Reklama

Niedziela plus

Mysłowice

Zagrali dla Jezusa

W tym niezwykłym koncercie wystąpiły najjaśniejsze gwiazdy współczesnej muzyki chrześcijańskiej.

Niedziela Plus 26/2022, str. VIII

[ TEMATY ]

Bądź jak Jezus

Antoni Sturzbecher

Zespół TYLKO TY na mysłowickiej scenie

Zespół TYLKO TY na mysłowickiej scenie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jak co roku w uroczystość Bożego Ciała w Mysłowicach odbył się koncert „Bądź jak Jezus”, który gromadzi fanów wartościowej muzyki ze wszystkich zakątków Polski. Tradycyjnie w festiwalu uczestniczyły całe rodziny, które po procesjach Bożego Ciała przybyły tu, by wspólnie wielbić Boga przez muzykę i śpiew. Tegoroczna edycja koncertu, po pandemicznych obostrzeniach, mogła się odbyć już w normalnej formule, co zapewniło uczestnikom możliwość wspólnego spędzenia wolnego czasu i dobrą zabawę.

Muzyka – śpiew – wiara

Sceną ustawioną w Parku Słupna zawładnęły rodzime oraz światowe gwiazdy, zarówno te mocno świecące na muzycznym firmamencie, jak i dopiero wschodzące, jak zespół TYLKO TY. Grupa tworzona przez młodych wokalistów – laureat tegorocznego konkursu Non-Stop CCM – już została okrzyknięta muzycznym odkryciem roku. Zespół rozgrzewał publiczność od wczesnego popołudnia. Później atmosferę na scenie podgrzała młoda brytyjska wokalistka Cat Rea – prywatnie bratanica słynnego Chrisa Rei – o której krytycy wypowiadają się z wielkim uznaniem. Obdarzona mocnym głosem artystka perfekcyjnie odnajduje się w popowych klimatach. Jej piosenki przepełnione są duchem Ewangelii; odważnie porusza w nich, nieobce jej, trudne tematy i daje słuchaczom nadzieję. Ogromne wrażenie na publiczności zrobił zespół Fisheclectic, tworzony przez małżeństwo Joanny i Łukasza Kupczyńskich. Wielu uczestników koncertu z wypiekami na twarzy czekało na występ Martina Smitha, zdobywcy prestiżowych nagród brytyjskiego przemysłu fonograficznego oraz twórcy utworów śpiewanych w kościołach na całym świecie. Dopełnieniem koncertu był występ barwnych i pełnych energii Siewców Lednicy, którzy dostarczyli ogromną dawkę pozytywnych emocji.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Bóg istnieje!

– Na koncercie jestem pierwszy raz, namówiła mnie koleżanka. Warto było przyjść dla muzyki, śpiewu i tańca, tej energii wydzielanej przez tysiące serc, i przede wszystkim modlitwy. Spotkałam tu różnych ludzi, młodszych i starszych, singli i rodziny z dziećmi, chrześcijan z różnych Kościołów. Mimo różnic wszyscy razem dobrze się bawimy, jednocząc się przy muzyce – mówi Agata, która w rozmowie nie ukrywała zafascynowania ideą koncertu. Jego celem jest „budowanie jedności w wymiarze religijnym, rodzinnym i społecznym”. Organizatorzy zapewniają: „Chcemy pokazać nowe, dynamiczne i pełne zaangażowania chrześcijaństwo. Człowiek wierzący to nie archaicznie myślący konserwatysta, ale nowoczesny i racjonalny członek polskiego i europejskiego społeczeństwa, który nie boi się mówić, że Bóg istnieje, jest Stworzycielem i działa w świecie. Szczególnymi adresatami naszego przedsięwzięcia są rodziny, chcemy, jednak, by koncert był okazją do zatrzymania się i refleksji dla wszystkich ludzi zabieganych, pochłoniętych codzienną pracą”.

Miasteczko dla dzieci

„Bądź jak Jezus” jest jedynym takim koncertem w Polsce. Pierwszy raz odbył się w 2010 r. Został na tyle dobrze przyjęty, że rokrocznie jest kontynuowany, a każda kolejna jego edycja przynosi nowe rekordy frekwencji. Również w tym roku tysiące ludzi przybyło do Parku Słupna, aby posłuchać dobrej muzyki z ewangelizacyjnym przesłaniem, a przy okazji skorzystać z innych atrakcji. Nie zabrakło stoisk z płytami i książkami, ale największym zainteresowaniem cieszyło się miasteczko dla dzieci z dmuchańcami. – Tu jest fajnie – wykrzyknęła pochłonięta zabawą Zosia. Jej słowa są znakomitą pointą dla koncertu, który na stałe wpisał się w kalendarz muzycznych wydarzeń w kraju.

2022-06-21 13:48

Ocena: +5 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bądź jak Jezus!

Z czym kojarzy się czerwiec? Ze świętem Bożego Ciała. Z najdłuższymi dniami w roku. Z pięknymi wschodami i zachodami słońca. Z wakacjami... No i wiadomo – z koncertem Bądź jak Jezus!

Organizatorzy XIV edycji wydarzenia i tym razem nie zawiodą: w Mysłowicach pojawią się gwiazdy i nowe talenty muzyki CCM. Wszyscy zaproszeni artyści nie tylko swoim repertuarem, ale również postawą dadzą prawdziwie chrześcijańskie świadectwo: zagrają to, co myślą i czują; zagrają tak, jak żyją.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Dobiega końca pielgrzymowanie maturzystów na Jasną Górę

2024-04-25 15:59

[ TEMATY ]

Jasna Góra

pielgrzymka maturzystów

Karol Porwich/Niedziela

Młodzi po Franciszkowemu „wstali z kanapy”, sprzed ekranów i znaleźli czas dla Boga, a nauczyciele, katecheci, kapłani, mimo wielu obowiązków, przeżywali go z wychowankami. Dobiega końca pielgrzymowanie maturzystów na Jasną Górę w roku szkolnym 2023/2024. Dziś przybyła ostatnia grupa diecezjalna - z arch. katowickiej. W sumie w pielgrzymkach z niemalże wszystkich diecezji w Polsce przybyło ok. 40 tys. uczniów. Statystyka ta nie obejmuje kilkuset pielgrzymek szkolnych. Najliczniej przyjechali maturzyści z diec. płockiej, bo 2,7 tys. osób. „We frekwencyjnej” czołówce znaleźli się też młodzi z arch. lubelskiej, diecezji: rzeszowskiej, sandomierskiej i radomskiej.

- Maturzyści są uśmiechnięci, ale myślę, że i stres też jest, stąd pielgrzymka na Jasna Górę może być czasem wyciszenia, nabrania ufności i nadziei - zauważył ks. Łukasz Wieczorek, diecezjalny duszpasterz młodzieży arch. katowickiej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję