Reklama

Niedziela plus

Pozwólmy im być razem

Coraz bardziej przekonujemy się, że najlepsze inicjatywy dla dzieci i młodzieży to te, które umożliwiają realizację jednej z podstawowych potrzeb: budowania więzi.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Co robią uczniowie, gdy wychodzą na przerwę? Wyciągają telefony i patrzą w ekran. A co robią u nas? Rozmawiają, grają w piłkę i się bawią. A buzie im się nie zamykają, zawsze mają coś ciekawego do opowiedzenia – mówi z radością Krzysztof Kowalski, prezes Katolickiej Fundacji Dzieciom.

Katowicka KFD

Katolicka Fundacja Dzieciom (KFD) jest najstarszą i największą tego typu organizacją w Katowicach. Powstała w 1990 r. przy parafii Świętych Piotra i Pawła. Misją placówki jest wspieranie i kształtowanie właściwego rozwoju osobowości młodego człowieka oraz odkrywanie jego talentów. – Bardzo ważne jest dla nas indywidualne podejście do dziecka; okazywanie mu empatii i troska o jego bezpieczeństwo. Jednocześnie uczymy młodych odpowiedzialności i otwarcia na drugiego – mówi Krzysztof Kowalski.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W ponad 30-letniej historii organizacji z jej pomocy i opieki skorzystało kilka tysięcy osób. – Prowadzimy klub dla młodzieży, świetlicę dla dzieci i przedszkole Aniołkowo. To ostatnie działa jak inne tego typu placówki niepubliczne, natomiast w Specjalistycznej Świetlicy i Specjalistycznym Klubie Młodzieżowym stawiamy na indywidualne podejście do każdego młodego człowieka i pracę psychologiczno-pedagogiczną, a to ze względu na trudne środowiska, z których nasi podopieczni się wywodzą – wskazuje p. Kowalski.

Reklama

Prezes fundacji podkreśla, że w czasach dominującej obecności internetu w życiu młodych ludzi należy tworzyć przestrzeń do nawiązywania przyjaźni. – To nie jest tak, że młodzi chcą tylko „siedzieć na telefonach”. U nas rozkwitają, znajdują nowe pasje, a przede wszystkim są razem, w grupie, we wspólnocie – i to jest najlepsze, co możemy im dać. Wyciągamy ich z bram i zapewniamy im bezpieczne miejsce do rozwoju – opowiada p. Kowalski. W czym jeszcze biorą udział młodzi katowiczanie? Są warsztaty, szkolenia, wyjazdy kolonijne, ferie zimowe, festyny rodzinne i spotkania świąteczne. Wychowankowie każdego dnia mają też zapewniony co najmniej jeden ciepły posiłek. Katolicka Fundacja Dzieciom to miejsce, gdzie młodzi znajdują przede wszystkim opiekę, potrzebne wsparcie i rodzinną atmosferę.

Radomska „Arka”

– Pierwsza „Arka” powstała po barze piwnym, miejscu niezbyt przytulnym – wspomina ks. Andrzej Tuszyński, założyciel i prezes Stowarzyszenia Centrum Młodzieży „Arka” w Radomiu. – To nie jest dom kultury ani świetlica, ale to po prostu przestrzeń spotykania się młodzieży. Gdy działałem w Ruchu Światło-Życie, zobaczyłem, jaka to świetna idea. Wymaga zapewnienia miejsca, w którym młodzi ludzie mogliby się spotykać... Marzyło mi się, żeby otworzyć coś takiego, i to zostało zrealizowane – podkreśla ks. Tuszyński.

Stowarzyszenie Centrum Młodzieży „Arka” w Radomiu powstało w 2002 r., a wywodzi się z Katolickiego Centrum Młodzieży „Arka”, która działało już od 1999 r. Organizacja dąży do wychowywania dzieci i młodzieży przez inspirowanie do kreatywnego myślenia, rozwijanie pasji i talentów, angażowanie w wolontariat. Proponuje młodym rozwój przez udział w zajęciach pozaszkolnych – wspinaczkowych, plastycznych, muzycznych, teatralnych – czy naukę języków obcych.

Reklama

– Naszym pierwszym programem jest jednak wolontariat, które został stworzony przez młodzież i z potrzeby młodzieży. Okazał się najważniejszy – mówi ks. Andrzej. Stowarzyszenie „Arka” prowadzi Centrum Młodzieżowego Wolontariatu, które skupia 1,4 tys. wolontariuszy, szkoli ich i koordynuje ich działania w trzydziestu szkolnych klubach młodzieżowego wolontariatu. Dodatkowo „Arka” każdego roku wysyła najaktywniejszych wolontariuszy na letnie obozy liderów, podczas których młodzi nie tylko odpoczywają, ale też biorą udział w warsztatach doskonalących ich umiejętności liderskie. Takie osoby po powrocie służą swoimi talentami i wiedzą m.in. w rodzinnych domach dziecka czy klubach seniora.

– Drugim programem, realizowanym od kilku lat, jest program dożywiania dzieci – dodaje kapłan i wspomina słowa śp. bp. Jana Chrapka, który miał powiedzieć: „Żeby się nie okazało, że nic w Radomiu nie zrobiliście dla dzieci i młodzieży...”. – Wziąłem sobie to zdanie głęboko do serca. Ideą kuchni jest to, żeby każdy młody człowiek, który jest głodny, mógł się u nas posilić – podkreśla prezes „Arki” i zaznacza, że stowarzyszenie przygotowuje ok. 500 posiłków dziennie.

Trzeci program to tworzenie klubów w niezbyt przyjaznych miejscach Radomia. – Otwieramy je na trudnych osiedlach. Naszym celem jest założenie dziesięciu takich klubów. Na ten moment „Arka” ma cztery tego typu miejsca. We Włoszech budują oratoria, a my idziemy w kierunku dziennych klubów – zaznacza ks. Tuszyński.

Poproszony o podsumowanie ponad 20 lat pracy z młodzieżą prezes „Arki” odpowiada: – Młodzież ma swoje pasje, ma energię, ciągle zadziwia. Wystarczy spojrzeć na jej zaangażowanie w pomoc uchodźcom z Ukrainy. Widzę, że wolontariat się nie zestarzał. W mojej ocenie, trzeba jednak stawiać nacisk na formację liderów, bo w świecie, w którym goni się za pieniądzem i karierą, młodzi będą gubili pewną wrażliwość, pragnienie działania na rzecz dobra wspólnego – podsumowuje kapłan.

Bydgoski UD WSG

Reklama

Celem tej inicjatywy jest zaszczepienie wśród najmłodszych zainteresowania nauką, promowanie postaw zadziwienia światem i zadawania pytań. Rozwój w tych kierunkach umożliwiają dziecięce uniwersytety – niemiecka idea, która w Polsce zagościła na dobre. Jednym z takich miejsc jest Uniwersytet Dziecięcy Wyższej Szkoły Gospodarki w Bydgoszczy (UDWSG), który od 11 lat realizuje misję „uczenia się przez życie”. – Zdajemy sobie sprawę, że dzieci są bardzo ciekawe świata. Przez zajęcia prowadzone na UD WSG najmłodsi mają możliwość poznania wybitnych postaci nauki na niezapomnianych wykładach oraz szansę udziału w świetnej zabawie i przeżycia przygody, co przełamuje stereotyp nudnego przyswajania wiedzy. Radość ze wspólnej nauki, ale także budowania relacji towarzyszy wszystkim naszym spotkaniom. Dzieci oczekują doświadczeń, pokazów, możliwości aktywnego w nich uczestnictwa i przeżywania emocji, a my jako uczelnia możemy im to zagwarantować – mówi Kamila Müller, koordynator Uniwersytetu Dziecięcego.

Uczestnikiem UD WSG może być każde dziecko w wieku 5-11 lat. Nauka trwa dwa semestry, a zajęcia organizowane są w soboty. W ciągu jednego roku akademickiego młodzi studenci odkrywają zagadki chemii, fizyki, zoologii, kryminologii, prawa, geografii, a także życia codziennego. Podczas wykładów odpowiadają na zaskakujące pytania, takie m.in. jak: czy samochód można prowadzić za pomocą wzroku? Czy z ogórka można zrobić prąd? Jakie tajemnice skrywa ludzkie ciało?

– Traktujemy naszych młodych studentów bardzo poważnie, dlatego organizujemy uroczyste rozpoczęcie i zakończenie roku akademickiego, a każdy uczestnik zajęć ma swój indeks. Przede wszystkim wierzymy, że jesteśmy w stanie przygotować dzieci do tego, by rozumiały świat, w którym żyją, i potrafiły w nim działać – kończy Kamila Müller.

2022-05-24 12:50

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ruszyła Fundacja „Bliżej Młodych”

Niedziela bielsko-żywiecka 24/2015, str. 5

[ TEMATY ]

fundacja

Monika Jaworska

Wolontariusze Fundacji „Bliz˙ej Młodych” spotkali sie? na Kaplico´wce

Wolontariusze Fundacji „Bliz˙ej Młodych” spotkali sie? na Kaplico´wce
Świadectwo, muzyka, modlitwa i dużo dobrej zabawy – tak wyglądało diecezjalne spotkanie młodzieży w sobotę 30 maja na skoczowskiej Kaplicówce, które połączono z promocją Fundacji „Bliżej Młodych”. Młodzi wraz z kapłanami pomodlili się Koronką do Bożego Miłosierdzia, wysłuchali świadectwa s. Anny Bałchan oraz koncertu zespołu „Anti Babylon System”. Przygotowano też szereg atrakcji dla najmłodszych. Zainteresowani mogli nabyć pierniki i anioły ŚDM. Na wszystkich uczestników czekał słodki poczęstunek.
CZYTAJ DALEJ

Święty Jan Nepomucen

Niedziela podlaska 20/2001

[ TEMATY ]

święty

Arkadiusz Bednarczyk

Św. Jan Nepomucen z kościoła w Lutczy

Św. Jan Nepomucen z kościoła w Lutczy
Św. Jan Nepomucen urodził się w Pomuku (Nepomuku) koło Pragi. Jako młody człowiek odznaczał się wielką pobożnością i religijnością. Pierwsze zapiski o drodze powołania kapłańskiego Jana pochodzą z roku 1370, w których figuruje jako kleryk, zatrudniony na stanowisku notariusza w kurii biskupiej w Pradze. W 1380 r. z rąk abp. Jana Jenzensteina otrzymał święcenia kapłańskie i probostwo przy kościele św. Galla w Pradze. Z biegiem lat św. Jan wspinał się po stopniach i godnościach kościelnych, aż w 1390 r. został mianowany wikariuszem generalnym przy arcybiskupie Janie. Lata życia kapłańskiego św. Jana przypadły na burzliwy okres panowania w Czechach Wacława IV Luksemburczyka. Król Wacław słynął z hulaszczego stylu życia i jawnej niechęci do Rzymu. Pragnieniem króla było zawładnąć dobrami kościelnymi i mianować nowego biskupa. Na drodze jednak stanęła mu lojalność i posłuszeństwo św. Jana Nepomucena. Pod koniec swego życia pełnił funkcję spowiednika królowej Zofii na dworze czeskim. Zazdrosny król bezskutecznie usiłował wydobyć od Świętego szczegóły jej spowiedzi. Zachowującego milczenie kapłana ukarał śmiercią. Zginął on śmiercią męczeńską z rąk króla Wacława IV Luksemburczyka w 1393 r. Po bestialskich torturach, w których król osobiście brał udział, na pół żywego męczennika zrzucono z mostu Karola IV do rzeki Wełtawy. Ciało znaleziono dopiero po kilku dniach i pochowano w kościele w pobliżu rzeki. Spoczywa ono w katedrze św. Wita w bardzo bogatym grobowcu po prawej stronie ołtarza głównego. Kulisy i motyw śmierci Świętego przez wiele lat nie był znany, jednak historyk Tomasz Ebendorfer około 1450 r. pisze, że bezpośrednią przyczyną śmierci było dochowanie przez Jana tajemnicy spowiedzi. Dzień jego święta obchodzono zawsze 16 maja. Tylko w Polsce, w diecezji katowickiej i opolskiej obowiązuje wspomnienie 21 maja, gdyż 16 maja przypada św. Andrzeja Boboli. Jest bardzo ciekawą kwestią to, że kult św. Jana Nepomucena bardzo szybko rozprzestrzenił się na całą praktycznie Europę. W wieku XVII kult jego rozpowszechnił się daleko poza granice Pragi i Czech. Oficjalny jednak proces rozpoczęto dopiero z polecenia cesarza Józefa II w roku 1710. Papież Innocenty XII potwierdził oddawany mu powszechnie tytuł błogosławionego. Zatwierdził także teksty liturgiczne do Mszału i Brewiarza: na Czechy, Austrię, Niemcy, Polskę i Litwę. W kilka lat potem w roku 1729 papież Benedykt XIII zaliczył go uroczyście w poczet świętych. Postać św. Jana Nepomucena jest w Polsce dobrze znana. Kult tego Świętego należy do najpospolitszych. Znajduje się w naszej Ojczyźnie ponad kilkaset jego figur, które można spotkać na polnych drogach, we wsiach i miastach. Często jest ukazywany w sutannie, komży, czasem w pelerynie z gronostajowego futra i birecie na głowie. Najczęściej spotykanym atrybutem św. Jana Nepomucena jest krzyż odpustowy na godzinę śmierci, przyciskany do piersi jedną ręką, podczas gdy druga trzyma gałązkę palmową lub książkę, niekiedy zamkniętą na kłódkę. Ikonografia przedstawia go zawsze w stroju kapłańskim, z palmą męczeńską w ręku i z palcem na ustach na znak milczenia. Również w licznych kościołach znajdują się obrazy św. Jana przedstawiające go w podobnych ujęciach. Jest on patronem spowiedników i powodzian, opiekunem ludzi biednych, strażnikiem tajemnicy pocztowej. W Polsce kult św. Jana Nepomucena należy do najpospolitszych. Ponad kilkaset jego figur można spotkać na drogach polnych. Są one pamiątkami po dziś dzień, dawniej bardzo żywego, dziś już jednak zanikającego kultu św. Jana Nepomucena. Nie ma kościoła ani dawnej kaplicy, by Święty nie miał swojego ołtarza, figury, obrazu, feretronu, sztandaru. Był czczony też jako patron mostów i orędownik chroniący od powodzi. W Polsce jest on popularny jako męczennik sakramentu pokuty, jako patron dobrej sławy i szczerej spowiedzi.
CZYTAJ DALEJ

Przy grobie św. Jana Pawła II

2025-05-21 20:08

Biuro Prasowe AK

    - Prosimy, aby ten jego pontyfikat był równie poruszający, równie bogaty dla świata, równie budzący jego nadzieję jak tego, wobec którego mamy tyle powodów, by Panu Bogu dziękować i tak bardzo być odpowiedzialnymi za to, by dzisiaj światu także jego myśl nieustannie przekazywać — mówił abp Marek Jędraszewski przy grobie św. Jana Pawła II w bazylice św. Piotra, modląc się w intencji Ojca Świętego Leona XIV.

Metropolita krakowski sprawował Mszę św. dla członków Fundacji Jana Pawła II. Nawiązując do Liturgii Słowa, podkreślił, że kluczowe pytanie dotyczy tego, co lub kto jest fundamentem zbawienia. Pierwsze czytanie, nawiązuje przybyszów z Antiochii, według których tym fundamentem było obrzezanie według Prawa Mojżeszowego. Stało się to osią sporu chrześcijan, w tym także Pawła i Barnaby, którzy – jak wyjaśniał abp Marek Jędraszewski – udali się do Jerozolimy, aby spotkać się z Apostołami i znaleźć odpowiedź na to pytanie. Wówczas stronnictwo nawróconych faryzeuszów także postulowało konieczność obrzezania. – Więc prawo jest najważniejsze. Nie Chrystus – ocenił metropolita krakowski, dodając, że podobne stanowisko jeszcze jako Szaweł reprezentował św. Paweł. – To po to udał się do Damaszku – mówił.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję