Leon XIV w Turcji i Libanie

Vatican Media

Tłumy już od rana czekały na Papieża przy katedrze Ducha Świętego

Tłumy już od rana czekały na Papieża przy katedrze Ducha Świętego

Wizyta Papieża Leona XIV w Turcji to test wiary i nadziei dla tamtejszej wspólnoty chrześcijan.

Podróż elektryzuje Kościół powszechny, a obecność polskich pielgrzymów na trasie jest żywym świadectwem przywiązania do Piotra. Dla Polaków, spotkanie z Papieżem na ziemi starożytnych korzeni chrześcijaństwa, gdzie stanowi ono dziś mniejszość, jest doświadczeniem formującym tożsamość. Pokazuje też, że Kościół nie ma granic.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV w Libanie: w tym kraju pokój jest pragnieniem i powołaniem

Papież Leon XIV powiedział w niedzielę po przybyciu do stolicy Libanu - Bejrutu, że w tym kraju pokój jest czymś więcej niż tylko słowem. Mówił w przemówieniu do libańskich władz: - Tutaj pokój jest pragnieniem i powołaniem, jest darem i ciągle otwartym placem budowy.

Na lotnisku w Bejrucie papieża powitali prezydent Libanu Joseph Aoun i premier Nawaf Salam. Podczas przejazdu papieża na trasie z lotniska do Pałacu Prezydenckiego witały go tysiące ludzi.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję