Do rywalizacji zaproszono drużyny z dekanatu Wrocław Zachód I – Kozanów, a także z ramienia gospodarzy wystąpiła drużyna Osiedla Nowy Dwór. Współorganizatorem turnieju była parafia Opatrzności Bożej we Wrocławiu Nowym Dworze, a statuetkę dla najlepszego bramkarza ufundowała redakcja Niedzieli Wrocławskiej.
W pierwszej fazie turnieju grano systemem każdy z każdym. W tej części bezkonkurencyjna okazała się drużyna Osiedla ND, a do fazy finałowej dostały się jeszcze drużyny z Muchoboru Wielkiego oraz parafii na Nowym Dworze. Odpadły natomiast drużyny z parafii Miłosierdzia Bożego z wrocławskiego Gądowa oraz parafii św. Jadwigi na Kozanowie.
W finale trzech drużyn najlepsza okazała się LSO z parafii św. Michała Archanioła na Muchoborze Wielkim, przed Osiedlem Nowy Dwór i parafią Opatrzności Bożej. Na zakończenie turnieju wręczone zostały puchary oraz medale. Najlepszym strzelcem turnieju okazał się Nikodem Kinicki z Osiedla ND, a najlepszym bramkarzem Jakub Siedlecki z parafii na Muchoborze Wielkim.
– Był to już 16. turniej o puchar naszej Rady Osiedla. Cieszymy się, że tym razem do rywalizacji zostały zaproszone drużyny ministranckie. Sam jestem w LSO od wielu lat i wiem, że te drużyny prezentują bardzo dobry poziom sportowy – mówi Damian Walaszczyk, organizator wydarzenia.
Polskie siatkarki pokonały w Bangkoku Turcję 3:2 (20:25, 25:22, 25:20, 19:25, 15:11) w ćwierćfinale Ligi Narodów i awansowały do najlepszej czwórki rozgrywek. W sobotę o godz. 12 w półfinale zmierzą się z Włoszkami.
Polska - Turcja 3:2 (20:25, 25:22, 25:20, 19:25, 15:11)
Kościelne dzwony w małej, zaledwie 50-osobowej wiosce Casasana w gminie Pareja w środkowej Hiszpanii zostały wyciszone na noc, ponieważ dwóch mieszkańców skarżyło się z tego powodu na bezsenność i skierowały sprawę na drogę sądową.
Jak poinformował w poniedziałek dziennik „El Pais”, sprawa ciągnęła się od 2021 r., kiedy dwie osoby zwróciły się do lokalnych władz o wyciszenie na noc dzwonów, których bicie miało być powodem ich bezsenności, a nawet nocowania poza domem.
Temperatura ludzkiego ciała na przestrzeni wieków obniżyła się i jej prawidłową wartością nie jest już 36,6 st. C, ale 36,4 st. C, a w niektórych populacjach nawet mniej. Lekarze i antropolodzy z Kalifornii zasugerowali, jakie są możliwe przyczyny tej zmiany.
Za prawidłową temperaturę ciała ludzkiego od lat 50. XIX wieku uważano 37 st. C (z czasem skorygowano ją do 36,6 st. C). Wartość tę na podstawie badań 25 tys. pacjentów ustalił niemiecki lekarz Carl Wunderlich. Jednak dwie niezależne analizy - naukowców z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Santa Barbara oraz Uniwersytetu Stanforda - sugerują, że w wyniku działania wielu różnych czynników na przestrzeni ostatnich dwóch stuleci temperatura ciała obniżyła się do 36,4 st. C, a w niektórych przypadkach nawet bardziej.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.