Reklama

Aspekty

Wielbią, głoszą i wypraszają miłosierdzie

W Niedzielę Miłosierdzia Bożego rozpoczął się w całym Kościele Tydzień Miłosierdzia.

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 19/2022, str. I

[ TEMATY ]

Niedziela Miłosierdzia

Karolina Krasowska

Od lewej siedzą: s. Rita, s. Samuela, Basia i Jan – brat s. Samueli

Od lewej siedzą: s. Rita, s. Samuela, Basia i Jan – brat s. Samueli

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Każdy człowiek wezwany jest do pełnienia uczynków miłosierdzia, o czym mówił św. s. Faustynie sam Pan Jezus. Życzeniem Zbawiciela było także powstanie Zgromadzenia Sióstr Jezusa Miłosiernego, założonego przez bł. ks. Michała Sopoćkę. Dziś siostry realizują swoje powołanie pełniąc dzieła miłosierdzia w całej Polsce. W naszej diecezji posługują w Bledzewie, Gorzowie i Zielonej Górze. – Głównym charyzmatem naszego zgromadzenia jest wielbić, głosić i wypraszać miłosierdzie Boże dla całego świata – mówi s. Samuela. – W Gorzowie jest Dom Generalny. Zajmujemy się osobami bezdomnymi, uzależnionymi, więźniami. Codziennie wydajemy posiłki dla potrzebujących. Oprócz tego od kilku lat mieszkają z nami niepełnosprawni, niewidomi. Staramy się wypraszać to miłosierdzie dla tych, którzy w różny sposób najbardziej go potrzebują, którzy tak po ludzku przegrali życie, ale wierzymy, że nie ma takiego grobu, z którego Pan Bóg nie mógłby wyprowadzić życia. Dzięki Bożemu miłosierdziu i miłości ludzie wracają do życia w prawdzie, światłości – dodaje siostra, która posługuje wśród uzależnionych i bezdomnych.

Od 4 lat z siostrami w Gorzowie mieszka niewidoma Basia: – Jestem wdzięczna Bogu, że mogę być z siostrami, że czuję u nich bezpieczeństwo, że mogę w tym wszystkim po prostu uczestniczyć – we wspólnej modlitwie, w tym życiu, bo dzięki temu też uczę się wielu różnych rzeczy, dzięki temu bardziej poznałam Boga i Jego miłosierdzie. W Zielonej Górze siostry świadczą miłosierdzie w trochę innym wymiarze niż siostry w Gorzowie. – Nasza codzienność jest wypełniona pracą, byciem z chorymi, zawsze jesteśmy z nimi. To co nas łączy jako siostry Jezusa Miłosiernego to na pewno wspólna modlitwa. Każda z nas modli się na Koronce, wprowadza ją wśród tych, wśród których posługuje – jakkolwiek by nie było prowadzi ich do Jezusa Miłosiernego – dodaje s. Rita, która posługuje w Zakładzie Opiekuńczo-Leczniczym w parafii św. Józefa w Zielonej Górze.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2022-05-02 11:15

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dotknięcie Bożego Miłosierdzia

Niedziela toruńska 18/2023, str. I

[ TEMATY ]

Niedziela Miłosierdzia

Anna Głos

Procesja z relikwiami dookoła sanktuarium

Procesja z relikwiami dookoła sanktuarium

Rany Jezusa są znakami miłości, z ran tych wypłynęły zdroje miłosierdzia. Pięknie to ilustruje obraz Pana Jezusa Miłosiernego – mówił bp Wiesław Śmigiel podczas diecezjalnych obchodów Święta Miłosierdzia Bożego.

Święto Miłosierdzia Bożego Kościół obchodzi w I niedzielę po Wielkanocy. Zamyka ono oktawę Wielkanocy i otwiera Tydzień Miłosierdzia, w którym mamy obudzić wyobraźnię miłosierdzia, o co apelował św. Jan Paweł II.

CZYTAJ DALEJ

Trudny patron

O tym, że św. Zygmunt jest trudnym patronem, wiedzą najlepiej kaznodzieje, którzy głoszą kazania ku jego czci. Jak bowiem stawiać za wzór - co przecież jest naturalne w przypadku świętych - człowieka, ogarniętego tak wielką żądzą władzy, że dla jej realizacji nie zawahał się zabić własnego syna? Niektórzy pomijają ten fakt milczeniem, przywołując za to chrześcijańskie cnoty króla Burgundów, których był przykładem. Inni koncentrują się na męczeńskiej śmierci, nie wspominając, że rozkaz królewski stał się przyczyną śmierci młodego Sigeryka.

Lęk o władzę

CZYTAJ DALEJ

Świadectwo: moja Matka Jasnogórska tak mnie uzdrowiła

2024-05-02 20:40

[ TEMATY ]

świadectwo

uzdrowienie

Karol Porwich/Niedziela

To Ona, moja Matka Jasnogórska, tak mnie uzdrowiła. Jestem Jej niewolnikiem, zdaję się zupełnie na Jej wolę i decyzję.

Przeszłość pana Edwarda z Olkusza pełna jest ran, blizn i zrostów, podobnie też wygląda jego ciało. Podczas wojny walczył w partyzantce, był w Armii Krajowej. Złapany przez gestapo doświadczył ciężkich tortur. Uraz głowy, uszkodzenie tętnicy podstawy czaszki to pamiątki po spotkaniu z Niemcami. Bili, ale nie zabili. Ubowcy to dopiero potrafili bić! To po ubeckich katorgach zostały mu kolejne pamiątki, jak torbiel na nerce, zrosty i guzy na całym ciele po biciu i kopaniu. Nie, tego wspominać nie będzie. Już nie boli, już im to wszystko wybaczył.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję