Reklama

Felietony

W oparach absurdów

We Włoszech, aby ustalić dysforię płciową, konieczne jest m.in. wykazanie dyskomfortu wobec płci zapisanej w momencie urodzenia.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W ostatnich dniach zostałem wręcz osaczony tematyką antydyskryminacji osób transpłciowych i tolerancji wobec nich. To tematyka, która jest podejmowana w środowisku uczelnianym, pojawiły się też głosy o podjęciu kampanii antydyskryminacyjnej w wymiarze politycznym, co brzmi równie niewinnie jak niepokojąco. Hasło „antydyskryminacja” wybrzmiewa bowiem dzisiaj echem promocji tzw. osób lgbt. Niepokojące jest także to, że na międzynarodowych (nie polskich) stronach synodu o synodalności elementy włączania „osób lgbt” wybrzmiewają z jednej strony niejednoznacznie, a z drugiej – niepokojąco.

Nie chcę podejmować w tym momencie głębszej refleksji nad tym zagadnieniem. Chciałbym się jednak podzielić swoim niepokojem, a może przyznać się do ignorancji związanej z niemożnością wyjaśnienia sobie istoty, definicji osób transpłciowych, nie mówiąc już o „osobach lgbt”. Nie potrafię także wyjaśnić eksplozji tego zjawiska w świecie współczesnym. Zazwyczaj gdy zawodzi moje myślenie, sięgam po rzetelną pomoc naukową. W 2018 r. w czasopiśmie International Journal of Sexual Health grupa badaczy w składzie: Marieta Pehlivanova, Monica J. Janke, Jack Lee oraz Jim B. Tucker opublikowała artykuł Childhood Gender Nonconformity and Children’s Past-Life Memories. Celem badań była analiza zjawiska określonego jako childhood gender nonconformity (GNC), czyli dziecięcego nonkonformizmu płciowego. W badaniu kliniczno-kontrolnym przebadano 469 dzieci, które zgłaszały zaburzenia tożsamości seksualnej. Badania były niezwykle głębokie i wnikliwe, sięgnięto w nich bowiem do... sfery reinkarnacji. Okazało się, że dzieci, które pamiętały życie związane z inną płcią w poprzednim wcieleniu, znacznie częściej wykazywały GNC niż te, które pamiętały życie tej samej płci. Okazało się zatem, że wspomnienia z poprzedniego wcielenia mogą redefiniować aktualną tożsamość. Możliwość takich zmian, wynikających z odmiennego stanu świadomości, jest niezwykle inspirująca.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Nie zdążyłem jednak nawet popuścić wodzy fantazji, gdy natrafiłem na bardzo ciekawą wiadomość. Oto Renato Giovine, lat 64, stawił się w urzędzie stanu cywilnego swojej gminy we Włoszech i poprosił o zmianę wieku przez zmniejszenie go o połowę – do 32 lat. Pracownik urzędu, zaskoczony tym wnioskiem, zwrócił się do swojego szefa. Obaj urzędnicy czuli się dość bezradni, patrzyli na petenta jak na osobę chorą psychicznie. Ale pan Renato bardzo klarownie wyjaśnił swoje motywacje, a także zastrzegł sobie prawo do przekazania swej petycji prefekturze i sądowi w przypadku odmowy rozpatrzenia jego prośby. W gruncie rzeczy petycja Giovinego może być zestawiona z precedensami dotyczącymi zmian tożsamości osobowej i biologicznej.

Nie sprawia żadnej trudności zmiana nazwiska, gdy zostaje ono uznane za śmieszne czy obrażające osobę je noszącą. Nie sprawia też większych trudności tzw. zmiana płci. We Włoszech, aby ustalić dysforię płciową, konieczne są zaświadczenie o poczuciu obcości w odniesieniu do płci biologicznej i wykazanie dyskomfortu wobec płci zapisanej w momencie urodzenia. Dla poprawy poczucia osoby zainteresowanej we Włoszech wyrokiem Sądu Kasacyjnego nr 15138/2015 oraz wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego nr 221/2015 ustalono, że interwencja chirurgiczna nie jest obowiązkowa dla zmiany płci. Sam wybór nowej płci należy wyłącznie do osoby zainteresowanej. Wystarczy wnieść stosowną apelację do sądu właściwego dla danego terytorium, a ten podejmuje procedurę korekty płci i ewentualnie zmiany nazwiska.

W tym kontekście żądanie Renata Giovinego nie tylko nie jest absurdalne, ale też wpisuje się w odczucia osób, które czują dyskomfort tożsamości biologicznej i które równie dobrze mogą czuć dyskomfort związany ze swoim wiekiem. Cierpienie w wyniku złego samopoczucia i dyskomfort z powodu płci czy wieku nie powinny być ignorowane. Oczywiście, konieczne jest stosowne przebadanie stanu świadomości i motywacji danej osoby, ale żądanie samo w sobie jest logicznie zasadne.

Wydaje mi się, że jestem człowiekiem dość konserwatywnym, chociaż zastanawiam się, czy odrobina progresizmu nie byłaby wskazana. Redukcja wieku – może nie o połowę, ale o jakieś 10 czy 15 lat – byłaby przecież bardzo atrakcyjna... Gdyby jednak miało to oznaczać kolejne 10 lub 15 lat pracy na uniwersytecie, który prowadzi politykę antydyskryminacyjną... Chyba niech już pozostanie tak, jak jest.

2022-06-07 12:34

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Misja dziennikarska to wzięcie odpowiedzialności za prawdę

Misja dziennikarska musi być traktowana nie jako zawód, ale wzięcie odpowiedzialności za prawdę, za siebie, rodziny, Ojczyznę i Kościół. Największym wrogiem prawdy jest zamęt – mówił w homilii w Kaplicy Matki Bożej na Jasnej Górze abp Wacław Depo, metropolita częstochowski i przewodniczący Rady ds. Środków Społecznego Przekazu Konferencji Episkopatu Polski. 18 września odbyła się jubileuszowa 25. Pielgrzymka Czytelników, Pracowników i Współpracowników Tygodnika Katolickiego „Niedziela”na Jasną Górę, pod hasłem: „Zaszczytna jest służba Słowu” (bł. kard. Stefan Wyszyński).

Na początku Mszy św. o. Waldemar Pastusiak, kustosz Jasnej Góry podziękował „Niedzieli” za szerzenie kultu Jasnogórskiej Pani. – Dziękujemy za obecność w Kościele Tygodnika Katolickiego „Niedziela”. Cieszymy się, że u Tronu Jasnogórskiej Pani czerpiecie siłę i moc do przekazywania słowa Bożego. To niezwykle wielka odpowiedzialność za głoszenie Ewangelii, która spoczywa na wszystkich redaktorach, ale także na nas czytelnikach. Chcemy, aby słowo Boże owocowało w naszym codziennym życiu – mówił o. Pastusiak.

CZYTAJ DALEJ

Całun Turyński – badania naukowe potwierdzają, że nie został wyprodukowany

2024-03-28 22:00

[ TEMATY ]

całun turyński

Adobe.Stock

Całun Turyński

Całun Turyński

W Turynie we Włoszech zachowało się prześcieradło, w które według tradycji owinięto ciało zmarłego Jezusa - Święty Całun. W ostatnich latach tkanina ta została poddana licznym, nowym badaniom naukowym. Rozmawialiśmy o tym z prof. Emanuelą Marinelli, autorką wielu książek na temat Całunu - niedawno we Włoszech ukazała się publikacja „Via Sindonis” (Wydawnictwo Ares), napisana wspólnie z teologiem ks. Domenico Repice.

- Czy może pani profesor wyjaśnić tytuł swojej nowej książki „Via Sindonis”?

CZYTAJ DALEJ

Abp Jędraszewski: niektórzy rządzący usiłują zafundować narodowi holokaust nienarodzonych

2024-03-29 10:20

[ TEMATY ]

abp Marek Jędraszewski

kalwaria

Kalwaria Zebrzydowska

Archidiecezja Krakowska

Abp Marek Jędraszewski, zwracając się w Wielki Piątek do pielgrzymów w Kalwarii Zebrzydowskiej, apelował o ochronę życia od poczęcia do naturalnej śmierci. Mówił, że niektórzy rządzący w imię wolności kobiet usiłują "zafundować narodowi kolejny holokaust nienarodzonych".

Metropolita krakowski, mówiąc do dziesiątków tysięcy wiernych, wskazywał, że nowożytna Europa nie chce mieć niż wspólnego z Chrystusem i Ewangelią, nie chce słyszeć o Bogu, który przejmuje się losem człowieka. W imię czystego rozumu potępia wiarę, ogłaszając ją jako zabobon.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję