Było sporo zabawy, różnego rodzaju imprez, ale także uroczystości, jak chociażby wernisaż wystawy prac Triniego Marcosa. Nasi tarnobrzescy seniorzy mają takie pokłady energii, że mogliby nimi obdzielić niejednego juniora. Trudno w odniesieniu do nich używać określenia „senior”. Są to ludzie aktywni, którym chce się bardzo wiele, wszędzie ich pełno. Mają wiele pomysłów, ale również tyle samo żądań, które staramy się realizować. Pewnie nie wszystkie będzie szansa wprowadzić w życie, ale staramy się chociaż te podstawowe realizować krok po kroku. Z punktu widzenia seniora, czyli także swojego, Tarnobrzeg to dobre, bezpieczne i przyjazne miejsce dla osób starszych – powiedział Dariusz Bożek, prezydent miasta.
Reklama
Głównym miejscem Dni Seniora stał się pl. Bartosza Głowackiego. Dwa popołudnia wypełnione były licznymi atrakcjami znanymi z wcześniejszych spotkań. Jednak w tym roku organizatorzy postarali się o pewne nowości. – Zupełną nowością był turniej gry w bule na mobilnym bulodromie. Okazało się, że w Tarnobrzegu są zapaleni zwolennicy tej gry, a do udziału w zabawie chętnie dołączali nowi gracze. Wiele radości sprawił zlot motoryzacyjny, bo to nie tylko motocykle, ale i inne pojazdy, którymi seniorzy zechcieli się pochwalić. I koncerty bardzo różnorodnej muzyki, było bowiem na ludowo dzięki występom naszych niezawodnych Ocicanek, ale wybrzmiały również muzyka operowa, musicalowa, a także światowe standardy w wykonaniu Śpiewającej Rodziny Kaczmarków, czyli Iwony i Piotra Kaczmarków oraz ich synów Wojciecha i Adama, którzy zostali przyjęci bardzo gorąco – powiedział z radością Janusz Maciurzyński, kierownik Tarnobrzeskiego Centrum Seniora, głównego organizatora wydarzenia.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W Tarnobrzeskie Dni Seniora wpisał się również wernisaż wystawy prac Triniego Marcosa, który odbył się w Tarnobrzeskim Centrum Seniora. – Maluję od bardzo dawna, jestem bowiem z wykształcenia artystą malarzem. Wystawiałem swoje prace w galeriach w Hiszpanii, ale również we Francji, dokładnie w jej stolicy, gdzie doskonaliłem swój warsztat malarski. Moim ulubionym tematem jest portret, co zresztą widać, ale również pejzaże, a jeśli chodzi o inspirację to zdecydowanie najchętniej sięgam do impresjonistów. Wystawę tę zadedykowałem mojemu bratu, zmarłemu przed kilkunastoma dniami – powiedział Trini Marcos. Z prac hiszpańskiego artysty emanuje przede wszystkim radość oraz mocna odważna kolorystyka. Wszyscy chętni mogą podziwiać wystawę do końca września w Centrum Seniora.
Seniorzy doskonale wiedza, że dobra zabawa nie może odbyć się bez wspólnego śpiewania. Dlatego na pl. Bartosza Głowackiego odbyło się wspólne wykonanie piosenki Bo Tarnobrzeg to jednak Tarnobrzeg, do której muzykę napisał Kazimierz Chlebowski. – Piosenka ma chyba z 60 lat, a może trochę więcej, a powstała dla tarnobrzeskiego kabaretu „Kaktusik”. Zapewne wielu starszych mieszkańców ją zna, dlatego uznałam, że Dni Seniora to dobry czas na przypomnienie jednym, a drugim na uświadomienie, że my też mamy swój niepisany hymn. A do tej akcji natchnęło mnie wspólne śpiewanie z Magdą Umer piosenki Wojciecha Młynarskiego Jeszcze w zielone gramy, które odbyło się na Rynku Starego Miasta w Sandomierzu, podczas Festiwalu Filmów Niezwykłych – powiedziała Justyna Uchańska, pomysłodawczyni wspólnego wykonania utworu. Dni Seniora zakończyła potańcówka pod gwiazdami.