Reklama

Lubelscy święci

Miłosierna matka i dobra pasterka

Dobrze, że Ojciec Święty tyle razy przypomina o miłosierdziu - to nas skłania, by tym lepiej przyjmować je ze strony Boga i okazywać bliźnim. Wydaje się, że żadna chrześcijańska cnota nie była tak pożądana jak miłosierdzie. Dlatego też w każdym czasie żyli święci, którzy na różny sposób ją świadczyli. Do tego grona należy bł. Maria Karłowska, której Zgromadzenie od jej czasów do dziś pełni swoją misję w dwóch lubelskich wspólnotach.

Niedziela lubelska 22/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przyszła apostołka Dobrego Pasterza urodziła się w majątku Słupówka 4 września 1865 r. w rodzinie szlacheckiej. Kłopoty materialne zmusiły Karłowskich, aby przeprowadzili się do Poznania. Już wtedy Marysię fascynowała postać św. Marii Magdaleny. Pragnąc oddać się wyłącznie Bogu, złożyła w wieku 17 lat dozgonny ślub czystości.
Po śmierci rodziców rodzeństwo zadecydowało wysłać ją na kurs kroju i szycia do Berlina, aby w przyszłości pomagała swej siostrze prowadzić zakład tego typu, co też nastąpiło po zakończeniu nauki. Ale Maria angażowała się nie tylko w tę pracę, swój czas i siły poświęcała na różnego typu akcje charytatywne. W listopadzie 1892 r. po spotkaniu z pewną prostytutką odkryła, że Bóg wezwał ją, aby oddała się ratowaniu upadłych kobiet z ulic i więzień. Od tego momentu czyniła wszystko, aby je ratować; bywało, że stawała w drzwiach domu publicznego, aby nie pozwolić wejść tam dziewczynie szukającej "łatwego chleba". Opatrzność sprawiła, że dla swojej trzódki podopiecznych dostała posiadłość w pobliskich Winiarach. Aby zapewnić ciągłość misji, Błogosławiona założyła Zgromadzenie Sióstr Pasterek od Opatrzności Bożej (8 grudnia 1894 r.). Dzieło rozwijało się dzięki pomocy Bożej i życzliwych osób, m.in. sł. Bożego o. Bernarda Łubieńskiego.
Drugą placówką był lubelski Wiktoryn. Założycielka przybyła tam na zaproszenie sł. Bożego ks. Ignacego Kłopotowskiego, aby przejąć opiekę nad zakładem dla dziewcząt zaniedbanych moralnie i sprzyjających mariawityzmowi. Swoje apostolstwo Pasterki rozpoczęły 6 listopada 1906 r. Początki były bardzo trudne i matka dopóki mogła pozostawała w Lublinie. Spośród tutejszych sióstr Salomea Brodnachowska umrze wkrótce w opinii świętości jako ofiara miłości bliźniego. Stopniowo bł. Maria będzie otwierać kolejne Domy Misyjne (w sumie 9), wszystkie nastawione na świadczenie miłosierdzia dziewczętom i kobietom z marginesu. Do śmiałych inicjatyw m. Karłowskiej należy posłanie sióstr jako pielęgniarek na oddziały chorych wenerycznie, była to pewnego rodzaju rewolucja w ówczesnym świecie zakonnym. Swoje myśli i ideały m. Maria przekazywała w listach, modlitwach, rozważaniach i poezji. Jej cechą charakterystyczną była gorliwość w ratowaniu dusz, kiedyś powiedziała: "Warto założyć dom na jedną noc, aby w nim choć jedną duszę uchronić od grzechu". W całym swoim życiu ucieleśniała postawy Miłosiernego Ojca i Dobrego Pasterza, gdyż tak jak Oni wychodziła i szukała tych, którzy pobłądzili. Ziemskie życie zakończyła 24 marca 1935 r. w Pniewitem. Pochowano ją w Jabłonowie Pomorskim, gdzie jest dom generalny Zgromadzenia i sanktuarium jej poświęcone. W 1965 r. rozpoczął się proces beatyfikacyjny, zakończony wyniesieniem Marii Karłowskiej na ołtarze w Zakopanem 6 czerwca 1997 r. i ten dzień wyznaczono na jej święto.
Bł. Maria jest dla nas wzorem wrażliwości na nędzę duchową, o której tak często się zapomina, zauważając tylko tę materialną. Swoje życie oddała tym, od których większość odwracała się z pogardą i wstrętem. Ona dostrzegała w nich zbłąkane i poranione grzechami owce, które należy przyprowadzić do Chrystusowego stada. I dzięki łasce Bożej i miłosiernemu sercu to rzeczywiście jej się udawało.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Uroczysta chwila w Górze

2025-10-06 08:50

ks. Łukasz Romańczuk

Ks. Arkadiusz Wysokiński prezentuje ołtarz w nowym kościele

Ks. Arkadiusz Wysokiński prezentuje ołtarz w nowym kościele

W przededniu uroczystości odpustowych parafia pw. św. Faustyny w Górze przeżywała wyjątkową uroczystość - uroczyste poświęcenie kościoła, budowanego przez ponad dwie dekady.

W tym roku mija 25 lat od momentu erygowania parafii. Powstała ona decyzją kardynała Henryka Gulbinowicza, poprzez wydzielenie z parafii św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Górze. Parafia stała się też siedzibą nowo utworzonego dekanatu Góra Zachód. Początkowo wierni gromadzili się w kaplicy pw. św. Faustyny. Tam rodziło się życie religijne młodej parafii, a jednocześnie krok po kroku powstawała wizja nowej świątyni. Kaplicę wybudował ówczesny proboszcz parafii św. Katarzyny, ks. Bolesław Sylwestrzak, a budowę nowej świątyni rozpoczął ks. Stanisław Chłopecki, który w roku 2000 został proboszczem nowej parafii. Tragiczny wypadek samochodowy jesienią 2005 roku przerwał jego posługę, a nowym proboszczem w tej szczególnej sytuacji został ks. Arkadiusz Wysokiński, który stanął przed zadaniem kontynuowania budowy kościoła. - Początek nie był łatwy, bo to było spotkanie z ludźmi, którzy nagle stracili proboszcza. Księdza, którego dobrze znali, który był lubiany, z którym spotykali się na co dzień. A tu nagle pojawia się ktoś nowy – wspomina ks. Wysokiński, dodając: - Na pierwszym spotkaniu powiedziałem. że na pewno nie będę taki sam jak ksiądz Chłopecki. Każdy z nas ma inny charakter, inne usposobienie. Niektórzy odebrali to jednak tak, jakbym nie chciał go naśladować w dobru, które czynił. To mnie czasami przerażało, bo wydawało się, że oczekiwano ode mnie abym był taki sam jak ksiądz Stanisław.
CZYTAJ DALEJ

Dramat Ośrodka dla Bezdomnych "Albertówka" po pożarze pomieszczeń gospodarczych

2025-10-06 13:51

[ TEMATY ]

pożar

albertówka

Ośrodek dla Bezdonych

pomieszczenia gospodarcze

Telewizja Republika

Ośrodka dla Bezdomnych Mężczyzn „Albertówka” w Jugowicach

Ośrodka dla Bezdomnych Mężczyzn „Albertówka” w Jugowicach

Dramat Ośrodka dla Bezdomnych Mężczyzn „Albertówka” w Jugowicach w Górach Sowich na Dolnym Śląsku. Jak informuje Telewizja Republika, w niedzielę zapaliły się tam pomieszczenia gospodarcze, w których trzymane były zwierzęta i pasza. Doszczętnie zniszczona jest obora i stodoła, w której magazynowano siano. Budynki trzeba jak najszybciej odbudować i na to potrzeba też pieniędzy.

Na szczęście udało się uratować zwierzęta, które podczas pożaru przebywały na pastwiskach. Akcja gaśnicza trwała kilkanaście godzin, trwa dogaszanie budynków.
CZYTAJ DALEJ

Kościół włącza się w kampanię Dzieciństwo bez Przemocy

2025-10-06 15:52

[ TEMATY ]

KEP

Dzieciństwo bez przemocy

Adobe Stock

Po raz drugi Kościół w Polsce włącza się w ogólnopolską kampanię Dzieciństwo bez Przemocy. To wyraz wspólnej troski o najmłodszych i konkretna pomoc rodzinom - poinformowało Biuro Delegata KEP ds. Ochrony Dzieci i Młodzieży.

Kampania pod nazwą Dzieciństwo bez Przemocy, organizowana przez Fundację Dajemy Dzieciom Siłę oraz Krajową Koalicję na rzecz Ochrony Dzieci, rozpoczęła się 6 października, a jej finał przypadnie 19 listopada - w Międzynarodowym Dniu Przeciwdziałania Przemocy wobec Dzieci. Tego dnia wiele budynków w Polsce zostanie podświetlonych na czerwono jako znak solidarności i sprzeciwu wobec krzywdzenia najmłodszych.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję