Każdy, kto choć raz przejeżdżał obok kościoła św. Krzysztofa w Tuszynie-Lesie, zauważył kaplicę poświęconą Najświętszej Maryi Pannie della Creta – patronce motocyklistów, którą w 1947 r. ogłosił papież Pius XII. Od 1946 r. w drugą niedzielę lipca we Włoszech odbywa się spotkanie motocyklistów, na które przybywa tysiące pasjonatów jednośladowców z całego świata. Gromadzą się w piemonckim sanktuarium Najświętszej Dziewicy z góry Krety, aby uczcić swoją patronkę. Właściwie już w XVII wieku pierwszym budynkiem sanktuarium Krety była kaplica, w której znajdował się obrazek św. Dziewicy. We Włoszech postać tę rozpropagował Giovanni Viola z Castellazzo po epidemii dżumy. – Madonna miała kapliczkę w miejscowości Castellazzo Bormida, którą okalają cztery rzeki. W zamierzchłych czasach były tutaj powodzie i miejsce to było zatapiane. Jednakże mieszkańcy zauważali, że zawsze, gdy woda zatapia miasteczko, jakby omija miejsce, w którym znajdowała się kapliczka i cudowny obraz. Ludzie przychodzili, modlili się i składali wota, a Madonna czyniła wiele cudów. Dziś wszystko jest udokumentowane na ścianach sanktuarium maryjnego – tłumaczy Adam Jakobiuk, który sprowadził kopię obrazu do kaplicy w parafii Tuszynie-Lesie.
Reklama
Zainspirowani parafianie Kościoła łódzkiego postanowili rozpowszechniać także w archidiecezji łódzkiej patronkę motocyklistów, budując kaplicę i umieszczając w niej wizerunek św. Marii della Creta. – We Włoszech odbywają się wielkie zloty motocyklowe, na które przybywają delegacje z różnych stron świata. Tak jak byliśmy i nadal jesteśmy zafascynowani tą patronką, mieliśmy świadomość, że wiele osób z różnych państw przybywa do Włoch, a Polacy jeszcze nie dotarli, dlatego postanowiliśmy to zmienić. Podczas pewnej wizyty, porozmawialiśmy z naszym księdzem proboszczem i okazało się, że jest miejsce, które potem wyremontowaliśmy i tak powstała kapliczka przylegająca do kościoła św. Krzysztofa. To nie przypadek, bo przecież św. Krzysztof to patron podróżnych, a Madonna motocyklistów. Udało nam się umieścić w kapliczce kopię obrazu z Włoch, jesteśmy za to wszystko bardzo wdzięczni – podkreśla Adam Jakobiuk.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Mimo że znaczna część motocyklowej wspólnoty znajduje się we Włoszech, to każdy zarówno z archidiecezji łódzkiej, jak i przemierzający Polskę wzdłuż i wszerz zaproszony jest do zatrzymania się przy kapliczce w Tuszynie-Lesie przed obrazem św. Marii della Creta. – Motocykle to wspaniała pasja, ale też jedna z niebezpiecznych. Wierzymy, że Madonna chroni wszystkich motocyklistów – podsumowuje.
Święty Krzysztofie i św. Mario della Creta, módlcie się za nami!